Grupa wsparcia od 7.01.2013 (do -10kg) + o życiu rozmowy :)

dobra dziewczyny wezmy sie za siebie w koncu bo ta dieta bedzie sie ciagnela w nieskonczonosc ! :P ja przez ten cholerny ząb nie moge jesc i to moze nawet lepiej. jedyne czym grzesze to lody bo uśmierzają troche ból. wkurzają mnie tylko te okrutne zaparcia, nosz kurna mam ich dosyc ! Ela jak tam na weselu bylo? :) Adubi ile masz lat? bo widze, ze sie jeszcze uczysz

hej natka:) na weselu w miare ok, tylko tak smutno mi było samej...:( ale wybawiłam sie i pojadłam:D masz rację ze trzeba sie troche bardziej zmobilizować z tą dietą bo nie dobrze to nasze lenistwo nam wyjdzie ;p ja dzisiaj jeszcze nic nie zjadłam, wypiłam tylko 2 kawy i wodę piję:) a Ty jak tam?, współczuję bólu zęba bo wiem coś o tym, cholerne paskudztwo :(

mam nadzieje ze juz tak nie przeżywasz bardzo tego co sie stalo. Bo zly humor jest najgorszy dla diety, wtedy sie strasznie chce nawpierdzielac wszystkiego co ma sie pod reką ;p zazdroszcze wesela, mi sie chce strasznie potanczyc a nie mam kiedy. Nie pamietam kiedy ostatni raz gdzies bylam.. u mnie ok wczoraj :jajecznica z dwoch jaj bez tluszczu i dwa tosty z ciemnego chleba z dżemorkiem, zupka chinska, troche lodow i aktivia. dzisiaj : rano lody (na ząb) :D , i dwie activie. moze w koncu sie ruszą te moje jelita. A Ty Ela sniadanie jedz, a nie dwie kawy na pusty zoladek, nie ladnie ! :P cwiczysz codziennie ? ja sie nie moge zmobilizowac. mam troche wolnego a leze w lozku, ewentualnie sprzatam, piore itd. ale od jutra do roboty a tam przy malym dziecku to kalorie same lecą.

właśnie piję 3 kawe...narazie nie jestem głodna, ale zjem jak przyjde do domu czyli tak ok 17stej:) może zrobie sobie warzywa na patelnie:0 przez 4 dni nie ćwiczyłam bo byłam w kiepskim stanie, natomiast wczoraj juz zaczełam ponownie robic skalpel i takie 10min ćwiczenia na pośladki i uda z mel b:) ogólnie sie lepiej czuję, jednak są pytania na które nie umiem sobie odpowiedzieć...

natka, to opiekujesz sie dzieckiem? ale fajnie, ja też zawsze chciałam poszukać sobie takiej pracy ale dodatkowej, na kilka godzin dziennie po południami, ale niestety u mnie żadnego takiego ogłoszenia nie znalazłam:( więc pozostało mi tylko siedzenie za biurkiem (mam nadzieję ze nie długo) :)

Ela TY nie wiesz co mowisz ! nienawidze swojej pracy. Opiekuje się czwórką dzieci. Są rodzenstwem, 4 dziewczynki. Najmlodsza 2 latka najstarsza 8 lat. mowie Ci z reką na sercu.. MASAKRA przez duże M ! poniżają mnie, ciągają, plują, wyzywają, szantażują, nie sluchają sie ani troche, czasami to placze z bezsilnosci. Zero szacunku dla mnie z ich strony. Są niereformowalne, rozpieszczone. Jeszcze tylko kilka dni i koniec. Zaczynam inną prace. Czekalam na to baaardzo dlugo. Zazdroszcze nianiom ktore opiekują sie jednym dzieckiem a nie czworką na raz i w dodatku kiedy dziecko jest grzeczne a nie takie ktore zabierzesz na spacer a ono Ci robi cyrk przy ludziach. One potrafily na spacerze wyjsc wszystkie 3 na ulice zebym sie denerwowala ze je samochod przejedzie. A je to cieszylo. Tylko ze ja mialam wtedy 4 dziewczynke na rekach bo nie umiala jeszcze chodzic i nie moglam za nimi biegac. Cos okropnego. Wolalabym prace za biurkiem, stanowczo. Ela a dlugo ze soba byliscie? kurcze te cwiczenia na posladki naprawde cos dają?

