Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Marcowamamuska fajnie, ze wszystko w porzadku :) ze tez w przychodni u Ciebie nie zwrocili uwagi, ze w sumie jest miesiac mlodszy. My tez dzis po wizycie u lekarza. Znow nas nie zaszczepili, mierzylismy bilirubine i jest podwyzszona. Ledwo znioslam jego pobranie krwi,chcialam tatusia wyslac,zeby nie patrzec jak maly cierpi ale o malo go nie cucilsmy jak tylko zobaczyl igly itp. No i znow jestesmy na mm. Teraz przez tydzien. Mam nadzieje,ze przynajmniej pospie dluzej;) Ile ml mm wypijaja wasze pociechy na jeden posilek? Moj na kolacje wydul 90ml. Rozpedzil sie niezle,bo ostatnio jak wychodzilismy z mezem i odciagnelam mamie by go nakarmila,to wypil 60 ml. Dzis swojego tez odciagnelam 70. Widac wiecej nie wypijal. Jak bedzie dluzej spal to rozwaze podawanie butli mm na noc,przynajmniej do czasu rozszerzania diety i podawania kaszek. Dzis sie znow wazylismy i juz jest 6400 i 68cm,tak jak go zmierzylam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to mało pije ;) Mój pije 180 ml mm ;O Lekarze mówią, że dużo , ale co ja poradzę jak się domaga i nie przestanie płakać jak mniej dostanie... mój kochany głodomorek. A ile razy dziennie je? Mój 5 czasem się zdarzy 6. Pobieraną krew będzie miał 11 czerwca masakra jakaś...a jak dostaje 4 szczepionki to już w ogóle horror...Dzisiaj nie wiem co mu było. Koło 17 tak strasznie płakał przez godzinę, że myślałam, że się zaniesie. Nic nie pomagało...później tak się zakrztusił herbatką, że myślałam, że w tak młodym wieku zawału dostanę. Dzisiaj ta lekarka powiedziała, że wcześniaki mają to do siebie, że czasem sie tak krztuszą ale mnie to nie pocieszyło jakoś bo boję się, że kiedyś coś mu się stanie. Wiesz ja chodzę do kilku innych lekarzy i każdy ma inne zdanie to, że super się rozwija, to że tzreba skorygować jednak wiek itp, że już nie wiem kogo słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa Brzuchatka , ale ładnie przybiera... Mój ma 16 tygodni i na mm wypijając 180 ml mm waży 6660 i mierzy 70 cm, a Twój na piersi prawie też tyle to ładnie ;) i pije Twój o połowę mniej od mojego, ale lekarka mówi , że w siatkach centylowych mój jest OK, że po prostu ma wyższe zapotrzebowanie, nadwagi nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalamalam sie dzis w nocy,to byla najgorsza noc chyba od urodzenia. No moze przesadzam,ale on lepiej spi na moim mleku. Obudzil sie po 3h i wypil tylko z 40 ml,a potem znow po 3 i znow 90. I te 2 razy musialam mu dac podstepem,tn najpierw piers i zaraz podmianka. Po tych drugich 90 o 2 w nocy obudzil sie o 3 ale dalam na wstrzymanie i zasnal do 4. Chcialam przemycic mu wode z glukoza,bo mam go tej dopajac i guzik,skonczylo sie na mojej piersi. O 6 przygotowalam mm i wycie nie z tej ziemi,butli nie chce i znow piers. Nie zbijemy tak tej zoltaczki :( wiecej nie wypije niz te 90.to i tak sporo,nigdy mi wiecej nie wypil ani mojego mleka ani wody ani mm w przeszlosci. Marcowamamuska moj tez ostatnio tak plakal,ale u niego to bylo chyba ze zmeczenia,albo go cos bolalo,bo wczoraj mocz zbadalam bo cos mi pielucha smierdziala i ma troche stan zapalny. Na razie zakwaszam wit c. Ide walczyc niedlugo po raz kolejny z butla. Jak go tak ciezko na nia przestawic