świąteczna dieta polecam ostro fajna

jestem załamana. nażarłam się jak świnia i se siedze. ide chyba do kibla trochę pożygać bo pękne kuźwa

haha ja tez sie obzaralm jak swinia ale nie ide rzygac :P)

choodź razem raźniej. :D nie no ale ogólnie to maaaasakra. nie wiem czy sie ogarne do sylwka :D bez kitu zaraz lece bo zwariuje jak przytyje wiecej niz kg :/

ja tez nie chce nawet kila po sylwku robie 500kca diete albo kopenhaska

ja od nowego roku juz tez tak maksik ogarniam bo studniowka sie zbliza i musze dojsc do siebie do tego czasu :/

ja chyba od 2 stycznia juz zaczne

ja od 1 stycznia biore sie za siebie :D a i jutro chyba na głodówke przejde bo tragedia. żołądek mnie napier.

co za debilizm nażrec się i żygać

JAK NIE PRZYTYĆ W ŚWIETA? To proste: JEŚĆ JAK NAJMNIEJ ! ;) A jeśli ktoś ma z tym problem, to polecam YERBA MATE: hamuje głód, daje poczucie, że jesteśmy nasyceni, wspomaga trawienie i przyspiesza przemianę materii. Jest to genialny napój dla tych, którzy nie chcą się obżerać w święta, ale są jednocześnie łakomczuchami i widok ciast i kalorycznych dań może ich złamać. Ja piję Yerbę od dawna, schudłam na niejw czasie swiat tez się przydaje, bo w ogóle się nei przejadłam, apetyt mam co najmniej niewielki ;) Polecam zaciekawionym tematem zajrzeć na blog o Yerbie: http://yerbomaniaczka.blog.pl/ Tam macie skład Yerby, jej właściwosci potwierdzone badaniami i różne cenne informacje.

wez spadaj na drzewo z ta yerbaaaaaaaaaaaa