Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joanna0709

zaprAszamy do dyskusji :)

Polecane posty

Gość uuu ups
e czesc wam i ja sie przywitam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu ups
kurde nie moglam wczesniej , a wy widze o zwierzyncu gadacie. to ja nie w temacie heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grammma - to jest takie skradanie po parę centymetrów:D Podczołga się kawałek i rozgląda się wokół z wywalonym jęzorem. Potem rozglądając się znowu o parę centymetrów w przód i tak po kawałku:D No mówię - jak szczeniak:D Nie wiem czy boi się, że go ktoś ochrzani czy może myśli że nikt nie zauważa tego co on robi? Ciekawe co taki zwierz sobie myśli w takich sytuacjach:P Te kagańce widziałam - próbowaliśmy różnych wynalazków, ale nasz potwór miał wiecznie mordę odrapaną, bo albo walił pyskiem o beton, chodnik, murki itp, albo drapał łapami próbując pościągać wszystko co mu przeszkadzało. Wygrał:P Szkoda mi go było i daliśmy mu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu ups
nie mam nic , no moze gdzies jakiegos pajaka w kacie heheh:P Pozatym boje sie wszystkiego jakis taki dziwny strach niewiem czemu i nie lubie chyba , bo obowiazek a ja raczej lubie sama dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka sobie wyobrazam sobie ten widok:D Nasze a najwiecej to stokrotka wymusza spanie z nami w sypialni, musialabys widziej widok jej mordki, niczym dziecko proszace o czekolade hehehehe , swieca jej sie te slepska i swoje dlugie lapy kladzie mi na kolanach hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ja spadam do slubnego :) Dobranoc i slodkich snow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desdawed
joanna a czasami komunie nie sa w niedziele???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :-) piekna niedziela... co do tej komuni, u nas dzieciaki na probie dostaja oplatki wykrojone z andrutow... co do zwierzynca, nasz jest samcem alfa, ze wszystkimi skutkami tego bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich :) dziewczyny Wasze psy są super :) ja mam małego kundelka - sunię. Joanna fajnie że komunia się udała, ja niestety też będę musiała wybrać się w tym roku na jedną jak się okazało i mam problem, bo nie wiem ile kasy dać, nie będę kupować prezentu, trochę czytałam na necie i piszą 200-500 ale to duży przedział mimo wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny co do komuni Swietej, to jak tak czytam te tematy ile dac na komunie to wlos sie z glowy jezy. Wydawaloby sie , ze teraz 200 zl dac to wielki wstyd, czyta sie ze dawaja po 1000 i wiecej, a ja sie pytam gdzie w tym wszystkim uczucie sakramentu, dzieciaki ida do komuni , ale nie po sakrament z wlasnej woli tylko po to by otrzymac prezenty, a gdzie w tym wszystkim sakrament , to uczucie dla dziecka.????? Ja pamietam swoja komunie, dostalam medalik, rower co bylo bardzo popularne , zegarek i pamiatki, i bylam szczesliwa, a teraz widze, ze komputer, telefony najlepszej generacji, a co bedzie za kilka lat , samochody i co jeszcze, dla mnie to smieszne, ale to TYLKO moje zdanie. Tylko teraz dla dzieci licza sie prezenty i kasa a nie to co wlasciwe, mysle nawet ze te dzisiejsze dzieci nie wiedza dokladnie co to komunia swieta, kojazy im sie tylko z kasa i prezentami. Ojej ale nagmatwalam ale mam nadzieje , ze zrozumiecie o co mi chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą, ja najchętniej bym wcale nie szła, ale z różnych powodów muszę, ja nie będę kupować prezentu bo uważam że dziecko z pomocą rodziców kupi sobie to co najbardziej będzie chciało. Tego nastawionego na