Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Gość rinoxi
moja mala ma krosteczki na policzkach juz bardzo dlugo,lekarka powiedziala ze to moze byc od jakiegos owocu,probowalismy jakos ustalic od czego ale nic to nie dalo.mi sie wydaje ze to od serkow,ale mala je uwilebia i nie mam zadnej pewnosci ze to od serkow.chyba sie wybierzemy do alergologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Myslałam zeby wprowadzic paróweczki. Próbowałam kasze manne na wodzie z owocami i tez było ble. Przyszłamamo jaka masc uzywałas od alergologa? Ja gotuje najczesciej zupki: kalafiorowa, brokułowa, buraczkowa z jajkiem, grochowa, rosół, pomidorowa, dyniowa. Dzisiaj Zuzia nie zjadła obiadku:( Chyba jej nie smakował:((ugotowana poledwiczka, marchewka, ziemniak, groszek). Dalej nie wiem co moglo ja uczulic. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, ja też się ucieszyłam, jak Antkowi nie wyszło uczulenie na białko mleka...ale zaraz potem się zorientowałam, że przecież on nie miał długo kontaktu z alergenem więc skąd mu miało wyjść...alergen podobno w organizmie jest do 6 miesięcy, a Antek pił nutramigen a ja jak karmiłam byłam na diecie bezmlecznej więc alergenu w organizmie nie było więc uczulenie nie wyszło. Jak zaczniesz dawać mleko to po min. 6 tyg, zrób ponowne badanie i wtedy wyjdzie czy tak naprawdę jest uczulony czy też nie... Przepraszam, że tak Cię sprowadziłam na ziemię ale lepiej mieć tego świadomość, co ciekawe alergolog mi o tym nie powiedziała ale jak zapytałam o to pediatrę to potwierdziła moje przypuszczenia, a na necie też na ten temat czytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alinka ta masc sie nazywa mupirox a ta druga to robiona ale nazwy nie napisze bo dopiero dzisiaj mam ja odebrac ale jakas z tlenkiem cynku. Dzieki za podpowiedzi zupek musze sprobowac ta buraczkowa. Malakaka ja zrobilam dzien wczesniej prowokacje i podalam malemu obiadek sloiczek z mlekiem w skladzie moze nie byly to duze ilosci ale zawsze cos. Ale masz racje moze zrobie mu ponownie te badanie i wtedy zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
co biedaczkowi dolega? ja tak nie lubie jak ktos z rodziny jest chory a w szczegolnosci dziecko....wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, Rinoxi-gardło czerwone, migdały i gorączka :( Musiałam podać pierwszy raz antybiotyk. Kurde, wszystko przez tę pogodę :( Gdyby był mróz, to wątpię, aby Mały się rozchorował. Oby wyzdrowiał jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ale to grypka czy anigina?wysoka ma goraczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje ale fakt pogoda taka jest najgorsza zeby sie rozchorowac a szczegolnie jest niekorzystna dla dzieciaczkow. To pewnie nocka z glowy dzisiaj. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Zuzia znowu nie zjadła obiadku:( juz drugi dzień. Nie chce kaszek i juz tylko mleko. Podałam jej dzisiaj kleik kukurydziany z cukrem i brzoskwiniami ze słoika i nic - ble. Chcielismy przemycic troche kaszki w mleku i wyczuła:(. Bidulka mi zbiednieje a teo nie chce. Zawsze ładnie jadła wszystko a teraz mleko, chleb i jogurt od dwóch dni.Spróbuje zrobic jej ulubiona zupke buraczkowa z jajkiem moze zje. Posmarowałam jej buzie mascia cholesterolowa która uzywała kiedys na całe ciało jutro zobacze róznice. Mam nadzieje ze sie poprawi. W nowy rok wykapałam sie i poszłam z mała na spacer i sie rozchorowałam. Okropny katar i troche kaszlu. Jeszcze resztki spływaja:(. Mam nadzieje ze mała sie nie zarazi. Bo jeszcze nie była odpukac chora tylko lekki katarek ale to na zeby. Kalamburko współczuje i zycze duuuuzo zdrówka dla małego. Jak dostał antybiotyk to powinien szybko wyzdrowiec. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Co tu tak cicho? Zuzia zjadła obiadek i to sporo - czyli wyszło na to ze jej po prostu poprzedni nie smakował. Uf jaka ulga. Kaszek dalej nie je. Pozdrawiam. Kalamburko jak Kacperek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja też chora jestem niemiłosiernie, kaszel męczy mnie bardzo, Jakimś cudem Grześ nie zaraził się ode mnie, mąż też nie. ( tfu, tfu) Kalamburka, życzę Ci,żeby Kacper szybko wyzdrowiał. Grześ rośnie. Dużo już "kuma" Robi papa, kosi- kosi, pokazuje jaki duży urośnie, naśladuje świnkę. Fajny jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
