Inseminacja - walka o upragniony cud :)

Wiki tak jestem, udało się z jednym drożnym, choć po hsg wyszło że oba są niedrożne, ale po laparo jakoś jeden przepuścił, miałam jeszcze podejrzenie niepękających pęcherzyków ale sie nie potwierdziło, M słabsze nasienie ale nie tragiczne, i po 8 m-cach jeżdżenia monitorowania, i różnych badań udała się 3 iui. Także głowa do góry i trzymam za ciebie kciuki. :D Co do iui to ja też uważam że troszkę naturze pomaga, ale ogólnie powodzenie uzależnione jest od szczęścia, że się jajeczko zagnieździ tam gdzie trzeba i będzie się dobrze rozwijać.

Hej lisapanda ponawiam pytanie czy znasz dr ml ze szpitala bielanskiego?:-)

Co do badan to ja mialam tez robione Oprocz tego co wymieniacie antyciala przeciwtarzcowe oraz DHEAS.

Paula, wiesz jak jest jak sa szanse o pewnie lekarze zaczynaja od prostszych i tanszych metod. Moze to jest traktowane troche na zasadzie loterii a noz widelec sie uda. To tez mniejsze obciazenie dla oraganizmu. Moja znjaoma, ktora leczla sie kilka lat mowi, ze w sumie teiui byly jej takze emocjoalnie potrzebne bo jak nie wyszlo ktores tam z rzedu i lekarz zaproponowal in vitro o ona w miedzyczasie tez sama juz do tego dojrzala. mi moja lekarka, o czym wspominalam na poprzednim forum wspominala, ze w europie zach odchodzi sie od iui w ogole wiec sama nie wiem co myslec ale zawsze warto zaczac od prostszych rozwian jesli jst szansa.

Sorki kobietki, wyszlo mi prawie antyciala przeciwtwarzowe hehehe. Ale chodzi o tarczycowe oczywiscie a dokladnie to: P/c antytyreoglobulinowe ATG O18 P/c przeciwvperoksydazie tarczycowej ATPO O09

Dziewczyny!!!Trzymam za Was kciuki uda Wam się tak jak mi po 10 latach .A zawistne osoby zawsze będą bo nie umieją sobie poradzić sobie same ze sobą i wieszają się po innych...Niestety tak to już w życiu bywa.

Zuzka, dzieki:-) A napisz pare zdan jak to u Ciebie bylo. Masz chlopca czy dziewczynke. I gratuluje!

Będę miała chłopca termin mam na 4 maja.U mnie było najpierw leczenie mnie bo miałam chlamydię,zaliczyłam badania genetyczne a potem przerzuciło sie przede wszystkim wszystko na leczenie męża bo miał azoospermie.Potem z leków wyszło,że ma chorą wątrobę więc znów musieliśmy odczekać rok żeby ją wyleczyć.Ale pomimo poprawy niestety plemników nie udało się uratować i nic z nimi zrobić.Zdecydowałam się więc na dawcę spermy na początku miałam obawy ale teraz nie żałuję i wiem,że postąpiłam słusznie

Imie wybrane?:-) jesli moge zapytac to byla wasza wspolna decyzja, jednolosna? Czy musialas jakos szzegolńie meza naciskac? Ii czy in vitro? No i jak sie czujesz w logoslawionym stanie? Zaladalas juz na forum naszych kolezanek, ktorym sie udalo? Ciaza dluo wyczekiwana z. II? Pozdrawiam serdecznie

Sorki za literowki mam nadzieje, ze cos z tego mojego belkotu zrozumialas:-)

Gusiu dzieki wielkie:-) za siebie i za inne kobitki na tym forum także trzymam kciuki aby sie udało.Jestem pozytywnia nastawiona na tą cała sytuacje.A Ty z tego co przeczytałam masz niedługo termin porodu:-)Wiec zyczę Ci wszystkiego dobrego aby dzidziuś był piękny i zdrowiutki:-)Pytanko: chłpoczyk czy dziewuszka?

