Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość bede mama2013
melduje po wizycie. dzidIus tak sie schowal ze na dopochwowym niw dalo sie dotrzec do noego. przaz brzuszek pokazal sie i ma 2,34 cm serduszko 176 na min. ruszal tulowiem :) i lapkami:) tro he za mocno wiercil gin glowica i mam plamienie mam sie nim nie przejmowac na razie. trzymam kciuki za reszte dzieqczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede mama2013
melduje po wizycie. dzidIus tak sie schowal ze na dopochwowym niw dalo sie dotrzec do noego. przaz brzuszek pokazal sie i ma 2,34 cm serduszko 176 na min. ruszal tulowiem :) i lapkami:) tro he za mocno wiercil gin glowica i mam plamienie mam sie nim nie przejmowac na razie. trzymam kciuki za reszte dzieqczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede mama, Nadia, dzięki dziewczyny, jakoś tak mi smutno było, że już wszystkie widziały a ja nie...Nic się u mnie niepokojącego nie dzieje także spokojnie poczekam :) Chociaż zazdroszczę i gratuluję wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grytuuuu
dziewczyny, co myslicie o jedzeniu w ciazy sera brie z mleka pasteryzowanego? jestem w 10tc i zjadlam pol takiego serka bo nie moglam sie powstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie i ja. Dzidziek ladnie rosnie ma 12,5 mm wedlug gina 7 tyg i 5 dni wiec ciaza jest tydzien o 3 dni mlodsza niz z ostatniej @. Serducho bije ruchy widoczne ;-) Dostalam luteinke 3x2 i nospe forte 3x1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mondgomery ja też jeszcze nie widziałam bijącego serduszka :). Wizytę z usg też mam 28 marca :). Rozmawiałam z kumpelą w pracy co ma bliźniaczki. I wiecie co? okazało się że będą bliźniaki dopiero w 3 mc ciąży gdy poszła na usg 3d :). jeszcze lepszy nr mi opowiedziała :). Jej kuzynka dowiedziała się że bliźniaki będą dopiero podczas porodu. Na żadnym usg nie było widać dwójki dzieciaków bo tak się układały że mamusi niespodziankę zrobiły :). Dziewczyny jak po wizytach. Zdawać relację szybciochem. Anilorek cieszę się że wszystko w porządku :) grytuuu ja wczoraj jadłam wątróbkę a też podobno nie można :). Nie ma się co przejmować jak zdarza się to sporadycznie :). Takie jest moje zdanie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie że ten mój maluch tak się ukrył, że przez USG dopochwowe nie można było go zobaczyć znikał w pęcherzyku, dopiero przez brzuszek gin go odnalazł. Już się martwiłam bo powiedział, że za ciekawie to nie wygląda. Wg usg wyszło 8tc 5 dn. NIby OK, ale jak widzę zdjęcie to jakiś malutki jest w tym pęcherzyku :( Mam nadzieję że jestem przewrażliwiona. A nie chodzi o to że gin widzi i tak coś nie w porządku, tylko bał mi spanikowanej powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie melduje...serduszko jest i bije...fasolka ma 1,5 cm..teraz na musze isc porobic wszystkie badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę mamą jak nie przestaniesz dokładać sobie to dostaniesz po dupsku. nadia3111 super :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! leze w lozku bo tak mi zalecono. Na pogotowiu nic nie poradzili, nawet usg nie zrobili. Tak wiec leze i placze, a moj maz kochany jest caly czas przy mnie i mnie pociesza. Dzwonilismy do tej prywatnej przychodni i beda sie kontaktowac z tym doktrem, ale on teraz gdzies w Londynie przesiaduje i ma tyle wizyt umowionych ze ciezko bedzie sie do niego dostac. Jak leze to plamien nie ma, ale przeciez jakos musze chodzic do pracy, bo tu nie ma tak zwolnien z powodu ciazy jak w Polsce. Strasznie mi smutno, bo ne wem co z moja kruszynka. A jeszcze w pistek widzialam serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie melduje , jestem juz po wizycie u gina powiedzial, ze moja fasolka jest w