Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izoterma30

kto zaczyna starania metoda in vitro

Polecane posty

Lil no tak jak wczoraj pisałam że coś mnie tam w brzuchu boli, to dziś nic i chyba czuję się w sumie na okres... Pewnie nic z tego nie będzie... Widzę że dziewczyny testy juz robia w 7-8 dniu od transferu i cos tam widać, a ty Lil kiedy testujesz? ja powinnam we wtorek, z jednej strony czasem mnie korci żeby szybciej, ale tak jak dziś sie czuje to zastanawiam się czy w ogole odważę sie zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek dokładnie jakbym słyszała swoje myśli... ja mam testować w czwartek... Dziś mój 8dpt czasem myślę że mogłabym zrobić, ale jak przypomina mi się ta rozpacz po 1 nieudanym podejściu to chęci mi odchodzą. Najchętniej to w ogóle bym nie robiła jeśli nie wyszło... A co jak co przeczuć nie mam dobrych... Agulek a co z tym stresem i nerwami co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lil no stres jak zawsze nie jest wskazany, ale jak tu się nie stresować jak często jest to nasza jedyna i ostatnia szansa? Jeśli chodzi o moje podejście to ja wolę optymistycznie nie podchodzić bo po pierwsze nie mam powodów bo udało sie uzyskać 1 zarodeczek i przetransferować ale ani on ani komóreczka super jakości ne była, a ogolnie w życiu zauważyłam że jak sie nastawiam na coś pozytywnie i bardzo w to wierze to mi sie wtedy nie udaje, natomiast jak wątpię w powodzenie różnych życiowych spraw wtedy czasem los potrafi zaskoczyć choć nie zawsze oczywiście... Ja do mojej IUI w lutym miałam bardzo pozytywne nastawienie i ogromna nadzieję a potem jak wreszcie sie zdecydowaliśmy na IVF również myślałam że pójdzie książkowo, a tu taki psikus i od początku szło źle.... I choć do tej pory naprawdę myślałam że nam sie uda i nawet że uda nam się naturalnie... nie mogłam uwierzyć że nie... i chyba zaczełam się godzić z rzeczywistością dopiero teraz bo przecież zrobiliśmy już naprawdę wszystko co można było i walka nasza o dzidziusia była naprawdę ciągła i nieustająca... ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu... Oczywiście że pewnie nigdy nie pogodzę sie z myslą że nie będę miała dzieci (a niestety jest to bardzoprawdopodobne bo endometrioza u mnie naprawdę ostro postepuje i niszczy jajniki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dosyć tego pesymizmu!!!! I do wtorku jeszcze jestem w grze :) i nadzieja się tli :) Zawsze mamy chwile kryzysu... dziś czuje sie jak na okres i ani jajniki mnie nie kują ani nic w podbrzuszu nie boli więc dlatego taki mój nastrój... Ale oczywiście trzeba walczyć o to maleńkie szczęście bo wszystkie na nie zasługujemy!!!!! :) Więc dziewczynki głowa do góry i walczymy bo jeszcze nie wszystko stracone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację trzeba jeszcze mieć nadzieję jeszcze nic nie jest przesądzone... Choć w moim przypadku będzie to bardzo trudne gdyż jestem niemalże urodzoną pesymistką:( Zobaczymy... miejmy nadzieję że wszystkim nam testującym w końcu się powiedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Dziekuje Wam za odpowiedzi:)) co do luteiny to tutaj uwazaja,ze tylko do dnia testu mam ja uzywac:((( wiec nawet nie dadza mi wiecej recept :(( ale na szczescie jest tutaj polski prywatny ginekolog i zapewne,jezeli test bedzie pozytywny? zajade do niego i piprosze o recepte:)) Naprawde staram sie nie myslec:(((( ale kazda wolna chwilka w mojej glowie i od razu mysli......uda sie czy nie??:((( Wyobrazcie sobie,ze dzisiaj bylismy w sklepie i moj