to co bedzie jak pokarmy zaczne wprowadzac nowe, albo odstawiac od piersi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wymiekam. Nie radze sobie z nakarmieniem wlasnego dziecka. Za nic nie chce nic innego niz piers. Jak jeszcze niedawno udawalo sie przemycic butle z woda to teraz nic. Juz go nawet przetrzymalam od 6 do 10 bez jedzenia i nic to nie dalo. Zasnal glodny a ja po kolejnej nieudanej probie podalam mu piers,bo przeciez go nie zaglodze. Probowalam ronych smoczkow i butelek,lyzeczka nawet,ale nawet mojego pokarmu w ten sposob nie chce! Tak sie zaparl,ze drze sie jak zblizam sie z butelka jakbym nie wiem jaka krzywde mu robila. Czekam na meza ze moze jemu sie uda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, byłam na kontroli bioder - wszystko ok i nie musimy jechać na ponowną kontrolę, więc jestem happy, bo nie lubię się ciągać po tych poradniach...a po za tym ciągle nie mogę zdiagnozować co szkodzi mojej Juli, bo co jakiś czas wymiotuje...już prawie nie mam co jeść, normalnie ręce mi opadają dosłownie, bo noszę i noszę...nikt nie walczy z rzyganiem? potrzebuję wsparcia hehe normalnie zazdroszczę mamom tych maluchów bez problemów żołądkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) my tez po kontroli bioderek ale niestety u Nas nie jest dobrze bo brakuje jeszcze pół milimetra aby dokońca dojrzało bioderko i mamy jeszcze 4tyg nakładać orteze :-( a juz miałam cicha nadzieje ze uwolnimy malutką. Kfitek- fajnie ze u Was z bioderkami ok,współczuję problemów z jedzeniem u Nas naszczescie nie mamy problemów,czasami tylko po mm jej się uleje ale to przez to ze z butli szybciej leci i nałyka sie przy tym powietrza. marcowa brzuchatka ;) - jak u Ciebie?Udaje sie podawać mm czy dalej tak ciężko? Moja malutka wrecz przeciwnie teraz przy piersi zaczyna mi krzyczec a jak dam butle to spokoj,staram sie jak najrzadziej dawac butle ale niestety czasem nie mam wyjscia gdy ssie i ssie piers a nadal jest głodna i sie denerwuje.Ostatnio nawet zauważyłam ze mam chyba mniej pokarmu bo w nocy jak budzila sie o 2 na jedzenie to milam takie pełne piersi i nawet samo mleko leciało a teraz juz tak nie jest-i od kilku dni budzi mi sie czesciej nawet 5 razy musze ja karmic.Moze bede karmic tylko trzy msc tak jak moja mama-mówiła ze kazdego z nas karmiła tylko trzy miesiące i potem pokarmu miala coraz mniej i nie przybieralismy na wadze-mam nadzieje ze u mnie tak nie bedzie. W dzień nadal mało śpi ale uratowała mnie mata edukacyjna bp lezy sobie na niej i fascynuje sie zabawkami a ja mam wolne rece. Kurcze jestem w szoku jak ten cza leci w niedziele Lena skonczyła 12 tyg a wydaje mi sie jakby to było wczoraj jak siedziałam i karmilam ja cały dzień i myslałam ze to sie nigdy nie skonczy-a teraz taka fajna z niej dziewczynka,smieje sie,gada sama do siebie,a przedwczoraj jak zjełam jej orteze i lezała na kanapie to przewróciła sie pierwszy raz z pleców na brzuch i nawet uwieczniłam to na kamerze bo akurat ją nagrywałam.Trzymajcie sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tyle napisałam... teraz w skrócie... Kfitek - super, że bioderka ok :) i współczuję kłopotów brzuszkowych :( misia - pomyśl, że te 4 tyg zleca szybko i pozbędziecie się tej ortezy na zawsze :) marcowa brzuchatka - i jak z butlą? bo u nas lipa... chciałam jej powoli wprowadzać więcej butli, żeby się do 4 msca odcyckowała ale ona nie chce... butla to jej wróg kuźwa!! a przybiera mało, bo urodziła sie 3900g a wazy 6100g a ma 3 mies... jej siostra na 3 mies wazyła 1 kg więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja wlasnie przezylam straszny atak bolu bruszka. Biedak strasznie sie meczyl i sie pomeczy,cos nie moze sie wyproznic,wiec bedzie ciezka noc. Z butla porazka na calej linii. Do tego stopnia,ze juz kapiel zaczal zle kojarzyc,bo po kapieli kolejna proba z karmieniem mm. Odpuscilismy. Daje wiecej glukozy,jak sie da,nawet strzykawka jak go zagaduje i jak sie smiejemy. Zatrudnilam do tego nawet moja mame,jej sie udaje przemycic pare lykow butelka,ale ona ma gadane i jak zacznie mu nawijac to go zagada i jakos poprzelyka. Jutro daje mi kilka godzin wolnego i ma sprobowac podac mu mm. Boje sie,zebysmy z ta zoltaczka w szpitalu nie wyladowali. Ale za to jednej nocy mnie zaskoczyl bo obudzil sie tylko raz o 2 a potem spal do 6 :)czyli nawet na piersi mozna sobie pospac :)ale wczoraj sobie odebral i co godzine sie budzil,jak nie na jedzenie to trzeba bylo sobie pogadac. Kfitek a moze te wymioty nie sa spowodowane tym,ze cos jej szkodzi?moze to zwykla niedojrzalosc ukladu pokarmowego? A moze zjada za duzo na raz? Moj dzis tez sobie troche rzygnal,ale akurat mu sie odbijalo a ja niechcacy na zoladek mu nacisnelam,chlusnelo niezle na podloge ;) ale jak widzisz kazdy boryka sie z roznymi problemami,u nikogo nie jest rozowo. Misia szkoda,ze mala musi sie meczyc,ja mam nadzieje,ze na kontroli nie uslysze ze jednak jest zle,choc lekarz nam ostatnio powiedzial,ze juz nie musimy przychodzic. Co do czestego karmienia,moze macie akurat kryzys 3 miesiaca?wazne bys sie nie poddala jesli chcesz karmic dalej. Ja tez czasem mam flaki jakby nic nie bylo. A Krzys jakby wiecej domaga sie spania w dzien. Dzis to w ogole spalismy do 10.30. Rozpusta normalnie. Zazwyczaj wytrzymuje max do 2h czuwania i pada.zdrzemnie sie ok pol godziny i znow czuwa. W ciagu dnia ma jedna taka dwugodzinna drzemke. Misia,fajnie ze Julka taka silna dziewczynka,moj to len nie znosi lezec na brzuchu. Dobrze ze glowke podnosi,ale.rece ma slabe,raz na plecy sie sam odwrocil tylko.a tak to leniuch,zaraz wscieka sie zego na bruch sie polozylo. Meaa a dluga twoja corcia?taka malenka to nie jest z ta waga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatka - współczuję ciężkiej nocy... :( ja rano próbowałam podać butlę... błe i fu... potem opróżniła cyca i poszła spać... ja się wykończę... czy długa? nie wiem ile mierzy bo nie mierzę jej, urodziła się 60 cm. ubranka nosi na 68-74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie może zbyt jestem przewrażliwiona tym jej brzuchem ;) jeszcze tydzień i kończy 4 mce i zaczynam wprowadzać pierwsze jabłuszka i marchewkę, może się trochę poprawi...co do butli to u mnie nie mam mowy, nie chce od samego początku, więc nawet nie próbuję... m.brzuchatko - u nas też była tak długo żółtaczka i skończyło się na Luminalu (taki lek), bo nie dało rady przepajać... misia - szybko zleci i zdejmiesz jej to usztywnienie meaaa - wracasz do pracy? dlaczego chcesz już ją