Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Dziewczyny, ja Was rozumiem. Przyszłamama- ja też Ci nie pomogę, bo mały w sumie zjada wszystko, co mu dam. Przykro mi,że nie mogę C***omóc. Kalamburka, rozumiem Cię doskonale, bo Grześ wcale "złoty" nie jest. I też czesto narzekam,że mi ciężko i jeszcze ta szkoła.. Jeszcze niedawno pokłóciłam się z teściową i jej córką. Masakra. Wyszła wojna na całego. Miałam z tego powodu doła i też ws umie nie mam weny do pisania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos odpukac od dwoch dni maly pochlania caly sloik obiadku 190 gram wiec to chyba taka chwilowka byla. Dzisiaj nawet na podwieczorek zjadl 190 gram deserku owocowego z twarozkiem. I butla mleka 160 ml przed spaniem. Kupilam sobie witaminki dzisiaj moze mnie podniosa na nogi troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszlamama, my mieliśmy taką sytuację ale to ze trzy miesiące temu, Młody nie chciał jeść zupek ale go jakoś "ściemniałam". Dawałam chrupka i myk łyżkę zupki. Samo przeszło po dwóch tygodniach. A teraz to się domaga jedzenia wszystkiego tak naprawdę ale znowu nie może (uczulenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek, Ty zawsze jak coś napiszesz, to człowiekowi lepiej :) A jak Twoja Mama? Pamiętam tę sytuację z teściową i szwagierką. Mam nadzieję, że już to wyrzuciłaś z pamięci! Przyszłamama, fajnie, że Ksawerkowi wrócił apetyt. :) Ja dziś byłam u fryzjera i trochę za krótko mnie ścieła, no ale trudno-włosy odrosną. W dzieciństwie takie słowa z moich ust nigdy by nie padły. Dlaczego? Miałam ok. 9-10 lat, Mama ścinając mi włosy, wyrównywała i wyrównywała aż w końcu obcieła mnie prawie na chłopca... podobno tydzień nie wychodziłam z domu, nawet do szkoły nie szłam w taką histerię wpadłam. Mama mi to dziś przypomniała, mimo że doskonale pamiętam... ;) Kacper miał dziś taką sesję zdjęciowa, jeszcze świąteczna. Wyszedł bosko. :) Zdjęcia bedą jakoś w przyszłym tygodniu. :) Przepraszam za składnie, ale już mój umysł nie pracuje ;) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka, dziękuję:)Z moją mamą ok. Tzn choroba na pewno się tli, ale póki co tomograf niczego nie pokazuje. Marker ( taki specyficzny "oznacznik" choroby) powoli wędruje w górę, a to jest zwiastun wznowy choroby. Na szczęście mama jest pod opieką lekarza, który nie czeka na to, co pokażą badania obrazowe, tylko działa w myśl zasady;marker wzrasta- szykuje się wznowa. Aktualnie mama przyjęła chemię, czuje się ok. Podziwiam ją, to naprawdę silna, mądra i śliczna kobieta. Dużo można się od niej nauczyć.Moja teściowa to zupełne przeciwieństwo.. uwierzcie mi. Nie wspomnę o jej córce. Kobiety nie z tej ziemi. Szkoda gadać, nawet nie mam siły Wam "opowiedzieć" tego,co przeżyłam w Wigilię w domu rodzinnym mojego męża..To była najgorsza Wigilia w moim życiu. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomdorek, dobrze, że trafiłyście na dobrego lekarza. Przy takich chorobach wczesne działanie działa cuda. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Waszej myśli i mama wyzdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek twoja mama miała szczęście,że trafiła do prawdziwego specjalisty moja niestety tyle szczęścia nie miała po ponad dwóch latach choroby zmarła a już myśleliśmy że wyszła z tego. Życzę Twojej mamie jak najwięcej zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Ja w dobrym nastroju, bo Polska rozgromiła Szwecję w piłce ręcznej :) Pomidorek, to taki kibol jak ja, więc rozumie, co mam na myśli :) Co tam u Was? My sobie egzystujemy-pogoda taka, że nawet z życzeniami do Babć nie jechaliśmy, bo strach... Krótki spacerek, zakupy w tesco, a tak to w domku. Byle do wiosny ;) Egrewagra, jak tam Twoje odchudzanie? Ile już straciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie-w co bawicie się z dzieciaczkami? Jakieś wierszyki, wyliczanki...? Czytacie książeczki czy raczej pokazujecie obrazki? Zastanawiam się, czy nie robię za mało dla rozwoju Kacpra... Od kilku dni potrafi pokazać, gdzie ma paluszki-super to wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
kalamburka ja czytam malej,pokazuje obrazki,opisuje zwierzatka czy co tam jest narysowane.jak sa zwierzatka to pytam jak robi np.krowka i mala mowi "muuuu":) mala tez sama oglada ksiazeczki i cos tam po swojemu komentuje. ostatnio kupilam ksiazeczki z naklejkami i najpierw naklejalysmy razem a potem mala wszystko odklejala i po calym domu roznosi. mowie jej wierszyki. bawimy sie klockami. kupilam jej karty czu czu "owoce-warzywa" i czasem przegladamy i mowie jej o owocach i warzywach,jak smakuja,jaki kolor,czy to juz jadla itp. sa bardzo fajne karty czu czu z ksztaltami mam zamiar jej kupic,bo ma kilka z prezentu programu Rossne z Rossmanna i jest nimi zachwycona. hmm poza tym jezdzimy jezdzikiem,tanczymy,spiewamy,sluchamy piosenek,ogladamy bajki(choc to zadko),wyglupiamy sie,kilamy i wogole jak ma dobry nastroj to jest super sie bawic razem. a ty co robisz z malym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalamburka dziękuję :) na razie mam zastój i waga stoi no i obecnie mam @ więc pewnie poszła w górę schudłam 4 kg ale przez święta sobie na wszystko pozwoliłam dlatego spadku nie ma. Co do zabaw ja się bawię z małym podobnie jak rinoxi oprócz tego: stawiamy wieżę z klocków mały uwielbia ją rozwalać,wrzuca klocki do ślimaka,ciągnie pieska ze smyczą po mieszkaniu,dużo śpiewamy,tańczymy,książeczki go nie interesują woli kartki targać, no i lubi psocić hihi. A wczoraj zrobił kilka samodzielnych kroczków :D jaka byłam zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne się bawicie z tymi swoimi pocieszkami, muszę coś podpatrzeć. Nam stuknął roczek wczoraj, w sobotę robię imprezkę z tej okazji i właśnie myślę co tu zrobić. Tort zamówiłam...zrobię coś szybkiego, bo jutro idę na 10 h do pracy i wrócę dopiero po 19, tak, że nie będzie czasu za dużo... Antek na dzień 22.01, umie już fajne chodzić i ma 12 (!) zębów. Nie umie mówić tata, hi hi ale mama idzie mu gładko :) Dobrej nocki, idę spać, bo dzisiaj też po dyszce jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) My bawimy się podobnie, ale mimo wszystko mam czasami wrażenie, że można więcej. :) Chyba jednak przesadzam, co? ;) Kacperek towarzyszy mi też w domowych czynnościach-wspólnie odkurzamy, włączamy pranie, pomaga mi umyć krzesła, jak coś się rozleje, to wspólnie wycieramy. Sprawia Mu to przyjemność, a po cichu liczę, że w przyszłośc***omaganie w domu będzie dla niego naturalną sprawą :) Pochwaliłam się na fb, ale tu też muszę-Kacperek potrafi zbudować wieżę z kilku klocków mega bloks-sam wkłada jeden w drugi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
