Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Gość gość
Dziewxzyny prosze napiszcie jak bylo u Was z cukrami po porodzie jak mierzylyscie i jakie noemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
super wygladasz:)gratulacje:) moja waga pokazala o kilo wiecej niz bylo ale mam okres i czuje sie jak banka.mam nadzieje ze po swietach bedzie norma. niestety tak to jest ze nie wszyscy maja wesole swieta...wspolczuje.w swieta najbardziej odczuwa sie utrate bliskich. my tez juz mamy choinke wczoraj ubieralismy wszyscy razem,jula troche ubierala troche rozbierala.ogolnie bylo duzo radochy bo mala dmuchala na lampki choinkowe,bo myslala ze to swieczki.choinka stoi na podlodze jest dosc duza i bombki mamy tylko na gorze zeby mala nie dosiegnela,a na dole sa ozdoby slomkowe i papierowe.moj szaleje przed swietami bo kupil mi noze z Ambitiona,patelnie tez tej firmy i irobota rumba.ale mialam do wyboru albo to albo nastepny telewizor,wiec wolalam to,bo tv by poszedl do sypialni a ja nie lubi tv w sypialni miec.noze juz sobie wypakowalam zeby sluzyly do szykowania potraw i sie ucielam w palec dzisiaj przy robieniu barszczu,normalnie chyba do kosci dojechalam,cholerstwo ostre...:( ja do kosmetykow mu dodac kupon do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy bo ma problemy z waskornikami.wydalismy wiecej na te swieta niz ustawa przewiduje,ale coz zrobic,teraz juz nawet dzieci nie zadowalaja sie malymi prezentami:(troche smutne,bo jak ja bylam mala,bylo inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egrewagra, szacunek-świetnie wyglądasz! :) Faktycznie szalejecie z tymi prezentami :) Rinoxi, też jestem zdania, że w sypialni nie powinno być tv. Ja akurat nie robię nikomu drogich prezentów-wiadomo, Dzieciom się da więcej, ale ogólnie Rodzicom, Teściom, Babci i Siostrze kupiliśmy zestaw 3 ramek z śmiesznymi zdjęciami Kacperka. Dla mnie liczy się pamięć, a to wyszło naprawdę uroczo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malakaka straszna tragedia bardzo mi przykro wiem co czujesz niedawno przezywalam podobna tragedie. Egrewagra super wygladasz a jaka stosujesz ta diete ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka straszna tragedia bardzo mi przykro wiem co czujesz niedawno przezywalam podobna tragedie. Egrewagra super wygladasz a jaka stosujesz ta diete ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki,przepraszam ze sie nie odzywam,ale zaglądam tu,postaram sie napisać po świętach co u nas,a dzisiaj chciałam zyczyc Wam zdrowych,pogodnych,pełnych miłosci,rodzinnego ciepła i odpoczynku Swiąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
przyszlamama po prostu unikam slodyczy,gazowanych napojów,tlustego jedzenia,jasnego pieczywa i tyle :) do tego jezdze na orbitreku ale ostatnio mniej bo nie mam czasu. Dziekuje dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
Ja rowniez zycze Wam zdrowych,wesolych świąt :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja rowniez zycze wszystkim zdrowych,rodzinnych,pogodnych i bialych świat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
kochane jak mijaja swieta? pochwalcie sie co dostaly wasze dzieci i wy rowniez co dostalyscie od najblizszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja również życzę Wam rodzinnych i spokojnych Świąt. Wróciliśmy niedawno od teściów. Jutro jedziemy do mojej mamy. Moja teściowa ma córkę i razem chciałyby dyrygować dosłownie wszystkim, co związane z nami i naszym małym i nie tylko- masakra. Dobrze,że mieszkają dość daleko. Spiełam się dziś z "mamusią" o pierdołe- już po po prostu nie wytrzymałam. Jeszcze do tego mój mąż zamiast stanąć za mną, to pertraktował raz ze mną , raz z nią. Maskara. Nawet zagroziłam mu rozwodem. Najgorsze jest to,że zadzwoniłam do mojej mamy i poryczałam się jak bóbr.. teraz żałuję, bo będzie martwić się o mnie/o nas... a to jest ostanie, czego bym chciała w te Święta...