Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Oj Rnoxi, no to gratulacje na zapas :) Zrób test, może będzie, a chciałabyś drugie? Podobno tak jest najlepiej, znienacka. Odchowasz szybciutko i już. Antek coś ma dzisiaj strasznie kiepski dzień, byliśmy u moich rodziców, odstawiliśmy tam starszaka na tydzień, młody cały czas był niespokojny i marudził, lekko ciepła głowa, zastanawiam się czy to zęby. W domu mierzę a tu 38,5, podałam mu przeciwgorączkowy a ten mi zaraz rzyg na pociel i to trzy razy, no i do kąpania i teraz podać czy nie podać drugi przeciwgorączkowy. Nie podałam. Mam nockę z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, myślisz, że to ciąża? Moze po prostu okres się spóźnia... :) Ja na razie o drugim dziecku nawet nie myślę... mam nadzieję, że wpadki nie zaliczymy. Ale Tobie gratuluję,tak jak Malakaka-na zapas :) Malakaka, Kacper też był diś nie do zniesienia-wszystko na nie. Masakra. Może faktycznie u Was na ząbki? Trzymajcie się-spokojnej nocki życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
malakaka jak na razie nie dziekuje.czekam z tym testem,moze jeszcze dostane.wczoraj na kolacje zjadlam kawalek ciasta ze sliwkami i bita smietana,dobrze ze nikt tego nie widzial:P chcialabym miec 2 dziecko,ale nie koniecznie teraz.ale jak bedzie to bede sie cieszyc,choc latwo nie bedzie. a moze to jakis wirus byl,skoro byly wymioty?jak dzisiaj maluch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocka nawet ok, nad ranem dałam Antkowi przeciwg. bo miał lekko ponad 38 no i cały czas teraz 37,5, zero innych objawów. Wymioty się już nie powtórzyły, ano katarku nie ma, ani nie psika, ani nie kaszle, tylko pcha łapki do buzi i strasznie się ślini... Ja dalej piorę po wczorajszych akcjach :) Ale upał, nie da się nigdzie wyjść, ja tylko rano myknęłam z Antkiem po chleb i nie ruszamy się więcej, zresztą z gorączką to raczej nie wskazane ale nie miałam go przy kim zostawić... Kurcze, a umówiłam się na czwartek na szczepienie. Nici z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, to dobrze, że już się wymioty nie powtórzyły. Ja myślę, że to na ząbki. :) My też kisimy się dziś w domu, choć muszę wybrać się z Kacprem na zakupy i do apteki po mleko. Nie chce mi się, ale jak uśnie, to wyruszymy. W piątek mamy ostatnie usg bioderek, a 21 sierpnia szczepienie-oby nie było ze szczepionkami takich cyrków jak ostatnio-chodzi mi o to wycofanie jednej serii. Kurcze, zauważyłam, że na łydkach pojawiają mi się małe, blade pajączki-normalnie się załamię :( Nie wiecie co warto brac na naczynka? Niby wit C, ale może jest jakiś dobry preparat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Rinoxi kurcze ale jaja ;) mi się właśnie okres skończył już mam regularny. Ciekawa jestem jak u Ciebie z tym okresem a długo już miesiączkujesz od porodu? Domiś o dziwo dobrze upały znosi nie marudzi jest naprawdę grzeczny i chyba na dniach ząbek mu wyjdzie bo już coś powoli się przebija :) A jutro idziemy do kontroli pani doktor chce zobaczyć jak się rozwija :) wagowo wiem że mało waży będzie z 6.300 ale już tą wagą w ogóle się nie przejmuję bo wiem po córce jak ważyła mając 12 miesięcy ważyła tylko 8 kg a jest zdrową dziewczynką taka natura moich pociech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka na naczynia Rutinoscorbin. No z tymi szczepionkami, to też kanał, ja teraz na żółtaczkę sobie kupię, bo już nie ufam temu Euvaxowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
