Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nati_84

Inseminacja - walka o upragniony cud :)

Polecane posty

Gość
Paula. Nam od razu na pierwszej wizycie poradzili in vitro bo mowia, ze iui nie ma sensu. Fajnie co? Walnelo nas troche jak to uslyszelismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowe ciasteczko
Witajcie dziewczyny , podczytuje was jeszcze z tamtego forum i widzę że wróciłyście do tego tematu dziś więc zapytam : Beti pisałaś kiedyś że jesteś z Sosnowca , powiedz jak wy ludzie żyjecie tam po sprawie Madzi? Gdyby to wydarzyło się w moim mieście ludzie by ją zlinczowali. Pytam , bo wiadomo media mediami a ludzie wiedzą co się dzieje zawsze najlepiej. Co to za suka , taka śliczna dziewczynka mogła żyć , powinni zrobić z nią dokładnie to samo a nie zrobili celebrytkę i jeszcze okładka w gazecie na koniu że teraz ma czas wreszcie dla siebie ... To tak jakby zabicie dziecka prowadziło do samorealizacji.. makabra , jeszcze inne pójdą w jej ślady. Ostatnio też jakaś suka spaliła bliźnięta w piecu ale sama zdechła bo innego określenia nie ma. Pozdrawiam dziewczyny miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratka nie wiem czy tak fajnie to jakaś masakra , ciekawe oni sobie też myslą że każdego na to chyba stać a i tak wiadomo, że to tylko niecałe 50% szans mało jak za taką kase :( przykre to wczoraj mi kumpel powiedział że są dwie choroby 21 wieku : nerwica i bezpłodność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawkowe ciasteczko niestety takie czasy ludzie są okrutni , zabijają dzieci :( jakaś paranoja co się teraz dzieje na tym świecie a ona to nie suka bo suka dba o swoje dzieci to zwykła ....... nie kończę ja bym jej dała dożywocie i to w kamieniołomach ale nie mnie ją oceniać bóg sam ją osądzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki serdecznie witam na nowym forum. Troche sie udzielalam na poprzednim ale chyba przeniose sie do was.Mam dziwne wrazenie ze stare forumowiczki troszke olewaja nowe.Moze to tylko moje zdanie.Ja byłam w środe na podgladanku i tragedia najwiekszy pęcherzyk 8mm w 11 dc.Następna wizyte mam w poniedziałek i wtedy okaże sie czy IUI w tym cyklu sie odbędzie czy znowu miesiąc w plecy.Pozdrawiam i trzymam kciukasy za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juratka no wiem jak musiwliscie sie czuc cos o tym wiem:o ale wiesz co wydaje mi sie ze dobrze ze was uswiadomil ,wiecie na czym stoicie bo lekarze sa rozni nie raz jest ze sa szanse na IUI ,a nie raz na odwrot szans nie ma na IUI oni naciagaja ...a powiedz mi jakie parametry twoj m ma? moglabys mi cos dopisac o sobie po ktorej jestes juz IUI ? bo nie widze nic w twojej stópce ktore kobitki testuje w najblizszym czasie? dziewczyny a co badan na mykoplasme i ureaplasme to robi sie u facetow z cewki moczowej lub z krwi moj mial z cewki ponoc bol:o a ja mialam z szyki pobiwrane badanie mozna tez z krwi robic i obojetne w ktorym dniu cyklu nam jak gin powiedzial o tym badaniu to sobie mysle co on glupi mysli ze sie zzdradzamy nawzajem:o ze karze te badania zrobic no ale to da bakterie ktore moga sie uttzymywac wiele wiele lat nie dajac objawow ale u nas w porzadku brak tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Beti, to "fajnie" to oczywiscie z ironia bylo:-) Paula, u mnie to jest pogibana sytacja. Ja i moj maz mamy juz prawie 5 letniego synka. Nie bylo zadnych problemow z zjasciem w ciaze. Od ponad 2 lat staramy sie o drugie dziecko. Raz nawet zaszlam w ciaze ale w 6tc samoistne poronienie. Jako