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek, rozumiem, co czujesz... Trzymaj się i nie daj teściowej i szwagierce! Czemu te babska muszą się zawsze we wszystko wtrącać? Jak mnie to wkurza! Mimo wszystko życzę Ci radosnych chwil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, jak zwykle dziękuję Ci kochana za słowa wsparcia.Pewnie dałabym rade i zniosłabym "widzi mi się" teściowej, gdyby nie to,że od tygodnia mam założony aparat stały na zęby i źle mi z nim, czuję spory dyskomfort. Grześ tez kiepsko spał u teściów- nie wiadomo w sumie dlaczego- to wszystko nałożyło się na mój nastrój.. Pokłócona jestem z mężem i w ogóle "mam się dość"- idę po drinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego naj, naj, naj w te Święta. Troszkę późno ale szczerze :) Ja też się pokłóciłam wczoraj z mężem a i o Teściach też bym mogła sporo napisać, tzn nie mogę powiedzie, pomagają itd ale przy tym wtrącają się, zwłaszcza Teściowa...no ale tak to już jest. Bardziej doświadczeni i chcą abyśmy my nie popełniali ich błędów więc RADZĄ, RADZĄ i RADZĄ...grunt, to przesiewać i nie brać do siebie, a czasem po prostu olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
dziewczynki nie co sie denerwowac w swieta,moj maz tez mi dzisiaj podniosl cisnienie,ale olalam to. ja mam tesciow cudownych,wiadomo ze czasem mama radzi tak czy inaczej ale czasem robie po swojemu.zwlaszcza jesli chodzi o wychowanie mojej corki.chcialabym zeby to moja mama mi radzila i czasem mnie wkurzala wtracaniem sie,ale niestety moja mama umarla 6lat temu... brakuje mi jej.....:((( az sie poryczalam... tesciowa traktuje mnie jak wlasna corke i ja rowniez traktuje ja jak mame,tym bardziej ze moja jedyna rodzinka to wujostwo ktore nie mieszka daleko a widujemy sie raczej zadko i jeszcze maja mi za zle ze tak jestem zżyta z rodzina mojego meza...szkoda gadac.coz zycie.. moj sobie w wigilie rozcial 2 palce,kupilismy malej sztuczna rybke ktora plywa i udaje prawdziwa,nalalismy wody do akwarium kuli i moj chcial je wytrzec od spodu i peklo mu w rekach,wszedzie krew,on blady,normalnie masakra.wczoraj byl na pogotowiu bo nie bylismy pewni czy ten jeden palec nie jest do szycia i okazalo sie ze jest i mial byc od razu szyty,dali jeden szew.oczywiscie nic nie moze robic i dzis mi cisnienie podniosl bo dom pelen gosci a on sie bawil drinkami...a ja latalam miedzy kuchnia,garami,talerzami itp a dzieckiem czy innymi dziecmi...oszalec mozna jestem bardziej zmeczona niz jak chodze normalnie do pracy. wiem smece juz przestaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
rinoxi moja mama tez umarla 6 lat temu bardzo mi jej brakuje a taty nie mam bo on sie nami nie interesowal. Tesciowa mam super ale za to tesc mnie denerwuje bo sie do wszystkiego wtraca i jest panikarzem Domis sie lekko skurnie albo potknie a on juz panikuje wkurza mnie strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
mialo byc lekko stuknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się pochwalić-Kacperek od dzisiaj potrafi chodzić! :) Jeszcze wczoraj robił 3 kroczki, a dziś ćwiczył cały dzień i przeszedł prawie cały pokój! :) Co prawda z równowagą ma jeszcze problem i raz jak rypnął, to sobie przeciął języczek, no ale po chwili już chodził :) Moja krew ;) Pomidorek, jak Twoje sprawy ? Wszystko już ok? Rinoxi, jak palec Męża? Lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
egrewagra ja tez wychowywalam sie bez ojca,bo rodzice byli w separacji jak mialam jakies 2 latka.nawet nie wiem czy zyje.interesowal sie chcial sie spotkac jak bylam w podstawowce ale ja nie chcialam i dal sobie spokuj.moze i dobrze. swietnie cie rozumie,nie jest lekko bez rodzicow.moi tesciowie maja juz swoje lata bo maja ponad 60 lat,na szczescie dobrze sie trzymaja,oby jak najdluzej bo boje sie kolejnej straty... jeszcze raz gratulacje dla Kacperka! jak juz pisalam na fb teraz sie zacznie maraton po calym domu,bo w koncu moze pojsc gdzie chce i wszystko sam zobaczyc:)ale kregoslup troszke odpocznie;) maz byl dzisiaj na kontroli u chirurga i ma zmieniac opartunki i psikac tym co sie psikalo maluchowi na pepek.jednym slowem bedzie