Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Milka1988
Dziewczyny ja uważam ze karmienie piersią na żądanie jest poniekąd przyczyną problemów ze snem w nocy (sama taka metoda karmie). Wcześniej Jasiek jadl na zadanie i czasem co dwie a czasem co pół godziny. Od kilku dni w dzień nie ma piersi częściej niż 2h a i staram się zachować odstęp 3h. Okazuje się ze dziecko potrafi usnac "głodne", ze po przebudzeniu nie musi od razu jeść - uważam ze na tym etapie tak jak pisalyscie warto przytrzymać trochę dziecko i nauczyć regularnosci jedzenia - mi tego brakowało ale pracuje nad tym. Na policzkach pojawiły się krostki i wydaje mi się ze to od ciągłego slinienia się i wpychania rączek do buzi. Skóra jest podrażniona od ciągłej wilogi i tak właśnie wyslalam żeby ja natłuszczac żeby stworzyć delikatna barierę dla śliny - momentami w buzi Jasia znajdują się prawie całe pięści - nie wiem czy to swędzenie dziąseł czy dzieci tak maja ale do tego idą hektolitry śliny. Mamusie karmiące wyłącznie piersią - jak często Wasze szkraby robią kupę? U nas zazwyczaj była co dwa dni ale teraz już 3 dzień cisza i tak się zastanawiam czy oby ta częstotliwość jest w porządku ??? A teraz temat usypiania. Skorzystalam z rad na naszym forum - ostatnie karmienie o 17:30-18 - o 20:00 kąpiel - później zabieram synka do jego pokoju - światło jest zgaszone - karmie go (to go mocno wycisza) i jak już ma dosyć piersi to odkładam do łóżeczka - daje smoka, śpiewam kolysnake i glaszcze po główce. Czasami siedzę tak przy nim 40 minut, czasami 20 a dzisiaj juz tylko 10. Czasami płacze chwile, częściej marudzi a dzisiaj leżał grzecznie (trochę się kręcil) ale usnal. Sa oczywiście dni kiedy muszę go powozic w wózku albo wziąć na ręce i w ten sposób ululac ale jest progres - juz kolejny dzień z rzędu zasypia sam . Jeden raz to przypadek ale kilka to już dla mnie duży postęp i jestem bardzo dumna z synka. Dzisiaj stwierdziłam ze jaj wstanie (pewnie za 2h) to go na karmie i odloze z powrotem do łóżeczka (zawsse go po pierwszej pobudklce zabieralam do siebie). Idę spać bo może się wybudzi i trzeba będzie z nim trochę poskakac :) Ale próbować warto - dobrej nocy !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka u nas kupka jest podobnie jak u Ciebie co drugi dzień, a czasami zdarzy się, że i 3 dni nie ma, później jest megaa kupa;) albo i 2-3 tego samego dnia, także wszystko w normie:) a u nas gorączka ustała i dzieck nie chce spać. próbowałam ją uspić ale był płacz, teraz się bawi. Jeden dzień i popsuł wszystko. Chociaż regularnie to jeszcze nie było, ale kładłam ją ok 21-22 i spała. Ja jeszcze się nie przymierzam do nauki osobnego spania. Budzi się w nocy na pierś co 1-2h, umęczyłabym się wstając za każdym razem z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mała będzie siedzieć to też planuje zakupić krzesełko do karmienia, a także wózek spacerówke, jakiś lżejszy. Bo ten co mam do gondoli jest na kołach 14' i w dalsze podróże nie będę go ze sobą ciągać bo zajmuje mi cały bagażnik. Może ktoś coś poleca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A ja się obudziłam jak minęły dwie godziny snu synka (spi w łóżeczku w swoim pokoju) a tu psikus śpi dalej - właśnie mijają 3h. Mamusia obudziła się na karmienie a synek jeść nie chce :) Szok. Zajrzalam do niego i smacznie spi. Wydaje mi się ze juz niedługo wstanie ale jestem taka szczęśliwa i zamiast spać rozłożona wreszcie jak chce we własnym łóżku to oczywiście spać już nie mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka dzięki za odpowiedź co do pobierania krwi. W końcu nie byliśmy dzisiaj, bo trochę się nam przysnęło, a w przychodni to z rana trzeba. Jutro rano już na bank musimy:) Mój Kubuś też od paru dni je nawet co 4, 5 godzin, tzn raz co 4, jedna przerwa 5 lub co 3.Trochę mnie to zaniepokoiło, ale jak piszecie, że też tak macie to chyba ok. A i jak ma 5 godz to daje zamiast 120 ml - 150.