hejka taka pogoda ze nie wiadomo jak sie ubrac i niezlego przeziebienia sie mozna nabawic.u nas na szczescie na razie cisza,odpukac w niemalowane. duzo zdrowka dla Kacperka:* fajne ze Grzes taki kumaty:) a zwierzatka nasladuje? moja miala etap ze co sie jej nie spytalam to "nie".na szczescie minol i teraz mowi jak zwierzatka robia,pokazuje gdzie sa oczka,nosek,uszko,usta,wlosy,raczki i nozki.pokazuje jak chce zjesc cos slodkiego na szafke z lakociami,wogole mam wrazenie ze stala sie bardzo samodzielna,sama zjada,choc czasem wole jej pomoc,zwlaszcza jak jest cos rzadszego do jedzenia bo jej kapie wszedzie,a ona nie lubi jak sie ingeruje i chce sama.sama wklada czapke(nie zawsze sie udaje dobrze ubrac)ale sie stara bardzo,przynosi ubranka z szafy jak sie wybieramy na spacer,chce nawet sama butki ubierac,ale na to zdecydowanie za wczesnie. umi wlaczyc pralke i zmywarke,sama laduje do pralki ciuszki,nameczy sie przy tym strasznie ale jaka ma frajde:)a ja dostaje skrzydelek jak patrze jak wyciaga z kosza i wklada do pralki w skupieniu:) tak czasem siedze i patrze na nia i sie zastanawiam jaka bedzie za rok czy dwa...znow mnie melancholia dopadla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Rzeczywiscie fajne te wasze dzieci:) Moja mała wczoraj właczyła sobie radio i odskoczyła bo sie wystraszyła a potem tanczyła przy nim:) Kasete sobie wyciaga z magnetofonu. Zuzia nie lubi jak ja wkładam do wózka jest istny meksyk ani do duzego ani do spacerowki parasolki. Potem jak ruszymy na dworze to jej mija ale co ja sie na wkurzam to masakra:( Macie jakis sposób na to? Jeszcze ma te plamki na buzi ale widac ze schodzi ale dziwne ze praktycznie na jednym policzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Coś nie miałam ostatnio weny na pisanie... Kacperek już ok. Najgorsze były noce z czwartku na piątek i z piątku na sobotę-nie dość, że temperatura powyżej 39 stopni to jeszcze wystąpiły u Małego skutki uboczne przyjmowanego antybiotyku, czyli nadpobudliwość. Nie spał do 2 w nocy! Mówię Wam-koszmar. Najgorsze jest to, że chyba ten antybiotyk dosta ł zupełnie niepotrzebnie, gdyż prawdopodobnie była to gorączka niemowlęca trzydniowa-skąd wiem? Bo wczoraj miał na całym ciele wysypkę, dziś już nie ma, a więc wszystko się zgadza. Wkurzyć się można. Nigdy więcej antybiotyku! Żałuję, że nie skonsultowałam tej choroby Kacpra z jego pediatrą-byliśmy w przychodni, ale dyżur miał inny lekarz. Na drugi raz będę już wiedziała. Szkoda, że kosztem brania antybiotyku. Dziś jeszcze zostajemy w domu, ale od jutra już wracamy do spacerów. Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
hejka.ja tez nie mam weny do pisania. nie martw sie najwazniejsze ze maly sie lepiej czuje:) po zdjeciach na fb widac ze i ty sie nie nudzisz.maly buszuje po szafkach.moja do perfekcji opanowala odklejanie tasmy z niektorych szafek. wczoraj caly dzien marudzila i ciagle na rece chciala.dzis jest fajna,ale wszedzie jej pelno i buszuje po katach. wczoraj bylam w moim psem u weterynarza i okazalo sie ze ma nowotwor na dziaslach:( normalnie ma dopiero 8 lat.jak narazie dobrze sie czuje i nie wiadomo co bedzie,moze zyc jeszcze 6lat i dobrze sie czuc.gorzej bedzie jak przestanie jesc bo tak mu to bedzie przeszkadzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rinoxi a nie da się go usunąć? Ja miałam owczarka niemieckiego też był młodym psem a okazało się,że miał raka wątroby długo nie żył,uspaliśmy go bo się męczył strasznie. Mam nadzieję,że twój piesek będzie jeszcze długo żył. A obecnie mamy królika miniaturkę już jakieś 4 lata i od niedawna ma ropniaka pod dolną szczęką,ropniak to taka duża kulka wypełniona