Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Dzidzia Lenka
Fasolka2013 troche mnie uspokoilas że nie tylko moja dzidzia nie lubi lezec na brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Wiktoria od dłużnego czasu trzyma główkę wysoko i rozgląda się na prawo i lewo. Ma 3.5 miesiąca. Dzidzia Lenka - każde dziecko inne dobrze , że pediatra dostrzegł i dał skierowanie na rehabilitację. Nie przejmuj się będzie dobrze. Fasolka - hmmm co by Ci tu doradzić. Zazwyczaj dzieci dłużej śpią jak są najedzone. Ja np. karmienie mam o 17 i następne po 19 czyli długiej przerwy nie ma i jest mega najedzona i śpi ładnie. A tak to karmienie jest co 3 , 3.5 godziny. Czytałam , że im dziecko starsze powinno mieć dłuższe przerwy nocne w jedzeniu , więc może Gabrysi przyjdzie to z czasem za kilka tygodni. Moja dzisiaj zasnęła w 5 minut bez noszenia. Wypiła kleik ryżowy zabrałam na odbicie położyłam na poduszkę i dziecko śpi. A dopiero tak wcześnie. No to pewnie obudzi się o 1 albo zrobi niespodziankę i wstanie rano :) Zobaczymy. Fasolka dałaś już małej jabłuszko albo marchewkę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne , że możesz dołączyć do nas. Witamy Cię. Ale wiesz co C***owiem , że Wiktoria jak była młodsza to też trzymała główkę tylko prosto nie chciała obrać w prawo ani w lewo. Zmuszaliśmy ją do tego zabawkami i powoli się nauczyła. I teraz jest super. Kładź ją codziennie i będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidzia lenka. Zeby dziecko patrzylo w druga strone musisz otwarta reka jej zaslonic strone w ktorą patrzy. Ciezko mi to opisac. Jak nie bedzie miala co ogladac to spojrzy w druga. My chodzimy na rechabilitacje i tam nam to pokazali. A dzieci z regoly nie lubia na brzuszku. Musisz ja klasc czesto choć na chwile to sie wzmocni. Na poczatek mozesz zwinac tetre w walek i polozyc na wysokosci klatki piersiowej i rece do przodu bobasa tez bedzie latwiej jej i nie bedzie sie wsciekac. Bylismy pare razy na tych cw i juz nam powiedziala ze nie widzi potrzeby zeby czesto przychodzic. Raz w tyg i to w sumie zeby wychodzic to skierowanie. Takze glowa do gory. Nadrobi i to szybko. Moja tez krzyczala na brzuchu a teraz trzyma wysoko. Aha i zabawke jej postaw zeby miala na co patrzec jak lezy na brzuchu. Fasolka, a probowalas karuzele wlaczac. Kazde dziecko jest inne, ale na moja to dziala. Wstaje na jedzenie, rozbudza sie jak ja przewijam i ma duze oczka do buszowania. Ale wlaczam karuzele i gasze swiatlo i zasypia wtedy. Sorki za literowki. Z tel nadaje ostarnio :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzdzia lenka- mój Maluch też nie znosił leżenia na brzuchu, ale kładłam go choć na parę minut i teraz jest dużo lepiej. Właściwie to teraz chętniej leży na brzuchu niż płasko na plecach bo świat lepiej widać :-) U nas jakieś -5 więc okutaliśmy się oboje i spacerek był :-) Nie wiem od czego zależy nocne spanie ale mam wrażenie że to przychodzi falami, miał już okres z jednym budzeniem, potem znów co3 godziny, a ostatnio znowu lepiej. Jak wczoraj usnął o 21 to dopiero 5:30 karmienie i jeszcze do 9 dospał. Jest tylko na piersi, ale w dzień ****ardzo często. Zwykle przerwa w karmieniu trwa 1,5 godziny, tylko spacerowa ok. 3,5godz. Fajnie by było gdyby takie nocki zostały ale podejrzewam że to jeszcze kilka razy będzie się zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
