Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość gość
hej. mam pytanie, wg usg mam termin na 25października a wg miesiączek na 5listopada. w takim razie ktory powinnam brac pod wieksza uwage? wszystkie maja takie male kruszynki, a moja córka w 30tc waży 2100gramów.. boje sie ze to za duzo (ja przytylam poki co 6kg i nie naleze do osob pulchnych) bardzo Was prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już po wizycie. Wszystko jest dobrze,:) odebrałam też dzisiejsze wyniki tsh ft3 i ft4, tsh poszło w górę i mieści się w dolnej granicy normy, pozostałe wyniki ok. Moja gin powiedziała, że nie ma sensu brać żadnych tabletek, i że pewnie jutro endokrynolog powie mi to samo. Do gość: Ja też miałam obawy, że nasz Kubuś za duży jest, bo ostatnio wagowo to na 3 tyg do przodu pasował ( w 33 tyg. ważył 2400), tak, że miałam powiedziane, że pewnie wcześniej urodzę, a dzisiaj jak wszystko miałam mierzone to się okazało, że przez 3 tyg przybrał 300 gr i waży 2700, także przystopował z wagą. Aż sama byłam zdziwiona, ze tylko tyle przybrał. Szyjka mi się jeszcze nie skraca, ale jest miękka, mam zalecenie żeby teraz przez 2 tyg. odpoczywać a potem już więcej ruchu żeby pomóc maluszkowi w przyjściu na świat:) Dziewczyny macie już kupione termometry. My kupiliśmy bezdotykowy z baby one i jest beznadziejny, pokazuje temp np. 38, gdzie mierząc normalnym mam 36.8, więc różnica ogromna. Chyba go oddamy, więc jeśli macie jakieś sprawdzone to dajcie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mam taką samą fazę z r****mi dziecka jak Wy! Wczoraj byłam baaaardzo zmęczona i w ogóle nie czułam ruchów, obudziłam się o 4 nad ranem w panice, że mały taki spokojny, ale szybciutko dał o sobie znać i nawet teraz mnie po pęcherzu kopie. Mówicie, że Wasze pociechy są duże. Mój synek jest malutki w porównaniu do Waszych - 2100 w 34 tygodniu. Choć lekarz mówi, że mały jest w normie. Szyjka twarda, zamknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo z r****mi, jak marna się nie rusza za długo np wczoraj, pochłonęłam trochę słodkiego, wypiłam szklankę kakao, i dopiero szturchańce w brzuch malucha obudziły. Może to i nie zdrowe takie pukanko ale mnie uspokoiło. Ja dopiero we wtorek do gina to zobaczymy ile waży ale raczej sądzę że będzie z tych drobniejszych. Wiecie juz jakie szczepionki wybieracie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Jejku jak dobrze, że mamaMatyldy poruszyła temat aktywności dziecka :) Wczoraj miałam kontrolne USG - badanie szyjki, ciśnienia, wagi, podsłuch serduszka i standardowo wywiad lekarski. Jednym z tematów jaki poruszyłam był właśnie spadek aktywności młodego. Od początku był bardzo żywiołowym dzieckiem i nie miałam problemów z wyczuciem jego kopniaków. Zdarza się od jakiegoś czasu, że ma 1-2 dni lenistwa, kiedy wyraźnie jego ruchy są inne niż zawsze, Takie powolniejsze, mniej intensywne i właśnie bardziej leniwe. Też już panikuję i wpatruje się w brzuch momentami jak głupia. I mimo, że jest ten kopniak, zaraz myślę, że i tak jest coś nie tak, bo jest albo go mało, albo jest słaby a zawsze tak synek szalał. Lekarz mi powiedział, że dziecko nie musi ruszać się cały czas. 6 wyraźnych ruchów w ciągu dnia "zalicza dzień'. Bardzo często jest tak, że aktywność dziecka spada przez aktywność mamusi. I jak sobie pomyślałam to coś w tym jest - ostatnio takie spokojniejsze dni miałam po weselu i właśnie teraz po zakupach, po których padłam ze zmęczenia. Lekarz mnie uspokoił, więc chyba my również możemy trochę wyluzować. Poza tym tak jak ktoś już pisał Nasze dzieciaczki rosną z dnia na dzień i jest im coraz ciaśniej. U mnie aktualnie 32t5d :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczynki - macie jakieś sprawdzone sposoby na zgagę? Nie chcę brać żadnych proszków i bardziej mnie interesują kwestie nazwijmy to kulinarne. Próbowałam banana na zgagę - mi nie pomaga. Marchewka też tak średnio, Jestem w stanie znieść wszystko, ale jeżeli można sobie jakoś ulżyć bez szkody na maleństwie to dlaczego nie. