Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Judys002

28 Tydzień Ciąży Poród na Kwiecień 2013r. Wejdźcie i popiszmy :)

Polecane posty

U nas ja mam częściej ochotę na sex niż mój ale ogólnie nie narzekam :-) czasami tydzień nic a jak go weźmie to po 3 razy na dzień :-) co do porodu w wodzie eee tam jakieś wymysly wolę naturalnie. ... a co do tych nerek jak są problemy to można szybciej urodzić??? Bo ja też choruje na nerki ale nic mi lekarze nie mówili na ten temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przewlekle zapalenie klebuszkow nerkowych co za tym idzie Bialkomocz, bralam tabletki po ktorych tragicznie sie czulam bo obnizaly cisnienie. Bialkomocz sam w sobie nie wplywa za bardzo na dziecko ale moze urodzic sie z mniejsza masa no i grozi porod przedwczesny. Tak mi lekarz gadal, ale dopoki nie przypaleta sie nadcisnienie to nie ma tragedi. Sprawdzam mi ostatnio przeplywy i tez sa w porzadku wiec dzieki bogu nerki nie wplywaja na mojego dzidziusa. A co masz z nerkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka_ona
blackeyed8888 Robiliśmy wesele u nas na wiosce na świetlicy OSP- przystosowanej do wesel :) a nie w drogim lokalu. Chodż sala wyremontowana rok temu,nie odbiega wyglądem od drogich lokali. mielismy kucharki(wiadomo,że to taniej niż w lokalu jedzenie), dekorowalismy sale sami. i tak to tu tam...sie koszty odcięły. Poród w wodzie- hmmm, podobno polecają :) Eriss - miło przeczytać słowa otuchy :) hehe, ja juz tez sie nastawilam na porod i,ze dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam jednak mniej skomplikowane bo u mnie kamień w nerkach :) hehehe ale Tobie współczuje :( ale co nas nie zabije to nas wzmocni :) Dziewczynki marzy wam się również już ubrać się normalnie tak w jansy jakieś szpileczki i koszuleczkę hehe bo mi tak hehe oglądam ciuchy na allegro i maże o jakis zakupach żeby się w końcu normalnie ubrać a nie w kółko tuniki i leginsy ehh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blackeyed8888 moj niechce nawet o tym slyszec zeby byc przy porodzie. Jak mu powiedzialam ze chce cesarke to gadala ze co ze wlasnego dziecka nie potrafie urodzic to mu powiedzialam ze jak tak to idzie ze mna i trzyma mnie za reke :D to stwierdzil ze cesarka to dobryu pomysl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judys002 kamienie tez mialam ale kiedys (3razy) ponoc rodzenie takiego kamienia jest gorszym bolem niz porod dziecka wiec jestem gotowa :D:D bo rodzialam kamienia 3 razy!! myslalam ze umre z bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha ale załatwiony :D Super:) Moja koleżanka katowałasię filmamy z porodu, które są w internecie- jej facet opowiadał- że jak jechali już rodzić takie histerie ją dopadały- ze tamtej wycięli, tamtej pekło- miała przed oczami rzeźnię, która ją czeka- ja unikam jak ognia takich filmów hahaha cykor ze mnie Teraz stwierdziłam, że do basenu się nie wsadzę:) ale będę pod prysznicem siedzieć ile wlezie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Cię .... nie bądź głupia jakoś nie wieżę w to że mój Facet się do mnie obrzydzi po tym naprawdę! Ja powiedziałam mojemu tak zrobiłeś mi dziecko to lecisz ze mną na porodówkę bo nie możesz mnie w takiej chwili zostawić samej po to jesteśmy razem żeby się w spierać w każdej chwili a to akurat będzie bardzo bolesna chwila i musisz być przy mnie i trzymać mnie za rękę to powiedział że mam racje i będzie na pewno zresztą jego młodszy brat też był przy porodzie i miał zdjęcie jak odcinał pępowinę to mój aż sam mówił że on już też tak chce...:) Naprawdę nie słuchajcie takich bzdur same wiecie jakich macie facetów i na co możecie sobie pozwolić tak... