Gość Satsie Napisano Wrzesień 30, 2018 Nie był łatwy, ale decyzję w dwa dni podjęliśmy. Od razu selekcje się robi bo fenotyp zupełnie inny albo grupa krwii nie ta. Moim zd dawczyni podobny typ urody ma do mojego partnera. Pociągla szczupla buzia i jasne oczy.Do mnie pasowała grupa krwii, kolor oczu i okolice mojego wzrostu. Zdjęcie było wyraźne i ładna dziewczynka ok 7-9 lat na nim. Dawczyni młoda przed 30. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Wrzesień 30, 2018 Kolor włosow do mnie :) nie oczu. Bo źle napisałam. . Na dawczynie z idealnie moim fenotypem czyli waga, wzrostem i kolorem włosow i oczu i zbliżona grupa krwii byśmy musieli czekać do grudnia a nie chciałam tego i dlatego wybór padł na tamta, ale też ją brałam od razu pod uwagę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret33 Napisano Wrzesień 30, 2018 Super Satsie ze wybor dokonany, to chyba najtrudniejsza decyzja przy kd, a czas na wybor tez ograniczony. Trzymam kciuki za powodzenie calego procesu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 30, 2018 Część dziewczyny Tak czytam te wasze ( nasze) starania i chciałbym przytoczyć wam moją historię... Właśnie jest przed 3 próba ivf i mam nadzieję że tym razem mi się uda. Zacznę od tego że moje amh to 0.35. Mąż średnie wyniki nasienia ale nie poddajemy się i walczymy. W naszym przypadku inseminacja nie wchodzi w grę tylko od razu on vitro. Pierwsze podejście do ivf zakończyło się ciąża co było dla nas i lekarza wielkim szokiem bo nie dawał nam dużych nadzieji zwłaszcza za 1 razem. Niestety w 6 TC zarodek przestał się rozwijać i ciąża obumarła. Trafiłam do szpitala, gdzie przezylam koszmar bo okazało się że mnie źle wylezyczkowali i przebili ścianę macicy.Nie zniechęciło mnie to do kolejnych starać. Bo przecież jeśli z moim amh byłam w koncu w ciąży to następnym razem się udać musi. Jednak postanowiliśmy z mężem zmienić klinikę. W tej poprzedniej przed ivf miałam 3 razy pobieranie komórki bo lekarz stwierdził że musi być ich 6 i w razie co bym miała coś pozamrazane. Nie miałam też refundacji leków. Przy 2 próbie trafiliśmy do kliniki w innym mieście. W międzyczasie zrobiłam szereg badań m.in okazało się że mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego. I miałam skoki tsh ale to daję się zbić lekami. 2 próba ivf nie udana wgl. Leczyłam się testosteronem na zwiększenie szansy ale nie zaszłam w ciążę. Miałam dłuższy protokół, podany jeden zarodek który się nie przyjął. Mój ograznin słabo reaguje na zastrzyki. Postanowiliśmy jeszcze raz w tej samej klinice spróbować. Tym razem stawiamy na jakość komórek. 4 miesiące przed planowanym podejściem łykałam koenzym Q10 oraz suplement dhea elojot 25. Będąc teraz na wizycie okazało się że mój organizm też źle zareagował na zastrzyki + dostałam kolejna dawkę i mamy nadzieję że przez te kilka dni pęcherzyki podrosną. Narazie jest szansa na 2 ale chciałbym by było ich więcej. Max mam 4 tylko tę kolejne 2 są słabo rozwinięte. Chciałbym wierzyć że tynt razem mi się wreszcie uda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marlena13 Napisano Wrzesień 30, 2018 Cześć dziewczyny, piszę tutaj bo potrzebuję wsparcia i pomocy w pozbieraniu myśli. Staramy się z mężem od dziecko od ok roku, mamy po 33 lata a ponieważ nic z tego nie wychodziło udałam się na diagnostykę hormonalną, która wykazała że z hormonami wszytko jest w porządku a jedyną nieprawidłowością okazło się nieszczęsne AMH które wynosi 0,83! Jestem załamana, bo nigdy nie miałam żadnych problemów kobiecych a tutaj taki zonk. Czy któraś z Was miała podobną sytuację i udało Wam sie zajść naturalnie w ciążę- bardzo mi na tym zależy ? Może możecie polecić dobrego lekarza w Warszawie? Czy przy takim AMH zostaje tyle in vitro ? Tak mi powiedział