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? I jeszcze jedno pytanko? Jak Wasze kręgosłupy? Ja przez dotychczasowe tygodnie nie wiedziałam co to ból pleców. Ostatnio zdarza się ból karku i lędźwi - uczucie jakby ktoś ciągnął w prawą i lewą stronę - takie rozpieranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zgagę podobno najlepsze migdały ,pomału grysć i ssać .Ja akurat jej nie doświadczam ale za to mam refluks przełyku i żołądka a w ciąży i te nie przyjemne objawy mi minęły.tak ogólnie to ciąża dzieła na mnie uzdrawiająco minęła mi nawet rwa kulszowe i nerwica somatyczna w ogule jakiś cud.jestem w 32t4d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
O migdałach słyszałam ale niestety jestem na nie uczulona. Odkryłam to właśnie podczas ciąży - może spróbuję z nerkowcami. Je mogę jeść bez problemów. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
A próbowałaś kefiru albo jogurtów, niektórym to pomaga. No i jeść mniej a częściej. Różnie mówią też o mleku, że szklanka letniego mleka działa cuda, znowóż inne piszą że lepiej unikać mleka w 3 trymestrze...tak, że nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W trzecim trymestrze jest bardzo duże zapotrzebowanie na wapń ok litr mleka trzeba pić albo zastąpić innym nabiałem ,chyba że chcemy po porodzie odwiedzić dętystę ,to co innego.Maluch wyssa z nas wszystko co mu potrzebne jemu nie zabraknie,ale nam to i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak super że u każdej wszystko ok a nasze dzieciaczki rosną zdrowo. Co do termometru to większość bezdotykowych jest wadliwa tzn nie dokładne ja mam firmy microlife od dwóch koleżanek słyszałam że jest ok ale się okaże. Co do zgagi też zaczynam ją mieć wieczorem ale da się wytrzymać nic z tym nie robię. Natomiast jeśli chodzi o ruchy dzidzi to ją słyszałam że dużo zależy od nas że jak mamy za aktywny dzień to mniej się ruszają i że faktycznie mają ciasno. Moje też mają różne dni ale staram się nic sobie nie wkrecac. Mam pytanie. Co wy będziecie zabierać do szpitala dla siebie i dziecka ? A ubranka jaki rozmiar pakujecie do szpitala ? Jak już się tym interesowałyscie to podzielcie się swoją wiedzą będę wdzięczna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dzięki dziewczyny - spróbuję z tymi jogurtami. Mleko piję codziennie na śniadanie, więc może jak wprowadzę jeszcze nabiał na kolację to coś to pomoże. W szpitalu w którym ja rodzę trzeba mieć tylko ubranka na wyjście. Na czas pobytu ubranka i kosmetyki zapewnia szpital. Acha - z ubranek musi mieć mój maluszek swoje łapki niedrapki. Z decyzją w co ubiorę malucha na wyjście czekam do rozwiązania aż okaże się czy jest mały czy większy. Wówczas mąż dowiezie odpowiednio ciuszki na 56 lub 62. Do szpitala więc zabieram środki pielęgnacyjne dla siebie (wkłady poporodowe + majtki, podkłady poporodowe, podpaski, tantum rosa, piżamki, wkładki laktacyjne, maść ochronną na sutki, i wiadomo, kosmetyki do codziennej pielęgnacji, kapcie, szlafrok). Dla dzieciaczka: pampersy oraz pieluszki tetrowe no i te łapki niedrapki. Oprócz tego jak w większości rozpisek jakaś woda i coś do przekąszenia - wbrew pozorom podobno to ważne. Może zdarzyć się tak, że skończymy rodzić o północy a do śniadania daleko i zazwyczaj kioski szpitalne pozamykane - poza tym jak się już urodzi dziecko mąż pewnie nie będzie chciał nas opuszczać i szukać jedzenia :) Hehehehehe :) Ps. kiedy pakujecie torby do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to niebawem. Niby nic się nie dzieje do porodu daleko ale z bliznietami może być różnie więc niech sobie leży . Super że część rzeczy zapewnia szpital. A skąd się o tym wszystkim dowiedziales ? Byłaś tam czy dzwonilas ? Ja nadal nie wiem gdzie przyjdzie mi rodzic wszystko zależy od tego czy wytrzymam z dziewczynami najmniej do 37 tyg czy się pospiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Lekarz, który prowadzi moją ciążę pracuje w szpitalu w którym będę rodzić. On wszystko mi powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Też zamierzam niedługo spakowac torbę, lepiej mieć wszystko gotowe