maz tak zapytal:::::a moze popatrzymy na dzieciece rzeczy??:) a ja odparlam,ze lepiej nie zapeszac:( i odeszlam:(( Mysle,ze on tak bardzo sie nastawil:(((( ja tez :((( a co bedzie jak nie wyjdzie??:(((( Od dnia punkcji strasznie,ale to naprawde mocno, bola mnie piersi:((( nie moge dotknac:(( ale mialam tak przed okresami:(( wiec pewnie to juz na okres??:((((((zawsze jezeli strasznie mnie bolaly oznaczalo,ze za pare dni max tydzien pojawial sie okres:(((((szooookkkkk :((( Bardzo Was przepraszam za moje wylewne wiadomosci:((( ale rozumiecie mnie:)))......wiem,ze tak:))) No nic !!!starajmy sie nie stresowac za duzo:)) trzymam kciukowce za nas wszystkie:)))))) UDA SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyś, Lil no musimy być dzielne jeszcze te kilka dzi :) Chociaż mi sie dzisiaj na przykład śniło że zrobiłam test i był negatywny.... Strasznie to wszystko trudne... Mój mąż też strasznie w nas wierzy od samego początku leczenia i przez sekundę nie wątpi a przynajmniej nie daje po sobie poznać, wszystkie byśmy chciały nie zawieść ani ich ani siebie ani rodziny itd itp... bo każda z nas już wystarczająco długo walczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulek to może dobry znak... mi po 1 transferze śniło się, że zrobiłam test i był pozytywny, a oczywiście po kilku dniach okazało się że to był tylko piękny sen... Mówi się, że sny sprawdzają się na zasadzie przeciwieństwa.... Agulek a ty gdzie się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lil ja leczę się a właściewie leczyłam w GAMETA Łódź, bo to koniec naszych starań, po prostu brak juz kasy :( Dziewczyny ktore niedługo bedą testować jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis w nocy i rano czułam sie tak jak bym zaraz okres miala dostać :( Piersi mnie już prawie nie bolą... a brzuch uczucie na okres.... Jutro powinna testować ale obawiam sie że mogę nie zdążyć bo przyjdzie @... Co chwila biegam do lazienki bo wydaje mi się że mam wilgoś i sprawdzam jak ta paranoiczka z sercem w gardle... Do tego jutro mój M ma imieninki i obawiam się że serce mi pęknie jak będę musiała mu powiedzieć że się nie udało bo on tak strasznie wierzy że będzie dobrze.... Na domiar złego to koniec naszego leczenia bo kasy juz brak tylko dług do spłacenia nam został, a przez to wszystko urlopu nie bedziemy mieli z powodu braku kasy i braku urlopu bo na wizyty juz sporo wybraliśmy.... Fatalnie sie czuję....... Mam nadzieje że u was jest lepiej? Sorki za ten pesymizm... Pogoda piękna powinno sie tryskać energią a ja dziś poprostu wpadłam w mega dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agulek ja powinnam testować w czwartek ale chyba zrobię pierwszą betę jutro.... niestety nie poprawię ci nastroju u mnie podobnie boli brzuch jak na @.. piersi nabrzmiałe też jak na @... ehhh u mnie to już 2 porażka w związku z in vitro a uwierz to boli bardziej... i dużo dałabym za to żeby ktoś wymazał z mojego życia pierwszy tydzień po tym jak dowiem się że to koniec... ehhh... sorki chyba dolałam oliwy do ognia swoim nastrojem...:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lil to jest też moje 2 podejście niestety :( A najbardziej przeraza mnie fakt ze nie mogę podejść w razieczego do nastepnego bo nie mamy kasy na kolejna próbę.... choć sily do walki są... I niech tu ktoś powie że pieniądze szczęścia nie dają..... A moje AMH jest tragiczne więc niedość że nie mamy już kasy to jeszcze każdy jeden miesiac działa na nasza niekorzyść przez zaawansowaną endometriozę....ktora jednak sie