Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Malakaka, zazdroszczę :) Bawcie się dobrze! :) Mamucha, też myślę, że Kacperek słodziutki hehe, no ale nie wyklucza to jego marudzenia. Uwierz mi, że chwilami nie daję rady-chyba tylko Malakaka mnie rozumie niestety. No ale cóż, liczę, że wkrótce mu to wzystko minie. Kacper jest ogólnie bardzo pogodnym, radosnym i kontaktowym chłopcem, ale niestety po mnie odziedziczył najgorsze cechy i szybko się denerwuje, do tego ząbki, trochę wymuszania i można zwariować ;) To fajnie, że lekarz pozwolił Matysce już mleko krowie. :) Mieliśmy mieć dziś szczepienie, no ale niestety po 3 godzinach czekania (tyle było dzieci!) okazało się, iż szczepienie odroczone, bo Kacprowi wyszły jakieś liszaje (prawdopodobnie od ugryzienia mrówki-Mały niby brudną rączką to sobie rozsiał na buzi i ustach). Do tego przed wyjściem na szczepienie zrobił taką dziwną, mocno zieloną, zbitą kupę-przestraszyłam się nie na żarty. Mamy wykluczone wszelkie dodatkowe posiłki, nawet witaminę D-Kacper może pić tylko mleko i wodę. No i dostaliśmy probiotyk. Masakra. Pomidorek, Rinoxi, współczuję! Mnie się wydaje, że u Małego też kolejne będą wychodzić, bo naprawdę jest marudny. :( Fajnie, że Grześ już wstaje :) Kacper prawie sam siedzi i prawie raczkuje :) Rinoxi, gratulacje dla Małej za takie postępy! :) Ja też już czekam aż moje plecki odpoczną... Jutro mam kolejny masaż, więc chociaż w taki sposób się zrelaksuję i odpocznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, cholercia- strasznie długo musiałaś czekać- współczuje ;/ I Oby Kacperek szybko uporał się z tymi liszajami. My też dziś byliśmy na szczepieniu ( drugie podanie przeciw Pneumokokom) Nie było najgorzej- ufff. Spokojnej nocy życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Okazało sie ze mam zapalenie w nerce za duzo białka i trzeba to zredukowac. Dostałam tabletki przeciw zapalne i o dziwo nie boli. Jak nie bedzie zapalenia to dopiero dostane cos na rozpuszczenie kamienia. !!!!!Gratulacje postepów dzieciaczków - bystre sa:) !!!!!Od wczoraj mała ma straszne napady płaczu (wczesniej nie wiedziałam ze ona tak płacze) najczesciej jak jest w bujaczku. Zabków nadal nie widac. Kalamburko niech Kacperek sie trzyma.Bedzie dobrze. Współczuje zabkujacym:( Dlaczego dzieci musza tak cierpiec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też dzisiaj zerkłam do paszczy lwa i zobaczyłam białą górną jedynkę tuż tuż i napuchnięta druga jedyna obok, i na dole jakby dwójeczki też szły. Młody budzi się w nocy po 6, 7 razy, chyba właśnie dlatego. No i pobudki o 5, nawet teraz na urlopie, dzisiaj np 5:15, tak, że spacerki nawet od 7 rano, korzystamy z morza na maksa :) I tak już jest deczko lepiej niż było, czasem młody pobawi się kilka minut sam ale to jak jest wypoczęty, po spaniu. Nie pozostaje nic, tylko czekać, aż sytuacja się wyklaruje, a tymczasem idę spać, bo pewnie jutro znowu o 5 pobudka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, zdrówka :) Dziewczyny, gratulację dla dzieciaczków za postępy, Antek też próbuje siadać i raczkuje ale na razie do tyłu, hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek, zdecydowałaś się na pneumokoki? Ja tylko podstawowe szczepienia. Muszę się zastanowić nad świnką, różyczką i odrą, bo czytałam złe opinie na ten temat. :( Alinka, ja Ci naprawdę współczuję tych dolegliwości-biedna jesteś. Trzymaj się! Malakaka, a Twój starszy synek też był tak absorbujący jak Antek? Kacper też przesuwa się do tyłu i to go jeszcze bardziej wkurza ;) Milusia, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mój Domiś śmiesznie raczkuje tzn na łóżku chodzi do przodu a na podłodze porusza się do tyłu :) jeszcze dobrze nie umie raczkować ciężko mu to idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja tez szczepie na pneumokoki i rozne reakcje byly,po ostatnim miala goraczke i wogole byla rozbita jakby chorobsko ja obralo.kilka dni to trwalo. teraz tez musimy zdecydowac co z rozycza itd ale sama nie wiem,niby sa i moga byc skutki uboczne ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo czy lepiej szczepic czy nie.lekarze mowia zeby szczepic choc to i tak nie daje gwarancji ze nie bedzie ciezko przechodzic i nie bedzie zadnych powiklan,niby beda mniejsze niz jak bez szczepienia... dzis caly dzien chodze z mala i co chwile ja puszczam i drepta sama:))) kurcze mam problem bo mala ma krostki czerwone na policzkach i nie mam pojecia z czego jej sie to robi.odstawilam pieczywo i wedliny i dalej sa.mial ktos taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
