W UK jest lepiej niż w PL a odradzacie innym wyjazdu. Skąd w was tyle jadu!

Michalina nie będę się jakiejś prostaczce podlizywać i na silę udowadniać jaka to jestem super. To ona zaczęła tą kłótnię, zaczynając mi ubliżać i obrażać. A propos Azjatyckiej, to koniec tematu, z debilami nie ma co dyskutować, szlachcianka za 5 zł.A do kultury to Tobie Azjatycka dużo brakuje. Celowo prowokujesz, widać to na kilometr po Twoich postach, ewidentnie musisz się na kimś wyżyć.Poszukaj sobie innej ofiary.

O, danka patke ruszyla do boju. ;) Sluchaj kochanienka, dla ciebie moge byc prostaczka, dama za 5 zl, jakims ror i jeszcze czyms innym. I tak calowac mnie chcesz, o czym juz wczesniej pisalas. Jednak jak juz musisz lub chcesz, to wolalabym w stopy, a nie w pupe :) I nie, nie zaczelam ci ublizac. Wrecz przeciwnie. Odpowiedzialam na post uzytkowniczki "smierc" i wtedy ty mi odpisalas, uzywajac przy tym charakterystycznej dla ciebie laciny podworkowej. Co do braku kultury, polemizowalabym. W zyciu nie czytalam tyle przeklenstw od - podobno - kobiety. Michalinka z UK miala racje. Udowadniac, malenska, to ty nic nie musisz. Widze, ze argumentow ci brak, a jedynym twoim "atutem" jest wulgaryzm i agresja, dzieki ktorej chcesz pokazac jaka jestes "mocna" :D Gratuluje ambicji :) Dziekuje za udowodnienie mi, ze opinia o Polakach ( a zwlaszcza o Polkach :P ) w UK jest jednak prawdziwa. :) Pozdrawiam

opinie to ty udowadniasz o Polakach - ale tych bardzo prostych szczekaczach, pieniaczach i ....glupkach niestety :O Na szczescie obok takiej holoty mamy normalnych, wyksztalconych, kulturalnych ludzi. xxx Zmiany nicku mnie smiesza :D

azjatycka pani a jaka to jest opinia o Polkach w UK? Chetnie sie dowiem...i oczywiscie poprosze link do badan od razu. Zaznaczam opinie podworkowe mnie nie interesuja, bo sa najczesciej wyssane z palca osoby wypowiadajacej sie. Zatem czekam.

Tak samo głupia jak i ona

pewnie, ze to ROR, odrazu widac ten sam styl pisania i nawet wjednym czy dwoch postach przytaczala czyjes wypowiedzi i komentowala wiec baaardzo typowe dla ROR

Tink, mam ci podawac badania na temat opini o Polakach w UK? Nie rosmieszaj mnie... :) Dobrze wiesz jak jest. Danka patka juz udowodnila. Nie kazdy taki jest owszem, ale chyba przyznasz, ze wiekszosc osob wypowiadajacych sie na tym dziale nie nalezy to tzw. intelogentnej elity? Nie znam ciebie, nigdy nie widzialam twoich postow, wiec nie wiem jaki poziom tu reprezentujesz, ale danka np. i pare innych osob rzucilo mi sie w oczy wraz ze swoja "kultura osobista". xx "Na szczescie obok takiej holoty mamy normalnych, wyksztalconych, kulturalnych ludzi." I kto niby jest tym kulturalnym, wyksztalconym, normalnym czlowiekiem? Ty? A moze danka z patki? :D xx Apeluje rowniez do was o nienazywanie mnie jakas ror. Ten sam styl pisania? Tzn. od teraz jak ktos kogos zacytuje, to na bank musi byc ror? Oj, ktos tu chyba ma lekka obsesje na jej punkcie... :)

ale dlaczego mam cie nie rozsmieszac? Wszak smiech to zdrowie, prawda? Skoro napisalas, ze ktos tam potwierdzil opinie Polek w UK to chcialabym wiedziec jaka ta opinia jest? Poza kilkoma przypadkami nie spotkalam sie z negatywnymi opiniami na nasz temat. A te kilka opinii to przewaznie Polacy, ktorzy jakos dziwnym trafem potrafia o swoich rodaczkach wypowiadac sie negatywnie. W druga strone zreszta jest tak samo. Ty jak widze wrzucilas wszystkie Polki na Wyspach do jednego wora i o, opinia gotowa. To Twoja, zapewne, opinia i nikogo wiecej. Tak na marginesie, ile znasz Polek w UK?

Dalej prowokujesz! A jeśli uważasz, ze tak nie jest, to poczytaj od początku swoje wypowiedzi. Mnie w te swoje gierki nie wciągniesz. A propos tematu, skoro nie mieszkasz w Polsce albo w Anglii, to co robisz na tym topiku? Ju odpowiem za Ciebie.Szukasz powodu do kłótni.