porzadku tylko ze za wolno sie rozwija i jest malutka, ale ze nie mam sie narazie martwic, bo skoro to byla wpadka to nie bardzo da sie okreslic kiedy doszlo do zaplodnienia i moze byc tak ze ona rozwija sie po swojemu a on ma tylko dane teoretyczne. Ale za to serduszka posluchalam z mezem ;D gin stwierdzil ze troche powoli bije ale wazne ze w bije i ze rownomiernie . I powiedzial ze narazie mam sie nie martwic przypisal mi witaminki i zlecil badania zrobic a jak cos bedzie nie tak przyjsc ;) Ale najlepsze bylo to jak moj maż poł wieczora mówil sam do siebie " nie no mu serducho bije i to tak jak mnie,,, nie no kurde mu serducho bilo " mialam z niego wewnatrzna radoche taki pocieszmy sie wydawal ;) wasi tez tak mieli ?? Bede mamakochana, mnie np. Maz uspokajal bo martwilam sie ze za malutka fasolka jest i pol wiecxora mi eyjasnial ze jest ok i mize odrobic albo poprostu jest mlodsza niz zakladal gin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a miałyście już zlecone badania na toksoplazmoze? Ja jutro się na nie wybieram... AnilorakAksweisz z jakiego powodu lekarz przepisal ci luteinę i nospę...mnie to samo przepisał na ból krzyża 2x2 luteina i 3x1 nospa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam parę dni się nie odzywałam, troszkę zalatana byłam, mąż miał 30-tkę. Wszystkim dzisiejszym kobitkom gratuluję pozytywnych wizyt na USG:) Ruby Dragon - a ile miała na USG Twoja fasolka i w którym jestes tygodniu mniej więcej. Mnie cały czas trapi, że moja tez była malutka na USG, następne dopiero 28.03.2013 więc do tego czasu będę się zamartwiać. Generalnie tak jak czułam się świetnie, tak się odwróciło. W pracy po paru godzinach jestem tak zmęczona, jakbym nie spała dobę. Męczą mnie wzdęcia i od kilku dni zaparcia:/ (nigdy nie miałam z tym problemu, z moją przemiana materii załatwiałam te sprawy kilka razy dziennie;)) a wczoraj i dziś dopadło mnie cos zupełnie dziwnego - miałam suche gardło, nie boli, nie jest czerwone, tylko strasznie suche. Dziwne uczucie. Czy komus cos takiego sie zdarzyło, czy ma to związek z ciążą, czy to może być cos laryngologicznego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosieńka82 - ja robiłam toksoplazmozę zaraz tego samego dnia co się dowiedziałam o ciąży, więc na wizytę szlam już z wynikami. Moja historia jest tu opisana. Jeden lekarz powiedział mi że jestem chora i faszerował antybiotykiem, a drugi że nie, że mam przeciwciała. Także paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mnie tez wyskoczył brzuszek...jestem w ciaży z drugim dzieckiem...spodnie wszystkie za ciasne...chodzę po domu w ciażowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nus głowa do góry musi być dobrze . xxxxxxxxxx Gosienka ja jak na razie jestem plaska . zobaczymy jak długo. xxxxxxxxxx gratuluje udanych wizyt u lekarza . xxxxxxxxxx 28.03 też idę na USG bedzie to moje drugie . xxxxxxxxxx a ja od 4 godz na nogach na giełdę musiałam pojechać . teraz śniadanko i pranie szybkie robie . synek je śniadanie i bawi sie . co niektóre z nas nie maja spania wieczorem 22 i 23 godzina wpisy . oj o tej to ja już śpię w niedziele spałam juz o 19:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;(((