U nas dzisiaj -11 ale wyszliśmy na spacerek na 40 minut. Jas miał na sobie rajstopy, spodnie, body z długim rękawem, bluzę polarowa, skarpetki, kombinezon, czapkę, rękawiczki, apaszke i 3 koce a dodatkowo założyliśmy na wózek folie przeciwdeszczowa. Na spacerku smacznie spal ale jak już wróciliśmy to się przy rozbieraniu wybudzil. Łącznie spal 30 minut zamiast 2 i od tego momentu zaczął się trudny czas. Jas bym ewidentnie nie wyspany i rozdrazniony. W wózku nie chciał spać - krzyczał tak ze az sie momentami krztusil. Na rękach to samo - po prostu tak zmęczony ze nie mógł zasnąć. Niby złapał na rękach dwie drzemki ale nie wiele pomogły. W wózku po kapaniu spal 5 minut i teraz buszuje sobie dalej :/ I wlasnie tak myślałam ze meczy go brzuszek bo od dwóch dni nie robil kupy a u niego to sie raczej nie zdarza. Teraz zrobił i się śmieje i widać po dziecku ze mu ulzylo ale ze spania nici. Kurcze jestem trochę zla bo już wszystko mieliśmy tak fajnie poukładane. Drzemki w dzień, usypianie w wózku, dwie pobudki w nocy a teraz mam wrażenie ze zrobiliśmy znów dwa kroki do tylu. Ehhhhhh Co do trzymania główki. Jas na brzuchu o dziwo uwielbia leżeć bo ma wtedy świetna pozycję do obserwowania pokoju. Kręci głową na wszystkie strony a jak długo leży to ciurkiem leci mu ślina. Jak go przekladam na plecy to krzyk i od razu kręci sie na bok bo chce sie na brzuch sam przekrecac. Dzisiaj raz mu sie udało nawet samemu przekrecic ale zazwyczaj musze mu pomóc trzymając za nogę a tak to sam się przekreci. Jak nosze go pionowo to jeszcze asekuruje głowę bo czasami się gibnie ale przerwanie też bardzo sztywno trzyma. Z kolei jak ciągne go za ręce to głowa ciężka jak kamień. Robi mostek jakby nie wiedział se to głowę trzeba podnieść tylko kręgosłup wygina. W niedziele kończy 3 miesiące wiec jest jeszcze teoretycznie na to czas. Dziewczyny jestem pod wrażeniem ze Wasze dzieci zasypiaja patrząc sie na karuzele. Dla mnie aktualnie jest to takie nieosiągalne i niewyobrażalne. U nas albo bujanie w wózku albo noszenie na rękach. Ehhhhh kilka takich dni wyrwanych z naszego wypracowanego harmonogramu i człowiek od razu zmęczony i w gorszym humorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
I oczywiście to co u Was w buzi na wewnętrznej stronie jednego policzka i na ustach ma biały nalot - afty. Dostaliśmy lek do smarowania ale afty znikają i za chwilę sie znowu robią. Taka "głupiego robota" bo Jasiek wszystkie co znajdzie sie w jego rękach pcha do buzi a i same ręce to by zjadl. Ciągnie za włosy i potem wkłada do buzi wiec nic dziwnego ze się robią te naloty. Niby przecieram mu bardzo często ręce ale nic to nie pomaga. Dajcie znać co stosujecie i jakie sa efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw ja na razie tylko kleik daję i wodę. Jeszcze czekam z marchewka :) Dzisiaj tradycyjnie budzenie co 3-3,5h ... widać trzeba poczekać na zmianę... może niedługo się wydłuży ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam z humorkiem dziewczyny ? U mnie tak sobie dzisiaj nigdzie się nie wybieramy ubrałam dresy zrobiłam sobie ciepłą herbatkę i będziemy siedzieć w domku. Zimno na dworze - 14 stopni brrrrr. Luty jest krótki więc to zleci ... wiosna tuż tuż. Ostatnio mąż nie chce bawić się z małą wilce przychodzi z pracy