odcyckować? mleko mamy najlepsze ;) wcale się nie dziwię tym dzieciakom ;) ja karmię tylko piersią i śpi od 21-22 do 5 rano, a potem do 8, w dzień ma jedną dłuższą drzemkę 2-4 h ostatnio mamy też problem ze spacerami, za cholerę nie chce leżeć w wózku, wydziera się w niebogłosy, trzeba nieść, musi wszystko widzieć ciekawska babocha, a w chuście już się jej odwidziało... Julka ma 16 tyg, waży gdzieś 6500 ciuchy 68-74, jak dla mnie to jest krępa i nie za długa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa na szczescie noc byla ok,tylko krotka,bo o 5 wstalismy,ale tylko z jedna krotka pobudka:) To moj synek tez taki rozmiar nosi,ale wiekszosc 74. Troche jakby bledszy sie robil,pocieszylas mnie Kfitku z tym lekiem,balam sie szpitala,myslalam ze beda naswietlania a przy tak duzym dziecku jakos tego nie widze. Ja za miesiac tez planuje rozszerzac diete,juz w rodzinie mam niejadka co zadnych nowosci nie chce bo go mama za dlugo na samej piersi trzymala. Oczywiscie piers bedzie jak najdluzej wytrzymam. Na razie nie narzekam na karmienie piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wracam do pracy. chcę skończyć karmić bo nie czuję się z tym szczęśliwa. ciągła niepewność ile dziecko zjadło, na ile mu starczy, kiedy znów zgłodnieje, czy znajdę miejsce by nakarmić itp. do tego ilość pokarmu... dwie bluzki w nocy zmieniam. leje się ze mnie jak z kranu. karmię jedną piersią to z drugiej cieknie, wkładki laktacyjne nie dają rady... itd. do tego nie wierzę w cudowną moc kobiecego mleka - może gdybym wierzyła to byłoby mi łatwiej się trzymać tego karmienia.... ale pierwszą córkę wychowałam na butli od 2 tygodnia życia (nie miałam pokarmu po ciężkim porodzie) i ma się świetnie. ma bardzo dobrą odporność, świetnie się rozwija zarówno fizycznie jak i intelektualnie. wg mnie odporność ma się w genach i rodzaj pokarmu tego nie zmienia. no kurczaki... po prostu byłabym bardziej wyluzowaną mamą gdybym karmiła butelką ;) co tu więcej tłumaczyć... Kfitek - moja też już na płasko nie chce leżeć w gondoli... póki co zabieram ją na spacery w foteliku samochodowym - więcej widzi i się cieszy a nie wyje ;) ale staram się nie dłużej niż 1,5 godziny dziennie, bo jednak dłużej to dla kręgoslupa niezdrowo. myślę, że za miesiac trzeba będzie pomysleć o spacerówce rozłożonej na półsiedząco, bo inaczej spacerów nie widzę :P nerwowo sie wykończę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.brzuchatko - ten Luminal to lek na uspokojenie dla dzieci z efektem ubocznym zbijania bilurbiny, meaaa - to faktycznie jak się męczysz to nie ma sensu, ja się nie zastanawiam ile zjada, aby przybierała na wadze, i jak trzeba to wszędzie nakarmię, chrzanię to czy ktoś patrzy czy nie, ale to moje drugie cyckowe dziecko, więc się przyzwyczaiłam :) też myślę o spacerówce, dziś się darła to ją na brzuch położyłam i usnęła :) ps. ktoś mi kiedyś mówił, że była babka co miała tyle mleka, że jeszcze budyń reszcie rodziny na nim gotowała :-p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kfitek doczytalam o tym leku i sie przerazilam,ale jak bedzie trzeba to wole niz szpital. Meaaa jak masz byc szczesliwsza to ucz pic z butli. My mamy male postepy, dzis wypil 60ml,czesc z tego wyladowala na ubraniu,ale postep jest. Tylko nie moge zrozumiec czemu 3 butle wczesniej wypil i tak sie zawzial i nie chce. Na razie oswajamy go przez zabawe,dajemy wypluwac,leje mu sie po brodzie ale on sie smieje i gada. Ja tez sie nie zastanawiam ile mam pokarmu,czy starcza. Czasem cos tam przez mysl przeleci. Ale skoro tak dobrze przybiera,najada sie to musi byc ok. Mi brakuje tej swobody na noc,ze bede wiedziec na ile zasnie. Np.dzis myslalam ze po kapieli tak duzo zjadl ,ze pospi do 12 co najmniej a on po 21zrobil sobie pierwsza pobudke. Innym razem nastawiam sie na krotka drzemke a on spi jak zabity przez kilka godzin az sprawdzam czy oddycha.a w dzien niech ssie ile chce i kiedy chce :) jakos tez mi to nie przeszkadza. A kiedy wy decydujecie sie na rozszerzanie diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczynam od dzisiaj z ziemniakiem. Wczoraj byliśmy u lekarza i kazała w porze obiadów wprowadzić najpierw ziemniaka potem marchewkę. Jabłka na razie nie może. Mówiła, żeby go nie podawać. Byliśmy też na rutynowej kontroli bioderek i jest wszystko ok więcej nie musimy przychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, co ta u was? Marcowamamuska jak ziemniak smakowal Kacperkowi? Meaaa jak idzie karmienie butelka? U nas male sukcesy,dzis wypil juz 120ml,wczoraj wiekszosc karmien butelka,piers tak na popicie dla przyjemnosci. W nocy tylko piers z wygody i na razie nie chce go az tak maltretowac by szoku znow nie doznal. Ale widac ze oczka juz duzo bielsze to pewnie bede karmic mieszanie az zejdzie.i pewnie juz tak zostanie cos czuje. Nocek nie kojarze juz nic. Biore malego do lozka i spimy do rana,karmie przez.sen,nie wiem ile,nie wiem o ktorej godzinie. Mam nadzieje,ze nie przyzwyczaje go za bardzo. Teraz mamy lozko cale dla siebie,ale jak wrocimy do domu to znow bede starala sie go odkladac,bo mniej miejsca bedziemy miec ;) U nas goraco i cale dnie praktycznie na dworzu spedzamy. Krzys opalil sobie buzie i smok mu sie odznaczyl,smiesznie teraz wyglada.a wydawalo misie ze chronie go od slonca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa brzuchatka jakoś ciężko nam w tym ziemniakiem. Pierwszy dzień jak zjadł łyżeczkę zaczął się drzeć strasznie szybko musiałam podać butle z mlekiem, wczoraj zjadł łyżeczkę, drugą wypluł. Dzisiaj może spróbuję nie dawać mu tego ziemniaka jako papki na łyżeczce tylko zupkę przez butlę (trudno, najwyżej później się nauczy jeść z łyżeczki w końcu lekarka mówiła, że można mu dać więcej czasu na naukę wszystkiego) a jak zupka z ziemniaka też nie wyjdzie to od jutra zaczynam z marchewką może mu lepiej posmakuję i ziemniaka będę w marchewce przemycać. Jak raz dałam mu jabłuszko na spróbowanie to jadł chętnie z łyżki, ale niestety na razie nie może deserków ze względu na późne ulewanie, a jabłko jeszcze bardziej mu to wszystko zakwasi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsze starcie z zupką z ziemniaka zakończone pomyślnie ;) Zjadł całą porcję (tyle co mleka) ;) Teraz troszkę przerwy po obiadku i na spacerek ;) Jutro dodamy do zupki marchewkę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super marcowamamuska ze sie udalo:)wyszla taka kartoflanka;) A dzis nasze drugie podejscie do butli srednio udane. Po przebudzeniu rozwyl sie i