szczerze mowiac to nie pamietam od kiedy miesiaczkuje po porodzie... jutro rano robie test bo dalej cisza.... mala dzisiaj spokojniejsza.popoludniu poszlysmy spac na 2 godz bo myslalam ze padne z tego goraca.do poludnia jakos zle mi bylo. moze faktycznie to na zabki bylo,dobrze ze juz jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, kupiłam juz rutinoscorbin i diosminex w tabletkach :) Zobaczymy. To nie witamina C wpływa na naczynka, a rutyna- sorki za bład, farmaceutka mnie uświadomiła :) Rinoxi, napisz po teście co i jak :) Egrewagra, zazdroszczę Ci, że Domiś jest taki grzeczny. Ja dziś tak dostałam od Kacpra po d***e, że po prostu padam na twarz. Nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacper ma już prawie 2 ząbki- dolna jedynka prawie dogoniła prawą :) Nie mogę się doczekać aż wyjdą w końcu caluteńkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my już po kontroli tak jak mówiłam Domiś waży 6250g. a długi na 66,5 cm Lekarka go pochwaliła że ładnie się rozwija jak skończy rok idziemy na szczepienia. Pytałam o tą skazę mówiłam że Domiś dziennie zje serek homogenizowany ja piję czekoladę,mleko itp i nic go nie wysypuje powiedziała że zapewne skaza mu mija, minęła mam na próbę kupić mleko modyfikowane takie jak piją dzieci zdrowe i dać mu je pić i obserwować jak będzie ok to znaczy ze minęła a jak go znów wysypie to wrócić do nutramigenu. Ciekawa jestem i muszę wypróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egrewagra, to super, że takie dobre wieści :) Ja mam zrobić podobną prowokację z mlekiem, ale już teraz. Do bebilonu pepti kazała dodać zwykłego mleka i obserwować. Na razie jednak wprowadziłam gluten i chce jeszcze trochę odczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki:) Ale masakra. Gorąc niemiłosierny:/ I tak ma być przez cały tydzień.;/ Egrewagra, fajnie,że u Was wszystko dobrze :) Gratulacje dla Domisia za jednego ząbka:) Ronixi, właśnie- zrobiłaś test?? W zasadzie nie wiem za co trzymać kciuki. Za dwie kreski, czy jedną?? ;) Kalamburka, gratulacje dla Kacperka za dwa ząbki:) Mój śmiesznie wygląda z tymi dwiema jedynkami na dole, istny królik:P Rosną już jedynki i dwójki dolne. Zadziwia mnie to,że mały prawie w ogóle nie ślini się- jak na taki pogrom zębów. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, ta cisza jest zastanawiająca ;) Pomidorek, faktycznie-niezły macie wysyp tych ząbków! :) O upale nic mi nie mów-masakra. U nas od piątku ma przyjść ochłodzenie, tzn 24 stopnie, czyli tak jak lubię :) Dziewczyny, jakie polecacie foteliki? Kacper niedługo dobije do 9 kg i będę musiała zmienić. Teraz miał maxi cosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamucha siemano :) gratuluje zebow/ pelzania i wszelkich onnych postepow my na rehabilitacje chodzimy bo mala costam z plecami moala stad taki zastpj z rozwojem fizycznym. Ale spoko zaczyna ostro lombinowac ze stawaniem wiec nie jest zle. Strasznie duzo gadanon stop jakies RARA Graaa mama:) i lala itd . Nylismy na weselu kuzynki niunia b grzeczna. Dala w kosciele pokaz talentu wokalnego bo za kazdym razem jak zaczynaly grac skrzypce lub organy to ta w spiew na cale gardlo. Tak sie rozspiewala ze na przysiedze okiem trzeba bylo zatykac bo by zagluszala a poza tym wszyscy sie smiali i ogladali- lacznie z ksiedzem. Rinoxi- jak tescik? :)) Mala ma 2 zeby jedynki dolne teraz czekam na gore lewa 1i2 bo sie befa wuzynaly.na szczescie zeby nie wplywaja na jej humor. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
hejka dziewczynki, zrobilam test rano i wyszla 1 krecha,ale tak liczylam ze za wczesnie go zrobilam,bo jesli liczac ze na zaplodnienie jajeczka trzeba ok tyg moze nawet troszke wiecej to teraz bylby 2 tydzien ciazy,wiec raczej nie wykaze test.w pierwszej ciazy robilam test w ok 4 tyg i byla slaba kreska a po kilku dniach byly 2 mocne,wiec poczekam jeszcze tydzien i znow zrobie jak nie dostane. caly dzien boli mnie podbrzusze jakby rozciagalo.kumpla mowi ze pewnie dostane okres i dlatego boli ale mnie na okres inaczej bolalo bo az promieniowalo na plecy.teraz tylko podbrzusze boli.no ale zobaczymy co bedzie. a jesli chodzi o zabki to mam ciezka nocke za soba,mala co chwile sie budzila,krecila,plakala.naprawde ciezko bylo.myslalam ze w dzien to odespie ale nie bylo mi dane:( tescie dzisiaj pojechali na wakacje i caly dzien siedzialysmy same:( moj w pracymnawet nie bylo do kogo zagadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek my jeszcze ząbka nie mamy dalej czekamy ale już coś się zaczyna przebijać :) Rinoxi ja jestem ciekawa jak to z tobą będzie :) Domiś dziś cały dzień marudny i płaczliwy tylko na rękach chciał być jak na chwilę odeszłam to wielki ryk :( pierwszy raz tak się zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) My juz po urlopie u rodzicow:(. Troche odpoczełam bo miał kto sie zajac mała. Mała zapiernicza do tyłu i w bok. Teraz uczy sie raczkowac do przodu bo juz staje na raczkach i kolanach. 