nie martw sie ja tez czasem mam wrazenie ze mozna wiecej zrobic z dzieckiem tzn.wiecej nauczyc czy lepiej wykorzystac czas. ja z mala robie pranie,umie sama wlaczyc pralke i zmywarke wiec jak sie za to biore to wolam ja zeby mi pomogla:)robi to z taka radoscia...:) sama przynosi ciuszki jak chce wyjsc na dwor.wrzuca zabawki do wanny gdy chce juz sie isc kapac. powiem Wam ze nie moge sie juz doczekac lata,dosc mam zimna,mrozu,siedzenia wiekszosci czasu w domu.jestem cieplolubna i meczy mnie ta zima.nie mowiac juz o tym ze w pracy ciagle wycieramy podloge i szalu mozna dostac bo za chwile znow jest taka sama. jak imprezka roczkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak u Waszych dzieci ze spaniem w ciagu dnia ? Bo u Nas to sie troche pozmienialo jest czas ze zasnie mi ok 9 i spi do 10.30 to juz ok 13 nie zasnie albo jak nie zasnie o 9 to zasypia ok.12 takie pokrecone u Nas. Myslicie ze moge juz mu "zabrac" jedna drzemke w ciagu dnia ? Chcialabym go tak przyzwyczaic ze jak bedzie troszke starszy to zeby spal ok.12,13. Jak to u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, ja nie mogę doczekać się wiosny. Maj to mój ukochany miesiąc, uwielbiam ten czas, kiedy wszystko budzi się do życia... :) Przyszłamama, Kacper od dobrych 3 miesięcy śpi już raz dziennie. Zasypia ok 11-12 i śpi 1,5-2 godz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :-) U nas spanie wyglada tak Dominik budzi sie po nocy ok 9.00 czasami 10.00 i drzemke ma jedna w ciagu dnia zmeczony pada ok 14.00 czasami wczesniej czasami pozniej i spi ponad 2 godz No i zaczelismy w koncu remont kuchnia juz stoi w rogu pokoju piekarnik podlaczony jeszcze wode trzeba podlaczyc jest kupa roboty jak skonczymy ten aneks potem bierzemy sie za pokoj dzieci ale wiecie jak sie ciesze :-) No i na dniach ide poroznosic cv w okolicy pora isc do pracy :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egrewagra, cieszę się razem z Tobą :) Dzieciaczki, zwłaszcza Julka pewnie będą bardzo szczęśliwe! :) Oby szybko poszło :) Jak skończycie, pochwal się fotką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
Ewuś daj foteczki potem,dzieciaki napewno beda zachwycone:)zwlaszcza Julia:)remont czasem jest lepszy niz wizyta u fryzjera,wiem ze to nie ta kategoria ale radosc ta sama:) u nas ze spaniem nie ejst rozowo. mloda wstaje o 6,zasypia wieczorem przed 20. na drzemke idzie miedzy 10 a 12 na 40 min.czasem dluzej do 1,5godz.czasem idzie popoludniu na drzemke ale tez na 40min. gorzej sypia,jeczy przez sen,sama nie wiem co sie z nia dzieje.moze to skok rozwojowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, może to faktycznie skok rozwojowy... A ząbki jak? Dziewczyny, a tak z innej beczki-myślałyście kiedyś o jakimś spotkaniu? :) Fajnie by tak było sobie pogadać na żywo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi pokaze zdjecia ale na poczatek robimy skromny remont bo za duzo pieniazkow nie mamy pokoj dzieci sie potapetuje albo pomaluje panele polozy i damy te same meble do pokoju jak i kuchni jak pojde do pracy to wtedy bedziemy mieszkanie upiekszac. A co do spotkania to ja myslalam nad spotkaniem ale pewnie mieszkamy daleko od siebie trzeba by bylo poszukac takie miejsce co by kazdemu pasowalo ale czy to realne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ewa- fajny tatuaż. Odważna jesteś. Mnie się zawsze marzył, ale jakoś chyba zabrakło odwagi. Wreszcie mam wiecej czasu dla siebie, dla małego, dla męża i domu no i dla Was:P - egzaminy zaliczone ! (jupi) Rinoxi, współczuję- faktycznie może to i skok rozwojowy albo ząbki- coś na pewno jest na rzeczy. Przyszłamama- mój Grześ od dłuższego czasu ma jedną drzemkę w ciągu dnia- śpi około dwóch godzin. Kalamburka, fajny pomysł z tym spotkaniem, ja byłabym za. Tylko trzeba by było uzgodnić miejsce/miasto spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
