Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Mimi1987
Ehhh też spać nie mogę krece sie z boku na bok :( wstałam o 5:00 zrobiłam śniadanko mężowi oraz drugie do pracy. Poprasowałam co mi zalegało. Pozmywałam i cooo nawet nie myślę o tym żeby się zdrzemnąć. Chyba organizm przyzwyczja mnie do wstawania jak juz będzie dzidziuś ;) Tullippanna - zazdroszczę ci tego basenu ehhh ja nie mogę korzystać z takich dobrodziejstw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Dzieńdoberek, ja tez miałam ciezką noc. Z basenem to ja zrobiłam głupotę. Planowałam ze bedę chodzić pływać, ale moja koleżanka z pracy mnie bardzo zniecheciła mówiąc że jej siostra chwycila na basenie jakieś dziadostwo i potem była na tabletkach aż do końca ciąży, no to stwierdziłam, że nie będę ryzykować. Mój maż zaczął chodzic na basen w weekendy. Chodzi od jakiegoś 1,5 miesiąca i mowi mi ostatnio, że w sumie to czemu ja nie chodze na basen, skoro tyle kobiet w ciąży widzi za każdym razem. Chodzi w sobote i niedzielę rano, i mówi że połowa wszystkich osób na basenie to babeczki w ciąży... No i pożałowałam, na tym etapie już chyba bez sensu zaczynać, siedzę w domu i narzekam jaka to obolała jestem. Tyle dobrze, że duzo chodzę, to mam trochę ruchu. Następnym razem sobie to wszystko bardziej przemyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basen w ciazy to lekka nieodpowiedziapnosc wg mnie. Jest tyle infekcji ktore zagrazaja dziecku. Tyle.rodzajow grzyow ktore leczy sie miesiacami. Czasami lekarz przepiuje aktywnosc ciazowce ze wzvle na kregoalup itd..male sa inne metody ruchu dla ciezarnch. Ja uczeszczalam na cwiczenia gimnastyczne, dobrze poprowadzone dzialaja cuda. Najlepsza pozycja ktora tez skurcze znieczula to pozyxja allaha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
No właśnie jest ten dylemat, dlatego ja się nie zdecydowałam, ale z drugiej strony są różne baseny i różne mają opinie. Skoro niektóre kobietki chodzą na basen cała ciążę i nic im nie jest to znaczy że są baseny gdzie ryzyko złapania grzyba jest znikome. Niektórym tylko taka forma ćwiczeń przynosi ulgę i pozwala zachować sprawnośc. To jest tak że na dwoje babka wróżyła. Nawet lekarze nie mają jednego zdania. Jeden będzie radzić żeby się wstrzymać inny bedzie zachęcal. No i bądź tu mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ostatnie noce sa dla mnie łaskawie - przesypiam je całe. Mimo to, po południu padam ze zmęczenia i nie koniecznie muszę być cały dzień na nogach - organizm domaga się zwolnienia tempa. Dzisiaj nadchodzi dzień pakowania torby do szpitala - troche stresuje sie brakiem łóżeczka - w sklepie mówili ze najprawdopodobniej będzie jeszcze w tym tygodniu ale narazie cisza... Nie dzwonią i nic nie mówią :\ A to już ostatni brakujący element mojej wyprawki. A jakże ważny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Julkowa - dla mnie basen jest dużym ryzykiem bo bez tego lapalam w ciazy non stop jakas infekcje. Moja odporność na różnego rodzaju grzybicę po prostu byla zerowa. Trzeba jednak pamiętać ze każdy ma inną odporność i jeżeli po kilku wizytach na basenie nic sie nie dzieje a wrecz poprawia sie samopoczucie i mijaja pewne dolegliwości to nie nazwalabym tego nie odpowiedzialnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja też polecam basen. Właściwie to dopiero w ciąży zaczęłam na niego regularnie chodzić i mimo że wcześniej często łapałam jakieś infekcje to w ciąży cisza. Pytałam ginekologa, mówił że basen jak najbardziej wskazany, więc korzystam. W wodzie można się poczuć lekką i tylko tam można się ustawić brzuchem w dół. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć , ja przesypiam całą noc. Idę spać koło 22 to wstaję o 8. W nocy budzę się tylko do WC. Nie mam żadnych koszmarów może dlatego , że nie myślę o porodzie od samego początku jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Co do basenu to każdy ma inną odporność. Ja nie mogę chodzić na basen ponieważ bardzo często łapie infekcję. Już 3 razy byłam u dermatologa bo jakieś dziwne rzeczy mi wyskakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
ja chodze państwowo do zwalin..., a priv do wasil... Ten drugi prowadził mi poprzednia ciaze i jakos tak pewnie sie u niego czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Dzień dobry:) pogoda inna niż wczoraj, bo przygnębiająca. Nic się nie chce więc odpoczywam na kanapie po nocy pełnej "zgagowego pieczenia:)". Syn w brzuchu za to aktywnie się gimnastykuje:) Wiadomo równowaga musi być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aam