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak- marzą mi się jeansy i bluzeczka, ale ze szpilek i obcasów oraz koturnów- nie zrezygnowałam- zredukowałam jedynie wysokość:D Chodzę w zeszłorocznej zimowej i się mieszczę- w płaszczu. A kozaki mam na koturnie i jest o niebo lepiej, niż na płaskich:) Jak zakładam cichobiegi to mnie miednica i kręgosłup tak boli że szok- a tak-boli ale znosnie:D hahaha Heh ja kamieni nie miałam, zadnych nerkowych problemów- ale przeżyłam zapalenie nerwu miedzyrzebrowego obustronnego- i przód i tył- na zastrzykach i w łóżku 4 tygodnie- pielęgniarki przyjeżdzały i mi podawały leki- mój chłop mnie musiał nawet do toalety zaprowadzać, sadzać... to była masakra.... To oddychać człowiek normalnie nie może;;/ fiu fiu- przeżyje jednak ten poród:D DAMY RADĘ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski po cesarce nie jest też tak hop siu moja kumpela rodziła ostatnio i mówi że też tylko cesarka a teraz mówi że była taka głupia że szok miesiąc dochodziła do siebie !! w bólach bo jak by nie było to jesteś cięta ja tam wole naturalnie urodzić i niech widzi ile się muszę na cierpieć żeby dać mu synka :) i za to ma mnie kochać jeszcze mocniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też z koturn itp nie zrezygnowałam lecz niższe kupiłam bo w 15 cm szpili bym nie wytrzymała teraz ;p hehe a co do kurtki ja w płaszczyk dopnę się też ale ciężko więc kupiłam sobie kurtkę o dwa nr za duża i chodzę w niej i tak ma luz ale chociaz nic mnie nie ciśnie a tak nie lubie kurtek zimowych że szok ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyś nie osądzaj mnie o głupotę, skoro problem występuje, i można powiedzieć, że na dość dużą skalę- bo co rusz napotykam, na tego typu topiki, posty, publikacje w rozmaitych miesięcznikach- ostatnio w Charakterach-, że coraz częściej psychologowie podkreślają, że większa ilość mężczyzn i kobiet zgłasza się, bo poród odbił się na nich negatywnie. Mam prawo bać się tego, co nie jest znane, a podkreśliłam, że o faceta raczej się nie boję, a o siebie- tyle. Chcę być dla niego atrakcyjna w każdym calu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka_ona
Ja jestem przeciwna- bycia faceta przy porodzie. Oczywiście mój mąż zawiezie mnie do szpitala, będzie ze mną cały czas w bólach, dopóki nie zacznie się główny poród-potem grzecznie poczeka na korytarzu na synka:) Ja oglądałam porody na youtubie i sama bym nie chciała patrzeć na coś takiego! To żaden fajny,ani miły widok. Mój mąż na szczęście ma podobne zdanie:] I uważam,że to obrzydza... taki widok na popsuty plac zabaw :) ,ale to moje zdanie. Jak ja tęsknie za normalnymi ubrankami :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym sie bala ze moj mial by jakos traume tym bardziej ze latwo mu sie wszytsko obrzydza z reszta zle bym sie czula. Wiem ze po cesarce nie jest wcale lepiej jesli chodzi o polog, taki sam bol tylko w innym miejscu :) Ale chce tam wygladac i czuc sie tak samo jak przed choc to jest najmniej wazne, najbardziej sie boje tego (bo glupia sie naczytalam i nasluchalam) jak to zmuszaja kobiete do parcia kupe czasu i cos sie z dzidzia dzieje strasznie sie tego boje. moja znajoma rodzila ponad 48h i gdyby nie jej matka ktora zrobila awanture nie wiadomo czy jej coreczka by zyla, miala juz zielone wody plodowe a nadal kazali jej przec ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Cię bardzo za to głupia ale źle mnie zrozumiałaś nie chciałam Ci w żaden sposób ubliżyć. A jeśli chodzi o ten poród psychologów itp. to ja uważam że w dzisiejszych czasach ludzie bardzo są delikatni piórko w dupe kapelusik i nie chodzi mi tu o kogoś z was Panie tylko mówie ogółem cofnijcie sie kilka lat wstecz czy wasze babcie mamy mówiły coś żeby dziadek czy tata się zniechęcił nie... ponieważ takiej mody nie było teraz na topie są psycholodzy pedagodzy i oni nam tak w głowach mieszaja że szok zobaczcie to z tej strony to jest tak samo jak dasz dziecku KLapsa podkreślam KLAPSA to w oczach pedagogów itp jesteś kryminalistą KATEM ! w ogóle nie ma o czym mówić znęcasz się wyżywasz na dziecko a te dziecko potem wejdzie Ci na głowę i jest OKI:) a kiedyś ja za pyskowałam do mamy albo cos przeskrobałam to wiedziałam że w dupe za to dostane i starałam sie tego nie robić ale za to miałam szacunek ! ja