2 razy wyszła mi tyłem przez dziurke z kojca:) Strasznie sie obija główka o szczebelki. Jeszcze zabków nie ma. Juz sie nudzi w ondoli bo jak zaczynamy spacer to przewraca sie na brzuch i tak do konca. Chciałam ja posadzic do spacerowki ale jest jeszcze za mała tzn za drobna, ale zaraz nie bedzie miejsca w gondoli. Poczekam jeszcze troche i spróbuje znowu. Mała wazy juz 7 kg. Dzisiaj jadła marchewke, pietruszke, seler i ziemniaka sama gotowałam i dodałam troche kurczaka ze słoiczka i łyzke kaszy manny zwykłej zaparzonej w wodzie. Uwielbia jabłka, gruszki, same albo z bananem i brzoskwinia. Narazie mam dostep do sprawdzonych warzyw wiec sama gotuje ale miesko od jutra tez bede sama gotowac. Deserki kupuje.Zuzuia spróbowała inne dwa dania ze słoiczka na obiad to powiem szczerze ze lepiej smakowało jej robione przeze mnie:) Nadal karmie piersia ale wypracowałysmy sobie plan dnia. Pobudka około 8-9 rano cyc 2-3 godzin zabawy i drzemka, po drzemce cyc odczekanie pół godziny i obiadek potem zabawa z drzemka lub nie i około 17 deserek i cyc około 20 kapiel cyc i spanie. Coraz lepiej nam to wychodzi. Przynajmniej mam troche wiecej czasu nie dla siebie tylko na sprzatanie bo zawsze cos trzeba zrobic:( Ostatnio mam dziwne dreszcze i pocenie, chodze jakas połamana i ospała. Pozdrawiam i spokojnen nocki zycze. 10 sierpnia mała konczy pół roku ale ten czas leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacper chyba przechodzi skok rozwojowy, bo to co on wyprawia jest nie do opisania :( Nie mam już siły na to marudzenie i płacz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, szczerze współczuje. Wiem, o czym mówisz, bo ja tak miałam z Grześkiem, jak wyrzynały mu się pierwsze ząbki. Normalnie kosmos-wszystko na nie i nawet gdybym skakała na rzęsach, to i tak bym go nie rozbawiła;) Zmieniałam się z mężem wtedy; jednego dnia on miał "dyżur",a ja np szłam na zakupy ciuchowe, a drugiego odwrotnie. Inaczej to można by oszaleć:/ My w sobotę idziemy na wesele. Mały zostaje z moją siostrą- pierwszy raz zostaje z kimś innym na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Pomidorek. Mam nadzieję, że dam radę. Zazdroszczę Ci- mojego Męża ostatnio nie ma wcale-rzadko bywa nawet w nocy :( Co prawda jest strażakiem, ale dorabia sobie jeżdżąc cięzarówką. Dziś też na noc nie wraca. Gdyby nie pomoc mojej Mamy, to chyba dostałabym na głowę. Niestety jutro cały dzień jestem sama. :( Mam ostatnio strasznego doła :( Gdyby nie perspektywa wyjazdu na narty i nowego samochodu, to nie wiem-ech. To mnie trzyma przy życiu. Ale jeszcze 5-6 miesięcy do tego czasu. Przepraszam, że ostatnio marudzę, ale pewne rzeczy mnie przerastają. Chciałabym się cieszyć tak na 100% tym macierzyństwem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kalamburka, chyba wiem o czym mówisz. Ja nawet ostatnio mam w nocy przerąbane. Młody budzi się ze 6 razy śpi niespokojnie, beczy, chyba te upały dają po garach. No i co mi spędza sen z oczów, przekręca się na brzuch, głową do dołu, tak, że boję się, że sobie przytka nosek, no i wtedy go odwracam, a on się budzi i znowu się kręci, płacze, oj, oj, oj. Śmiałam się ostatnio do męża, że raz w tygodniu na noc powinna niańka albo ktoś przychodzić do malucha i dać się człowiekowi wyspać porządnie, marzy mi się. Byliśmy dziś u lekarza, Antek zdrowy jak rydz, zęby też nie bardzo idą. Doktorek stwierdził, że albo się coś wykluje albo to od pogody ta gorączka chyba że zęby ale dziąsła ma ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, ja też miewam takie doły. Dzisiaj mąż miał wolne ale cały dzień spędził w ogrodzie, kosił, sprzątał itd. Padałam wieczorem na twarz, a jeszcze Antek wył...Starszak u mojej mamy, nie ma do kogo gęby otworzyć. Teściowie