wcześniej - tak na wszelki wypadek. Ubranka wezmę rozmiar 56 i coś z 62 najwyżej się nie przydadzą te większe. Zamierzam się do szpitala przejechać niedługo i zapytać o zwyczaje tam panujące, tak mi z resztą radziła moja gin. Dobrze wcześniej wiedzieć gdzie się wchodzi, gdzie się zgłosić i ogólnie jak to będzie wyglądać, bo w sumie to o szczegółach porodowych wiem tylko z opowieści. Niestety dopiero we wrześniu idziemy do szkoły rodzenia to się coś wiecej dowiem. Ostatnie zajęcia wypadną mi tydzień przed terminem porodu, ciekawe czy doczekam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację lepiej wiedzieć wcześniej niż w nerwach szukać wejścia itp. Też będę musiała się zainteresować najwyżej zwyczai panujących w obu szpitalach tak na wszelki wypadek. :-) ciekawe jak u reszty dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na zgagę to tylko migdały - są cudowne i bardzo Ci współczuję, że masz na nie uczulenie. Dziś zaczęłam 35 tydzień. Torbę mam spakowaną, choć bez ubranek dla małego i chyba też wezmę w rozmiarze 56. Poza tym: oliwka, pampersy, pieluchy tetrowe, próbka kremu na odparzenia, łapki, czapeczki. Dla siebie: kosmetyki do kąpieli i higieny, podpaski, grzebień, sporo gumek do włosów, ręczniki, szlafrok, majtki, skarpetki, 3 koszule nocne na guziki, wkładki laktacyjne, aparat, telefon, drobne, jedzonko, wodę, szlafrok i papier toaletowy bo u nas w szpitalu bieda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Hej, cukier wyszedł mi 168, norma jest do 140....jade do lekarza za jakas godzinke jak mąż wróci z naszej budowy bo kazał przyjechać i jakiś tekst ogtc czy jakos tak zrobic. Troche mam stracha czy ja małej nie zaszkodziłam ale w 25 tygodniu dobrze wyszło to badanie...miałam 136 wtedy.... Dodatkowo poproszę żeby mi szyjke sprawdzil czy od tych twardnieć i kłujących boli mi się nie rozwiera. Dzis zaczęłam 35tc Czyli 34tygodnie skończone i 1dzien:) Po wizycie wpadne napisac co i jak. Mam nadzieje ze wszystko ok bo jak robiłam tamten test to mała już była większa o 2 tygodnie. No cóż zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
malbik z tego co się orientuje to zaczełas 36 tydzień bo 35 to już masz skończone :) Ja mam na 8 termin i mój ginekolog twierdzi że zaczęłam dziś 35 i 34 tygodnie mam skończone:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama na paźdz 2013 - no własnie nie, jak byłam tydzień temu na wizycie, to lekarz mi wyliczył z miesiączki, że jestem w 34 tc, a dziś zaczynam 35. 2 października mam termin, więc by się w sumie zgadzało, bo do porodu 5 tygodni. O zgrozo! PS. Jeśli cukier jednorazowo wyszedł Ci 168, nie masz się czym martwić! Mi tak skacze jak sobie dobrze zjem, albo jak pochłonę coś słodkiego ;) Gdyby okazało się, że masz tak wysoki cukier cały czas, no to inna bajka. To OTGC (czy jakos tam), to nic innego jak test obciążenia glukozą 75 g. Wbrew pozorom, da się przezyć, mi nawet ta glukoza smakowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. mam takie pytanie czy pobolewa was czasem podbrzusze? Mnie dziś trochę pobolewa, nie są to mocne bóle tylko takie lekkie, w kierunku jajników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy ktoras z Was posiada bujany fotel do karmienia ? Jakas mama juz z dzieckiem ? Czy taki fotel sie sprawdza ? Wyglada super a I wygodny jak cholera ;) mialam okazje posiedziec na takim w szpitalu. Odkad na nim siadlam mam obsesje. Wydaje mi sie ze to jest bardzo pilna rzecz. Mam problem z plecami. Za dlugo dziecka nie ponosze a na takim fotelu bym je ukolysala do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam fotela ale też zawsze chciałam taki mieć. Łatwiej byłoby usypiać dzieci niestety jak się okazało że będzie dwójka czyli automatycznie więcej mebli w naszej sypialni to niestety ale fotel już się nie zmieści. Co do torby to ciekawa jestem czym się różni przy cesarce muszę poszukać coś w internecie. A jeszcze co do torby to wychodzi na to że środki do mycia malucha , do pępuszka, przemywania oczek itp. raczej zapewniają szpitale, czyli było by super