mój obecny lekarz, nie chciał wykonywać żadnych innych badań tylko od razu in vitro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Wrzesień 30, 2018 Amh 0,83 jest obniżone ale nie tragiczne. Pomysl ze ja mam 0,04 w wieku 34 lat. Jeżeli masz powyżej 0,7to masz dofinansowanie do 5 tys w dużych miastach jeśli tam w klinice robisz i mieszkasz. Nie chcę Cię namawiać na in vitro. Z niższym amh kobiety zachodzą naturalnie ale z in vitro nasz duże szanse więc bądź pozytywnie do tego nastawiona jako opcja która warto brać pod uwagę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33 Napisano Wrzesień 30, 2018 Marlena mozesz zajsc naturalnie, ale nie musisz. Z takim malym amh wlasnie jest ten problem. Twoje amh nie jest tragiczne i ja na Twoim miejscu podchodzilabym do in vitro, w miedzyczasie probowala naturalnie. Masz wieksze szanse powodzenia z inf z takim amh na poziomie 0,8 niz ponizej 0,5. Suplementuj sie wit d3, bo niedobor zaniza wynik amh. Pozniej mozesz sobie wyrzucac ze nie sprobowalas inf, a nie zaszlas w ciaze naturalnie. Z czasem amh tylko maleje, wiec powodzenie inf takze prawie do minimum. Kuj zelazo poki gorace, pozniej moze byc za pozno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Wrzesień 30, 2018 Gość trzymam kciuki zeby Ci się udało to in vitro. Jeśli reagujesz na stymulacje to warto spróbować ze swoją komórka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial Napisano Wrzesień 30, 2018 Dziewczynki dzwonili dzisiaj rano o 9 z kliniki, byłam tak przerażona że dzwonią tak rano, że aż mnie roztrzęsło. Okzało się, że z tych 5 pobranych 3 były dojrzałe i zapłodniły się 2. Jutro mają dzwonić i dawać znać co i jak, jak się rozwijają, Nadal proszę o kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33 Napisano Wrzesień 30, 2018 Nusial to wspaniale wiesci :) oczywiscie trzymam kciuki za dobry podzial komorek w zarodkach. Oby sie udalo!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 30, 2018 Satsie dzięki za wsparcie.Organizm cos tam reaguję zresztą przy moim amh to nie będzie tak jak u zdrowych dziewczyn. Myślę że też organizm się uodpornil trochę bo w końcu to już moja 3 próba. We wtorek jadę do dr i będę wiedziała jak urosły urosły pęcherzyki. Może też tamte słabe dwa się rozwinęły. Ajj ale to wszystko jest trudne. Najgorzej to pogodzić z pracą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret33 Napisano Wrzesień 30, 2018 Gosciu takze trzymam kciuki za Twoje podejscie. Jakie masz dokladnie amh i gdzie sie leczysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial Napisano Wrzesień 30, 2018 Gość trzymam kciuki za Twoją stymulację. Który masz obecnie dzień stymulacji? Jakiej wielkości były pęcherzyki na ostatnim usg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 30, 2018 Niusial dzis mój 10 dzień stymulacji a pęcherzyki 11mm mialy :/ Biorę menopur i cetrotide. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 30, 2018 A moje amh 0.35 i leczę się w invicte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oOOLAA2 Napisano Wrzesień 30, 2018 Dziewczyny byłam wczoraj u lekarza i mam taki mętlik w głowie że szok. LH 9 FSH 16 a on mi mówi że nieznacznie podwyższone ja mu o in vitro a on mówi żeby inseminację spróbować jeszcze 3 razy i dopiero. Rozważa też clostilbegyt. Na usg płyn sugerujący owulację i mam tyle przezroczystego śluzu(12 dc mam zwykle cykle 24 dniowe).Mam do Was pytanie o wasze wyniki LH I FSH czy też się tak znacznie wahały między cyklami?Wiem że jak LH i FSH są wysokie to nie stymuluje się do in vitro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33 Napisano Wrzesień 30, 2018 Ola u mnie w tym cyklu fsh 5,3 lh 5,6, ale miewalam tez najwyzej fsh 35 a lh 18, wiec to zalezy od cyklu. Tyle, ze nie mierze co