ufffff nadrobilam czytanie ;) zaczynam sie przyzwyczajac do tych brazowych plamien u mnie. Mdłości mam okropne, z rana az zółcia wymiotuej zanim zdąże cos zjesc. U nas nadal rodzina nie wie, w niedziele bylismy z wizyta u znajomych, z ktorymi nie widzielismy się od nowego roku i wiecie co kolega wypalil: a ty ciotka co tak spuchłaś, bo tak patrze na ciebie i jakas taka inna jestes... ;) no i przyznalismy sie im, Z rodzina zaczekamy jeszcze - bo byc moze uda nam sie wyskoczyc na swieta do Polski, wiec wtedy... . Gratuluje dziewczyny pomyslnych badan i trzymam kciuki za te martwiące sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przepraszam że tak rzadko zaglądam ale nie wyrabiam się z czasem, dla mnie doba jest za krótka. Dziś ide do gina - jako ze ciąża bliźniacza i bardzo szybko po poprzedniej to mam wizyty co 1,5-2 tygodnie Strasznie mnie od wczoraj boli brzuch, masakra jakaś. Wymioty nie ustały- wręcz nasiliły się i nawet boję się z domu na spacer ruszyć - jazda samochodem to już tragedia. U mojej małej nie jest za ciekawie. Na nóżkach to już ma mega kaszke a na brzuszku zrobiły się takie suche plamy. Na szczescie szyjka jest już prawie idealna - smaruje alantanem i sudocremem. Od soboty jest na Bebilon Pepti ale to jeszcze chyba za wczesnie na efekty. Wczoraj wypralam jej wszystko w Loveli, zobacze jak bedzie - jeszcze tylko swoje bluzki i posciel musze w tym wyprac. Z moimi rodzicami jest masakra - najchetniej to wogole bym z nimi nei gadala. Za miesiac sa chrzciny mojej malej - caly czas rodzice mowia ze nam czesc kasy dadza i ze tesciowie tez powini ale w sumei z jakiej racji skoro od tesciow nei bedzie nikogo bo oboje sa jedynakami? Ja juz tego wszystkiego nie ogarniam W niedziele bylismy u mojej ciotki zaprosic ja na chrzest i tak sobie z nia od serca pogadalam. Nie wiedzialam ze ona tez widzi to ze moi rodzice traktuja mnie jak smiecia, jak piate kolo u wozu a siostre stawiaja na piedestale. Wyzalilam sie, wyplakalam i troche mi lzej sie zrobilo ale sie rozpisalam, nie bede juz Was zanudzac moimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniqell u nas reakcja na złe mleko była już na drugi dzień Spróbuj jej te plamy posmarować maścią diprobase. U nas działała cuda.Chociaż troszkę ciałka posmaruj i zobacz jaka będzie reakcja 🌼 Ja dziś zaczęłam 11tydzień.mdłości już coraz mniej. Zazdroszczę wam tych wizyt u lekarza. Ja mam dopiero pierwsze usg w 12tyg. Nawet nie wiem czy serduszko bije. Jak byłam w Polsce to było widać pęcherzyk ale jeszcze puste:-( Do Pl jadę tydzień po świętach dopiero. Ach... Ale jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;(((
Moniqell Przepraszam za to co napisze ale ja Cie lekko nie rozumiem - po co zgadzasz sie na takie chrzciny??? nie mozesz pogadac z tesciami i zrobic u nich - wy, dziadkowie i rodzice chrzestni??? nie mnie Cie oceniac, ale jak sama piszesz rodzice są jacy sa i maja wymagania - po co ty sie w takie sztuczne rodzinne imprezki dajesz wciagac? Teraz cie denerwuja, bo chodzi im o kase, potem beda wymyslac co innego a Ty bedziesz w tym blednym kole.... Ja Cie doskonale rozumiem, ze jestes w ciazy i masz male dziecko i nie ma czasu na nic, ale czy bawilbabym sie w takie szopki przy takim traktowaniu...??? Nie sądzę... 1111111111 PS dowiadywalas sie o te kryteria przyznania mieszkania u Ciebie?? Ja jak czytam o twoich problemach to jakbym moja matke widziala - wszystko co ja to beee, no chyba ze pozyczyc kase to wtedy kokchana mamusia udaje ze jest ok. A wiesz dlaczego?? Bo dalam sobie rade...bez niczyjej pomocy i nie mozna mi nic wygarnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge moni
moniqell z ciebie,porażka totalna,i że co dziewczynka bo wolne tętno? Idź ty sie dzieciaku doucz lepiej. blixniaki teraz buhahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczynki. MOniqell - przepraszam, jeśli Cię w czymś uraże, ale dla mnie nie pomyslenia jest taka sytuacja jak u Ciebie. Nie chcę Cię pouczać, ale z racji "doświadczenia" coś Ci powiem. Też przerabiam problemy rodzinne, a raczej przerabiałam , bo w chwili obecnej wyznaję zasadę że moje sprawy i moja rodzina /mąż, dziecko/ są na pierwszym miejscu i wara innym od tego. U mnie też moja matka siostrę zawsze wywyższała tłumacząc niby, że miała z nią problemy przy urodzeniu i miała