jak potrzebne by były tylko ubranka pieluchy i chusteczki dla maluszków, bo w sumie z naszymi rzeczami to wcale mała torba nie wychodzi. A np. laktator i butle jakby były kłopoty to mąż chyba dowozi chyba nie ma co brać wszystkiego na każdą ewentualność?A jeszcze mam głupie pytanie. Jak często trzeba takiego malucha przebierać? wszędzie piszą o sporej ilości ubranek nawet do szpitala a przecież tam dziecko jest krótko i w sumie jak nie zasika czy zaleje to raczej może mieć ciuszek na dzień? czuje się w tym wszystkim taka zielona powiem wam szczerze że trochę zaczynam się bać jak pomyśle sobie że dostane takie dwa maluchy i będę musiała wszystko umieć ,ale z drugiej strony ciesze się i chcę już październik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aam
hej mamuski... Własnie pakuje torbe so szpitala wszystko wyjelam na kanape i w sumie tyle tego ze szok! Moje dwa koty oczywiscie maja radoche bo mi skacza po wszystkim zaciekawione co ta Pani robi? heheh.. Pakuje tak: ubranka dla dziecka : body 3 szt, polspiochy 2 szt, 3 czapeczki,2 skarpetek, 2 pajacyki z kaftanikami 4 pieluchy tetrowe kosmetyki oliwka krem do pupy i mydelko. Smoczek a butelke to nie wiem sama...Dla siebie: 2 koszule szlafrok kapcie podklady na lozko ,wkladki latacyjne te podpaski wielkie, kosmetyki, recznik. a no i pampersy chusteczki recznik i sama juz sie pogubilam , chyba to wszystko... a reszta to najwyzej Maz dowiezie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już dzwoniłam do paru szpitali (jak mówiłam nie wiem gdzie trafie )w każdym mówili żeby dla dziecka brać ubranka pieluchy chusteczki i krem do pupy i rożek . Oni kopią więc kosmetyków nie trzeba zapimnialam tylko zapytać czy trzeba brać ręcznik dla dziecka..wiecie może ? Ja jak mam mieć chyba cc to będę brać jedną koszule jeden stanik wiadomo podklady wkładki kosmetyki szlafrok ręcznik bieliznę itp. Polozna powiedziała że fajne też są nakladki na pierś ułatwiają dziecku jedzenie niby mówi że niedrogie nie wiem czy kupić .torbę też pierzecie w proszku dla dzieci ?co do ubranek ja wezmę po 4 ciuszki i jedno na wyjście liczę że starczy . Co do ubranka na wyjście zdecydowałam się na gruby spioch czapeczke i po przypieciu do fotelika owine ciepłym kocem myślę że starczy . Kombinezonu jednak nie kupuje bo wiem że mam dostać później na zimę trochę większy więc bez sensu myślę.a no i.krem na wyjście trzeba będzie zabrać chyba sobie to spisze tak jak mówicie troszkę tego jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz od pewnego czasu spakowana. Nic nadzwyczajnego nie biore. Co do tych nakladek na sutki to w moim przypadku bardzo pomocne. Choc wydaje mi sie ze troche utrudniaja karmienie I ssanie. Ale w przypadku takich przewrazliwionych jak ja to polecam :) ja dzis chyba zaczne prac wszystkie ciuszki. Chce byc ze wszystkim przygotowana bo wydaje mi sie ze wczesniej urodze. Najwyzej wypiore jeszcze raz w pazdzierniku :) aaaa I ktoras pytala o bole podbrzusza. Ja nigdy takich nie mialam. Moze warto by sprawdzic. Skurcze tak. Ale bolec nic tam nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aam
Torby to ja nie pralam specjalnie...bez przesady i tak wszystko dla dziecka popakowalam w torebki foliowe wiec to wystarczy:) jeszcze do tego wszytkiego trzeba pamietac o naczyniach sztucicach itp. tego w szpitalu nie maja trzeba miec swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczyny, właśnie zastanawia mnie temat ubranka na wyjście dla naszego malucha. Ja termin mam na 17 października ale wiadomo 2 tygodnie w tę 2 tygodnie w tamtą. I teraz tak - jak urodzę na początku października nie będzie jeszcze tak chłodno, jak pod koniec to czasami potrafi być już niezła wygwizdówka (zawsze marzłam na Wszystkich Świętych nawet w zimowej kurtce). I właśnie myślę, czy: - kupić kurtkę polarową + czapeczkę i młodego okryć grubszym kocykiem - kupić kombinezon przejściowy taki jesienny Hmmmm.... już sama też zaczynam dostawać kręćka i nie mogę podjąć decyzji - chciałabym żeby było dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×