ze tak dlugo sie staramy zazelismy robic wszystkie badania i w ich trakcie okazalo sie, ze nasieńie meza jest bardzo zle. Mamy tylko 2 proc. prawidlowych plemnikow i lekarz powiedzial nam, ze z takimi wynikami to "na drzewo" .... Zartuje...tak nie powiedzial oczywiscie ale powiedzial wprost, ze w naszym wpadku, przy takich paraetrach nasienie nie poleca iui bo nie ma to najmniejszego sensu, tylko in vitro. Bylismy w szoku o ja jeszcze 3 tyg temu myslalam, ze spoko luz, cos tam na, dadza, zrobia iui i po sprawie a tu okazuje sie, ze kicha niestety. Za kilka dńi mamy konsulatcje u prpf. Wolczynskiego. Jesli on, a zna sie na temacie jak alo kto, potwierdzi diagnoze to uwierzymy, ze jest beznadziejnie. Chce zmusic meza zeby po weekendzie powtorzyl badanie p az mi sie wierzyc nie chce w tak beznadziejny wynik. W koncu mamy synka i drugi raz w ciaze tez zaszlam, co prawa nie ualo sie jej utrzymac ale to juz inna historia, tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej agnes a ilu dniowe masz cykle? Pytam o jak jak byla ostanio u mojej ginekolog w 18 dc to mi powiedziala, ze w tym miesiacu o owlacji na pewno nie bylo a okazalo sie, ze wysapila tylko az 10 dńi pozniej, piekny pecherzyk 21 cm, sluz plodny etc. Potwoerdzone przez lekarza w inimedzie. Przesuniecie owulacjipo prostu. Moze u Ciebie jeszcze te urosna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc agnes 11 dc mówisz nie jest tragicznie do 15dc może sporo urosnąć wiem na własnym przykładzie mnie rosną wolno , a potem jak przyspieszą to od razu ponad 20mm głowa do góry kochana oby za pare dni był duży. Czy bierzesz clo czy na cylku naturalnym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes mam pytanko napisałaś że HSG u Ciebie ok to ską wiedzą o policystycznych jajnikach przy laparo dopiero to wychodzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczyny, pewnie mnie zaraz zjecie albo powiecie, ze beznadziejna jestem ale jak sie okaze, ze u mas jedyna opcja to in vitro to ja odpadam. Nie dam ray tego przejsc ani fizycznie, ani mentalnie. Wiem, ze jestem w innej syt.bo walcze o drugie dziecko wiec moze dlatego pogodze sie z diagnoza i tle. Moze uda nam sie jakims cudem cos naturalnie zmajstrowac zanim mnie menopauza nie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile masz lat Juratka jesli moge spytac??? To wasza sprawa czy zdecydujecie się na in vitro nam nic do tego , możemy się jedynie wspierac w trudnych chwilach wiem że in vitro to długi proces no i kosztowny ja tez nie wiem czy bym dala rade nas nawet nie stac takze kicha :( Dziewczyny zapomniałam Wam napisać jedno wczoraj rozmawialismy z moim M i wiecie co on powiedział w szoku byłam jak się kochana nie uda to ja chce dzidziusia z adopcji jest duzo takich dzieci stworzymy mu prawdziwy ciepły dom ja bede bardzo je kochal a ty co ty na to???? Szczerze zatkało mnie tez a tym myslalam ale sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JURATKA rozumiem no tez chyba bym taka decyzje podjela skoro masz juz dziecko ale mozesz jeszcze walczyc i napewno sie znow uda jak juz bylas w ciazy i masz syna glowa do gory, no u mnie to troche inaczej wyglada 5lat staran i tu zostaje opcjs ivf tez mnie nie stac nie wiem to mnie przybija ze nie stac mnie na to:o nie wiem jak dalej bedzie szczerze tez juz nie mam sil.ciagnac tego dalejvi sie szrpac jestem ra walka juz tak bardzo zmeczona:o nie wiem czasem w co juz wierzyc:o narazie u mnie co bedzie z ivf to jeden wielki znak zapytania!!! tyle ze mam minus 31lat na karku