ropą,byliśmy u weterynarza przeciął tego ropniaka i ropa sama uchodzi,ja tylko czyszczę tę ranę co 2 dni i podaję antybiotyk do pyszczka. Tego ropniaka można by było chirurgicznie usunąć wraz z dolnym ząbkiem bo to od tego zęba tak ma(wada zgryzu) ale jest dużo prawdopodobieństwo że ropniak wróci więc nic z tym nie robimy jedynie antybiotyk. Szkoda mi,że takie kochane zwierzęta też mają problemy ze zdrowiem :( i muszą się męczyć. A tak poza tym planujemy remont naszej kawalerki w planach mamy zrobienie z kuchni pokoju dla dzieci a w pokoju kuchnię tzn aneks kuchenny na razie zastanawiamy się jak to rozegrać,ale wiem jedno Julia by była przeszczęśliwa gdyby miała swój pokój . Ok trochę się rozpisałam mykam robić ciasta. Do usłyszenia :) :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale miałam czytania.... Fajnie, że Kacperek już zdrowy i reszta dzieciaczków nie choruje. Nie ma nic gorszego niż upadek na zdrowiu takiego Maluszka. U nas idą zęby, trzy czwórki na raz i też gorączka wczoraj była. Byłam dzisiaj u pediatry (dzień wolny) i stwierdził, że albo zęby (najbardziej prawdopodobne) albo wirus albo bakterie w moczu. Mocz zrobiłam, nic nie wyszło tylko ph 8 ale lekarz powiedział, że to pewnie od diety i stawia na zęby, co chyba się potwierdzi, bo dzisiaj już o niebo lepiej z Młodym i gorączki prawie nie ma. Ja pracuję i pracuję ale w sumie powiem szczerze że w pracy odpoczywam...Jutro ciągnę znowu 10h..oj oj oj. Ale w sumie jakoś daję radę, obiadki wieczorkami gotuję jak wrócę, prasowanko w dzień wolny lub sobotę. Dzisiaj, mimo wolnego strasznie u mnie zakręcony był dzień. Rano z Antkiem do lekarza, potem ze Starszaczkiem do logopedy, potem z moczem do analizy i na koniec dentysta. Wróciłam po 21. W przyszłym tygodniu urodziny robię Antkowi! To już rok! Tort zamówię, upiekę sernik...Pyknę jakieś sałatki i zrobię muszle z makaronu faszerowane na gorącą. Macie jakieś fajne przepisy na sałatki i placki, bo nie mam na nie koncepcji...Mogę się podzielić za to fajnym przepisem na sernik!!! Naprawdę pyszny i raczej nie da się zepsuć :) Ja raczej placków nie piekę, tylko od święta ale sernik to mi podobno bombowy wychodzi. Ale się chwalę, fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedne te zwierzaczki. Dobrze że im pomagacie. Ja mam papugę nimfę, tzn Starszak ma ale ja jej sprzątam, daję jeść itd...Próbuje ją oswoić ale jakaś taka dzika jest. Może któraś z Was dziewczyny miała lub ma nimfę i coś niecoś się zna na nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka to fajnie ze Kacper juz zdrowy. Ksawer odpukac tez zdrowy ale ostatnio nie chce mi jesc obiadow tylko kaszki mleko i sinlac a owoce podaje mu w kaszkach bo tez nie chce jesc samych. Nie chce obiadkow ani gotowych ze sloiczkow ani robionych przeze mnie. Nie wiem co mu sie stalo. Placze przy tyvh obiadkach wyrywa sie wczoraj na obiad podalam mu butle mleka bo chcialam mu zaoszczedzic placzu przy obiedzie. Mialy moze Wasze dzieci tak ? Ksawerek juz raczkuje ale tak szybko ze az sie boje zeby sie nie przewrocil. Ja urodziny malemu robie pod koniec lutego ale robie tylko obiad i na slodko zadnych salatek wedlin bo to ma byc przyjecie dla dziecka a nie dla starych :-)). Zamowie tylko tort zrobie sernik na zimno i jakies ciasto inne upieke. Zamowilam juz malemu caly zestaw urodzinowy tzn. czapeczki, talerzyki, kubeczki, piszczalki, swieczke, fontanne na tort i transparent "moje pierwsze urodziny" i balony oczywiscie. Juz nie moge sie doczekac jak zaczne wystrajac salon. A tak po za tym to w polowie lutego wyjezdzam z mezem na 3 dni w gory troszke odpoczac a maly zostanie z moimi rodzicami. Pogoda u mnie dzisiaj paskudna ! Wyszukalam fajny prezeznt na dzien babci i dziadka od Ksawerka. Bedzie to ramka szklana ze zdjeciem malego i wierszykiem dla dziadkow ozdobiony serduszkami. Milego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malakaka ja poproszę o przepis na sernik,ja szczerze sernika jeszcze nigdy nie robiłam bo boję się że go zepsuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