nie mówię tu o biciu bo nawet uwagi w dzisiejszych czasach nie można zwrócić tak samo w tych gazetkach nie raz takie bzdury piszą że jak moja mama to czyta a ma lat 39 w tym roku skończy 40 to się śmieje jak nie wiem :) wszystko to kwestia wyboru i każdy jak woli ja po prostu jestem tradycyjną zwykłą dziewczyną !:) heheh Kochane każda zrobi jak zechce ja tam chce żeby mój był przy porodzie :) Blackeyed powiem Ci że teraz nie robią dużych blizn są nie duże ale jednak są moja jedna koleżanka ma dużą bliznę i jakos tak dziwnie mu się to zrosło że teraz fałda brzucha jej na tym wisi nie ładnie to wygląda naprawde ale to jednej przypadek a tak reszta moich koleżanek normalnie rodziło i sa zadowolone i chłopaki tez byli przy porodzie i żyją :) heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraźcie sobie teraz jak będzie leżeć na łóżku na porodzie i taka piguła powie Ci ruchac ci się chciało to teraz przyj albo w inny sposób Ci ubliży a ty w tych bólach nawet nie będziesz mogła słowa powiedzieć a za to twój facet będzie mógł zwrócić im uwagę mało się słyszy o takich przypadkach ? do mojej koleżanki powiedzieli tak RUCHAĆ SIĘ CHCIAŁAŚ TO TERAZ PRZYJ PUSZCZAJĄ SIĘ GÓWNIARY A TERAZ PŁACZĄ albo czego ryczysz zamknij się ! no wyobrażacie to sobie ? ! bo ja nie a mój to chyba by rozszarpał ! by najmniej tak jest tu w szpitalach... dlatego rodzę 30 km dalej od mojego miasta :) i chcę by był ze mną !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judys002 masz racje co do tych tekstow poloznych nie raz sie slyszy o takich zachowaniach do mojej kolezanki siostry LEKARKA!! podczas porodu walila takie teksty, a juz po jak karmic nie umiala to tekst dupy umialas dac to na karmic tez umiesz. ;/ u nas jak sie nie chodzi do ordynatora PRYWATNIE to w szpitalu jest masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka_ona
Judys...Cofając się parę lat wstecz- jak Tata czy dziadek miał się zniechęcić, jak kiedyś mężczyzn nawet nie wpuszczali do szpitala w odwiedziny :) a co dopiero obecność przy porodzie? nie było nigdy wcześniej nic takiego. Kobieta rodziła sama ,mąż ją zawiózł i czekał- nawet nie mógł z nią być. I myślę,że to było właściwe ( samo nie bycie podczas porodu), uważam,że to bardzo krępujące dla samej kobiety. Co to za frajda leżeć w bólach,za przeproszeniem srać pod siebie i jeszcze kazać najbliższemu człowiekowi na to patrzeć? Nawet ten obrzydzony facet Ci prawdy przy żonie nie powie...moim zdaniem udają ,że jest Ok. Bo co mają zrobić? No nie wiem, każda z was podejmie decyzje dobrą dla siebie, mężczyźni to głównie wzrokowcy- po co psuć Im wizje samej siebie?:) A co do cesarki to miało parę moich koleżanek i w tym moja siostra, wszystko zależy od organizmu. Teraz karzą chodzić 8 godzin po, a moja siostra ma cieniutką linię na wysokości majtek-idzie tak samo jak górna linia majtek,nic nie widać. Jednak znam też taką taką co miesiąc dochodziła do siebie ;/ Ogólnie uważam, iż cesarka to też fajna sprawa, nie mam nic przeciwko- sama też jestem dzieckiem z cesarki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie jest więc ja sobie nie wyobrażam żeby mnie ktoś tak poniżał itp...ja jestem z reguły bardzo wyszczekana ale przecież kobieta nie ma siły na porodówce dlatego mój facet w razie co się zajmie... Ja jak pojechałam do szpitala z nerkami to te lekarki wszystkie były takie chamskie że żal... pierdzielone za kare tm pracują !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka_ona