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest sukces :) mały, ale zawsze... :) :) :) Tak jak pisałam wczesniej nie dawałam jej w dzien spac dłuzej jak 40 minut (oprócz spaceru). 0 20 poszła spać i obudziła się na jedzenie o 0:30 :) czyli 4,5h odstępu. A do tej pory zawsze budziła się po 3h. Pozniej obudziła się po 4h i jeszcze 2h drzemki :) wstałysmy o 6:00 ale przynajmniej czuję że trochę pospałam. Dalej bede stosować się do tych zasad i zobaczymy jak będzie. W ksiażce napisane jest że z każdym dniem spanie w nocy powinno byc dłuzsze. Ale powiem szczerze że już te 4-4,5h ciągłego snu jest dla mnie zbawieniem :) Dzsiaj moze byc niestety gorzej bo idziemy po poludniu do mojego brata w odwiedziny (tez ma niemowlaka tyle ze ze stycznia) i przez to jej rytm dnia moze zostać zaburzony - zobaczymy jak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
my tez walczymy z karmieniem co 3 h - ciężko jest a juz by sie przydało zaczac karmic co 4h. Załuje ze karmiłam ja od poczatku na żadanie- w szpitalu tak bardzo kładli na to nacisk. Widze ze dzieci karmione co 3h maja lepiej ułozony plan dnia i lepiej spia a karmienie na zadanie powoduje ze dzieci sa marudne i wymagajace wiecej uwagi. Moja mała budzi sie juz tylko raz w nocy ok 3 ale co z tego jak wstaje ok 5,30- 6 i wtedy ja biore do siebie i glaszcze tule, daje cyca robie wszystko zeby tak do 7 chociaz jeszcze pospala. jak sie budzila w nocy po 3 razy to spala do 8 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
tak sie zastanawiam czy nie powinnam zmienic smoczkow na wieksze - nadal uzywamy lovi 0-3m. jak to u was jest? ogolnie bardzo sobie chwale smoczki pomagdaja malej zasypiac i bardzo sie przydaja na spacerach. ostatnio Ala zaczela ssac kciuka ;-/ a bardzo bym chciala tego uniknac. wiadomo smoka mozna zabrac a kciuka jej przeciez nie odetne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka no to super. Z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Ważne , że się troszkę wyspałaś. Moja wstała o 04.30 na mleczko i potem pospała jeszcze do 7.30. Ja zmieniłam smoczek 3-6 miesięcy , używamy z Nuka. Moja bez smoczka nie zaśnie a więc musu być smoczek w domu. Właśnie Wiki zrobiła sobie drzemkę koło 12 idziemy na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka1988 - Jasiu da Ci znać kiedy będzie głodny a TY korzystaj , odpoczywaj i wyśpij się :) Napisz jak tam poszła nocka :) Od kiedy śpi sam w łóżeczku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kupy to moje dziecko robi zbite , śmierdzące feeee dzisiaj mnie aż cofnęło pierwszy raz. Zazwyczaj robi 2 , 3 codziennie. Wczoraj nie zrobiła ale za to jak dzisiaj rano zrobiła to naprawdę mnie odrzuciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