mały procent, że jeśli przeżyje to będzie normalna. Dla mnie normalna to ona nigdy nie była - egoistka skoncentrowana na sobie i tyle.... Ja od rodziców nic nic dostałam. Jak wyszłam za mąż w wieku niecałych 22 lat to nikt się nawet nie zainteresował czy mam co jeść /nie pracowałam tylko studiowałam na 2 uczelniach/, nie dostałam nigdy żadnej kasy od nich. Mąż też studiował i pracował. Pomagali nam teście. Nie powiem, ale ciężko było. Jak urodził się mały to moja mama pokazała się na chrzcinach, które / co prawda to prawda oni zorganizowali i odpowiednio mi wypomnieli/ a mieszkaliśmy 2 ulice dalej... Tylko mój ojciec odwiedzał mnie w ciaży i gotował mi jak musiałam leżeć, a także jak urodził się mały pomagał mi go kąpać przez 3 miesiace. Matki nie widziałam..... Wtedy zaparłam się i powiedziałam sobie że dam sobie radę i im jeszcze udowodnię kim jestem. Dzisiaj mam męża, dziecko 11 lat, własny dom, pracuję na 2 etatach. Tak więc się udało. /nie piszę jak doszłam do tego z malutkim dzieckiem..../. Dzisiaj też nie mam najlepszych stosunków z matką, ale widzę , że ona wie już kto jest kim w naszej rodzinie.Widzi, że tu jest Dom, a moja siostrunia tylko ciągnie kasę... Da się wyczuć.... MOja rada Moniqell dla Ciebie - nie daj się tak traktować. Rób swoje. Odseparuj się. Jesteś młodziutka. Odchowasz dzieciaczki i masz sporo czasu na wszystko. Wszystko się z czasem uloży. Oni /rodzice/ jeszcze przekonają się Kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynka :) ? MOże być, ważne żeby było całe i zdrowe. Płeć dla mnie generalnie bez znaczenia. J ak miałam urodzić synka, a dowiedziałam się miesiac przed porodem - to aż się poryczałam, i tak buczałam cała drogę do domku z usg. Bałam się mieć syna. MOje pytanie do lekarza z usg - " jak ja go wychowam"????. Dzisiaj po latach mogę powiedzieć, że moje obawy były śmieszne. Syna chowa się lepiej niż córkę. Mniej więcej po skończeniu roku, półtorej mama przestaje istnieć, chyba, żeby go przytulić - to to jest do dzisiaj :) Później jest czas Taty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;(((
BEDE MAMA 2013 - widze ze tak samo myslisz jak ja. I naprawde Moniqel to nie jest po to by Cie obrazac, po prostu nie dawac im kolejnej okazji do psychicznego dobijania Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miguell przepraszam ale tez uwazam ze dziewczyny maja racje a co do tej wysypki moja corcia miala miala z tego co piszesz tak jak twoja tylko ze byla starsza niz twoja dostala ok roku jak zjadla wiecej nabialu, tzn po butelce nic nie bylo ale jak zjadla jeszcze serek i ser zolty to wiedzialam ze ja wysypie teraz juz nie mamy tego problemu a u nas bardzo pomogla masc locoid lipocream dwa dni i bylo po wszystkim GRATULUJE WSZYSTKIM WCZORAJSZYCH USG moje juz 3 w poniedzialek- wczoraj zaczelismy 10 tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie kombinowałam z żadnymi maściami u młodego, bo już w szpitalu dostał takiego uczulenia , że pielęgnierkom porządnie oberwalo się za brak należytej opieki nad dziećmi. Potem okazało się , że to po Johnsonie...., a nie wina pielęgniarek.... Generalnie używałam tylko sudocrem, oliwkę NiVEA lub Penathen Baby oraz.... zwykłej mąki ziemniaczanej. Do prania tylko proszek Jelp. I było Ok. Po loVeli też była niestety wysypka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOniqell - musisz sama sprawdzić co córeczkę uczula, eliminuj pojedyncze rzeczy, ale nie wszystko na raz. Może używasz coś z Johnsona - to najczęściej uczula!!! sprawdź. Powiem Wam, że początkowo ponakupywałam różnych mazideł dla Dziecka, aby miało "wszystko co najlepsze" , które potem sama używałam :). A tak naprawdę sprawdzają się stare domowe sposoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×