Co do textów ,to pierwsze słysze takie coś u nas w mieście, gdzie będę rodzić- nie ma takiego przypadku, wszystkie moje znajome tam rodziły-i z mężami i bez- nie ma różnicy, personel jest bardzo uprzejmy. Naprawdę w głowie Mi się nie mieści,że mogłyby lecieć takie texty :O Przecież ja sama bym ją po porodzie znalazła,albo poszła na skargę do ordynatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem to kwestia chyba w jakim szpitalu mama rodziła bo przy moim porodzie tata był raczej mama mnie nie okłamała :) hehehe pewnie że każdy zrobi jak chcę tak samo z cesarką jak trafi sie dobrze ładnie Cie zszyją a jak trafi się na jakiegoś chu** to dupa bedzie nie ładna blizna :) hehe A to można w ogóle sobie wybrać cesarka czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wam napisze przypadek z mojej rodziny i koleżanki pierw moja ciocia rodziła ileś lat temu pierw syna po iluś tam latach jakoś parę lat temu rodziła znowu córę i pielęgniarka położyła ją i mówi przyj... i usiadły sobie i się gapia jej w krocze a ona mówi jak to mam przeć ? a oni do niej no Ruchać wiedziałaś się jak masz ? to teraz przyj ! już to robiłaś kiedyś a moja ciotka się wkurzyła i mówi oki to ja nie rodzę i przestała w ogóle przeć to te dopiero się za nią zabrały... a moja koleżanka znowu 11 miesięcy temu rodziła i tez kwalifikowała się na cesarkę a oni nie i nie prawie jej pupę rozerwało i wtedy jej facet nie wytrzymał i aferę zaczoł robic bo jej rączka wyszła dziecka z pochwy a lekarz zdziwiony nie wiedzia co ma robić w koncu taka afere zrobił jej facet że w podskokach cesarkę robili i co tu raczka wystaje a tu ja obracaja znieczulenia itp ... mówiła że jak taka szmata się czuła bo nia rzucali jak nie na lewo to na prawo i gdyby jej faceta nie było to w ogóle by lipe miała... dlatego ja nie rodzę ani w wałczu ani w pile tylko w trzciance :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judys zgadzam sie z Tobą w 100%- piórko w du*^pkę teraz- niestety takie czasy, nie czuję się tez urażona:) Powiem więcej- moze mam takie strachy, że moja samoocena podupadnie, i obawiam się mnie rozkraczonej we krwi i kale w oczach mojego faceta, bo temat od strony teorii znam- złożyło sie, że mam wyższe wykształcenie właśnie pedagogiczne hahahaha i nadmiar psychologii zboczył mnie:P Co do klapsa- dokładnie- pedagodzy piętnuja rodziców- ze niby niemoc, brak metod- nikt nie mówi, żeby za wylany soczek, tupniecie nóżką czy upór dziecko bić- bo Boże broń- ale przyznam, że ja do klapsa podchodzę dość luźno- pewnie zdaży mi się dać klapsa dziecku... tłumaczenie, ze ja dostawałam klapsa- i nie odbiło się to na mojej psychice jest bez sensu:D Po prostu czasem taka kara jest jedyną, która da sie zastosować natychmiast, i jest dla dziecka uciażliwa. Co do głupich tekstów lekarza- moja o 7 lat starsza siostra 5 lat temu na polnej w Poznaniu rodziła- wody jej odeszły, a 16 h później poza skurczami nic się nie działo- kazali jej plaackiem leżeć. Przepocona, śmierdząca, wykończona, brudna, 0 pomocy, sama w pokoju- jak moja mama wpadła do szpitala zobaczyła, ze nawet nie zmieniły jej mokrej pościeli od potu, koszuli nie dali czystej- brak balonika - wpadła do ordynatora i tak się darła, że cały szpital ja słyszał- po 2 h mała była na świecie, jednak lekarz przyjmujący poród podkreślał jej ze krzyczeć mogła w czasie stosunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnióweczka_ona
blackeyed8888 jaką masz specjalizację? Ja też mam wyższe pedagogiczne :) i 4lata miałam psychologię. Co do klapsów-to uważam, że można ,a wręcz powinno się dać,by przywołać do porządku, jeśli dziecko jest naprawdę nieznośne, lub uciążliwe dla otoczenia np. kopie kogoś obcego. Nam jako pedagogom wpaja się to jako ostateczność. Oczywiście ,że najlepiej jest rozmawiać i tłumaczyć, ewentualnie karać jakimś karnym krzesełkiem. Jednak czasem potrzebna jest szybka reakcja, jeśli dziecko naprawdę robi coś złego- i myślę, że klaps wtedy nie jest czymś nagannym. Pracujesz w zawodzie? Bo ja od 4 lat pracuję w przedszkolu, a po godzinach dorabiam jako instruktor fitnessu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedagogika-resocjalizacja, niestety nie pracuję w zawodzie, ale wszystko przede mną:D Tu jest fakt-pedagodzu spece piętnują rodziców za klapsy- wciskają wzmocnienia pozytywne i negatywne, karne krzesełka i inne cuda- prawda jednak taka, że takie dzieci- pedagożek specjalistek są najbardziej do rozdarcia- wiem z obserwacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×