hej...na ostatnim usg dowiedzialam sie ze maly lezy posladkowo to bylo z miesiac temu , za tydzien mam wizyte u swojego gin, teraz mam koncowke 37 tyg. i malego czuje najbardziej po prawej stronie najbardziej mnie tam wypycha .Jak myslicie przekrecil sie?? chyba nie....mam dlatego pytanie gdzie wy macie najwieksze kopniaki od dzieciaczkow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniitta
Tullippana dzieki za odpowiedz. Mam już 4-letniego synka, to była druga ciąża. Lekarz kazał zobić badania, teraz czekam na wyniki. Jak będą dobre to możemy starać się o kolejne dzidzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Aam - ja najczęściej czuje wypychanie po bokach brzucha - po obu stronach pępka. Raz z jednej raz z drugiej strony. No i czasami tez na samej gorze brzucha pod zebrami. Kopniakow w zebra nie dostaje za to zdarzaja się w kość biodrowa. Dodatkowo nozki wypycha mi najczęściej po prawej stronie na wysokości właśnie kości biodrowej. Mój synek tez należy do bardzo aktywnych wiec z tymi miejscami nie ma reguły - te co wymieniłam występują najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam położenie główkowe najczęściej ruszy czuję po lewej albo prawej stronie brzucha także spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslalam. Ze sie zdrzemne a tu lezalam 2h i usnac nie moglam no... alez ciezko mi odesoac te nockj w ciagu dnia..jam.dzidzius bedzie na zewn to tez znajde powod by nie spac pewnie. Moj glowkowo tez polozony od 34tyg. Ja czuje kopniaki o wysyajace gorki po prawej stronie. I zeber tez.mi nie oszczedza. Ostatnii az dzwiek sie wydobyl.od kopniecia;))) Mjsze wstac, kawe wciagnac. I zrobic przetwory z domowych jablek. A propo praktucznej porady co mi sie przypomnialo. Na cycu dzieckonwiadomo sie zapowietrza i gazy ma i czasem trudnosci z tym odpowietrzaniem siebid a potem juz z wyproznianiem. Niektorzy podaja przegotowana woge "mama i ja" albo "zywiec droj". A najlepiej jest pic oompot z jablek na zmiane z kompotem z suszonych sliwek kalifornijskich no najlepiej ze swiezych ale suszone dzialaja. Szklandczki dwie w ciagu dnia i dziecko pieknie sie wyproznia. Nie trzeba odczopkowyac i steesowac bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b7b7
ja mam połozenie główkowe a ruchy najbardziej czuje w prawym boku:) dodam ze jestem w 34tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b7b7
tylko mam pewien problem.... przytyłam 6kg od początku ciąży. synek jest malutki....MARTWIE SIĘ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Mój Mały też główką w dół skierowany i wypychania czuje najczęściej wokół pępka - po jednej i drugiej stronie, takie śmieszne wiercenia. i czasami mniejsze gulki latają pod żebrami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aam
Dzieki , dziewczyny, cóz okaze sie za tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A ja dzisiaj wzięłam sie za ostatnie pranie bo oczywiście juz sobie powiedziałam ze koniec z ciciuszkami a w weekend kupiłam jeszcze pare drobiazgów. Dodatkowo mialam do wyprania jeszcze prześcieradła. Mam nadzieje ze w miare sprawnie wyschnie. I biore sie za to pakowanie torby bo jakos mi pod gorke z tym - chyba czuje ze ten moment się zbliża i tak odwlekam pakowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje malenstwa nadal jedna główką druga posladkami do wyjścia więc ja dostaje wszędzie po całym brzuchu zebrach pecherzu wszędzie. Powiem wam ze ja po tej wizycie i przemysleniu wszystkiego już się nie boję jakos tak ogarnął mnie spokój gdyby nie siku to przesypialabym całą noc . Mam nadzieję że będzie dobrze u wszystkich i że niedługo posypia się dobre wieści :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi1987