zmęczony i najlepiej jak by mnie nie było z dzieckiem w domu żeby miał spokój. No i powiedział mi że on pracuje , zarabia a ja siedzę w domu z dzieckiem i moim obowiązkiem jest zajmowanie się małą. Coś mu się w głowie przestawiło. No a zaczęło się od tego , że mała przebudziła się o 21.15. On sobie siedział pił drinka i grał. Powiedziałam mu idź do małej no i zaczęła się jazda. Mam wielki żal do niego za takie zachowanie. Czasami mam dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilunia dostala dzis swoja pierwsza kaszke na sniadanie. Zjadla I poszla spac. U mnie jedno budzenie w nocy na mleczko okolo 3.00 Potem kolo 6 rano tylko przerzutka do nas do lozka I koniecznie na brzuszek i tak spimy dalej. Milka to nie dwa kroki do tylu tylko tak jak wczesniej Wodna wspomniala "nocne spanie przychodzi falami". I tak jest u wiekszosci z nas. Wiadomo ze łatwo sie przyzwyczajamy do tych lepszych nocek :) dziewczyny czy Wy jeszcze sterylizujecie butelki i smoczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzisiaj -13 więc odpuszczę, chociaż trochę mi szkoda tego słoneczka. knw- pewnie on z pracy rzeczywiście zmęczony wraca tylko nie rozumie że ty też zmęczona jesteś. Jak wszyscy są zmęczeni to o napięcia łatwo. Ale to na pewno przejściowe, życzę wytrwałości:-) U mnie jest trochę inaczej bo m do ważnego egzaminu się uczy więc do mnie całodobowa opieka nad Błażejem należy. Chwilami mam dosyć ale zazwyczaj cieszę się że mogę z nim tyle czasu spędzać. Zakochałam się w moim synku okrutnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
U mnie jest teraz -13. Czekam do 11.30/12 i wystawiam Kajcie na balkon :) mam termometr na słońcu na balkonie i w kuchni w cieniu. Na balkonie -3 na słońcu. Wczoraj stała na balknie 2 h . Ja juz lepiej sie czuje(chyba zdrowieje), mysle ze po niedzieli jak uporam sie ze studiami(mam ostatni zjazd) to bede spacerowac a nie tylko balkon. Moja ma 4 bedzie miała 4 miesiace. Główke trzyma przed 3 msc a na 3 msc to juz jej nie podtrzymywałam. Podciągana za rece od 2-3 tygodni też trzyma super głowe. Ale-w ksiazce pierwszy rok zycia dziecka było napisane ze dzieci nikoniecznie musza trzymac głowe na brzuchu na 3msc.-ze wiele robi to dopiero na 4 a nawet na 5msc. Nie ma sie czego obawiac. My naszczescie aft nie mamy. Wogóle nic złego tfutfu oprócz suchych łokci sie nie dzieje. Milka1988 a nie kazała ci lekarka sutków smarowac ta mascia? Bo to sie przenosi z sutka na buzie dziecka i odwrotnie. Mój mąż broni magistra za chwile (27 lat i dopiero mu sie zachciało) ,potem ma egzamin na uprawnienia budowlane (narazie jest inżynierem) i tez musze Kają sie sama czesto zajmowac. Nie narzekam-chyba ze ja mam cos na studia tez zrobic to sie dzielimy opieką nad mała. Ja nie sterylizuje butelek po każdym karmieniu. Tzn raz na tydzien wkładam do mikrofali zalane wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