"Tak na marginesie, ile znasz Polek w UK?" Polowa mojej szkoly wyjechala do UK... I dodam, ze ta polowa nie nalezala do bystrych uczniow. Ich poziom kultury, oglady pozostawia wiele do zyczenia. Naprawde myslisz, ze moja opinia wziela sie tylko i wylacznie po przeczytaniu postow danki i innych? "Skoro napisalas, ze ktos tam potwierdzil opinie Polek w UK to chcialabym wiedziec jaka ta opinia jest?" Serio nie wiesz? Ok. Powiem. Opinia jest taka, ze do UK w wiekszosci wyjechali Polacy, ktorzy maja podstawowe/zawodowe wyksztalcenie, bez znajomosci jezyka, tzw. budowlancy, stolarze, kelnerki, panie do zmywania i sprzatania, dziewczyny bez matury, ktore nie mogly sobie w Polsce poradzic. A poniewaz UK to miejsce, w ktorym mozna latwo znalezc tzw. "robote" bez zadnego wyksztalcenia, np. fabryka, sprzatanie, zmywanie... wiec wiekszosc takich osob rzucilo sie na UK jak reksio do szynki :) xx "A te kilka opinii to przewaznie Polacy, ktorzy jakos dziwnym trafem potrafia o swoich rodaczkach wypowiadac sie negatywnie" A tego to ja juz nie wiem jaka opinie maja Polacy na temat swoich rodaczek w UK, ale jesli np. ich jedynym argumentem jest to, ze ktoras tam wyszla za obcokrajowca itp. to rowniez swiadczy o ich malym zaofanym mozdzku. Czyli wracamy wiec do punktu wyjscia i po raz kolejny opinia sie potwierdza. I tak w kolko.

A, polowa twojej szkoly wyjechala. To faktycznie masz szerokie pojecie. Wybacz jesli oceniasz cala zenska emigracje po tym jakie mialas kolezanki, to albo chodzilas do niezbyt dobrej szkoly, albo poprostu w takim towarzystwie sie obracalas. Ciekawe, ze nikt nie wspomni o tym ile Polek ma odpowiedzialne stanowiska pracy, ile z nich zarzadza ludzmi (nie tylko Polakami) i nie pisze tu o byciu managerem w Starbucksie. Zawsze dziwnym trafem wymienia sie ludzi, ktorzy maja fizyczne prace za najnizsza krajowa. Ale z drugiej strony co w tym zlego? Co jest hanbiacego w byciu kelnerka czy sprzatczka? Nie rozumiem ludzi, ktorzy uwazaja sie za lepszych od tych uprawiajacych te zawody. Szacunek nalezy sie kazdemu bez wzgledu na to czy jest prezesem wielkiej korporacji czy sprzataczka. Szanujesz czlowieka za to jaki jest czy za to jaki zawod wykonuje? Nie rozumiem ludzi, ktorzy wybieraja opcje druga.

Do Anglii wyjeżdżają ludzie, nie tylko z powodu pracy i kasy, każdy ma inną historię, inne przejścia. A co do opinii polaków na temat polek, to taka jest opinia, tylko z nienawiści. Jak to polka polakowi nie da? Wtedy się zaczyna podrabianie opinii, bo normalna kobieta, nie weźmie sobie za faceta , cwaniaka i alkoholika, a takich jest tutaj dużo. Albo szukają kochanek, bo boją się zobowiązań i potem się dziwią, że żadna, takiego jednego z drugim nie chce.

Tink! Jaka twoim zdaniem liczba wiec cie usatysfakcjonuje? Musze znac kilka tysiecy Polakow, zeby wypowiedziec sie na ten temat? Nie przesadzaj. Sama zapewne nie znasz tysiecy Polakow w UK, a na tzw. stanowiskach jest garstka takich ludzi, wiec twoje argumenty mnie nie przekonuja. Nigdzie rowniez nie napisalam, ze ci, ktorzy chodzili ze mna do szkoly to byli jacys przyjaciele. Po prostu znajomi z korytarza szkolnego, ze tak powiem. I wcale nie swiadczy to o tym, ze szkola byla zla. W kazdej szkole sa dobrzy i zli uczniowie. Wiesz co sie dzieje w prywatnych liceach albo na prywatnych studiach? Zdziwilabys sie :) I absolutnie nie mam nic do ludzi pracujacych za najnizsza krajowa. O ile taka osoba posiada kulture osobista, oglade i ma cos interesujacego do powiedzenia. Niestety wlasnie, czesto tacy ludzie jednak kultury nie maja. Oczywiscie nie tylko Polacy w UK, ale w Polsce takze. W zeszlym roku bylam w Polsce i wymienialam okna u nas w domu. Przyjechala ekipa montazowa - chlopaki, ot tacy normalni montezy. Usiedli sobie na laweczce u nas w ogrodzie, dostali kawe, zapalili papieroska i co drugie slowo "kur...", "kur..." i to przy mojej mamie. Wzielam samochod i pojechalam do sklepu. Bo nie mialam zamiaru sluchac tej laciny. To jeszcze za mna krzyczeli: "Ej szefowa, kur...mac gdzie jedziesz? Okna nie zrobione". W trakcie rozmowy moja mama dowiedziala sie ze i oni kiedys tam byli w UK... Wlasnie takich ludzi mam na mysli...