Juratka chyba będzie Hubert:) U mnie od razu zdecydowanie zgodził się mąż to ja musiałam się zastanowić.Potem podjęliśmy z mężem decyzję jednogłośnie.W tej akurat sprawie nie naciskałabym męża . Mieliśmy inseminację,byłam nastawiona ,że za pierwszym razem się nie uda bo przecież rzadko się udaje!!!Szłam z nastawieniem ,że idę zobaczysz jak to wygląda od środka.I tutaj pojawia się cud:D Czuję się ok tylko męczy mnie dieta bo mam cukrzycę ciążowa ale to nic w porównaniu z wyczekiwaniem,decyzjami i waszymi problemami.Na ten wątek zajrzę na pewno. Trzymam za was kciuki dziewczyny !!!Będzie dobrze!!Czasem potrzeba każdemu więcej lub mniej czasu ale się opłaci:)

Juratko tylko widzisz czesto jest tak ze pary nie maja szans na insemimacje ,lub maja tak naprawde malutkie szanse mimo tego wielu lekarzy naciaga na 4-5 ptob a potem siev kazuje ze tak naprawde zostalo i od poczatku bylo wiadomo ze nie uda sie pacjenci nie raz nie sa tego swiadomo i bezbronni wiedzac np ze ich nie stac na in vitro wiec wybieraja czesto tansza opcje jaka jest IUI wiesz my zyjemy w Pl bo zagranica prakycznie w kazdym kraju Europy ivf jest zabiegiem refundowanym stad odchodzi sie od inseminacji w PL niestety licza sie zyski nie ludzie tylko mysla jak by tu zarobic na nie swiadomym pacjencie no s ze pacjent dzuka metod rozwiazan brnie w IUI niestety przykro o tym mowic ale tak jest w naszym kraju kliniki leczenia nieplodnosci zbieraja prawdziwe zniwo tym bardziej teraz gdy coraz wiecej par boryka sie z Nieplodnoscia i bedzie coraz to gorzej gizelka tu masz linka http://www.rodzinko.pl/badania/423-ureaplasma-urealyticum-u-urealyticum-i-mycoplasma-hominis.html ja to mialam i moj maz tez

A gdzie sie podziały ranne ptaszki? Zuza dzięki za kciukasy:) Beti wieczór udany? :) Mam nadzieję że się zresetowałaś i od dzisiaj nabrałaś nowych sił do walki:) Aniaszy jak tam testowanko?

Paula coś w tym jest jak mówisz,niestety sami musimy wiedzieć jak sie leczyć.Dużo czytać i orientować sie choć troche w temacie bo inaczej zedrą ostatnią złotówkę.Dzieki za linka:)

Cześć dziewczyny !!! Część zuzka fajnie, że wpadłaś i podzieliłaś się z nami swoją historia, przedewszystkim dałaś nam troche nadziei po ostatnich wydarzeniach, zyczę CI maleństwu dużo duzo zdrówka :) Aniaszy jak tam??? Ja wczoraj wieczorem wyluzowałam się z moim m było troche płaczu " żale alkoholowe " każdy powiedział co go boli w tej kwestii jak dalej bedzie z tym wszystkim i dzisiaj juz jest troche lepiej , ważne że mamy siebie i się kochamy :) Pozdrawiam Was kobitki

Tak jak mówisz Beti,najważniejsze w takiej sytuacji jest mieć wsparcie w partnerze :)

gizela dokladnie trzeba tez samemu.sie doksztalcic w tej dziedzinie i czasem pokietowac lekarza na to czy na to bo czesto robia zupelnie co innego a i dla siebie sie bedzie mialo taka wiedze jak bys chciala o cos pytac o smialo wal jsk w dym:D sluze pmoca beti to fajnie ze sie zrelaksowałas i minely juz smutki teraz trzeba wziasc sie w garsc i na nowo sie zmierzyc z wrogiem a ja jade w pon do ginka hmmmm:o jestem ciekawa czy mimo zlych wynikow bedzie nas naciagal na IUI ....

gizela dokladnie trzeba tez samemu.sie doksztalcic w tej dziedzinie i czasem pokietowac lekarza na to czy na to bo czesto robia zupelnie co innego a i dla siebie sie bedzie mialo taka wiedze jak bys chciala o cos pytac o smialo wal jsk w dym:D sluze pmoca beti to fajnie ze sie zrelaksowałas i minely juz smutki teraz trzeba wziasc sie w garsc i na nowo sie zmierzyc z wrogiem a ja jade w pon do ginka hmmmm:o jestem ciekawa czy mimo zlych wynikow bedzie nas naciagal na IUI ....