troche poczytalam i to chyba zaczyna sie bunt dwulatka:( mala coraz czesciej chce postawic na swoim nawet jak to zupelnie nie ma sensu.np przed chwila kladlam ja spac,ledwo na oczy widzi,ale nagle doszla do wniosku ze nie pojdzie spac i co chwile probowala zejsc z lozka,plakala dobre 15 min.i w koncu padla.pewnie gdybym jej ustapila to nastepnym razem tez by tak bylo i za chwile i tak bysmy szly spac,ale ona by postawila na swoim. coraz czesciej chce miec wplyw na to sie dzieje,np kiedy chce isc na dwor to idzie do szafy i wyciaga ubrania,albo jak jest na dole to siada na schodach i "ubiera"butki.chce cos zjesc a jak jej dam to ugryzie dwa razy i juz nie,za chwile znow chce... przebierac wogole sie nie chce,no chyba ze na dwor idziemy.normalnie to moze byc to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek, gratulacje! Super, że zdałaś! Podziwiam Cię :) Egrewagra, też uważam, że jesteś odważna w związku z tym tatuażem. Kiedyś też miałam takie marzenia, a teraz to już chyba jestem za stara ;) Rinoxi, może to być bunt dwulatka. Ale wiesz, że mimo tego, że jest to trudny czas, trzeba się cieszyć, bo dziecko walczy o swoją indywidualność i to znak, że prawidłowo się rozwija :) Wiem, że łatwo się pisze-też się boję tego etapu. Kacper i bez buntu dwulatka jest "ciężki" ;) Myślę, że najlepiej byłoby się spotkać w okresie wiosenno-letnim. Zastanówcie się nad tym-ja jestem chętna. :) Niby daleko od siebie mieszkamy, ale bez przesady, damy radę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny od dawna chcialam taki tatuaz i w koncu sie zdecydowalam :-) w sumie nie jest duzy i w razie jakiejs sytuacji zegarek mi go przykryje :-P ja jestem za spotkaniem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
gratulacje zdanych egzaminow:)!!! ja tez jestem za spotkaniem,ale jak bedzie lepsza pogoda.bo ta zima mnie dobija... mam nadzieje ze uda sie tak zgrac zeby kazdej pasowal termin. jestem pewna ze to bunt dwulatka.mala dzis normalnie przechodzila sama siebie.ciagle cos jej nie pasowalo,ciagle cos chciala potem tym rzucala.probuje sprawdzic na ile jej pozwole.ja jakos daje rade gorzej z dziadkami bo praktycznie na wszystko jej pozwalaja.dzis sie o tym przekonalam,mimo moich protestow...chciala ciasteczko-dostala,zaraz nim rzucila w kat,chciala jablko-dostala,dwa razy ugryzla i zaczela pluc,chciala kawalek paczka-dostala,ale od razu wyplula moge tak w nieskonczonosc.ciagle powtarzalam ze nie zje i szkoda marnowac,ale oni tego nie rozumieja,jakby bali sie ze zacznie wrzeszczec,ze pomysle ze czegos jej zaluja.a mi chodzi o to zeby ona nie weszla nikomu na glowe,zeby wyszlo jej to na dobre,ze nie zawsze sie dostaje co tylko sie chce,no i glownie o to zeby jakos stlumic w zarodku ten bunt,zeby nie bylo jeszcze gorzej. juz nie wiem jak mam im tlumaczyc,ze nie moga jej na wszystko pozwalac bo tylko jej tym szkodza. ma ktos jakis pomysl? Help:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Dawno mnie tu nie było.U nas dobrze oprócz tego ze nie mam czasu na nic. Nadrabiam wieczorem i noca do 2 a potem wstajemy po 8 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×