Ano widzisz, ja sie nie wypowiadam na temat tego jacy Polacy czy Polki wyjechali do UK. Moge powiedziec, ze znam ilus tam Polakow, ktorzy sa tacy czy inni i koniec. Nie wystawiam na podstawie tych kilku jednostek opinii wszystkim. Pewnie, ze sa bardziej rzucaja sie w oczy ci, ktorzy kultura nie grzesza, ale nie oznacza to, ze wszyscy tacy sa. Ale to temat rzeka.

Ale wlasnie problem polega na tym, ze wlasnie tacy cwaniaczki, pijacy itd... wlasnie oni wystawiaja nieciekawa opinie nawet wsrod samych Brytyjczykow. Na moim osiedlu, tu gdzie mieszkam (dodam, ze mieszkam w Azji) mieszka kilku Brytyjczykow. Pogadalam z nimi, a ja powiedzialam, ze jestem z Polski, to od razu zaczeli rozmowe o wodce i o tym, ze w Anglii pelno Polakow. I co ja niby mam takim osobom odpowiedziec?

co Cie interesuja ludzie ktroymi gardzisz jak ci pijacy??????? wez sie opnauj idiotko!!! mieszkam w Niemczech i Niemcy chleja tak samo jak Polacy wiec wez sie juz nie odzywaj.

Jeżeli polacy tylko najezdzaja na innych w kraju jak i za granicą to nie ma się co dziwić, że maja takie zdanie o nas.Cieszą się jak maja powód do krytyki.Zawsze znajdą same negatywny .Czytając odpowiedzi zadziwia mnie tą osoba co nie była w uk, a najwiecej ma do powiedzenia.A. jak zacznie to tylko bo słyszała, czytała itp.Takim to najłatwiej.... Nie znasz życia to się nie udzielaj

Za to jak, ja rozmawiam z brytyjczykami na temat picia, to jakie jest ich zdziwienie, kiedy mówię, że ja nie piję.Jak to polka i nie chla na umur?Ja znajomej brytyjce powiedziałam, że na Sylwestra z mężem wypiliśmy po lampce szampana, to też wielkie zdziwienie, bo ona myślała, że ma wódkę piłam.

Do pani powyżej : idiotkę propunuję znaleźć wśród swoich ;)

azjatycka pani ty widziasz i nasz jakis Polaczkow z marginesu, ktorzy pracuja w fabrykach lub na budowach a ja znam przynajmniej 20 Polakow, z ktorych kazdy ma bardzo dobry zawod i sa ludzmi na wysokim poziomie, wiesz ilu tu (UK) jest polskich pielegniarek, dentystow, tlumaczy, bakierow, ksiegowych?

Bannerink, ilu? Podaj liczbę. I sorki, ale tych twoich 20 znajomych przy tak dużej liczbie imigrantów z Polski to jak igła w stogu siana.

Donkapatke ja tez nie pije, bo moj organizm reaguje bardzo złe nawet na śladowe ilości alkoholu. W sylwestra wypilam jedno mojito i czułam ze jestem pijana. I właśnie jak powiedziałam owym Brytyjczykom, że np.ja ani moja rodzina w ogóle nie pijacy to sie zdziwili bardzo twierdząc ze w UK to tylu pijanych Polaków widzieli. I w sumie chyba nawet mi nie uwierzyli, że ne piję. Zreszta, co do picia, to chyba jednak bardziej tyczy sie mężczyzn, bo kobiety z reguły piją mniej, więc ta opinia Polaka-pijaka to raczej w męską stronę jest skierowana.