kurcze natka współczuje :( wiem jakie dzieci potrafią byc nieznośne, mam w domu 5 maluchów, ale nie narzekam. To jest kwesia wychowania przez rodziców. Nie znosze takich ludzi, co na wszystko pozwalają dzieciom a pozniej sie użalają ze takie niedobre:/ zmykam do domu bo 15.30 minęła:) odezwę sie wieczorem :) aaa bylismy ze sobą rok, może to dla niektórych to krótko i wiem ze z dłuższym stażem związki sie rozlatują, ale dużo przeżylismy razem przez ten czas i żałuję że sie to ot tak skończyło :( ale jeżeli tylko jednej osobie zależy to choćby na głowie stawała to i tak niczego nie zmieni.. smutna prawda:( miłego popołudnia

Natka- 22 lata mam:D

hej Adubi, jak tam Twoje odchudzanie?:) ja jestem po śniadaniu, obiadku i kolacji w jednym:) zjadłam kawałek mieska gotowanego, warzywa na patelnie z posypanym serem żółtym:) natka jeśli chodzi o te ćwiczenia na nogi z mel b to rzeczywiście coś dają, ale wycisk:)

aaa Adubi czyli studentka ;-) Ela nie mozesz tak głodowac do wieczora a potem sie najeść za caly dzien :P to nie wrozy nic dobrego. ja mam fajny tylek wg mnie, to jedyne co mam fajne, bo cycków zero. boje sie ze przy odchudzaniu i takich cwiczeniach strace takze tylek i bede w ogole bez kobiecych kształtów :/

natka wg Ciebie to mięso i warzywa na patelnie z serem to duzo jak na jeden posiłek dziennie, że piszesz że sie najadłam? :P :) wiem ze nie powinno sie tak jeść ale przynajmniej nie jem juz w pracy tych drożdżówek:) a nie miałam w domu serka wiejskiego więc sobie nie przygotowałam nic, ale obiecuję poprawe, aa ja kawę też traktuję jako posiłek bo z cukrem piję :) PS cycków to ja też nie mam :(

natak a Ty schudłaś już coś od tego 7 stycznia ? bo ja nic, a nic:( ale jak sie mierzyłam ostatnio to mi w talii i biodrach zeszło po 2 cm:D

Dieta? Ehh, szkoda gadać... Nie jem dużo, fakt, ale nieregularnie i nieracjonalnie... A cycków prawie też nie posiadam, chociaż ostatnio jakby napęczniały, dziwne ale fajne:D

zimne dłonie- gratuluję centymetrów na minusie! Przeziębiłam się znowu... :/

hehe dziękuję :) pewnie okres Ci sie zbliża :P

hej oprocz diety mamy jeszcze cos wspolnego ja tez nie mam cyckow ale za to tylek mam

witaj osa:) a Tobie jak idzie to odchudzanie? ubyło coś?

No fakt, zbliża. Ale są większe niż zwykle:D mój organizm wariuje ostatnio ewidentnie...

hehe dziewczyny podnioslyscie mnie na duchu tym ze tez nie macie cycuchów :D chociaz wiem ze nie ma sie z czego cieszyc :P tylko ze ja naprawde nie mam, mam moze takie maciupcie B. PUSH-UPy to mój ratunek. Boje sie ze jak schudne to strace calkowicie jakiekolwiek piersi i tyłek i zostane płaska z tyłu płaska z przodu.. eh. Teraz taki okres na przeziebienia. Wiesz co Ela nie wiem szcxzerze mowiac czy schudłam bo sie nie wazyłam dawno. Nie chcialam sie niepotrzebnie denerwowac bo bylam przed okresem, potem okres i az do tej pory a ja przy okresie puchne i waze wiecej. Ale mam cichą nadzieje ze chociaz kg spadł.. Adubi przypomnij mi jeszcze raz swoją wage i wzrost bo ja mam chyba zaniki pamięci ostatnio :D Ela odnośnie tego postu wczesniej to ja ze swoim tez jestem rok i wiem jak mozna sie przez ten rok z kimś zżyć. Szczegolnie jak sie przechodzi razem dużo problemów to juz w ogole. Nie prawda ze jesli zwiazek trwał np 3 lata to sie po nim bardziej cierpi niz po tym co trwał rok. Różnie sie ludzi angażują i ja np stracilam głowe przez ten rok, wychodzic za mąz chce hahaha. Głupek ze mnie. Pomysl ze jest tez jakas pozytywna strona tego co sie Tobie przytrafiło. Jestes bogatsza o jakies doswiadczenia, na pewno madrzejsza, po prostu trafilas na nieodpowiedniego faceta i cesz sie po czesci ze zrobil to teraz a nie np za 3 lata kiedy juz byscie mieli naprawde konkretne plany. Pomysl sobie ze gdzies na swiecie czeka ten Twoj ksiąze jakis fajny mulatek z brązowymi gałami mniam mniam :D głowa do góry ;* zasługujesz na fajnego faceta bo z tego co juz Cie tutaj poznałam widze, ze jestes super. Ela na prezydenta ! :D

natka ale sie uśmiałam:D po przeczytaniu Twojego postu już czuję że to będzie udany dzień:) heh:) dobra, odezwe sie pozniej, bo muszę sie zbierać do pracy :) miłego dnia!