U nas to wogóle było ciężko na początku bo wy troche narzekacie ze mąż nie pomaga. Posłuchajcie jak było u mnie. Urodziłąm małą miedzy 1 i 2 zjazdem 4 roku budownictwa . Mąż był wtedy miedzy 2 i 3 zjazdem u siebie- a studiował 130km od domu(też budownictwo)-jechał i zostawał na od piatku do niedzieli w akademiku pollub) Byłam sama.(mamy tez nie było). Dzis ma ostatni zjazd na swoich studiach(od 2 zjazdów było tak ze mielismy zamiennie tzn ja jeden tydzien a on w nastepny) wczesniej było tak że zjazdy nam sie pokrywały!! Mamy jeden samochód , maż jechał nim do lublina(studiuje na politechnice lubelskiej)ja zostawałam z małą i mamą-ja musiałam chodzic na zajecia a mała chciała jesc piers co 2h na poczatku lub co 1,5h. Prosiłam kogo sie dało aby mnie do domu podrzucił. Raz maż pojechał busem bo ja musiałam miec samochód i jeździłąm 6 razy z domu do miasta i spowrotem. Raz mąż nie pojechał na zjazd tylko siedział u mnie na uczeni 6h z małą a ja tylko na przerwach podlatywałam ją karmic. To był meksyk!!! Teraz to jest lajcik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia Lenka
u mnie humorek tez nie najlepszy był z rana ale wystarczylo wyskoczyc na male zakupy ubrankowe i juz lepiej :) polecam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia Lenka
co to spania to nie narzekam Lenka budzi się raz około 3 w nocy lub przesypia cala noc i budzi sie po 6 a dodam że jest wyłącznie na piersi, takze mam nadzieje ze tak pozostanie :) u nas jak wstanie o 3 to wyglada to tak że biore ja do nas do lóżka i do rana spi z nami przebieram ja karmie na leżąco i ide spac nic do niej nie mowiac wtedy zasypia, a wystaczy zaczac rozmawieac z nia to chce sie bawic także polecam u nas się sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Przyszła mama-no to faktycznie miałaś..wspólczuję ale cieszę się,że poradziłaś sobie z taką sytuacją!!No fakt my nie mamy co narzekać,ja jestem zadowolona bo mąż już całkiem się angażuje w wychowanie synka,w sumie od początku mi pomagał,ale były momenty że byłam sama.. _Ja karmię w nocy na śpiocha,przebieram też na śpiocha i oczywiście też nic do nie go nie mówię jak się przebudzi bo wtedy spadnie przechodzi :) Nad ranem koło 7 mąż wstaje do pracy,Alan sie budzi na jedzonko,wtedy biorę go do siebie do łóżka,i śpimy razem do 8:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzidzia Lenka
2013Tatiana dzieki za porady zasłanianie ręką już po jednym dniu dało efekty mała pierwszy raz popatrzyła leżac na brzuszku prosto :) jakie cwiczenia jeszcze znasz z tych rehabilitacji?? :) jak mozesz to opisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ja tu narzekam a wcale nie mam tak ciężko. Dziecko grzeczne , rodziców i teściów blisko jak się poprosi o pomoc to zawsze przyjadę popilnują. No ale czasami pomarudzić można. Humorek mi się troszkę poprawił , mąż był na zakupach i przywiózł mi ładną bieliznę chyba coś chce hihi. Ja zrobiłam de volaille z przepisu Doradca Smaku i do tego zrobię warzywa na patelnię. Dzisiaj po południu jestem sama mąż idzie do kumpla na urodziny i wróci nad ranem. Jadą na imprezę. Wiki sobie poszła spać a ja mam chwile dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mozecie mi napisac jakie macie karuzela do lozeczek jakie maja funkcje i czy interesuja wasze dzieci. Wiem, ze temat byl poruszany, ale nie umiem znalezc na ktorej stronie:-). Zastanawiam sie nad zakupem, bo zauwazylam ze jak powiesze mu cos nad lozeczkiem to jest bardzo zainteresowany. A i czy waszym zdaniem nie jest za pozno na karuzele, nie mam pojecia do ilu miesiecy sluza dziecku. Zaluje, ze wczesniej nie kupilismy. Co do sterylizacji, to raz na 2 dni zalewam wszystkie butelki wrzatkiem, Kuba je z 4, dwie mamy z aventa i z nich potrafi wypic mleko w 5 minut, ale