ja karmię wyłącznie piersią- kupki luźne z grudkami coś jakby serek wiejski (sory za porównanie)- nie śmierdzą na dobę ok 4 czasem nawet 6. Największa niestety ok 5 rano. jeśli chodzi o chusteczki nawilżone to my używamy tylko w nocy i na wyjazdach - w domu w dzień dupkę myje pod kranem mydełkiem dla niemowląt. jak uzywalam cala dobe chusteczek to dupka była podrazniona wiekszosc tych chusteczek to poprostu woda z gliceryną plus substancje zapachowe wiec lepiej myc mydełkiem z ciepłą wodą i dupka jest jak marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wasze maluchy robią juz mostek? Ja wczoraj zauważyłam jak brałam małą z przewijaka to próbowała zrobić :) śmiesznie to wyglądało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś skończyliśmy już 4 miesiące :) ehh jak ten czas leci :) u mnie w nocy pobudka o 4 i kolejna o 7.30. Ja też już zmieniłam smoczek na 3-6 miesięcy. Ale tak jak mówisz mamusiaAli kciuk też najlepszy albo cała piąsteczka. Dziś już byliśmy na spacerku bo rano było ładnie a teraz już wiatr strasznie wieje. co do kup to różnie to bywa. Raz zrobi 3-4 kupy innym razem tylko jedną. a jak przetrzyma cały dzień to strasznie śmierdzącą ma i ciemną. I niestety dalej ten śluz jest w kupce. Czy któraś miała podobny problem? Co dawałyście dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej etap mostka się skończył. Kiedyś robiła codziennie najlepiej na przewijaku. Teraz obraca się o 180 stopni bardzo jej się podoba. Ja właśnie karmię i będziemy niedługo wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - nie wytrzymałam - dałam synkowi wczoraj jabłuszko tarte. Łyżkę od zupy :) zjadł pół z niej - reszta wylądowała na ubranku :) ale się krzywił i robił zdziwione miny - jakby pytał "Coś ty mamuśka zrobiła z mleczkiem?? jakoś dziwnie smakuje :)" Dzisiaj też mu dam bo żadnych sensacji nie było :) Dodam że jest pół na pół cyc i mm no i za 8 dni kończy 4 miesiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaskach50 my też dzisiaj mamy skończone 4 miesiące:). Byliśmy rano na pobraniu krwi,całe szczęście, że mój mąż wziął przepustkę z pracy bo nie wiem jakbym dała radę sama. Masakra jakaś, kolejka n 40 osób, myślałam, że jak z takim małym dzieckiem to pierwszeństwo mamy, ale niestety nie u nas. Postaliśmy chwilę, ale było tak gorąco i Kuba zaczął marudzić, więc podeszłam do okienka i pytam czy z niemowlakiem mogłabym wyjątkowo bez kolejki na co baba mi, że muszę stać, chyba że ludzie przede mna mnie przepuszczą, Kuba zaczął w tym momencie jeszcze głośniej stękać więc nie mieli wyboru i się zgodzili. Według mnie powinno być odgórnie zarządzone, że dzieci i kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki. Po mnie przyszła jeszcze taka młoda dziewczyna też z małym dzieckiem i myślicie, że ją ktoś puścił, jeszcze słyszałam jak niektórzy pod nosem mowili, że jak będą wszystkich puszczać to nigdy stąd nie wyjdą. U Kuby przerwy z jedzeniem coraz dłuższe, dzisiaj już sama dałam mu po 4 godz 120 ml mleka i wypił tylko 90, dziwne, myślałam, że teraz właśnie więcej będzie jadł. w nocy daje mu 150 ml żeby troche wyrównać i o dziwo wypija wszystko:) Idę zaraz na solarium, a wieczorem basen, waga poszłao 0.5 kg do góry:(, bo skusiłam się na słodkie. Zazdroszczę dziewczynom, które jedza co i ile chcą a i tak szczupłe są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepa123
