Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Ewa to super plany sylwestrowe,to jakis zorganizowany sylwester ,czy sami zaplanowaliscie? To zycze zebyscie super sie tam bawili i hucznie przywitali Nowy Rok. A powiedz rty wrociłs do pracy juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i moja starsza siostra miałyśmy cukrzyce ciazowe i byłyśmy na diecie. Mlodsza siostra ma cukrzycę ciazową i choć jej wyniki są lepsze od naszych to musi aplikować insulinę - czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polopolo mój brat nas zaprosił na kilka dni on tam ma jakąś znajomą która ma rancho,zobaczymy jak będzie ;) Kochana ja też nie przespałam ani jednej całej nocy od urodzenia Dominika budzi się po kilka razy. A do pracy jeszcze nie poszłam ale trzeba będzie po nowym roku szukać zajęcia bo cięzko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też od drugiego do pracy, zobaczymy jak Antek zareaguje. Na razie nieświadom niczego tupta sobie w najlepsze. Gratulacje dla Chłopaków roczniaków :) Gość - może diabetolog ostrzejszy i bardziej ostrożny lub może Wy miałyście cukrzyce przy innych normach, bo kilka lat temu normy obniżono... Ja też kilka razy przekroczyłam 120 i dostałam insulinę a dziewczyna w szpitalu opowiadała, że ona ma skoki ale prawie żadne, bo koło 170(!!!) i nawet średnio dietę trzymała. Byłam w szoku więc różne są podejścia pacjentów i lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z mężem wybieramy się na Sylwester z Dwójką :) czyli My i dwoje dzieci w domu, hi hi :) Wypijemy szampana i do spania, bo drugiego do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
polopolo ja wrocilam do pracy gdy moja mala skonczyla roczek.mam o tyle lepsza sytuacje ze mala zostaje z tesciami,wiec osobami ktore sa na codzien bo mieszkamy w jednym domu,no i mam do nich zaufanie i wiem ze sobie poradza.ja pracuje po 4 godz,wiec nie mam poczucia ze nie ma mnie calymi dniami.powiem ci ze malej tez to wyszlo na dobre bo nie siedzi wiecznie ze mna czy mezem ale ma zmiane i bardzo dobrze znosi rozstanie. szczerze mowiac nie zazdroszcze sytuacji w pracy,nie da sie pracowac gdy jest zla atmosfera w pracy:(no i nie ma z tego zadnej przyjemnosci. my sylwestra spedzimy w domku,moze znajomi wpadna. zycze wszystkim duzo dobrego w Nowym Roku,spelnienia marzen,zdrowka dla calych rodzn,mnóstwa milosci i udanej zabawy sylwestrowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! My mieliśmy plany jechać na Sylwestra na narty-tzn na jeden dzień i po północy wracac, ale podobno nie ma śniegu, więc chyba bez sensu jechać taki kawał drogi.. Jak pech to pech. Odkąd jesteśmy razem z Łukaszem to zawsze na Sylwestra na kilka dni jechaliśmy na narty-w zeszłym roku nie, bo byłam w ciąży i brakuje mi tego. No cóż, nie mozna mieć zawsze tego, co by się chciało. Mąż ma coś wymyślić, ale boję się, że może być kiepsko. Polopolo, współczuję atmosfery w pracy-to na pewno koszmar. Malakaka, trzymam kciuki za pierwszy dzień w pracy i za Antka :) Kacperek już coraz lepiej chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spełnienia marzeń w Nowym Roku oby 2014 był lepszy niż poprzedni (chociaż dla mnie początek był super, bo Antoś się urodził, końcówka gorsza...) i wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wszystkiego naj najlepszego w nowym 2014 roku duzo zdrowia dla Waszych rodzin i pociech i spelnienia marzen ! Ksawer powoli zaczyna czworakowac :-):-) Szampanskiej zabawy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :) Egrewagra, widzę po zdjęciach, że wyjazd udany-super :) Jak tam po Sylwestrze? :) Ja właśnie czekam na gości, Kacper śpi, więc chwila oddechu... Od ponad dwóch miesięcy jest naprawdę strasznie marudny i modlę się już zeby ten ciężki czas się skończył. Mały chodzi już praktycznie super-przewraca się jeszcze czasem, ale rzadko. Jedynie wstawanie sprawia mu problem-musi przy ścianie lub jakimś meblu. Od Wigilii praktycznie całymi dniami byliśmy w rozjazdach-dziś pierwszy dzień w domu - już się odzwyczaiłam, więc super, że mam gości :) A co u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
