Trochę kpina wesele 78 gości i 6 tysięcy z kopert

to dałaś tylko tysiaka ? no jak na siostrę to bardzo mało !!! i ty śmiesz oceniać gości ? najpierw zacznij od siebie !!!! tysiak od siostry !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A wyobraźcie sobie taką sytuację: Robicie w domu dużą imprezę urodzinową. Mnóstwo czasu, wysiłku i pieniędzy. Staracie się, żeby wszystko było ok i żeby goście dobrze się bawili, mieli co pić, żeby było pyszne jedzenie, fajny wystrój, dobra muzyka itd. A tu np. goście przychodzą z jednym kwiatkiem albo czekoladą jako prezentem dla Was. Tu nie chodzi o to, żeby się zwróciło, ale to jest po prostu olanie drugiej osoby. Rozumiem, niektórzy nie mają pieniędzy, ale autorka chyba zna tych gości i gdyby widziała, że to biedni ludzie, to by się nie burzyła.

Nie przyszło do głowy, że jest kryzys i ludzie po prostu nie mają? Boszzz z tymi weselami. Ja się nie przyjdzie - obraza, jak się przyjdzie i da za mało - jeszcze gorzej. A dajcie mi spokój z waszymi weselami. Mam je w nosie.

Teraz najlepiej obraźcie się śmiertelnie na swoją rodzinę i obróbcie im tyłki. Przyszli, może wcale nie mieli na to ochoty, niech ci się nie wydaje, zę wesele to dla każdego taka radocha i wystarczy, twoja siostra powinna cieszyć się i z tego.

Tak, Nino, jeśli wiem, że to osoba bez kłopotów finansowych to tak. Na urodziny jakoś chodzi się z prezentami, ale jak przychodzi do wesela to nagle prezenty są nie na miejscu. Ślub to jedno z największych wydarzeń w życiu i uważam, że 100zł w prezencie, kiedy jest się ugoszczonym i dopieszczonym to mało. I tak samo uważałam, kiedy jeszcze nie znałam swojego narzeczonego i chodziłam na wesela po prostu jako gość, bez perspektywy PM.

bardzo mało. my na 100 osob dostaliśmy 22 tys ale w niektórych kopertach też było po 50zł, jedna była pusta. w tym od mojej chrzestnej z rodziną tez nic nie dostaliśmy. równiez uwazam że to chamstwo dac komuś pustą kopertę. to po co ktoś w ogole ją dawał mógł już się nie wysilac i nic nie dac

f67 a wyobraz sobie ze ja tak ostatnio robiłam impreze urodzinową. Bylo moze niewiele gosci ale dzisiaj kupic jakis alkohol przystawki jakas salatka i kkwota sie uzbiera. A dostalam sympoliczne prezenty typu czekolada i jakis drobiazg. I zawsze u nas wsrod znajomych tak jest. Nie uwazasz, ze liczy sie sam fakt, ze pamietali o moich urodzinach i zarerowali sobie weekend zeby swietowac? Wiadomo, ze nalezy cos dac nowozencom. Ale bez przesady, zeby dochodzilo do ustalonych stawek. Jak nie masz conajmniej 4 stówek to nie przychodz. Żałosne. Może poprostu autorka tez nie jest lubiana w rodzinie ( jakos mnie to nie dziwi i zgadnijmy dlaczego?):D idlatego ja wszyscy olali

a może właśnie was wasza rodzina tak nie lubi , bo wiedzą jakie z was ludzie łase na kase !! pomyślałaś o tym ?

kasy dawać, ale pustą koperte??????? WSTYD wychodzi po 78 zł od osoby :D kpina ale sępy

Ja mam inne zdanie. Skoro Ty starasz się im dogodzić, ugościć ich tak, żeby nic im nie brakowało i żeby miło spędzili czas, to oni powinni Ci się odwdzięczyć przemyślanym prezentem, a nie czekoladą za 5zł, którą kupili po drodze do Ciebie. Ja jak idę do kogoś na urodziny, to zawsze się staram kupić mu fajny prezent i nie chodzi tu o kasę! Na wesele też można dać komuś prezent, a nie pieniądze, byle pokazać, że się nie ma młodej pary w dupie.

Twoja siostra powinna się cieszyć, że ludzie przyszli, poświęcili dla niej wolny czas, być może wymęczyli się te kilka godzin (naprawdę nie każdy kocha wesela), ale zrobili to dla niej. Kasa z prezentów powinna być tutaj całkowicie sprawą dodatkową. Poza tym może rodzina uznała, że jak władowała już raz w ciebie, to wystraczy.

To po co przychodzili? Po co udawali życzliwość, po co się uśmiechali? Po co bawili się całą noc? Po co w ogóle dawali koperty jeśli w środku nic nie było? O! Bo może jednak kulturowo jest przyjęte dać ten prezent, bo wyraża on wsparcie i dobrą wolę dla Młodej Pary?

Po co? proste: bo była dzika, wielka obraza rodzina.

Autorki nie przejmuj sie opiniami . Na taka sama liczbę zebrali 19 tys . Teraz od pary daje sie min 500 , to ja nie wiem po ile wrzucali ci wasi goście .

Czy wam, panny młode, naprawdę wydaje się że ktoś chodzi na te wesala bo się tak strasznie dobrze bawi? No może jak się już przyjdzie, jakoś leci, ale wiele osób mają w perspektywnie wesele jęczy w duchu, bo wolałoby lepiej spędzić ten czas. No ale jakbyście się czuli, jakby połowa gości w ogóle nie przyszła?