czesciej mu sie tez ulewa i dwie z tt, z tych znowu jest mu ciezej pic ok 15, to sa antykolkowe, karmie nimi w nocy. Mam sterylizator parowy z avent, ale uzywalam go moze z 3 razy, wystawilam wczoraj na Tablica.pl i juz sprzedany:-). Reszte rzeczy trzymam, bo cos mi sie wydaje, ze moja siostra niedlugo bedzie w ciazy, wiec dostanie wszystko w spadku:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas humorek ok, ale za zmino na wyjscie i juz drugi dzień w domu, jakoś dziwnie bez tego spaceru. Ja już pisałam mam karuzele z tiny love wyspa marzeń. Jak dotąd najlepsza zabawka dla dziecka. Myslę, że nie jest za późno. Koleżance długo służyła, bo jak dziekco przestało się interesować karuzelą to bawiła się panelem. Ja podgrzewacz i sterylizator uwazam za błędny zakup. Sterylizuje butelke raz w tygodniu a podgrzewacza wogóle nie używam. Co prawda ja tylko dokarmiam mm ale i tak wolę tradycyjne wyparzanie i i podgrzewanie. Chyba też to sprzedam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
My mamy karuzelę z fisher price z misiami i projektorem-ale nie interesuje to mojego synka,od początku w sumie średnio mu się podobała,ale wiem że są dzieci które uwielbiają.Ja sterylizatora i podgrzewacza do butelek nie kupowałam,siostra moja miala i mówiła że nie potrzebny wydatek,butelki myję po każdym jedzeniu bardzo dokładnie w gorącej wodzie,rano zawsze wyparzam.A podgrzewacz to chyba całkiem zbędny,cieszę się że nie kupowałam tego.My byliśmy na spacerku,zimo jest ale poszłam z nim na 20min.opatulony był i na chwile słoneczko wyszło to nie było czuć tego mrozu,kimnął się w wózku te 20 min.weszłam do domu i od razu się obudził,chyba chciał jeszcze na spacer,ale nie wyszłam już,za zimno jest,wole nie ryzykować.DO MAM które rodziły sn,i które miał dodatnie gbs w ciąży!!!Mam pytanie,ja miałam dodatnie gbs,poród mialam długi więc dostałam trzy pełne dawki antybiotyku,mały się nie zaraził bakterią,a jak wasze dzieci??Pytam bo znajoma miała też dodatni wynik,ona miała cc a mimo tego mała ma tę bakterie w moczu,leży w szpitalu,przez 7 dni antybiotyk podają małej,i nastraszyła mnie,bo lekarze jej powiedzieli,że nawet jak matka ma podany pełny antybiotyk podczas porodu to dziecko może się i tak zarazić,że warto zrobić dziecku posiew moczu,bo ta bakteria nie objawia się a żaden sposób,a podobno jak dziecko skonczy 6m,zaczynają się problemy.Nie wiem co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do 3 miesiąca po każdym wypiciu mleka wyparzałam butelkę wrzącą wodą. Teraz tego nie robię codziennie. Robię 2 razy w tygodniu. Dziecko musi być odporne na jakieś zarazki. Ja mam takie podejście nie ma co przesadzać. Każdy robi jak uważa. Podgrzewacz przyda się do obiadków słoiczków żeby szybko podgrzać , dlatego zastanawiam się nad zakupem. Przez okres zimowy ( 2 miesiące ) mam zamiar dawać słoiczki a potem od kwietnia gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla mnie podgrzewacz to najwazniejsza rzecz z wyprawki. Lecac na Teneryfy oczywiscie jako pierwszy laduje w walizce. Knw- Ty nie karmisz juz piersia. Jak sobie radzi az bez podgrzewacza w nocy ?? Sterylizator mialam elektryczny tt. Sprzedany po miesiacu. Do pierwszego miesiaca przed kazdym podaniem mleczka wszystko sterylizowalam. I zapewne robila bym tak do dzis gdyby nie lekcja sprzed kilkunastu lat. lekarz