Czesc dziewczyny kalamburka tak wyjazd byl udany szkoda tylko ze trwal tak krotko 3 dni to zdecydowanie za malo :) bylo fajnie codziennie jezdzilismy na koniach,byly kregle,basen,wycieczka do ustronia,wycieczka w gory.Pogoda nam dopisala.Sylwester tez byl fajny z Czechami pobalowalismy ale dzieci zasnely i polnocy sie nie doczekali julie owszem budzilam aby jednak zobaczyla ale nie chciala wstawac. A jak bylo u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
swietnie ze wyjazd sie udal:) super ze Kacper tak dobrze sobie radzi:) u nas roznie,sylwka spedzilismy w domu z rodzicami. mala kilka dni strasznie marudzila,az nie dalo sie z nia wytrzymac.znow zeby ... dzis bylismy w kinie na "hobbit 2"na 3D super film.polecam kazdemu kto lubi takie przygodowo-fantazyjne filmy:) zycze wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w Sylwestra byliśmy na filmie "Porachunki" z Michelle Pffeifer i De Niro, więc obsada boska, potem na kolacji-następnie pochodziliśmy trochę po poznańskim Starym Rynku i do domku :) Poczekaliśmy do 24, wypiliśmy szampana, a potem fajne przytulanko i spać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja również życzę Wam wszystkiego najlepszego! Przede wszystkim,żeby już nasze maluchy były "duże", kumate i ogarnięte:P hehe Sylwestra spędziliśmy u mojej siostry. Moja mama zajęła się małym. Fajnie było:) Kalamburka- dla pocieszenia dodam tylko,że mój Grzesiek też ostatnio marudny. Coś mu się odmieniło i wymusza,żeby go brać na ręce. Od dziś oduczałam go tego, a wściekał się strasznie. On wyciągał ręce, a ja chwytałam jego rączkę i mówiłam" no chodź z mamusią za rączkę na spacerek" trzeba było widzieć jego minę- bezcenna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorek, ja wczoraj jak byli goście pierwszy raz obserwowałam Kacpra tak zupełnie z boku, na zimno i się przeraziłam. To, co do tej pory uważałam za lęk separacyjny, trwający już notabene ponad dwa miesiące (czyli dziwne!), to zwykłe chimery! Najbardziej widziałam to podczas kontaktu Kacpra z moją Mamą. I powiedziałam dosyć! Goście wyjechali i wzięłam się do "pracy". Mama nie mogła zjeść kolacji, tak na niej wymuszał. Jak histeryzował, brałam go na jego matę i odkładałam-zrobiłam tak 3-4 razy i przestał :) Zaczal się bawić i uwierzcie mi-pierwszy raz bawił się praktycznie sam (z krótkimi przerwami) 1,5 godz, a my z Mamą sobie gadałyśmy, obserwując Małego. Szok! Pomidorek, obie miałyśmy wczoraj przełomowe chwile :) Kacper tak Jak Grześ też wymusza branie na ręce-szkoda że tak późno to dostrzegłam...I wszystko dzięki gościom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Sorka ze tam prosto z mostu wale ale podpowiedzcie mi jak robilyscie ekspozycje na gluten ? Bo ja podaje od paru dni malemu pol lyzeczki kaszki mannej do innej kaszki dodaje ale tej kaszki jest ok 200 gram a wyczytalam ze te pol lyzeczki to na 100 ml. ZGLUPIALAM PROSZE POMOZCIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie podawałam gluten od 7 miesiąca, tak mi pediatra zasugerował, tzn pytał czy już podaję, bo powinnam. Drugi stwierdził, że on idzie starą szkołą i w okolicach 9 miesiąca by podał. No ale ja podawałam z samego początku pół łyżeczki do zupki i też na całą ilość zupki (ok. 160 wtedy) i potem co jakiś czas zwiększałam. No