Dlaczego katolicy chcą by zgwałcone kobiety rodziły ?

albo zmuszona silą do ciazy męzatka, tez prawie jak gwalt.

gdyby choć jeden z nich raz w życiu urodził cokolwiek, chociażby kamień z nerki, to przestałby tak gadać :) Dla tych "katolików", w większości facetów poczecie kojarzy się z czymś bardzo przyjemnym, więc sądzą że poród i wychowanie dziecka (nieważne czyjego) to obowiązek kobiet. Widziłas w jakiejkolwiek religii Boga kobietę? No to już chyba wszystko jasne :)

Prawo tej psychicznej nie produkujcie się ludzie.

Aborcja to uśmiercenie nowego życia. Rozumiem traumę i lęk jakie będzie to dziecko (cechy dziedziczne), ale usunięcie ciąży to dla kobiecej psychiki kolejny cios. To tylko w teorii jest tak proste, tak naprawdę ciężar na sumieniu jest do końca życia.

gwałciciela czy maleństwa. A oszołomom radziłabym zanleźć sie takiej sytuacji naprawdę, a potem rodzić jedno za drugim a nie tylko krzyczeć - nie zabijaj...

Zabraniaja aborcji bo to nie oni beda rodzić ani wchowywać

katolicy wpiperzają się nieustannie w sprawy niewierzących, zajmijcie się swoimi sprawami!!!

ochrzczeni? jeśli tak, to jełopy jesteście katolikami.

Gwałt to co innego Ale jak świadomie dajesz dupy to ponosi tego konsekwencję. Jesteś na tyle duża by uprawiać seks to i do tego by ponieść tego konsekwencję.

"Widziłas w jakiejkolwiek religii Boga kobietę?" xxx Tak, ja widziałam :) Amaterasu. Wielka Bogini. Bogini Węży z Knossos.

"Widziłas w jakiejkolwiek religii Boga kobietę?" xxx Tak, ja widziałam :) Amaterasu. Wielka Bogini. Bogini Węży z Knossos.

ciągle się zastanawiam,dlaczego katolicy wrzucaja na siłę postanowienia swojej wiary do kodeksu karnego kraju laickiego? Co sąd obchodzi takie coś jak przykazanie ? jego ma obchodzić prawo stanowione przez państwo polskie,a nie wiarę taką czy inną.

ponieważ katolicy chcą na siłę wcisnąć prawa kościelne do praw państwa laickiego. Jeśli katoliczka nie chce usunąć ciąży powstałej w wyniku czynu przestępczego to jej sprawa,ale te co nie wyznają zasad panujących w kk powinni mieć prawo do decydowania o swoim życiu i nie mówcie,że nie mają prawa zabierać życia dziecku,ponieważ dobrze wiecie,że to coś nie jest jeszcze nawet człowiekiem ,zlepkiem komórek tak,ale nie człowiekiem.

Jestem katoliczką i zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka z gwałtu uważam za łamanie praw człowieka i odzieranie kobiety z godności. A teraz nałożą na mnie ekskomunikę :-O

Bo to prawie jak niepokalane poczęcie:-)

jaki katolik chce tego o czym wy tu piszecie? co za bzdety :(

Mnie tylko zastanawia dlaczego KK ma decydować o wszystkich kobietach.A jak kobieta jest niewierząca albo innego wyznania to co? A najbardziej mnie wkurzają teksty,że nikt nikogo nie zmusza do religii katolickiej i to jest wolny wybór każdego człowieka.Oczywiście,ponieważ pół roczne dziecko brane do chrztu jest w stanie samodzielnie decydować ;)

półroczne*

Dlatego, ze dziecko z gwaltu to takze czlowiek. Dlaczego niewinne dziecko ma placic za innych? Wystarczy, ze matka kobieta ucierpiala podczas gwaltu.

@Teqi: zakaz zabijania ludzi obowiazuje takze osoby innego wyznania oraz niewierzace. Religia nie ma tu nic do rzeczy, to reguluje kodeks karny.

Ja już się kiedyś wypowiadałam na ten temat, ale powtórzę. To nie jest kwestia "urodzic i oddac do adopcji", bo ciąża i poród to nie takie hop siup. Nie wyobrazam sobie, ze ktoś mnie zgwałci, a ja potem prawie rok przezywam męczarnię. Bo ciąża z niechcianym dzieckiem to jest męczarnia, nie oszukujmy się. A potem jeszcze poród, połóg i wszystkie konsekwencje. Zgwałcona kobieta się o dziecko nie prosiła, więc jakim prawem każe jej się przez rok znosić realne, fizyczne cierpienie? A płód we wczesnym stadium nic nie czuje, więc nie cierpi. Tak jak porównać zabicie pająka (którego układ nerwowy jest prymitywny) i skatowanie fizyczne psa. Wolałabym zabić pająka (który i tak nic nie poczuje), niż skazać jakiekolwiek żywe stworzenie na realne cierpienie. Dla katolików kobieta chyba jest gorszym gatunkiem niestety...:o