i niska rezerwe jajnikowa... BETI a bierzecie wogole pod uwage ivf?ale rozumiem u mnie jedyna przeszkoda jest kasa co do adpcji nie chcemy ani moj ani ja i wogole sama procedura jest trusna dluga i meczaca nie wiem czy byly by sily jeszcze na to....mie wiem jak jeszcze zdobedzirmy ta kase:o ale wiem ze ivf to jedyne wyjscie no tez biore pod uwage ze nie daje 100%pewnosci wiadomo a e cuda nie wierze nie ie zdarzyl mi sie przez te 5lata tu trzeba dzialac bo czas ucieka trudne to wszystko czasem mnie przerasta juz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Beti kochana uwazam, ze super maz powiedzial. Ja bym nie miala chyba oporow przed adoptowaniem dziecka, zwlaszcza malego. Powtarzam wszystkim, ktorzy maja inne zdanie, ze moim zdaniem wazniejsza role niz geny odgrywa wychowanie. Pomijam juz fakt, ze wiele jest takich rodzin, ze fakt adopcji dziecka ich "odblowoal" i potem na swiecie poawily sie takze ich iloiczne dzieci. Ja w kwietniu koncze 35 lat. Synka urodzilam kilka dni po 30 urodzinach takze tez wcale niezbyt mi blo spieszno jak widzisz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Paula, a czemu cie adopcja przeraza? Nawet malutkiego dziecka? Myslisz, ze nie umialabys pokochac tak bezgraniNie czy boisz sie tej calej procedury? Czytalam, ze faktycznie troche to trwa, bo najpierw kurs na rodzicow adopcyjnych etc ale moze warto? Ajak to u was jest z ta kaska na in vitro? Serio nic nie dacie rady odlozyc? Rozumiem, ze to nie musi byc juz. Pare miesiecy i moze dacie jakos rade cos uzbierac czy bez szans? Sorki, ze pytam o takie rzeczy. Pracujecie oboje? Z jakiego miasta jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Paula, wiesz jak jest z tym in vitro...ono tez nie daje 100 procent szana a kosztuje duzo. Pomijam inne kwestie bo to sprawa indywidualna. A co do adopcji - wiadomo, zawsze najpierw robisie wszystko zeby miec swoje bilogiczne dziecko to absolutnie naturalne. Ale ja mysle, ze gdybym nie miala i nie udalo sie inaczej to chcialbm adoptowac. Moze jakis dzidzius na was gdzies czeka? Mnie adopcja nie przeraza tez dlatego, ze w mojej rodzinie wujostwo adopowalo dziewzynke, ktora teraz tez jest juz dosrosla i wszystko blo i jest ok. Stanowia sper rodzine i bardzo sie kochaja. Ona oczywiscie wie, ze jest dzieckiem adoptowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratka, sama widzisz, ile są warte te stwierdzenia lekarzy, że "zostało Wam tylko in vitro". Ciekawe, skąd w takim razie na świecie wzięło się Wasze pierwsze dziecko... :/To wszystko zależy od szczęścia, jestem o tym przekonana. Co do lekarz,a to nie znam tej osoby, o której pisałaś. Ja leczę się u dra Kardasińskiego w tym szpitalu. xxx widocznie według sił wyższych, jakiekolwiek one tam są, Waśniewska jest od nas lepszym człowiekiem i bardziej zasłużyła na dziecko niż my. Zastanawiam się, co jest tak wielkim moim grzechem, że zostało mi zabrane macierzyństwo, czym sobie zawiniłam... Ale takie pytania tylko coraz bardziej mnie załamują, nakręcam się niepotrzebnie. Wczoraj podjęliśmy decyzję, że na wiosnę równolegle rozpoczynamy walkę o ICSI i starania w ośrodku adopcyjnym. Zwiększamy tym samym swoje szanse, a jak się oba sposoby udadzą, to będziemy najszczęśliwsi na świecie :) xxx Gdzie znikła AniaSzy? Miała dzisiaj sikać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula u nas nie ma narazie wskazan do in vitro zachodze w ciaze czyli polowa sukcesu juz jest zobaczymy co nam powie gin w srode na 100% wiem że trzeba robic reszte badan co dalej nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lisapanda, wychodzi na to, ze jestem wiatropylna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juratko poprostu niechcemy i ja i maz taka decyzje podjelismy wiedz moze masz inne podejscie kochana do tego bo masz juz wlasne dziecko moze jak bym miala swoje tez myslalabym nad adopcja poki co to odpada podziwiam osoby ktorebadoptuja ale nie wszyscy czuja to samo jestesmy z mezem zmeczeni 5letnia walka naprawde juz co do in vitro ciezko bylo by odlozyc nawet w kilk mc mamy kredy mieszakniowy wiec sama wiesz....to jest niestety duza kasa a liczyc mozemy sami na siebie :o noi moja rezerwa janikowa niestety pada wynik0,7 ja jestem ze slaska pracujemy oboje ja jestem w tej chwili na 4l do dzis i tez nie zarabiam kokosow co bedzie z ivf jeszcze nie wiem na ten czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Rozumiem cie z ta adopcja, bo to bardzo wszystkopowinno byc przemyslane wiec zebys mie pomyslala, ze cie namawiam:-) w mojej rodzinie odnosnie adopcji tez glosy sa podzielone. Przykro mi, ze jedynym realnym rozwiazaniem medycznym jakie wam proponuja jestin vitro. Bo to ani latwe, ani tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti cykl mam stymulowany clo, dodatkowo od wczoraj biorę PROGYNOVA21 .Ostatnio cykle mam dziwne bo w zeszłym miesiącu mialam tylko dziwne plamienie i nie byla to @ więc miesiac odpuszczony.Ale wachaja sie tak 29-32 dni.Policystyczne jajniki stwierdził mój gin, bo na usg wychodza takie sliczne warkoczyki z malych pecherzyków w oby dwoch jajnikach.I powiedzial ze to typowy objaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratka, Betti fajnie miec takie wsparcie u kogos kto przechodzi przez to samo.Co do waszego watku o adopcji, to mój M tez kiedys stwiedził ze jak nam sie nie uda z wlasnym dzidziusiem to bedziemy starac sie o adopcje maluszka.I ja tez mam takie zdanie że skoro nie dane nam zostac rodzicami to" weźmiemy" sobie jakiegos malucha i kochac bedziemy go nad życie.Bo przeciez wtedy to on bedzie naszym cudem prawda. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół dńia mnie nie było a tu natrzepane, że hej! :) muszę spokojnie doczytać :) Cześć agnes - miło, że do nas dołączyłaś! LaleczkaZPorcelamy- no w koncu Ty też trafilaś :) Jeszcze odnośnie zwyrodniałych matek o których wspomniałyście.... Ja niestety też bylam blisko jednej z takich okrutnych historii.... Pamiętacie może temat dzieci w beczkach w Łodzi? To byli moi sąsiedzi....... :( jeszcze pamiętam jak bawiłam się z ich najstarszą córeczką. Mówie Wam. - katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do adopcji. - mój m stwierdził, że jak będziemy mieli swoje dzieci to może i tak byśmy pomyśleli o adopcji aby dać dom jakiemuś iednemu szkrabowi :) No my postanowiliśmy, że jak nie uda sie do 4 iui to około wakacji ivf. W tym roku musi sie udać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś się stało z moim kontem i musiałam zmienić nick cholera bo mi przyjąć nie chciało! Jak coś to to jest nowy nick Nati_84 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyny odebrałam dzis kilka wynikow i mam: toksoplazmoza igG reaktywna a igM ujemna...To znaczy ze mialam kiedys kontakt z pasozytem tak??? Tak wyczytałam na necie ale chciałabym sie upewnic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia to oznacza że kiedyś przeszłaś zakażenie wirusem ale już go nie masz. Teraz wszystko w porządku :) Aniaszy co z Tobą kochana?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×