zyl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, tak- młody 21 skończył rok:)dziękuję za życzonka:* Jutro robimy małemu imprezkę urodzinową. Będzie w sumie 30 osób.Nie zgodziłam się na biesiadowanie w domu, tylko robimy "gotowca" w knajpce i teraz się z tego cieszę,bo nie muszę nic przygotowywać. Tort upiecze sprawdzona babka, która piekła nam ciasto i tort na chrzciny- także wiem na pewno,że nie zawali sprawy Z mężem jestem już pogodzona, ale do teściowej uraz nie minie tak szybko. Bardzo mnie wkurzyła, w sumie grabiła sobie już od dłuższego czasu. Dużo by opowiadać, ale to naprawdę delikatnie mówiąc "toksyczna" kobieta. Jeszcze raz- brawo dla Kacperka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
rinoxi moj ojciec sie mna nie interesowal wolał picie wódki a jak byl pijany to przyszedl i obiecywal zlote gory masakra ja wiem ze on juz nie zyje kilka lat na pewno wodka go zabila byl alkoholikiem wiem na jakim cmentarzu jest pochowany ale jakos nie mam ochoty tam isc i szukac grobu nie interesuje mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
Brawo dla Kacperka fajnie ze juz chodzi,Domis jeszcze nie chodzi sam a ma 13 miesiecy. Wszystkiego najlepszego dla Grzesia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egrewagra, przykro mi z powodu ojca-wiem, że to banał, ale szczery. A co do tego, że Domiś nie chodzi, a ma 13 m-cy-kazde dziecko rozwija się we własnym tempie, o czym doskonale wiesz :) Mnie się wydaje, że geny biorą górę- ja już praktyczniue biegałam jak miałam 10 m-cy i Kacper widzę ma podobnie-chodzi naprawdę bardzo szybko :) Śmiesznie to wygląda-jak robocik :) Pomidorek, udanej imprezy :) Też się zastanawiam nad lokalem albo cateringiem. Fajnie, że pogodziłaś się z Mężem. :) Mam jeszcze smutną historię-wyobraźcie sobie, że w Święta, przy stole zakrztusił się i zmarł mój kolega z liceum. Miał 29 lat, osierocił dziecko, a drugie jest w drodze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
kalamburka masakra cos strasznego w jednej chwili mozna stracic bliska osobe :( Julia miala skonczone 12 miesiecy jak zaczela chodzic Domis jakos sie nie kwapi woli raczkowac. A co robicie w Sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
dziewczyny chce wam zyczyc udanego sylwestra i szczesliwego nowego roku my wyjezdzamy w niedziele na sylwestra do Czech i wracamy 1 stycznia.Buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka bardzo przykra wiadomosc,tak ciezko przejsc do porzadku dziennego jak sie słyszy o takich tragediach....Brawo dla Kacperka! Moj Michas 18 skonczył rok,a chodził jak miał 11 miesiecy. Urodzinki robilismy w domu, była tylko moja rodzinka. Swieta były bardzo miłe a sylwester w domu. Juz od tylu lat obiecuje sobie ze w nastepnym roku to bede sie bawiła do białego rana i nic mi z tego nie wychodzi,w tym roku to nie bardzo mam jak zostawic Misia nawet jak bym miała mozliwosc gdzies wyjsc poniewaz on dalej tak czesto budzi sie w nocy ze nie wiem czy mmama by sobie poradziła. Powiem Wam ze jestem strasznie zmeczona juz tymi nieprzespanymi nockami,ponad rok jak nie przespalismy ani jednej nocy,Starszy syn budził mi sie do 4 rz i obawiam sie ze znowu historia sie powtórzy... A tak wogole to od sylwestra wracam juz do pracy i przepraszam ze tak zasmuce ale jestem tym zdołowana.... Nie wiem jak sobie poradze z tym zeby zostawiac synka na tyle godzin gdzie od ponad roku jestesmy praktycznie 24 h na dobe razem,on jest bardzo domnie przywiazany,tak naprawde to nawet maz nie daje rady go uspic,musze byc jak. A najbardziej to mnie przbyja to ze pracuje na dwie zmiany i nie dosc ze nie widuje starszego synka co drugi dzien bo sie mijamy to jeszcze te powroty po nocy do domu a do tego jest bardzo nieprzyjemna atmosfera w pracy,eh tak mi ztym ciezko a nie mam szans zeby zmienic prace a tym bardziej isc na wychowawczy czego bardzo bym pragnęła. Marze tez o tym zeby otworzyc cos swojego np przedszkole,kawiarnie,ale to taskie nierealne. To tak z grubsza tyle u mnie,dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×