Witajcie Kochane!!! Jestem :) Nie było mnie kilka dni, a tu tyle czytania i nasze nowe forum :D Nati - dzięki! Teraz możemy pisać o czym chcemy :) Nie przeczytałam jeszcze wszystkich stron, postaram się nadrobić zaległości w weekend. Zauważyłam jednak, że koleżanka frustratka nie odpuszcza. Niech wraca na swoje forum! Zastanawia mnie tylko jedno: jak osoba z takim jadem chce być dobrą matką? Majka, Beti - tak mi przykro. Pamiętajcie nie poddajemy się , walczymy dalej Trzymam kciuki za wszystkie testujące i czekam na dobre wiadomości

Paula zgadzam sie z Tobą lekarze naciągają bo kasa się liczy nic więcej :( smutne ale prawdziwe , ja się zstanawiam czy to był dobry pomysł a kolejną IUI zaraz po poronieniu ja uważam że nie zaufałam lekarce ale mogliśmy poczekać jeden cykl. Laleczka super że jesteś kochana nareszcie przyszlaś , po prostu ignorujemy te z jadem :)

Gusia kochana jak się czujesz termin tuż tuż :) Aniaszy daj znać :) Jagoda czekam na odpowiedź w sprawie refundacji tych badań ale spoko nie spieszy mi się wizyte mam w srode o 19 w klinice ciekawe co nam powie, najlepsze że ona nam kiedyś powiedziala że robią do 3 IUI i co teraz hmmm .....

laleczka z porcelany witaj:-)

laleczka co do pomaranczy chciala mnie wykurzyc stad wrecz rzadala:D abym tu nie pisala bo jesli IUI mnie nie dotyczy to mam nie pisac o IVF i nie powinnam tu byc:o:D smiech na sali

Beti - ja też wczoraj pocieszałam się winem. Tylko, że z ... teściową :D

paula - a Ty te badania na ureaplasma i mykopolasma robiłaś z krwi? w jakims konkretnym dniu cyklu czy to bez znaczenia?

dziewczyny ogladam reportaz na tvn 24 jak ta suka wasniewska klamie ze porwamo jej corke to az mam lzy w oczach widzac tego malego aniolka plakac mi sie chce a czlowiek tyle lat walczy:(:( jak mozna byc tak wyrachowane a to juz rok jak to dzieciatko nie zyje... jak ona mogla takie malenkie dziecko skrzywic jak.inne matki moga krzywidzic swoje wlasne dzieci co za okrutna nie sprawiedlieosc jest na tym swiecie oby zgnila w tym wieziwniu i juz nigdy z niego nie wyszla co za potwor nie czlowiek.........

paula - ja tez tak mam jesli chodzi o ta małą dziewczynke..nie chciala tego dziecka to mogla oddac do adopcji a nie zabijać... ludzie sa okrutni.. a Ty te badania na ureaplasma i mykopolasma robiłaś z krwi? w jakims konkretnym dniu cyklu czy to bez znaczenia?

Paula -bardzo dobrze, że zostałaś! PIsz o inv- jesteśmy przecież grupą wsparcia. Ma dziewczyna czelność - nawet na naszym forum wybiera nam tematy. Dziewczyny, dziękuję za miłe powitanie! Nawet nie wiedziałam, że tak się za Wami stęskniłam :D

Ja też to oglądałam rozpłakalam sie na maksa m musiał mnie uspokajać :( ja juz tak mam jak widzę co się dzieje na świecie i jaka jest niesprawiedliwość to od razu zbiera mi się na płacz :( Laleczka super że trafiłas do nas nie ma jeszcze Maruni29 ale wczoraj na tamtym forum Emcia jej napisała gdzie jesteśmy pytała o moją bete i cisza hmmmm Co do pomarańczy olać :) jak to mówi mój M