ale i tak guzik to dało, bo Antek ma uczulenie na gluten. Przy Jasiu - Starszaku w ogóle nie bawiłam się w coś takiego i po prostu pewnego dnia dostał biszkopta, potem chleb itd i nie ma ani trochę uczulenia... Ja już od kilku dni pracuję :) Antek przyjął to chyba dobrze, nie płacze ani nie przeżywa jakoś specjalnie, przynajmniej nie okazuje tego. I chyba przez to lżej mi iść na te 8 godzin :) Cóż to za cisza, myślałam, że będę jedyną nieobecną na forum i będę miała niewiadome ile do czytania, a tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,u nas gluten tez został wprowadzony od 7 miesiaca ale szybko przeszlismy na biszkopty i bułeczki takze długo sie w tym temacie nie zagłebialismy. Malakaka a gdzie Ty pracujesz? Ja dalej mam problem z pracą i najchetniej bym zrezygnowała i siedziała w domku ale nie moge,ale bardzo mnie to meczy,zwłaszcza jak mam isc na druga zmiane,bo nie widze sie z dziecmi popołudniami.... Rinoxi a Ty na pół etatu pracujesz ze tylko na 4 godziny chodzisz? Ewa fajnie ze wyjazd na Sylwestra sie udał,zdjęcia sa super. Fajnie jak mozna choc na chwile złapac oddech i odpocząc od codziennosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
polopolo pracuje na pol etatu.ale szczerze mowiac rozmyslam nad poproszeniem o zwiekszenie liczby godzin w miesiacu,bo malo kaski z tego jest:( bede mniej czasu w domu ale coz... narazie zastanawiam sie nad tym. ja juz nie bardzo pamietam,ale chyba po pol roku podawalam gluten,najpierw kaszka manna na wodzie dodawana do owocow czy zupki i coraz wiecej,chlebek,biszkopty nic jej nie bylo. u nas ok choc czasem mala marudzi przez zeby,ale do tego juz sie przyzwyczailam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
ja gluten zaczelam podawac w 7 miesiacu zaczelam od pol lyzeczki kaszy mannej do zupki i stopniowo zwiekszalam ilosc,szybko tez zaczelam podawac biszkopty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybki metabolizm to klucz do sukcesu. Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo zgodne z naturą. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo. Światowa organizacja zdrowia (WHO) uznała i uznaje Zioła Tybetańskie za nieliczną bardzo skuteczną i zdrową metodę odchudzania i zmiany metabolizmu na szybki. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam 16 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Ja miałam CC ale dlatego że młody był ułożony miednicowo, ale przez cukrzyce w szpitalu leżeliśmy 7 dni ( koszmar). dziś ma 8,5 i jest raczej szczupły, (74 cm 8kg) nie wiem czy przez cukrzyce ale od poczatku był dzieckiem raczej malo jedzącym i mam problem z jedzeniem zupek, to nasz koszmar ani gotowane ani ze słoiczka, macie jakiś pomysł?? bo już od 4 miesiecy się męczymy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, ja zaczęłam ekspozycję na gluten ok. 6-7 miesiąca i też zacząłam od kaszki manny. Malakaka, to fajnie, że Antek dzielnie przyjął Twój powrót do pracy. :) Polopolo, a gdzie Ty pracujesz, że masz taką okropną atmosferę? Ja chciałabym pracować tak 4-5 godzin dziennie. Zastanawiam się nad takimi zajęciami adaptacyjnymi w przedszkolu w grupie żłobkowej. Chociaż 1-2 razy w tygodniu, a potem może od września udałoby się Kacperka zapisać na te 4-5 godz. No ale nawet nie wiem, czy coś takiego jest możliwe... Muszę zadzwonić albo się tam przejechać. Jesteśmy po imprezce imieninowej Kacperka :) Miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia juz robi około 6 kroków. Przed swietami miala w dłoniach jakis obrazek zapomniała sie i szła az złapała sie mebli orientujac sie co robi. NIe chce jesc kaszek tych bobovity. Je mleko 3 razy dziennie, 2 razy chlebek z masłem, obiadek, jogurt, jakies ciasteczko