Dzisiaj pojawił się na wkladce śluz z krwią nie wiem czy to jest ten czop. ? na szkole rodzenia mowili ze pod koniec ciąży moze wystąpić plamienie i nie ma co panikowac bo panikujemy wtedy kiedy jest krwotok. No ale się stresuje i nie wiem co robić ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi dziewczyny tłumaczyły że czop jest gesty u jednych kremowy może być zabarwiony krwią inna miała brązowy ogolnie ciężko stwierdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Mimi wpisz sobie w google w grafikę haslo czop sluzowy - wyskoczy pare zdjęć - malo przyjemny widok ale może pomoże. Ja czytalam ze w ostatnich tygodniach dniach przed porodem może sie pojawić krew - zazwyczaj jako nitki wymieszane ze sluzem - jest to objaw rozwierania szyjki i odchodzenia czopa. Mysle ze nie ma co się stresować - czop moze odejść kikka godzin lub 2 tyg przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem co słychać u Przyszłej mamy na paźdz 2013. Nic się nie odzywa. Może już jest wrześnióweczką? Mimi1987 - mój czop był w kolorze pięknej czekolady mlecznej, a konsystencję miał zastygniętej galaretki, także nie był ani przeźroczysty, ani biały, ani budyniowy, ani z krwią, ani z nitkami. Zaczął mi odchodzić kilka dni po terminie. Także to jest sprawa indywidualna. Aam - ja miałam raz położenie główkowe, raz pośladkowe. I faktycznie nie da rady odróżnić po kopniakach. Jedyne czego jestem pewna, to jak jest położenie główkowe i dziecko ma czkawkę, to jak dotkniesz do brzucha dłonią, to tą czkawkę czuć najlepiej prawie pod kością łonową. To jest mój osobisty patent :D Jak ktoś wpadł na to przede mną, to przepraszam, ale nie wiedziałam o tym wcześniej :) Jeśli o mnie chodzi, to całą noc bolało mnie podbrzusze jak na okres. I znalazłam swoją szyjkę. Jest "zalepiona", ale coraz krótsza się robi, przynajmniej od czasu jak ją znalazłam ostatni raz, czyli miesiąc temu ;) Poza tym wczoraj opuścił mi się brzuch. Naprawdę było to widać. A dziś jakby znowu się podniósł. Dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle to Wam powiem śmieszną rzecz. O ile wiem, kiedy odszedł mi czop śluzowy, to nie mam pojęcia, kiedy odeszły mi wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Hej :P Jestem w dwupaku dalej. Wczoraj te bóle w środku dnia przeszly. Wróciły o 21 i dołączyły bolesne skurcze (10 razy gorsze niż przy okresie-porównałabym do hiperstymulacji jajników i wody w brzuchu bo lezalam w szpitalu z tym pod kroplówką z ketonalem przez kilka dni) Skurcze były co 5-10 minut! Do tego niedobrze mi było i mdliło mnie. i Zaczeły się o tej 21 , nie mogłam na skurczu nic robic tylko w miejscu stąlam/leżałam. o 22 kazałam mezowi dopakować torbe wyparzyć laktator i sama doczłapałam się do łazienki stwierdziłam ze do szpitala nieogolona nie pojade(bo położne golą na sucho jednorazówką-bleee) to wlazłam do wanny i tam z wielkim wysiłkiem(były skurcze)ogoliłam się(dzisiaj dopiero zobaczyłam jak krzywo:D). Jak wyszłam z łazienki była jakos 23 i byłam już taka zmeczona tym goleniem ze się polozyłam :D o 23.30 skurcze przeszły! A już miałam zaraz jechać do szpitala-zwłaszcza ze mój lekarz miał dyżur. Ale nic, mąż to prawie się popłakał bo się chyba wystraszył (a to smiesznie wygladalo bo ma prawie 2 metry wzrostu i wazy 98kg):D i miał łzy w oczach jak jeczalam tak jakbym miała umrzec :P To jest prawda że boli jak cholera i jak jest skurcz to nie da rady nic robic-tak boli. Myslalam ze już będę po a jednak-czekam na druga taka akcje, mam nadzieje ze wystapi wtedy od razu jade do szpitala bo pewnie jakbym pojechała w pół godziny to by OXy załączyli i by się rozkręcilo. Ale cóż-teraz będę czujna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dziś zaczynam przygotowywać się do porodu. Wyciągnęłam swoje Epino, i ku mojemu zdziwieniu osiągnęłam wynik jaki miałam dopiero po 2 pełnych tygodniach stosowania przy pierwszym dziecku. Miałam zostawioną karteczkę co-jak-kiedy :) Fajna rzecz. Ciekawa jestem, czy korzystacie z Epino, albo robicie sobie same masaże krocza? Ja powiem szczerze, że bez tego urządzonka nie wyobrażam sobie siebie samej kilka lat temu idącej na poród. Teraz jak te mięśnie wszystkie są wyćwiczone po 1-wszym dziecku, jest stanowczo lepiej. Jednym słowem przygotowania mnie uspokajają. Polecam! Jeszcze dopiszę, że wtedy stosowałam od 35 skończonego tc, a teraz dochodzi 37, więc sama nie wiem, czy wtedy zaczęłam za szybko, czy teraz się zgapiłam, bo nie chce mi się czytać instrukcji obsługi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama na paźdz 2013 - no ja skurcze porodowe wspominam tak, że leżałam na łóżku zwinięta w kłębek i drżało mi całe ciało, jakbym miała dreszcze. Szczerze myślałam, że Ty już będziesz PO :) Mąż faktycznie elegancko się postarał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×