na pielgrzymkę poszli, a lekarz nam jeszcze do tego zabronił na pole wychodzić i kiszę się w domu. i też wariuję. Czekam, aż Antek zacznie chociaż siadać, żeby się troszkę zajął czymś a nie na rękach...ciężki żywot nasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, dokładnie :( Kacper cały dzień praktycznie tylko na rękach, jestem uwiązana jak pies. Nic w domu nie ruszone, bo wieczorem nie mam na nic siły. Koszmar jakiś. Mały też przekręca mi się podczas snu na brzuch, co mnie strasznie stresuje i też się ostatnio w nocy często budzi-może nie 6 jak Antek ale 2-3 na pewno. Wczoraj była kiepska noc, zobaczymy jak dzisiaj. Muszę jeszcze wyjść z psem, czego nienawidzę jak jestem sama, potem kąpanie i spać, bo nie wiem, co mnie czeka. Malakaka, życzę spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, te pobudki to albo upały albo zęby albo to i to naraz. Mój Grzesiek od początku tego tygodnia śpi niespokojnie. Kręci się, wierci, wydaje jakieś dziwne odgłosy.Budzi się raz, ale długo nie może zasnąć- widać,że coś mu dokucza. Ja się wzięłam na sposób i jak rano mały wstaje do jedzenia, zwykle o szóstej- to karmie go ( albo mąż) potem on zwykle usypia jeszcze, a ja zamykam drzwi od jego pokoju, swoje też zamykam i odsypiam. Mały zapewne budzi się wcześniej ( ja go na szczęście nie słyszę:P ), bo jak do niego zaglądam, to po oczach nie wygląda, jakby wstał przed chwilą. Widocznie umie się na dłużej zająć sam ( zostawiam mu w łóżeczku ze dwie zabawki) I tak to wygląda. Dodatkowo stresuje mnie fakt,że nauczyłam go spać z pieluszką przy buzi i boję się,że zakręci się w nią w nocy..Próbuję mu dać misia zamiast pieluszki, ale wkurza się i wyrzuca go z łóżeczka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antek też sypia z pieluszką, ale jak uśnie to mu ją zabieram.Zawsze to lepiej niż z kocem.Starszak do tej pory nie odstępuje swojego koca 160x200 i wszędzie go ze sobą zabiera, na wszelkie dłuższe wyjazdy. Koc ma prawie od urodzenia, był kremowy, jest już szary, a piorę go z raz na tydzień, niedługo się rozsypie, hi hi, tak, że pielucha wygodniejsza. Nocka u nas w miarę ale pobudka o 6, i tak dobrze że nie o 5 bo i takie historie zanotowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ojm widze dziewczynki ze u Was rewolucje. u nas czasem jest ok a czasem mozna oszalec.wczoraj mialam kiepski dzien,zle sie czulam,chcialo mi sie spac,wieczorem wpadl kumpel i siedzielismy do polnocy,oczywiscie musialam wykapac mala i uspic a i tak sie budzila co chwilke. dzisiaj troszke lepiej siedzimy w piaskownicy potem do basenu,potem troszke pochodzimy,cos przegryziemy,w miedzy czasie drzemki i tak czas mija. okresu dalej nie mam,rano jak ugryzlam bulke to tak mnie zemdlilo ze az mnie dreszcze przeszly.chyba bedzie rodzenstwo dla mlodej... powiem wam ze od tego siedzenia na dworze jestem tak zjarana jak nigdy.a siedzimy praktycznie caly czas w cieniu. nie wiem czy pisalam,ale tescie pojechali na wakacje i jak moj jedzie do pracy to nawet nie ma do kogo zagadac poza mala oczywiscie... tez czasem mam dola.a tu trzeba mala sie zajac,psem,kotem,ogrodem,domem i wogole masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka, u nas nocka też w porządku-Kacper wojuje od 7 :) Pomidorek, to Grześ nie śpi w pokoju z Wami? Fajnie, że umie zająć się sam sobą-Kacper niestety bardzo rzadko bawi się sam i to naprawdę chwilkę. Nie wiem dlaczego :( Mój mały nakrywa sobie główkę kocykiem/pieluszką, czyli tym, czym ja go przykrywam, żeby mu nie było zimno, ale jakoś nie boję się, że coś mu się przez to stanie. Bardziej stresuje mnie jego spanie na brzuszku. Rinoxi, zazdroszczę Ci tych atrakcji-basenik, piaskownica itd. My kisimy się w domu-wyszłam tylko z Małym na zakupy. Jutro mamy ostatnie usg bioderek. Włożyłam dziś Kacpra do nosidełka przodem do świata-był zadowolony. Tylko oczywiście ja znowu wymyśliłam sobie problem-wydaje mi się, że to nosidełko uciska go w nóżkach. Jest to możliwe? Fajnie, że od jutra koniec z upałami. Uff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×