i sporo chrupek. Mam wrazenie ze po mleku szybko jest głodna. Nie wiem jak jej urozmaicic menu. Próbowałam kaszy manny na mleku modyfikowanym z owocami, bez mleka, ryz z brzoskwiniami i troszke mleka i nic wszystko ble. Raz na drugie sniadanie po mleku zjadła troszke ziemniaczków z masełkiem. Przed snem jadła kaszke ze 180 ml wody i spała cała noc a teraz wypije butelke mleka to potrafi wstac w nocy na kolejna butelke mleka. Juz nie wiem co wymyslec zeby to była przekaska sycaca ale nie słodka na II sniadanie i kolację. NIe chce jezdzic w wózku. Zrobiła sie przylepka mamusi. Jak mnie straci z oczu juz biegnie do mnie i wspina sie po moich nogach i najczesciej chce na rece. Wogóle od tego noszenia i usypiania mam nadwrezona reke w okolicy nadgarstka najgorzej jak wstaje rano to tak boli. Musze kupic sobie rekawiczke uciskowa. Dzisiaj zauwazylismy ze ma pekniety niekapek od tego rzucania;( musze kupic nowy. Od 23 grudnia do wczoraj bylismy u moich rodziców i troche u tesciów tam na drugi dzień pojawiła sie wysypka. Powiekszała sie przez dwa dni na policzkach a dzisiaj jeszcze doszły dwa rumienie tez na policzkach. Nie mam pojecia od czego to moze byc. Poczekam jeszcze kilka dni i jak nie zejdzie to pojde do lekarza:(. Mysle ze gdyby to było od pokarmu widac byłoby cos nie tak w stolcach. Sylwestra spedzilismy u moich rodziców. Mała zasneła po 20 i przebudziła sie około 23:45 poogladała sztuczne ognie, wypiła mleko i poszła spac:) Ja gluten wprowadziłam po 6 miesiacu w postaci kaszki manny do obiadku. Ja wracam około 5 maja do pracy i tez boje sie jak to bedzie. Pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Buziaki Gratulacje postepów dla maluszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
kochana sprobuj podac jej kaszke z Nestle bo te z Bobovity strasznie intensywnie pachna,moja tez ich nie chciala i ja tez bym ich nie ruszyla przy tym zapachu.na poczatek sprobuj bananowa bo inne tez maja zapach choc nie taki jak przy Bobovicie. niedlugo konczy roczek wiec bedizesz miala wieksze pole manewru.ja na 2 sniadanie daje np.paroweczki cielece i kromeczki chlebka z maselkiem,owoce,jogurciki,kaszka do picia Nestle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alinka, my też mamy ograniczony repertuar. Na szczęście Kacper nie należy do niejadków. A może zrób zwykłą kaszkę mannę na wodzie i dodaj owoce ze słoiczka-ja tak robiłam i Kacprowi smakowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alinka my wlasnie walczymy z rumianym policzkiem. Na poczatku poszlismy do pediatry powiedzial ze to alergia na jakis skladnik przepisal masc z najslabszym sterydem smarowalam 2razy dziennie przez 5 dni poprawa byla natychmiastowa ale jak tylko przestalam smarowac rumien powracal. Wiecej nie smarowalam bo to steryd wiadomo. Pare dni temu poszlam prywatnie do alergologa po obejrzeniu przez lekarke stwierdzila ze to gronkowiec !!! Skad jak sie wzial nie mam pojecia !! Przepisala masc ktora teraz stosuje i efekt jest natychmiastowy policzek blady bez czerwieni ale do dermatologa i tak pojde. Moze cos C***odpowiedzialam. A tak wogole to przed swietami zrobilam malemu morfologie i mocz a do tego alergeny na mleko krowie i zoltko jaja i sie okazalo ze Ksawer nie ma juz alergi na bialko mleka krowiego, strasznie sie ucieszylam i teraz za namowa lekarza zmienila mleko na bebilon pepti 2i mam obserwowac czy nic sie nie dzieje. Narazie mieszam jeszcze nutramigen zbebilonem i nic sie nie dzieje. Co do glutenu to podaje mu pol lyzeczki do zupki obiadku albo deserku. Od pewnego czasu sama juz gotuje mu zupki ale nie mam juz pomyslow. Moze Wy macie jakies fajne przepisy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×