moj psiak jest krzyzowka owczarka z bokserem,i niestety ten nowotwor jest obciazeniem genetycznym u bokserow.cala dolna szczeke ma w strasznym stanie.i tez jest opcja wyciecia tego wszystkiego,ale nikt nie da gwarancji ze nie wroca.wszystko zalezy czy jest zlosliwy.generalnie jak na razie (pfu pfu)jest dobrze,bo normalnie je i sie zachowuje.gorzej bedzie jak przestanie jesc i stanie sie apatyczny.mozemy tylko czekac... ja bardzo poprosze o przepis na sernik:) z checia wyprobuje. zawsze robie na kruchym ciescie i rodzynkami,skorka pomaranczowa i polewa czekoladowa.nie mowie pyszny jest,ale moze Twoj jest lepszy. mala wczoraj byla taka kochana ze szok:)ciagle byla grzeczna,przytulala sie,bawila sama,normalnie w szoku bylam.dzisiaj rano byla marudna,ale po drzemce byla calusna:) ciagle czekamy na kolejne zabki,jakos nie bardzo chca sie przebic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam Waszych meili no to wklejam poniżej: SERNIK SKŁADNIKI: 20 dkg. mąki 7 dkg. masła 3 łyżki cukru 1 jajko 1 łyżeczka proszku do pieczenia Wymieszać jajko z cukrem (najlepiej mikserem), dodać do mąki, masła (utartego) i proszku. Zarobić kruche ciasto i rozwałkować na blasze. SER: 1,3 kg sera (ja stosuję mielony twaróg Dr Oetker lub Hej) 6 łyżek oleju 40 dkg cukru pudru 9 jajek 0,7 litra mleka pół olejku cytrynowego 3 budynie śmietankowe (bez cukru) WYKONANIE: Ser zemleć jeżeli jest nie melony. (ale ja używam mielony gdyż sernik wychodzi wtedy bardziej puszysty niż gdy się zmieli w maszynce) Cukier puder utrzeć razem z żółtkami i olejem dodając stopniowo, po łyżce zmielony ser, ucierać. Następnie po łyżce dodać budyń rozpuszczony w mleku, olejek cytrynowy, ucierać, na końcu zmieszać delikatnie z pianą ubitą z białek. Wylać na kruche ciasto. Piec ok. 60-80 min. Ja piekę gdzieś w granicach 180-190 st. ale mój piekarnik dość mocno grzeje. To w sumie przepis mojej Teściowej ale ja go lekko zmodyfikowałam i wychodzi lepszy wg większości tych, którzy próbowali obydwa. Myślę, że właśnie chodzi o ten ser gotowy :) Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
malakaka dziekuje na pewno zrobie :) rinoxi moj Domis tez jest ostatnio calusny ciagle podchodzi do mnie i buziaki mi daje kochany widok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
przyszlamama nie miej do nas pretensji ja np nie odpisalam na twoje pytanie poniewaz nie mialam takiego problemu z malym ze nie chcial jesc bo on je wszystko wiec nie jestem w stanie c***omoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, zbyt emocjonalnie zareagowałaś na tę ciszę-ale rozumiem. Sama też tak mam. Ja Ci nie pomogę, bo u nas z jedzeniem nie ma problemu-gorzej z zachowaniem. Alinka chyba miała podobny problem niedawno... A może to zwiastun skoku rozwojowego? Szukałaś informacji w necie? Kacper od dwóch dni strasznie wymusza noszenie na rękach-jak się go nie weźmie to wpada w taką histerię że szkoda gadać. Ale przetrzymuję małego stwora, bo nie będzie mnie terroryzował. I tak od dwóch dni dużo krzyku, płaczu, histerii...koszmar. Czasami się zastanawiam, ile ja jeszcze mogę znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, ja też powoli zabieram się za roczek-nadal mam dylemat czy dom Rodziców czy knajpa... Muszę podjąć w końcu decyzję. Zazdroszczę Wam tych dziecięcych buziaczków. U nas wiecznie pod górkę. Co wyjdziemy na prostą, znowu jakiś problem. Jestem ostatnio zmeczona psychicznie, dlatego rzadko się tu udzielam-czytam Was, ale nie mam weny do pisania, bo musiałabym marudzić, a nie chcę żeby znów ktoś na mnie ruszył. Jest mi ciężko i tyle. Nie każdy jest to w stanie zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio jestem tak przemeczona ze nic mi sie nie chce lacznie ze wstaniem rano z lozka moze dlatego stad ta moja reakcja...przepraszam. Musze sie wziasc w garsc jakies witaminy musze zaczac brac bo dluzej tak nie pociagne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×