Kobieto zachowujesz się identycznie jak ror. Uczepiłaś się jak wrzód na d.....e. Co Cię obchodzi kto wyjeżdża z Polski? Co Cię obchodzi jego wykształcenie? Co Cię obchodzi czy pracuje na budowie,czy na zmywaku? Wyjechałam. Mam wykształcenie podstawowe,zaczęłam od sprzątania biur. Mąż dalej pracuje jako ogólnobudowlaniec,bo w tym czuje się najlepiej a Ciebie powinno gó... obchodzić czyjeś życie. Potrafisz oceniać ludzi po okładce, albo na podstawie kilku tam swoich idiotycznych znajomych?! Najważniejsze aby opinie takich osób (którzy potrafią zmieszać z błotem człowieka) mieć gdzieś. Bo wcale na tym forum kochana ror to Ty nie błyszczysz inteligencją. Posiadasz zero szacunku do innych użytkowników,aż po prostu śmieszy mnie sam fakt,że próbujesz powtarzam próbujesz pokazać się jaka to Ty nie jesteś świetna. Próbujesz a że nie jesteś to dwie inne bajki. Zmykaj tam mężowi obiadek robić, tak jak wczoraj:) Ach nie przepraszam pomyliłam się,jeszcze chyba nie ta godzinka co kochana:)? Oj trochę mnie poniosło,ale ile można czytać wpisy zadufanych patrzących na swój czubek nosa głupich lasek.

Ja znam różnych ludzi z różnymi zawodami. Znam osoby z wykształceniem jak i bez. I tak na prawdę,muszę przyznać,że to zależy od charakteru,od człowieka a nie od jego kwalifikacji,papierku ukończenia szkoły. Jedna osoba po studiach,zadufana,co to nie ona,bo przecież studia skończyła:) Inna,miła z którą można pogadać. Znam budowlańców którzy piją i to sporo,ale znam też takich którzy piją okazjonalnie albo wcale. Ale co to ma do rzeczy? Ich sprawa nie moja:)

Następna pani z obsesja maniakalna na temat ror... Powtarzam po raz ostatni - nie jestem żadnym ror! Co niektórzy tu powinni sobie głowę zbadać, bo wam ta cała ror chyba sie śni po nocach. Mnie ta cała dziewuszka ror jest zupełnie obojętna. Uważam ze jej historie są wyssane z palca a ona sama udaje kogoś kim nie jest. I rownież po tobie widać ze gdybyś sama uważała sie za porządna osobe, to nie musiałabys tego wykrzykiwac na forum, przy okazji obrażać mnie, wymyślać na moj temat historie i porównywać mnie do innej użytkowniczki forum, co świadczy o tym, ze jednak poczułas sie urazona. Osoba znająca swoją wartość tak sie nie wypowiada. :)

bo czasy swietnosci uk sie dawno skonczyly..jest drogo, zarobki nie zbyt rewelacyjne..jest lzej ale czy ja wiem czy lepiej wyjechac i placic wyzsza cene..bo z dala od rodziny, znajomych..wsrog angoli ktorzy polakow nie lubia, w tej zasranej deszczowej pogodzie i w grzybie w co 2 mieszkaniu...

Wiesz co mnie mało interesuje,co myślisz,co uważasz. Mam ważniejsze sprawy,mam swoje życie. A forum traktuję jako dodatek,z którego skorzystam może raz w tygodniu. Pisz co chcesz,uważaj co chcesz,mnie to nie rusza. Osoba znająca swoją wartość nie wkracza w tak idiotyczną dyskusję gdzie po drugiej stronie jest odbiorca pod charakterem Twoim czy ror. Czy nią jesteś czy nie,to nie ma większego znaczenia,bo jesteś tak samo mało inteligentna jak ona:). Pozdr

Azjatycka pani ty chyba masz za dużo wolnego czasu!!! Czekasz, aż ktoś coś napisze i walka. na słowa gotowa. Nie jestes w uk to co robisz na tym forum? Inni już mieli dosyć, czy nie mieli tyle czasu co ty? Niby masz już rodzinę.... Trochę powagi dorosnij trochę.

wlasnie..jak zona sie zakochal Za to w Polsce jest bajecznie co? Nie rozśmieszaj mnie:) Idiota pomyśli,że UK to wyspa gdzie pieniądze z nieba spadają,ale jednak każda normalna osoba wie,że jest tutaj lepiej. Mieszkam tu i każdemu będę radzić aby wyjechał. Rodzina aj rodzina,zależy kto jakie ma więzi. Rodzinę można odwiedzać. A po co żyć jak dziad w Polsce? Heh idę stąd bo tutaj sami Polaczki którzy by chcieli tylko dla siebie ten swój raj:)

13:57 [zgłoś do usunięcia]donkapatke Za to jak, ja rozmawiam z brytyjczykami na temat picia, to jakie jest ich zdziwienie, kiedy mówię, że ja nie piję.Jak to polka i nie chla na umur?Ja znajomej brytyjce powiedziałam, że na Sylwestra z mężem wypiliśmy po lampce szampana, to też wielkie zdziwienie, bo ona myślała, że ma wódkę piłam. to ja cie zacytuje w calosci,donkapatke-moze zobaczysz z jakimi brytyjczykami masz do czynienia -jesli to prawda. Strasznie tez ograniczony ten twoj punkt widzenia-ty niby im pokazujesz,ze taki z ciebie chwalebny wyjatek pijackiej calosci...?!