172 cm wzrostu 69 kg tuszy...:D buu Miłego dnia życzę wszystkim Paniom!

Hej dziewczyny, Dlugo mnie nie bylo, ale juz wracam. Mimo ze przebywam srednio 13h dziennie poza domem, trzymam sie dzielnie i powolutku schodze z wagi. Przygotowywuje sobie posilki do pracy i staram sie unikac pokus,choc czasem sobie w weekend nieco pofolguje.dzis mam wolne,wiec wiecej czasu dla siebie. Zaraz zrobie sobie jajecznice na sniadanko. A co u was? Zimne dlonie - mi po rozstaniu z facetem (tez bylismy rok ze soba) nic nie pomagalo tak skutecznie jak wymeczyc sie fizycznie na silowni lub poza i potem prysznic i spac. Przynajmniej nie ma sie juz sily o niczym myslec no i cialko zyskuje.

hej mi nic nie ubywa ani na wadze ani w cm. Jem 5 malych posilkow dziennie ,cwicze ,pije do dwoch litrow wody i nic ,moja waga to 55,7 a 55,4 jeden dzien tak drugi tak nierozumiem jak wczoraj cwiczylam 40 min na steperze prawie bez przerwy to pierwszy raz dostalam zakwasow moze musze dluzej cwiczyc macie dla mnie jakies rady????? bo juz nie wiem

Osa,mi tez jak widac po stopce idzie powolutku, czasem z dnia na dzien widac zmiane,a czasem przez kilka dni z rzedu waganie rusza sie ni o gram. Daj sobie czas,cwicz,ruszaj sie,jedz rozsadnie i z czasem sie ruszy. A probowalas sie obmierzyc? Moze ci sie tluszczyk na miesnie zamienia, moze w wadze nie ma zmian,Ale w obwodach tak?

copo_de_nieve masz racje z tym ze tluszczyk sie zamienia na miesnie, ktore są 2 razy ciezsze niz tkanka tluszczowa. Dlatego na wadze nie ubywa ale w obwodach na pewno cm gubisz moja droga ;) Adubi to my podobnie wygladamy z tego co widze po parametrach :P u mnie pozytywnie, 3 dzien naprawde ostrej diety, wczesniej to jakies ciastko wpadlo to batonik to cos tam. A teraz jest git. Na wadze 2 ? 1,5? kg mniej, cos takiego w kazdym badz razie. Co prawda nie cwicze ale albo nie mam na to sily albo czasu. Ehh. a bez cwiczen to efekty bedą baaardzo powolne..

dziewczyny z jakich wojewodztw jestescie ? :)

hej:) natka ja małopolskie:) moje dzisiejsze menu: rano kakao, pózniej kawa w pracy, pozniej jeszcze jedna, zielona herbata, i woda (1,5l) aaa dziewczyny poszalałam dzisiaj :) koleżanka przyniosła do pracy cytrynówkę :) i wypiłam dość sporo hehe:) wróciłam do domu i warzywka na patelnie zrobiłam + kurczak 2 małe kawałki i teraz zjadlam pół banana:) kurcze mamy dziecko w szpitalu:( zapalenie płuc;( więc zostałam z 4 pozostałych, jakoś sie ten rok nie zapowiada pozytywnie...:(

A ja kuj.-pom. zimne dłonie- za cytrynówke masz rozgrzeszenie bo czasem trzeba zasmakowac sie w przyjemnościach :) przykro mi z powodu choroby dziecka, niestety w ostatnim czasie zauważyłam wzrost zachorowań na zapalenie płuc- adekwatnie do warunków atmosferycznych moja dieta wypada nadal dość kiepsko, walczę z przeziębieniem, przegapiłam dr'a Housa...

osa- a sprawy trawienne w normie? zasada często jest taka, że im bardziej sie przykładamy i czekamy na efekty, tym wolniej one przychodzą. daj sobie czas. A może zmien plany ćwiczeniowe na parę dni? Spróbuj zjeść trochę więcej 1 dnia? podobno taki trick przy stosowaniu diety ostro podkreca metabolizm;)

no wlasnie z trawieniem wszysto super co do obwodow to tez sie nic nie rusza ani 1 cm mi nie ubyl dlatego rozkladam rece nie wiem czemu nie chudne jedno wiem wydluze czas treningu i sie nie poddam a pozatych ja pochodze z woj.dolnoslaskiego ale mieszkam od 13 lat w niemczech