odnawia.... W życiu nie sądziłam że tak sie to skończy :( Ogromna nadzieję pokładałam w klinice... a na szybką wygraną w lotto raczej nie mam co liczyć...i na naturalny cud raczej tez nie.... Hmmm no też nic pozytywnego nie wpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane:)) nie bylo mnie troszke:(ale probuje zajac sie czyms:))Kochane wierze w Was tak samo jak w siebie:))musimy byc pozytwne choc bardzo z tym ciezko!!!!!testy musza nam wyjsc pozytywne!!!!!!!!!!!caluje i Agulek ty mialas testowac 18ego?? czekamy na dobre wiadomosci:))) Moj maz nie daje mi juz siedziec na internecie bo mowi,ze sie tylko doluje! a kazdy ma inne objawy ciazowe!! ja mu ciagle mowie,ze nic nie czuje:( wiem ze to dopiero 5 dzien po transf:( Piersi nadal bola mnie jak zawsze przed okresem:(( a jak juz ma byc lada dzien to bol sie zmniejsza:(( i tak wlasnie mam:((((( Bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Trzymam kciuki!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Martyś :) Mój M też mnie goni od internetu hehhehe A powiedzcie te które biorą luteinę dopochwowo, bo ja coraz bardziej czuje wilgoć i latam jak szalona do łazienki sprawdzić czy to nie @.... Tak jeśli do jutra nie zaszkoczy mnie @ to jutro testuje i mam nadzieje że serce mi nie pęknie i mojemu M też... Oczywiście sama strasznie sie denerwuje ale za was kciukaski trzymam i w was wierzę!!!!!!!!!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek ja biorę luteinę dopochwowo.... i też mi to wszystko wypływa, to jest pewnie ta "wilgoć" o której mówisz, przynajmniej u mnie tak jest... trzymam kciuki za ciebie agulek jutro!!!! Daj znać... swoją drogą ja nigdy nie dostałam okresu gdy brałam progesteron dopiero po odstawieniu jakieś 3 dni... A więc na pewno i tym razem nie dostanę więc będę musiała iść zrobić tą nieszczęsną betę i znów zobaczyć ten znienawidzony wynik mniej niż 0,10...... :(:(:(:(:(:(:(:( ehh...... szkoda gadać Agulek ale w ciebie wierzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym internetem to chyba każda z nas ma tak samo... ile razy mój mąż już mi neta wyłączał... ehhh.. a my uparte w raz swoje... bądź tu mądry człowieku po tylu niepowodzeniach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
hehehe jakbym słyszała o swim, te mnie goni:) ale moje drogie nie złamujcie się i tak do puki bierzecie leki @ nie dostaniecie.... a co do bólu .... ponoć jest normalny i wcle nie świadczy o tym,że sie nie udało... bywa różnie... wiec głowy do góry... wiem, że lepiej się rozczarować miło widomością niż zła, ale do puki nie zrobicie testu nic ni bedziecie wiedzieć, zresztą ja sie dowiedziałam dopiero po 3 badaniu bety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lil24 a ja wierzę w ciebie!!!!!!!!! :) Ja po inseminacji brałam d*phaston i wtedy mimo brania okres przyszedł. Luteine mam pierwszy raz. Ale do rzeczy! Zrobiłam test a właściwie 3 bo pierwszy otworzyłam taki z neta papierkowy ale był źle ścienty, ale i tak go zrobiłam ale wziełam jeszcze jeden i wyszła baaardzo blada kreska, no chyba ze to moja wyobraźnia.... No więc wziełam jeszcze jeden plastikowy ale na nim nic nie było widać.... No więc pojechałam przed praca na bete, i wynik będzie po godz 17 więc odbiore jeszcze dziś, zeby wyjaśnić czy nadal brac tą luteiny czy nie... Heh testy robiłam o godz 4:30 bo obudziłam sie zdenerwowana ze muszę zrobić test i myslałam że to juz rano bo widno było, no a potem nie mogłam juz zasnąć, bo to chyba niemożliwe żeby się udało.... A minimalna beta jaka musi