wkoncu odkryl u mnie tendencje do trzymania dziecka w zbyt sterylnych warunkach przez co ciagle dziecko mialo plesniawki w buzce albo inne zarazy :( jako mloda nie doswiadczona mamusia naczytalam sie za duzo ksiazek I taki byl tego efekt. Chcialam dobrze a robilam zle. Przy znam ze I tym razem ciezko mi sie bylo rozstac z tym sterylizatorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas podgrzewacz był super zakupem, karmię mm więc tym bardziej,i tak jak piszesz Knw, poźniej przyda się do podgrzewania słoiczków. Zbędnym wydatkiem na pewno był laktator i cały komplet kubeczków do sterylizacji, używałam tylko przez 1 miesiąc, no ale wcześniej nie mogłam wiedzieć, że nie będę mogła karmić piersią. Radmon a czy w tej karuzeli idzie jednocześnie włączyć melodyjkę i projektor, bo wyczytałam, że albo jedno, albo drugie? U nas dzisiaj -10 a moj mąż jechał na mecz wrrrr, w życiu by mi się nie chciało w takie zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karuzele tez mam fisher price z projektorem. Super sprawa ale tylko noca kiedy jest ciemno :) lampka od spodu przyciaga. I te misie na suficie tez. Jeszcze wracajac do podgrzewacza bo ostatnio powiedzialam mojej znajomej ze bez niego byloby o 100% ciezej z nockami. Ona kupila i zadzwonila mi powiedziec ze za dlugo to u niej trwa z tym podgrzewaczem. Bylam zaskoczona i wytlumaczylam jak tego uzywac. U mnie podgrzewacz stoi tuz obok lozka na stoliku. Podgrzewacz ustawiony jest na temperature ktora jest gotowa do spozycia mleczka. Wieczorem gotuje wode, odmierzam po 150 ml do 3 butelek. Pierwsza od razu idzie do podgrzewacza. Kiedy mala sie budzi wyciagam butelke, wsypuje juz odmierzona w osobnym pojemniczku dawke proszku mleczka. Mieszam. I podaje. Wszystko trwa lacznie maxymalnie 10 sekund. Mala Lezy obok mnie w nocy. Spi w koszyku mojzesza. Nie zdazy sie rozbudzic. A ja robie to wszystko tez w pozycji pollezacej wiec I ja sie nie rozbudzam. Po wyciagnieciu jednej butelki odrazu nastepna wkladam. Podgrzewacz od powrotu ze szpitala chodzi u mnie calodobowo. Sprawdzil sie przy calej trojce dzieci. Mleczko zawsze na czas. Za dnia to samo. Rano myje I przygotowuje butelki na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milakulus- mozesz jednoczesnie wlaczyc melodyjke I projektor. Jest opcja przyciszenia mekodyjki lub wylaczenia projektora albo wylaczenia lampki. Wszystkie kombinacje. Fajne sa melodyjki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tullippanna będziesz miała czajnik w pokoju? My chyba nie, ale lecimy na wakacje jak mała będzie miała 7 miesięcy i i się tak zastanawiam czy nie będę mogła podawać wody mineralnej bez gotowania? I tylko ją podgrzewać w podgrzewaczu. Może się jeszcze do czegoś przyda, ja po pół roku odstawiam ją od piersi, trochę mi szkoda, ale musze i już dawno podjęłam decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tullippanna - przecież ja tylko 3 tygodnie karmiła piersią. Mała jak się urodziła to już w szpitalu dali jej butelkę bo tak się darła. Przyzwyczaiła się piersi nie chciała , odciągałam a potem powoli pokarm zanikł. No i takie te nasze karmienie. Jest na mm i ma się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na noc mam w garnuszku wodę przygotowaną wystarczy tylko 3 minutki i woda ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×