Ja już się kiedyś wypowiadałam na ten temat, ale powtórzę. To nie jest kwestia "urodzic i oddac do adopcji", bo ciąża i poród to nie takie hop siup. Nie wyobrazam sobie, ze ktoś mnie zgwałci, a ja potem prawie rok przezywam męczarnię. Bo ciąża z niechcianym dzieckiem to jest męczarnia, nie oszukujmy się. A potem jeszcze poród, połóg i wszystkie konsekwencje. Zgwałcona kobieta się o dziecko nie prosiła, więc jakim prawem każe jej się przez rok znosić realne, fizyczne cierpienie? A płód we wczesnym stadium nic nie czuje, więc nie cierpi. Tak jak porównać zabicie pająka (którego układ nerwowy jest prymitywny) i skatowanie fizyczne psa. Wolałabym zabić pająka (który i tak nic nie poczuje), niż skazać jakiekolwiek żywe stworzenie na realne cierpienie. Dla katolików kobieta chyba jest gorszym gatunkiem niestety...:o

Tylko,że kwestia zabijania człowieka a dla niektórych zlepka komórek jest również sprawą dyskusyjną...

"Religia nie ma tu nic do rzeczy, to reguluje kodeks karny." dokładnie. wśród 10 przykazań są takie które zakazują tego samego co prawo (np nie kradnij albo nie zabijaj) ale też są takie których prawo nie zakazuje i katolicy wcale nie chcą żeby zakazywało (nie cudzołóż, czcij ojca i matkę). to wojujące zjeby antyklerykalne robią z tego sprawę religii bo łatwiej im w ten sposób forsować zbrodniczą aborcyjną ideologię.

@Teqi: z tego "zlepka komorek" z wlasnym DNA i rozwijajacymi sie narzadami nie urodzi sie smerf ani zolw, tylko czlowiek taki jak Ty. Ale ok, nie chce mi sie po raz setny prowadzic rozmowy na ten temat, chcialem tylko sie wypowiedziec:) Pozdrawiam:) Ps. aha i zawsze mnie zastanawialo na jakiej zasadzie do 12 tygodnia (bo chyba do tego okresu proaborcjonisci chca miec mozliwosc usuwania) jest to "zlepek komorek", a od 13 tygodnia juz jest to czlowiek. Co sie takiego stalo w ciagu tej jednej nocy, ze mozna decydowac o zyciu tego czlowieka, a pozniej juz wg tych ludzi nie? Zadziwiajace:)

Amataerasu :) Mówimy o Bogach we wspólczesnym świecie, mającymi wpływ na politykę obecną. Sądzisz, że tamta Bogini wypowiadała sie na temat rodzenia kogokolwiek bądź nie???

Poza tym co innego aborcja jako środek po wpadce a co innego aborcja,która miałaby być wynikiem gwałtu.Niestety najwięcej do powiedzenia w tej kwestii maja osoby,które nigdy nie będą miały takiej sytuacji.Może niech one najpierw zostaną zgwałcone,ciężko pobite a później z uśmiechami na twarzy niech rodzą dzieci? ;)

"Religia nie ma tu nic do rzeczy, to reguluje kodeks karny." dokładnie. wśród 10 przykazań są takie które zakazują tego samego co prawo (np nie kradnij albo nie zabijaj) ale też są takie których prawo nie zakazuje i katolicy wcale nie chcą żeby zakazywało (nie cudzołóż, czcij ojca i matkę). to wojujące zjeby antyklerykalne robią z tego sprawę religii bo łatwiej im w ten sposób forsować zbrodniczą aborcyjną ideologię.

Mnie ciekawi dlaczego zaklada sie, ze zycie jest najwyzsza wartoscia? Bo wlasnie w imie tego kaze sie zgwalconym rodzic. Jak wiadomo w Polsce mamy piekna i dluga tradycje walki o nienarodzone dzieci. Natomiast po urodzeniu zainteresowanie dzieckim spada. Ktos sie w ogole zastanowil naj jakoscia zycia dziecka z gwaltu, niechcianego, oddanego do osrodka, wychowujacego sie w domach dziecka? NAprawde taki to dobrodziejstwo urodzic i oddac?

I jeszcze na koniec: ciaza to nie tylko kobieta, tylko kobieta i DZIECKO. Bo z ust niektrych jest tylko: kobieta decyduje, kobieta urodzi, kobieta odda, kobieta nie odda itd. A ani slowa o dziecku. To nie jest przedmiot. Rozumiem, ze jak sie go nie widzi, bo jest w brzuchu, to mozna sobie teoretyzowac. Ciekawe czy jedna z druga bylaby w stanie abortowac dziecko np poltoraroczne, albo niemowlaka po urodzeniu. Rodzisz dziecko i lekarz sie pyta czy chcesz go abortowac. Pozdrawiam ;)