zysk odbioru komunii łatwo zmienić nie będzie, sporo zależy od rodziców ale nie oszukuję się to jednak jeszcze małe dzieci a skoro np w szkole od jakiegoś czasu już wszystkie dzieci czekają na komunię, zastanawiając się co lub ile dostaną i co za to sobie kupią to nie dziwię się że jeśl dziecko dostałoby same nawiązujące do uroczystości prezenty to byłoby rozczarowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mimi byloby rozczarowane, dlaczego? Bo wielu rodzicow wlasnie nastawia takze dzieci ze komunia = prezenty czy pieniadze. Pamietam jak mi rodzice wpajali co oznacza komunia siweta:) A teraz wpaja sie co nic tyle co na katechezie, ale nikt nie uczy dzieci tego ze komunia to nie prezenty tylko sakrament, albo inaczej nikt ich z bledu nie wyprowadza. A teraz widzi sie tylko jak przescigaja sie dzieciaki kto dostal wiecej , kto dostal lepsze. A co maja ci biedniejsi teraz zrobic jak ich nie stac, kredyt wziac?? Albo nie isc bo ze 100 w kopercie wstyd.? Ahhh temat woda i mozna na rozne sposoby rozpatrywac. Ale szkoda , ze sakramenty zatracaja swoja wartosc, tak samo teraz ze slubami czy bierzmowaniem, wszystko kieruje sie ku zarobkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz byłam na komunii gdzie rodzicom kasy nie brak, widać że chcieli żeby dziecko rozumiało że komunia to nie prezenty, także był kościół, obiad z rodziną, dziecko mogło obejrzeć prezenty pod koniec dnia, był to 'dodatek' do całego dnia. I co z tego? Dziecko dokładnie zliczało każdą otrzymaną 100 i było rozczarowane gdy było ich za mało albo nie było wcale, co z tego że tata pokazywał mu że dostał piękną biblię? Znam rodziców i wiem że nie było tam nastawiania dziecka na kasę i sami byli trochę zaskoczeni że tak to wyglądało, skąd więc takie nastawienie dziecka? Podejrzewam że skoro nie w domu to musiał podłapać od innych dzieci. Dlatego teraz macham ręką, świata zmieniać nie będę, co ja zrobię skoro rodzicom się nie udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No coz czesc wiedzy dziecko wynosi z domu kolejna ze szkoly a jeszcze inna od kloegow ze szkoly. Dzis na msze do kosciola niektore dzieci przynioslo kilka prezentow i rodzice nie widzieli w tym nic zlego. kilku komunijnych dzieci dzis nie bylo. A msza obowiazkowa. Rodzice dozyli do komunii a to co juz Po sie dzieje to juz niewazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka sobie ja wczoraj mi umknelo z glowy a mialam sie pytac, czy ty dajesz sojemu potworkowi surowe mieso??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grammma - mój potwór nie lubi surowego mięsa:P Powącha i odchodzi. Już nie pamiętam czy powinnam mu je dawać, czy nie - kilka lat temu przerabiałam tematy wychowawczo-żywieniowe, ale do dzisiaj już przyzwyczailiśmy się do siebie i się siebie nauczyliśmy, nauk teoretycznych nie pamiętam. Generalnie jesteśmy na suchej karmie, ale nasz zwierz jadłby najchętniej wszystko to co my. Uwielbia ser biały i produkty mleczne. Wiem, że z tym trzeba ostrożnie, ale czasem mu serwujemy twaróg z surowym jajkiem - przysmak!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko pyatm bo ja moim daje raz na jakis czas, tez dostaja 1 w tygodniu surowe jaja na lsniaca siersc. A moje tez lasuchy wszystko by zezarly najchetniej stokrotka uwielbia ryz, przywodca znow nie on lubi kasze, a maly to wsumie jeszcze nie ma ulubionej rzeczy Sucha karme maja non top , dozuja sobie same , nie przezeraja sie o dziwo. A i przywodca wrecz przepada za gotowanymi swinskimi uszami to jego delikates:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grammma - nasz po kaszy strasznie