hej dziewczyny. My za 2 dni kończymy 4 miesiące, ostatnio jak byłam u lekarza to położna mówiła że mogę zacząć podawać już inne jedzenie niż tylko cycuś, natomiast dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i lekarze (lekarz i stażysta) stwierdzili że mały ładnie przybiera na wadze więc lepiej żebym poczekała do 5 miesiąca, więc chyba się jeszcze wstrzymam chociaż taka podjarana byłam że dam małemu jabłuszko :) Mojemu synkowi już wychodzi pierwszy ząbek :) pewnie zanim się cały pokaże to trochę minie ale już go widać na horyzoncie :) Nocki wróciły do normy, kładzie się o 22 i śpi do 3, potem pobudka na cycusia o 5 i budzi się koło 7, także można pospać, aaaa i kładę go już na te pierwsze dłuższe spanie, w swoim łóżeczku :) przemogłam się bo jakoś ciężko z nim było się rozstać mimo że jego łóżeczko jest o krok od naszego :) dla mnie to wielki postęp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tatiana wrzucałam "Język niemowląt"w pdf na naszą poczte. Poszukaj, gdzieś tam jest w mailu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milakulus u mnie w przychodni wisi kartka dzieci i kobiety w ciazy bez kolejki. Tam jest rano kolejka do laboralatorium 40 osob wiec ja po prostu podchodze i mowie, ze z maltm dzieckiem bo ludzie wcale nie chca puszczać przynajmniej czesc. Ale jest kartka i z tego korzystam :-) Co do kupki to moja jest tylko na piersi. Dziennie 2-3 kupy. Raz tylko nie zrobila. Pediatra mowiła ze na piersi to do 4 dni spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatiana u jas tez by mogli cos takiego zrobic. Jak bylam w ciazy to moglam postac w kolejce, ale po co dziecko sie ma meczyc, tym bardziej, ze tyle ludzi, tlok, goraco to nie ma sie co dziwic, ze marudne. Wczesniej zawsze jezdzilam do Katowic i tam jest pierwszenstwo, ale maz wzial przepustke z pracy i nie chcielismy przeginac z czasem, wiec w naszym miescie poszlismy. Jutro Kubus spedza caly wieczor u chrzestnej czyli mojej siostry:-), a my z mezem i znajomymi idziemy gdzies posiedziec, pogadac i oczywiscie znowu pojesc:-). A dzisiaj wlaczylam sobie cwiczenia z Chodakowska i wytrzymalam az 4 minuty hehe, tak jak wczesniej pisalam ja raczej z tych antycwiczeniowych, jedynie co to basen moze byc. Oki uciekam bo tesc przyszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Jaś śpi w swoim łóżeczku w swoim pokoju od około tygodnia. W tym czasie zdarzyło mi się go raz usypiać na rękach ale później go przełożyłam do łóżeczka i spał spokojnie 2 h. Tak to jakimś cudem zasypiał sam. Wczoraj jak tylko Wam napisałam, że minęły 3h a Jaś dalej śpi - wstał :) Dla mnie to i tak mega postęp :) Drugi sen był 2,5h a później do nas do łóżka go zabrałam i spał do 8. Też się wybraliśmy na spacerek ale tylko godzinę bo mocno wieje - później sobie dosypiał w pokoju przy otwartym oknie. Fasolka - ja o tym mostku pisałam już od jakiegoś czasu - u nas ciągle go robi :) Dzisiaj zostawiłam młodego na kocyku na podłodze pod łukiem interaktywnym - przychodzę a on na panelach na środku pokoju :) Nie wiem jak to zrobił - chyba właśnie robiąc ten mostek i kopiąc nogami się przesuwał przesuwał i w końcu wylądował na środku pokoju :) Na szczęście w przychodni do której chodzimy jest przywilej dla kobiet w ciązy, dzieci do 2 lat, honorowych dawców krwi i weteranów wojennych. Nawet jak jest 40 osób to podchodzę - pytam kto teraz wychodzi i informuję, że wejdę po tym kimś bo jestem z niemowlakiem i najlepsze jest to, że czasem słyszę mruki (szczególnie starszych pań) - ale to ich problem. Martwię się trochę brakiem kupy bo dzisiaj 4 dzień nic - a