musial dostac piers a po godzinie wypil 90ml mm. Tak go rozepcham,ze potem mu nie nastarcze;)no i po sniadaniu byl syty 4h. Meaaa zaczynam rozumiec co mialas na mysli mowiac o wiekszej swobodzie. Ciezko mi tylko to wszystko zgrac,dopajanie i jeszcze czasem piers.ale w koncu dojdziemy do wprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze, że był syty przez 4 h bo między mm muszą być przynajmniej 3h przerwy ;) Trzymam kciuki, żeby było coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka marcowa brzuchatka - aaa różnie z tym... na tyle jest dziwnie, że raz po piersi nie chce kompletnie nic przez 3-4 godziny a drugi raz za godzinę tak głodna, że wypija 120 z butelki... i tak to ciągniemy... raz się uda podac butlę raz nie... na szczęście w nocy przyjmuje bez problemu, a własciwie nad ranem bo Kajutek od paru dni budzi się dopiero o 5 tej, zjada i śpi do 9 tej ;) no i generalnie jest tak, że jest głównie na piersi a butlę przyjmuje 3 razy na dobę - zjada z niej różnie: raz 45, raz 60, raz 90 a raz 120 ml... nie idzie jej wyczuć ;) za miesiąc rozszerzamy dietę, zobaczymy jak pójdzie. pamiętam, że ze starszą nie było żadnych problemów, łykała wszystko co jej dałam... ciekawe jak jej młodsza siostra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,u nas co raz lepiej,wczoraj caly dzien na butli od 8 do 12 w nocy. Dwa ostatnie karmienia na spiocha. Z iloscia wlasnie jest roznie,raz nawet 130 a czasem 60. W nocy tylko sie przebudzil to piers mu dalam,bo bylam juz wykonczona,chcialam podespac a nie mm szykowac. Zreszta powinnam wtedy dac glukoze,bo za krotka przerwa. Tylko ze za malo mleka by bylo na dobe. Przespac nocy na mm nie przespi ale to pewnie dlatego, ze w dzien nie zje za duzo. Do wszystkiego trzeba sie przyzwyczaic. Tylko jedno karmienie trwa z pol godziny,bo musi sie nagadac ze smokiem w buzi,dopiero potem chwyci i popije i znow pogada. No i butelka fajna zabawka,musi ja sam trzymac. Trzeba cierpliwosci do tych karmien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też coraz lepiej. Mały już zasuwa z łyżeczki (daje mu kilka łyżek) a resztę ciągnie z butli. Dobrze, że ta papka przechodzi przez smoczek. Je marchewkę i ziemniaka dodaję do tej zupki troszkę oliwy. Dzisiaj mały próbował usiąść ;O Ale byłam w szoku...leży sobie spokojnie a tu nagle głowe podnosi i próbuje siadać, Jak mu kilka razy nie wyszło to strasznie się zdenerwował ;p ale bardzo ładnie się podniósł nie wiem czy to troszkę nie za szybko na takie próby. A wczoraj zauważyłam, że potrafi przewracać się z brzucha na plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowamamuska podobno to jest robienie brzuszkow przez niemowleta. Moj tak robi od jakiegos miesiaca.podciaga sie tak mocno ze potrafi przekrecic sie dzieki temu na bok. A jak ma sie czego chwycic to by najchetniej usiadl. Na siadanie za wczesnie :)dzis mi w wozku o malo nie zlapal za boki i gotowy do siadu ;) A te papki to jaka maja konsystencje?przez jaki smok sie podaje,tzn z jaka dziurka?my stosujemy najmniejsza z mozliwych do mleka,bo jak ciut wieksza to sie caly zalewa i nie nadaza lykac. Nie moge sie doczekac rozszerzania diety ale jednoczesnie sie denerwuje jak on to przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×