powiem ci ze chyba raczkowanie jest gorsze niz chodzenie z maluchem za raczki,bo ciagle pilnowalam zeby sie nie przewrocila.choc moja krotko raczkowala i zaczela chodzic i troszke raczkowala. slodkie te twoje maluchy:)coreczka sie pieknie opiekuje malym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze Zdrowe Odchudzanie. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu Chiński meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu Alli, Term Line, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex NOVOSLIM, ASYSTORSLIM, Meridia i itp- trucizny. TO TOKSYCZNE CHIŃSKE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo naprawdę. Światowa organizacja zdrowia (WHO) uznaje Zioła Tybetańskie za nieliczną bardzo skuteczną metodę odchudzania. Ja przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam 16 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjecie? :) Jak Wam minął weekend? Nam MARUDNIE... Niech już te ząbki wyjdą, bo nie wiem, czy to marudzenie to po prostu marudzenie czy bolące dziąsełka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
u nas tez troche marudnie... gorzej jest w nocy bo mala praktycznie chodzi po lozku na spiocha:(choc musze sie pochwalic ze dzisiaj wstalysmy po 9 :))) dawno tak dlugo nie spalam,mimo przerw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, ja wstaję podobnie od jakiegoś czasu-tzn Mały budzi mnie około 6-7, zmieniam mu pieluchę i biorę do naszego łóżka. Trochę pobroi i zasypia-wstajemy między 8-9 w zależności, o której obudzi się wcześniej :) Dziś w piżamie chodziłam do 10 ;) Dawno mi się to nie zdarzyło... :) Muszę wspomnieć, że niestety od dłuższego czasu nocki ma niespokojne i się budzi-niby to chwila, ale wstać do niego trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja tez mala biore do lozka bo musialabym ciagle wstawac.mam nadzieje ze to wina zebow ktore ida i ida i wyjsc nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest to samo ze spaniem, a raczej z budzeniem się w nocy. Młody kilka razy potraf się obudzić, popłacze, dam mu mleczka do picia, upije 3 łyki i śp. No a pobudki ranne koło 5 dalej mamy więc to chyba już taka natura. Podobno ja też tak moją mamę budziłam. Wróciliśmy już z nad morza, pogoda fajna, troszkę wiaterku mieliśmy ale zero deszczu. Gorzej było z powrotem, mieliśmy po drodze wypadek, dość groźnie to wyglądało ale na szczęście jesteśmy wszyscy cali. A więc weekend był do bani. Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, tak-zdecydowałam się na pneumokoki. Czytałam o skutkach niezaszczepienia i zmroziło mi krew- sepsa itd. Malakaka, kurcze i tak "spokojnie" piszesz o wypadku? Dobrze,że nic strasznego się nie stało. Weekend spędziliśmy "turystycznie" W sobotę byliśmy na wsi. A tam pełno ciotek do zabawiania małego, nie wspomnę o psie i kotach:P A w niedziele odwiedziliśmy znajomych, którzy małą 1,5 roczną córkę. Chyba już długo nas nie zaproszą, hehe. Grzesiek dwa razy złapał ją za kucyka i łaził po niej. Dziewczynka non stop "buczała", a mały śmiał się- tak jakby z niej. Masakra.Z resztą Grześ to ogień, a jego koleżanka spokojna- woda. Tylko wodziła za nim wzrokiem, a ten z uporem maniaka przemierzał wzdłuż i wszerz wszystkie "kąty". U nas nocki też w kratkę. Jedną prześpi całą, a drugą raz albo dwa razy się przebudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
pomidorek no to twoj maly niezly lobuziak jest a moze tak ja podrywal?:) wspolczuje wypadku:( dobrze ze nic nikomu sie nie stalo.ja sie bardzo boje wypadkow samochodowych zwlaszcza jak gdzies jedziemy z mala.a moj lubi poszalec na drodze... my ostatnio maly pobudki przed 9 lub po 9.normalnie w szoku jestem ale boje sie ze to dlugo nie potrwa i znow bedziemy wstawac o 6... dzis zauwazylam ze malej puchna dziasla na dole:(((( nie dosc ze ma cala gore opuchnieta na maxa i jeszcze teraz dol zaczyna puchnac:( chyba przed roczkiem chce miec wiecej zabkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już w miarę spokojnie, bo pierwsze nerwy i przemyślenia przeszły. Ja się po prostu teraz cieszę, że wszystko ok, zwłaszcza z dzieciakami. Też bardzo się boję wypadków a teraz jeszcze bardziej. Ale teraz wiem, że pewne sytuacje można przewidzieć. Przede wszystkim już nigdy nie będziemy jechać w nocy. Człowiekowi