zawsze co drugi dzień była - baaaardzo rzadko raz na 3 dni ale to był zawsze max. Wiecie może jak naturalnie popędzić kupę? ;) Probowałam ciepłych okładów na brzuszek, ćwiczyliśmy nóżkami, masowałam brzuch, dałam więcej wody do wypicia i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka-Te starsze panie w kolejkach wlasnie najwiecej mrucza a kazdy wie ze one tam przychodza codziennie Pogadac z kolezankami "z przychodniowych kolejek" dowiedziec sie co sie zmienilo od wczoraj. W zasadzie to im to jest na reke kiedy wpadnie taka matka z dzieckiem bo one moga dluzej pogawedzic i jeszcze obgadac zaraz po jej wyjsciu :-/ wiekszosc to hipochondryczki. Masakra. Dziewczyny duzo cwiczcie i zdrowo sie odzywiajcie zebysmy za 20 lat nie siedzialy w tych kolejkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kąpieli zawsze małej podaję kleik ryżowy ... no i najadłam się strachu. Karmię tak jak zawsze nagle Wiktoria się zdławi , robi się purpurowa , buzia szeroko otwarta i nie umie złapać oddechu. Szybko przewróciłam ją na kolana na brzuszek i poklepałam po plecach patrzę wymioty , płacz. Uspokoiła się i za 5 minut płacz ogromny znowu robi się czerwona nie umiem jej uspokoić , dmucham w twarz złapała powietrze. Zrobiłam mleko wypiła i poszła spać o 20.15. Teraz dopiero doszłam do siebie. Siedziałam i płakałam , że mogło stać się nieszczęście . Co ja takiego złego zrobiłam ? Nie wiem :(:( Nie umiem zasnąć cały czas myślę o tej sytuacji. Nie ma gorączki. Co 5 minut zaglądam do łóżeczka. Jest ok mała słodko śpi. \ Nie życzę nikomu takiej sytuacji. Wyglądało to groźnie. No to się wygadałam ufff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
knw jak to przeczytałam to az mnie zmrozilo. Moj Jas też czasem się zachlystnie tak jakby miał chwilowy bezdech ale za chwile jest ok i nie płacze z tego powodu. Wyobrażam sobie jak się musialas czuć. Ciężko mi nawet wpaść na pomysł z czego to mogło wynikac - moze zbyt lapczywe jedzenie spowodowało ze mleko dostało się do tchawicy i dlatego taka reakcja.... O losie. .. Oby jak najmniej takich przygód bo na zawał można zejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw spokojnie, dobrze zareagowałaś i już wszystko ok. Może zachłysnęła się. To się może każdej z nas przytrafić, ważne, że szybko pomogłas dziecku, nic nie zrobiłaś źle! Ale domyślam się, że się strachu najadłaś. A u nas więcej marudzenia, płaczu. Czy któraś mama używa czegoś na dziąsła? Chyba ją bolą bo jest strasznie nerwowa. Pewnie już o tym było, z mojego spokojnego dziecka, zrobił się straszny nerwus:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam twój post. Dobrze, że zachowałaś zimną krew i od razu zareagowałaś. Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, nawet nie chce o tym myśleć. Najważniejsze, że Wiktori nic się nie stało, a ty postaraj się uspokoić choć wiem, że pewnie nie jest to łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Knw-mi też ciary przeszły jak przeczytałam co przeżyłyście!!!Straszne na pewno to było,ale Ty znakomicie sobie poradziłaś-i z całą pewnością nie zrobiłaś nic zle!! Mała zakrztusiła się jedzonkiem,to pewnie dlatego nie mogła tak długo powietrza złapać,a płacz to dlatego że pewnie się wystraszyła..Alan jak je za szybko to też nie może złapać oddechu,ale trwa to ze 2sek...Obyś nie musiała już tego przeżywać i każda inna matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×