Zgadzam się z f67g, ja zawsze staram się dopasować prezent na uroczystość na jaką zostałam zaproszona. Więcej napracuję się an prezent dla cioci,która zawsze na urodziny raczy nas wykwintnym obiadem, ktory sama przygotowuje od początku do końca, a mniej pracy (czyli tym samym pieniędzy) włożę w prezent dla koleżanki,która zaprosiła mnie na kawę z okazji urodzin. A te wszystkie osoby, które głosują, ze nie należy oczekiwać prezentu na wesele - rozumiem, że dajecie taki sam prezent niezależnie od tego, czy po ślubie jest wyprawiane wesele, czy nie?

I co z tego ze czekolada? Ja bardziej ciesze sie z tego ze przyszli i ze zazwyczaj robia mi super impreze. A to ze czekollada to co z tego? Znamy sie od 7 lt i nikt z tego powodu afery nie robi:D

Kto nie ma miedzi ten w domu siedzi . To już nie te czasy , ze wypada przyjść z pustymi rekami . Kiedyś tak , ale czasy sie zmieniły , nie twierdze , ze na lepsze. Takie są realia!

dużo ludzi woli dać te 200z niż 500zł bo za te 300 zł lepiej coś dzieciom swoim kupić niż takim pazerom dać

hahahha i dobrze jej tak :-) trzeba było te 34 tys. mądrze zainwestować, a nie ładować w jakieś durne wesele

"Bo może jednak kulturowo jest przyjęte dać ten prezent, bo wyraża on wsparcie i dobrą wolę dla Młodej Pary?" PREZENT - tak. Ale oczekiwanie forsy w kopercie to wymysł ostatnich, zmaterializowanych i chciwych 20 lat.

jesteś nieprzemakalna - wolałabym, żeby nie przyszli, niż udawali, że się dobrze bawią i cieszą się całym wydarzeniem. Brzydzę się fałszem.

Ja dziękuję, to ja idę na te weselika, bo młodzi strasznie proszą, bo naciski, bo obraza, telefony od młodych, ich rodziców itd, gadki jak im zależy na mojej obecności, więc idę i się poświęcam (wesel nie cierpię), a tu wszystko sprowadza się do forsy. Dobra, na następny raz powiem, że forsę prześlę przelewem, żeby się tylko odczepili z tym weselem.

A i zrozumcie, ze nie zawsze kazdy sika ze szczescia jak dostanie zaproszenie na wasze wesele. Zazwyczaj pierwsza mysl jest taka " o matko i znowu trzeba wydac kase" Oczywiscie nie tyczy sie to jesli wesele tyczy sie osoby naprawde bliskiej i waznej dla nas. I zazwyczaj ludzie ida bo jak odmówia to PANSTWO MLODZI TAKżE DUPY OBRIOBIA!!! ze ktos nie przyszedl bla bla bla! I wiem, ze zawsze wiecej w kopercie daje sie osobie, która lubimy i która jest dla nas bliska. Wiec autorko sama sobie odpowiedz na pytanie dlaczego rodzinka was tak potraktowala:D I Co to sa za teksty " teraz daje sie conajmniej 500 zl" a gdzie tak jest zapisane? gdzie jest cennik?

irysy fałszem jest takze zaprasanie gosci nie po to zeby z panstwem mlody swietowali ten dzien tylko po to zeby dostac kase.

joanna0709 - ale jak te dzieci będą śluby brać to nagle dziwnie się zrobi na sercu jak dostaną śmieszenie małe prezenty i będzie pytanie gdzieś z tyłu głowy "Nie życzą nam dobrze?" "Nie lubią nas?" "Mieli gdzieś ten cały ślub i wesele"? mimo że rozsądek będzie hamował "Licz prezentów, nie wypada".

Jeszcze tylko dodam , ze jak mnie nie było stać na jedno wesele bo akurat wypadło w takim dziwnym czasie , a nie wiedziałam o nim wcześniej bo to dalsza rodzina to nie poszłam . A co miałam dać 100 zł lub pusta kopertę ? Pewnie by sie młodzi ucieszyli :-) jak za osobę płaca ok 200 zł . Zauważcie ze jak powiecie ze nie przyjdziecie z powodów finansowych to jakoś nikt nie namawia nachalnie na przybycie :-D

Irysy, na jakim ty świecie żyjesz, naprawdę wierzysz, że wszyscy się wyśmienicie bawili na twoim weselu? (albo będą bawić?). Tak samo jak się wyśmienicie bawią na innych spędach rodzinnych? Dziewczę drogie, na tym świecie robi się wiele rzeczy bo tak wypada, trzeba, żeby nie urazić cudzych uczyć, być grzecznym, nie zepsuć sobie realacji. Jabyśmy wszyscy zaczęli być wobec siebie szczerzy i prawdziwi, zapewniam cię że świat nie byłby lepszym miejscem. Wręcz przeciwnie.

"Zauważcie ze jak powiecie ze nie przyjdziecie z powodów finansowych to jakoś nikt nie namawia nachalnie na przybycie" Ze co??? A to się dopiero zaczynają fałszywe zapewnienia, ze w ogóle nie o to chodzi, że chodzi o samą naszą obecność ble ble ble ble

i zrozumcie, ze nie zawsze kazdy sika ze szczescia jak dostanie zaproszenie na wasze wesele. Zazwyczaj pierwsza mysl jest taka " o matko i znowu trzeba wydac kase" Oczywiscie nie tyczy sie to jesli wesele tyczy sie osoby naprawde bliskiej i waznej dla nas. I zazwyczaj ludzie ida bo jak odmówia to PANSTWO MLODZI TAKżE D**Y OBRIOBIA!!! NIC DODAĆ.