cierpi - zalega mu długo na żołądku, więc nie dostaje wcale. Ryż owszem, ale z czymś - jakiś dodatek rybny, albo mięsny (ale mięcho gotowane), warzywa gotowane - chętnie. Chętnie ziemniaki - wiem, niezdrowe, więc to tylko od wielkiego święta. No i te produkty mleczne - pod każdą możliwą postacią. Karma sucha też jest dostępna przez całą dobę - przynajmniej wiem, że nie najada się na zapas wiedząc, że mu za chwilę zabiorę. Jak jest głodny idzie i je. Waży w normie, też się nie przejada. Ale też dużo przebywa na powietrzu i uwielbia zabawy skoczno-biegowe, więc moim zdaniem nawet więcej spala niż zjada:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kaszy czesto wlasnie nie daje bo jest ciezka, ale od swieta jak mowisz heheh, ryz z warzywami robie i wlasnie wtedy dokladam surowe kawalki miesa, diete maja zroznicowana, tak najlepiej:) od hodowcow sie doinformowalam. Pozatym nudno mi maz dopiero we wtorek wraca i tak siedze sobie z moimi potworami, dotrzymuja towarzystwa jak niewiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu ups
ale macie nudne zycie nic tylko psy i psy . do ludzi wyjdźcie . Podwórkowy monitoring z was się zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grammma - a mój mąż ma często służby 12 godzinne (ale coś za coś - często ma za to całe dni wolne), młody spać chodzi o całkiem przyzwoitej porze, więc mama ma czas na neta, gry i kafeterię:P Dzisiaj mąż w domu, ale po czynnym zakończeniu majówki i całodniowej wyprawie po górach i lasach:P cała trójka padła jak nieżywa - młody, stary i pies:P Mi za to szkoda życia na spanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu ups
tak na spanie idź patrz przez okno czy sasiad wraca do domu i czy sasiadka zbira kupki po psinkach swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu ups - do ludzi to znaczy gdzie według ciebie - sprecyzuj proszę:) Bo my mamy kilku wiernych i sprawdzonych przyjaciół i nawet jak spędzam z nimi czas, to tu chyba nie miejsce, aby ich opisywać i chwalić się ich zdjęciami i sypać imionami- prawda? Poza tym, zapewniam cię, że chciałabyś mieć takie nudne życie:P I jeszcze coś ci powiem - prędzej zaufam własnemu psu niż jakiejś nowo poznanej osobie. Dlaczego? Bo przez moje zwierzę nie przemawia złośliwość, zgryźliwość jak na przykład przez ciebie, albo przez Aśkę. Nasze zwierzę kocha nas na zawsze, szczerze i absolutnie bezinteresownie. Nie mając choćby żółwia albo chomika - nigdy tego nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu ups - nie mam w domu obserwatorium, nie muszę nikogo obserwować, ani śledzić. Poza tym - z jednej strony naszego domu mam drogę wewnątrzosiedlową, a z drugiej pobudował się mój kuzyn - po co mam go obserwować - mogę zadzwonić jak chcę się na niego napatrzeć i za 3 minuty sam przyjdzie:P A co do zbierania psich kup - ja po swoim psie sprzątam, a czy inni to robią czy nie? No cóż - zdanie swoje mieć o nich mogę, ale ich przecież ani nie nawrócę, ani nie nauczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobie ostatnia odpowiedzia trafilas w 10. uups Mamy przyjaciol ale wiesz czasem najlepiej posiedziec sobie w domu samemu i tak poprostu sie tylko ponudzic, a sasiadow nie mam jak obserwowac, do najblizszych mamy okolo 1 km wiec hmmm nie da rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta o wiernosci psa i zlosliwosci , heheh zdazylas wyslac jeszcze jeden post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu ups
kto sie znow podszywa ostatnie odpowiedzi nie sa mojegop autorstwa , asiu zal ci dupe sciska ze forum zyje bez ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×