cykl, wiec nie wiem czy bylo kiedykolwiek wieksze. Inf nie robi sie przy fsh powyzej 20, ale ja bym nie tracila czasu na inseminacje, bo ma miejsza skutecznosc. Mozliwe ze sa mniejsze koszty inseminacji, ale nie mam pewnosci, bo sie nie interesowalam tym tematem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret33 Napisano Wrzesień 30, 2018 Ola to ten lekarz z krk co zasypia ma taka propozycje leczenia czy to inny? Mowilas Chyba ze go zmienisz .... w sumie ja sie tak nie znam, bo mialam tylko 1 inf przy fsh 10 i amh 0,3-0,6. Moze choc raz mozesz sprobowac inseminacje, zeby zobaczyc efekt? Tyle ze z tego co czytalam ma slabsza skutecznosc, wiec nie wiem czy warto sie w to bawic... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial Napisano Wrzesień 30, 2018 Gość spokojnie, jeszcze urosną. U mnie dwie ostatnie stymulacje trwały bardzo długo bo aż 15 dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ooola2 Napisano Październik 1, 2018 Margaret33 to inny lekarz. Tak się zastanawiam że Ty wyniki LH i Fsh masz całkiem dobre w jednym cyklu i fatalne w drugim. Na jakiej podst. lekarz decyduje o tym czy stymulowac lub nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ooola2 Napisano Październik 1, 2018 A co sądzicie o stosowaniu clostibegyt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Elua Napisano Październik 1, 2018 Cześć dziewczyny. Chciałabym dołączyć do wątku. Mam 32 l. I AMH 0,4. I endometriozę II st. I niedriżny jeden jajowod z powodu wodniaka... W grudniu 2015 urodziłam córkę, ale wtedy moje AMH wynosiło 1,9. Ciąża po stymulacji Clo w pierwszym cyklu. Od roku staramy się o drugie dzieciątko. Moja lekarka jest doświadczona w leczeniu niepłodności, wiele lat pracowala w klinice leczenia niepłodności, ale widzę, że chyba mnie skreśla. Mówiła o in vitro oczywiście, tylko, że dla mnie to raczej nie do zaakceptowania. Co robić!? Pomóżcie proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ooola2 Napisano Październik 1, 2018 Dla mnie kiedyś in vitro było ciężkie do zaakceptowania, ale wiesz ja nie mam dziecka... Myślę że 1 rok starania to nie jest dużo ja staram się od 8 lat... Może inseminacje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Eluś Napisano Październik 1, 2018 Wiem, że to dopiero rok, ale przy niskim AMH każdy cykl jest bardzo cenny. Jak spada w takim tempie jak mi to za 2 lata będę miała menopauzę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Październik 1, 2018 inseminacja ma naprawde kiepskie wyniki, w sensie skutecznosc jak ktos ma niewielkie problemy to moze warto probowac, w innym przypadku moim zd szkoda na nia czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Październik 1, 2018 Margaret wyslalam Ci maila Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial Napisano Październik 1, 2018 Dziewczynki mieli dzwonić dzisiaj znowu z kliniki żeby dać znac jak się rozwijaja zarodki. Nikt na razie nie dzwonił, denerwuje się okropnie!!! :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Październik 1, 2018 jest 12, na pewno sie odezwa przeciez musza trzymam kciuki zeby wszystkie sie dobrze rozwinely i nadawaly na transfer Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial Napisano Październik 1, 2018 nie dziękuję Satsie, zaraz tu umre z nerwów! To czekanie na telefon to jest chyba najgorszy etap in vitro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie Napisano Październik 1, 2018 no tez sie bede denerwowac pocieszam sie ze dawczyni zdrowa i zreszta mam gwarancje 3 zarodkow wiec cos na pewno bedzie, tylko licze na to zeby zarodkow bylo chociaz 5, na wypadek gdyby pierwszy transfer sie nie udal czy zgodzisz sie na podanie 2 zarodkow jak beda czy wolisz 1? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach