Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość l'avendaa

20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?

Polecane posty

tyjacaEB no widzisz, ja tez mam ponad 1kg w gore. demotywuje to niesamowicie! tak wlasnie mysle, ze koniec wazenia, na razie. bede patrzec na ciuchy i sie mierzyc. bo to niemozliwe zebym kg przytyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja postanowilam caly miesiac robic skalpel. potem przerzuce sie na inny program, pewnie bedzie to killer. ale ten miesiac to skalpel. zobaczymy jakie bede efekty na poczatku lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku jak się zaczyna ćwiczyć zawsze waga idzie w górę, bo rosną mięśnie, a tłuszczyk nie spali się w mgnieniu oka, ale organizm cały czas nad tym pracuje. Spokojna głowa. Mnie też denerwuje mój obwisły brzuch, jak usiądę to wyglądam jak w ciąży... Jak stoję to mam taką niefajną oponkę dookoła talii. Ale już jest lepiej, gorzej z udami, tutaj będzie potrzebne więcej pracy. Ja sobie śmigam pilates, dzisiaj wskoczę na wiosła, może i poćwiczę z piłką :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woop woop
Witam, mam ten sam cel i problem wiec postanowilam, ze dolacze sie do tego watku jesli macie jeszcze miejsce dla jednego pulpeta :D Mam 20 lat, 168 cm i waze...uwaga... 83kg :( jak weszlam dwa dni temu na wage to sie zalamalam i stwierdzilam, ze teraz albo nigdy :) I mimo tego, ze nie wygladam jak wieloryb- odziwo- to i tak jestem wiem, ze mam nadwage i nie czuje sie ze soba najlepiej. Moim glownym problemem oczywiscie byl brak motywacji- jestem akceptowana przez rodzine, znajomych i mojego chlopaka. Nigdy nie uslyszalam od niego, ze mam tu i tam za duzo dlatego tez moja chec powrotu do ladnej sylwetki tlumilam gdzies tam w glowie i skupialam sie na komplementach odnosnie moich piersi i pupy :D Ale juz dosyc oszukiwania sie. Jestem mloda i nie powinnam tak wygladac. Nie zdecydowalam sie na zadne konkretne diety, jem okolo 1000-1200 kalorii, 5 malych posilkow dziennie plus cwiczenia. 50 minut zumby- w kuchni :D plus cwiczenia na rozciaganie. Dodatkowo raz- dwa razy w tygodniu rowerek i ewentualnie przymierzam sie do biegania. Taki mam plan! :) Planuje jechac na Portugalii na wakacje i chce wreszcie moc robic zdjecia i nie wstydzic sie swojego wygladu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyny u Was tez tak sypie snieg??? bo u mnie masakra dzisiaj po prostu. wiem, wiem, miesnie waza wiecej niz tluszcz, przy cwiczeniach waga moze rosnac, a cialo robi sie smuklejsze. mialam kiedys kolezanke, ktora biegala. to byla jej pasja, startowala w roznych zawodach. miala fajne cialo, szczuple i bez fald i cellulitu, a wazyla 65kg przy 168cm. tak, ze miesnie sa ciezkie. ale i tak jakos nie dobrze na ta wage mi sie patrzy. chowam gleboko pod lozko. wyciagne moze za tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woop woop - Witaj pulpeciku :-) rozumiem Cie bo ja tez jestem przez mojego faceta akceptowana. on wrecz twierdzi, ze dobrze wygladam i ciagle mi mowi, ze przesadzam. natomiast moi rodzice tylko kreca glowami, bo pamietaja jak wygladalam kiedys. moja mama (57lat,172cm,60kg) ciagle mi mowi, zebym sie wziela za siebie w koncu. jak ide z moja mama, to od tylu wygladamy jakby to ona byla mlodsza, a ja jak styrana zyciem baba po szesciu porodach, niestety. tez uznalam, ze teraz albo nigdy. to moja decyzja bo czuje, ze juz tak dalej nie moge, ze to mnie bedzie tylko prowadzic w wieksza nadwage, w wieksza frutracje i w wieksze kompleksy. mam plan zeby na wiosne wygladac jak zadbana kobieta, a nie jak wspomniana juz tu wczesniej radziecka oszczepniczka (serio, jakbym sie wcisnela w trykot i stanela miedzy nimi, to by mnie za swoja wziely), a w lecie moc bez wstydu pokazac sie na plazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woop woop
ja bylam kiedys tancerka, bylam szczuplutka- jedna ze szczuplejszych w klasie a wazylam prawie najwiecej :) miesnie waza bardzo duzo niestety :) jak myslicie co ile powinno sie wazyc, zeby zaobserwowac jakies konkretne wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze prawda jest taka, ze powinno sie mierzyc, bo waga jest bardzo czesta nieadekwatna do wygladu. tylko jakos prosciej jest stanac na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woop woop
Ja nigdy nie wiedzialam jak sie mierzyc zeby bylo prawidlowo... dlatego stawalam na wage bo prosciej tak jak mowisz. Ale boje sie, ze sie zniechece poczatkowymi wynikami- zreszta jak zawsze, i znowu sie poddam i wszystko pojdzie na marne. Wiem, ze wszystko powinno zaczac sie w glowie, cala przemiana, tok myslenia itp ale jak tego dokonac? chyba nigdy nie dane mi bedzie sie przekonac. Myslalam, zeby wazyc sie raz na dwa tygodnie, ale wtedy ciezej mi bedzie zaobserwowac czy czasem nie tyje zamiast tracic kilogramy. Sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woop woop
Moze i racja. A powiedzcie mi, co Was najbardziej motywuje? Oprocz wagi, ktora checie osiagnac, macie jakies cele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko jestem przerażona brakiem czasu, bo dieta dietą, da się przeżyć, chociaż uwielbiam jeść. Ale jak tu się zmobilizować do ćwiczeń jak w domu jestem gościem, a jak już w nim jestem to czasem chce po prostu poleżeć, bo pracę mam stojącą... Dziś mam wolne, więc jest fajnie. Ale normalnie nie jest to takie proste... I ta pogoda. U mnie też potwornie sypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woop woop hej mio cie widzieć :) Dla mnie zawsze największą motywacja były jakieś duże imprezy np wesela, albo kupienie sobie jakiegos fajnego ciucha. Teraz mam przed sobą wesele koleżanki, do tego niedługo wiosna i chciałabym w końcu jakoś wygląć. Marzą mi sie jakieś w maire szczupłe spodnie wystarczył by rozmiar 38. Ale przym moich szerokich biodrach bedzie ciężko. U dieta ok, bez żadnych wpadek, od dziś zaczynam w końcu ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie biały śnieg i świeci słonce. Jeśli chodzi o cwiczenia to dla mnie najlepiej jakbym chodziła na jakis aerobic (chodziłam jak byłam na studiach), teraz juz pracuje i mam mniej czasu. Nie chce mi sie jeździć tracić czasu dlatego musze sie przekonać do ćwiczeń w domu przed monitorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi poki co przed monitorem sie dobrze cwiczy. tak mi nawet wygodnie. cwicze kiedy chce, potem prosto pod prysznic i wskakuje w kapcie. ja kiedys zapisalam do fitness clubu i zeby bylo taniej podpisalam umowe na caly rok. chociaz bylo to dosc blisko mojego domu to i tak mi ciezko szlo. po pracy musialam sie szybko zbierac zeby w miare na normalna godzine wrocic. po miesiacu kombinowalam zeby rozwiazac ta umowe. teraz byloby mi jeszcze trudniej bo mam dziecko. wiec jak dla mnie, monitor sie sprawdza w 100%. a co do zmiany to racja, ze zaczyna sie w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łooo jak sie rozpisałyscie i nową starającą sie o lepszy wygląd witam serdecznie:) w kupie raźniej. widzisz ja tez nie wygladam jak wieloryb ale widze te kilkanascie kilogramów wiecej i mimo ze przez wszystkich w około tez jestem akceptowana. Mojemu męzowi tez sie podobam i nadal na mnie leci(hihihi). I nawet to ze sie ze mną załozył i mówi ze nie dam rady to wiem ze mysli zupełnie inaczej i wiem ze mnie wspiera. To jednak po to tu jestesmy zeby schudnąć i wejść w rozmiar 38 przynajmniej ja o tym mażę🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Golden jak fajnie ze u Ciebie sypie u mnie sypało cały weekend a teraz spokój tylko mróz teraz jest -6C. Ale ja uwielbiam jak sypie śniag a ja siedze przy kominku z winem ach..... ale teraz siedze bez wina oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ćwiczeń przed monitorem to ja też ćwicze przed tv jest spoko nawet mój syn czasem ze mną wygibasy robi (idzie mu lepij niż mnie) sorki ze tak na raty pisze ale pisze i wydaje mi sie ze juz wszytko a później przypominam sobie ze jeszcze tego nie napisałam a to tamtego i dlatego tak:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie motywuje patrzac na siebie. staje w bieliznie przed lustrem, widze jak wygladam i wyobrazam sobie jak bym chciala wygladac. wyobrazam sobie jak bym wygladala w ciuchach, ktorych teraz nie moge nosic z wiadomych powodow. to jak teraz wygladam, jakie ciuchy nosze... to nie jestem ja. te ubrania nawet do mnie nie pasuja, do mojej osobowosci. wygladam jak stateczna kobieta, matka piatki dzieci, a w mojej glowie jest zupelnie cos odwrotnego. ech, mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi. od razu nadmienie, ze nie cierpie na zaburzenia osobowosci, ani na zadne inne psychiczne choroby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cierpisz na zaburzenia mówisz uffff bo juz myślałam hihihi❤️ ja tez mam podobnie jak widze siebie w lustrze w bieliźnie no to nie jest fajnie mimo ze w ubraniu jeszcze czasem ujdzie to tak w neglizu to mi sie nie podoba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cierpisz na zaburzenia mówisz uffff bo juz myślałam hihihi❤️ ja tez mam podobnie jak widze siebie w lustrze w bieliźnie no to nie jest fajnie mimo ze w ubraniu jeszcze czasem ujdzie to tak w neglizu to mi sie nie podoba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie w ubraniu tez nie podoba niestety. nosze jakies tuniki, proste spodniczki w rozmiarze 42, leginsy i rajtopy tylko czarne i tulko do spodnic/tunik. a mi sie marzy inny image;-) ja marze o obcislych rurkach, dopasowanych bluzkach, krotkich spodenkach. ech... no wiecie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyjacaEB- moj tez wlasnie na mnie leci i wtedy to tak szybko jak pomysle o diecie- tak szybko mi sie odechciewa widzac jego zadowolona mine :D ale przeciez gdzies ta granica jest i boje sie, ze jesli ja przekrocze to mu sie nagle przestane podobac... wiecie jak to jest... wszystko dobrze do czasu :) dlatego musze sie troche postarac :) Michigen11- ja wlasnie tez na ciuchy patrze z utesknieniem- mam super kiecki i moglabym w nich wygladac naprawde bombowo gdyby nie ten brzuch i grube uda :) Zreszta ja mieszkam za granica, i tutaj moda wsrod mlodych dziewczyn jest troche inna. Nie wazne czy gruba czy chuda- wazne zeby szpilki zalozyc, kiecke obcisla i szalec na parkiecie. I ja tak troche ulegam tej modzie- co jest w sumie fajnie bo mimo nadwagi moge czuc sie kobieco- ale z drugiej strony nie chce byc taka jak reszta dziewczyn, nie chce akceptowac tego jak teraz wygladam. W najwieksza depresje wpadam jak przyjezdzam do Polski co jakis czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mieszkałam za granicą i tam w zasadzie najbardziej się roztyłam i od tego jedzenia tam i z rozleniwienia... Tam nikt nie zawraca sobie głowy wagą. Oglądam właśnie tę całą Ewę Chodakowską, całkiem fajne ćwiczenia, może i ja się skuszę, bo przyjemnie mi się nawet na nią patrzy. Sam jej wygląd działa motywującą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A basen? Mnie jest głupio, bo każdy były kostium jest za mały. Raz się wybrałam z koleżanką, która urodziła dziecko, a to ja wyglądałam jakbym miała dwie ciąże za sobą, a taka byłam zgrabna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj woop woop :-) Moja motywacja to zdrowie i odciążenie kręgosłupa:-) Chciałam dzisiaj zrobić killera ale normalnie nie nadążam :-( padlam po 5 min w ogóle jakas dzisiaj słaba jestem..... Rano było super słońce a teraz sypie strasznie... nie lubie dni bez słońca . Wakacje w Portugali :-) super naprawdę masz motywację ...kurka a ja z dzieckiem na jod mam jechać i ciągle coś..... A mleko to do garnka ale o ile fajnie wygląda to już nie ten smak lepsze zoltko ;-);-);-) A ile lat ma corcia ?-Lavenda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woop woop - no chyba rozumiem. 2,5 roku na Wyspach i bylam ciezsza o 15kg. to tam zaczelam tyc i stracilam kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy - corcia 4 lata. zrobilam z mlekiem, bo okazalo sie, ze jajek nie mam! dodalam lyzke maki, zeby nie bylo tak wodniscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też właśnie na wyspach się roztyłam :) Ciekawe, co oni tam do jedzenia dodają, bo ja głównie bazowałam na owocach i sałatkach w M&S jak pracowałam. Zakupy częściowo robiłam też w polskich sklepach, a chleb wiadomo nieważne, co na nim pisze, robiony jest z ich mąki. To ciekawa sprawa z tym tyciem w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo duzo moich znajomuch w uk przytylo i to sporo. ja przytylam bo zaczelam jesc to co oni - fish&chips, kebab i inne smieci. a przestalam sie kontrolowac, bo wokol mnie bylo mnostwo grubszych bab w miniowach zadowolonych z siebie. na ich tle i tak bylam laska. tylko, ze potem doszlam do wniosku, ze ja jestem juz po prostu gruba. i ze jak zwykle porownuje sie nie z lepszymi, a z gorszymi. wiadomo ze zawsze znajdzie sie ktos gorszy, ale chyba o to nie chodzi. teraz chce sie czuc dobrze z sama soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×