się wydaje, że nie jest zmęczony, nie chce mu się spać, a tu nagle przychodzi jakieś zamroczenie i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egrewagra, ja myję. Tzn kupiłam taką nakładkę na palec i ze trzy razy dziennie czyszczę mu te dwa ząbki, które ma ale tak na sucho i masuję górne dziąsła, bo tam mu idą dwie jedynki, już są dziurki w dziąsłach, tak, że jutro najpóźniej pojutrze powinny być dwa nowe ząbki i jeszcze dolne dwójki się klują ale te to jeszcze chwilkę. Od dwóch dni Antek raczkuje do przodu. Wczoraj mieliśmy dużo upadków, dzisiaj już lepiej, zastanawiam się nawet nad kaskiem na głowę, są takie specjalne dla maluszków, bo się młody obija, chociaż go pilnuję i łażę za nim non stop. Ale to moment i bum. Dzisiaj znowu pobudka po 5 rano :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja tez myje te 3 zabki,kupilam taki zestaw do pierwszych zabkow sa 3 "szczoteczki" 1- do dziaselek 2- do pierwszych zabkow sylikonowe wloski 3- do pierwszych zabkow jak jest ich wiecej normalne wloski,malutka glowka szczoteczki bardzo fajne teraz uzywamy 2.i mocze w szklance letniej wody i szuru buru.najpierw ja jej myje a potem malej daje zeby sama "myla"zeby nie bala sie szczoteczki i mycia zebow.oczywiscie jak zabki sa tuz tuz to nie bardzo chce myc zabki,ostatnio byl krzyk.mam nadzieje ze te gorne wyjda w koncu i bedziemy mieli wiecej zabkow do mycia:) moja tez sie ciagle gdzies uderza,ale jak inaczej ma sie nauczyc zeby uwazac.coraz czesciej sie sama puszcza i troszke drepcze. dzisiaj rano poszlam do sklepu,mala poszla na spacer z dziadkiem i ze nic w sklepie ciekawego nie znalazlam z ciuszkow to weszlam do fryzjera i obcielam sie na krotko a wlosy mialam do polowy plecow.wszyscy w szoku:) podobno lepiej teraz wygladam.i faktycznie lepiej sie czuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rinoxi, daj na siebie namiar na fb, to ocenimy fryzurkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powyższy post jest od pomidorka:P Przyznam,że dopiero dziś kupiłam małemu szczoteczkę do ząbków:)a tak, to dostawał po każdym posiłku wodę, to pewnie w jakimś stopniu oczyściła mu ząbki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
pomidorek jeszcze nie dodalam zdjecia na fb moze jutro dodam jak bede miala chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, pozwoliłam sobie Ciebie również zaprosić na fb :) Kurcze, a ja jeszcze nie kupiłam niczego do mycia ząbków-cały czas się z tym czaję ... Czas najwyższy. Malakaka, przykro mi z powodu tego wypadku, ale cieszę się, że nic Wam się nie stało!!! Dziś idę do lekarza, bo na ręce wyszło mi mnóstwo "bąbelków" w takich skupiskach. Zaczęło się od soboty i zamiast znikać, przybywają :( Od wczoraj piję wapno i smaruję maścią sterydową, ale mi nic nie pomaga. Boli i swędzi jednocześnie. Boję się, że zarażę jakimś świństwem Małego, więc Teściowa przyjdzie do mnie po pracy, a ja do lekarza... Oby to nie półpasiec, bo już się wkręciłam. Trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
sliczne te wasze maluchy:) i wy tez sliczne:) chyba dzisiaj nie dodam fotki fryzurki bo ciagle cos lub ktos mi przeszkadza.co wlacze kompa to mala sie budzi i koniec buszowania po necie:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, Ty też śliczna i Twoje Dziecię również :) Byłam w przychodni. Lekarz stwierdził, że to półpasiec :( Masakra po prostu. Dobrze chociaż że nie zarażam. Przemęczenie, stres i wirusy ospy z dzieciństwa się odezwały. Fakt, że mam ostatnio cięzki okres :( Na szczęście przechodzę to jak na razie dosyć lekko - taka wielka opryszczka w 5 miejscach na całej prawej ręce. Cały czas mi się to rozsiewa. Można się załamać. Mam się oszczędzać-hahaha. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kalamburka, staram się nie myśleć o tym. Dzisiaj z mężem byliśmy aż na mszy w podzięce, bo chyba ktoś nad nami czuwał...bo autostrada, na liczniku 120-140, tańczyliśmy przodem i tyłem po 4 pasach i dwa razy przecharataliśmy po barierce oddzielającej pasy i nic się nikomu nie stało, daje do myślenia. Kurcze, coraz częściej się słyszy o tym półpaścu, ja jak byłam tuż przy końcu ciąży, to szwagier miał, potem jego ojciec, mój sąsiad. Współczuję, bo to podobno boli i człowiek strasznie rozbity taki chodzi. Rinoxi, ja też mam krótkie włosy :) i bardzo sobie je chwalę, chociaż ne powiem, więcej z nm roboty niż z dłuższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×