być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pewnie się udało... :) skoro widziałaś bladą kreskę, daj znać jak tam wynik!!!!!! ja też pojadę dziś... zobaczymy... ehhh... nie wiem jaka musi być beta ale jak zrobisz betę będziesz tam z boku miała normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Agulek napewno sie udalo:)) byla blada kreseczka??:))) czekamy na wynik:)) caluski gorace:) Lil24 powodzenia:)) A ja nie mam rzadnych objawow:(((( boje sie:(((( milego dnia! Izoterma:pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do laboratorium i pani powiedziała że wynik jest dodatni 59,8 czyli chyba dobrze nie hihihihi :) No mam nadzieję ze się nie pomylili bo nie moge w to uwierzyć :) :) :) :) :) :) :) A wy 11 dni po transferze jaki miałyście wynik? ile powinno być? Ja miałam 1 zarodeczek transferowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje agulek!!!! miałaś jakieś objawy???? opowiadaj!!! bo ja nie mam żadnych:((((((( SUPER!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martys ja też się boję tym bardziej że to już drugi raz przeżyje okres po in vitro a to co innego jak po IUI ehhh... to jest straszne.... nie dam rady.. a nie czuje żeby wyszło... jeszcze nie ma jak pojechać na tą cholerną betę bo mąż zabrał samochód a nie mogę sie do niego dodzwonić bo coś z siecią sie stało i nie mam zasiegu.., porażka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lil no jeszcze nie potwierdzam, może pani się pomyliła wiesz jak to jest. Dopiero ok godz 18 odbiorę wynik i jak przeczytam nazwisko swoje i pesel to może uwierzę. Czuje sie jak bym miała zaraz okres dostać, piersi tydzień temu bolały mnie dość mocno ale od kilku dni tylko lekko, no i ciągle mi wilgotno ale to raczej za sprawa luteiny- nie wiem bo nie brałam jej wcześniej(kiedyś miałam d*phaston). I to wszystko. Ogólnie miałam tylko 1 komoreczkę i z niej 1 słabiutki zarodek z jakąś silną ziarnistością czy coś takiego- nie pamiętam jak wpisali mi na karcie, więc naprawdę nie sądziłam że mogłoby sie udać.... To co teraz w czwartek powinnam jeszcze raz iść na betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też w ogóle nie czuje sie jakby się udało, jak pani mi powiedziala że wynik dodatni to się popłakałam ze wzruszenia.... Jednak nie zmienia to wszystko faktu że na razie nic nie wiadomo i nawet jeśli betka jest dodatnia czy w ogóle jest ok bo tak jak wyżej pisałam słabo zarodeczek wygladał wiec nie wiadomo czy sie utrzyma i czy jest ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lil24 no i co zrobiłaś bete albo test? Czekamy na wieści :) oczywiście na dobre wieści, trzymam silnie mocno kciuki:) Ja jutro powtórzę betę, bo nie moge w to wszystko uwierzyć :) Apropo odczuć, to całą noc bolał mnie brzuch tak jak na okres albo jak człowiek sie strasznie denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGULEK29 gratulacje kochana:)))) Bardzo,ale to bardzo sie ciesze:)))widzisz??udalo sie:))))!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lil24 zrobilas bete???na pewno rowniez bedziesz sie cieszyc:))))wiem to:))) A ja???? nadal sie boje i czekam do tego poniedzaialku na test:(((( tak wolno to leci:(( moje piersi nadal pobolewaja,ale jakby troche mniej!mam nadzieje,ze to nie na okres??:(((((((W srodku jestem tak poddenerwowana,ze szok:((( Od dwoch dni mierzylam temp po przebudzeniu i drugi dzien mam 37.00 ale moze jest zawyzona po luteinie???zawsze mialalm niska temp:!nie mam pojecia:((( Wiecie co tu jest najgorsze,ze nie moge zrobic bety:((((tylko test:((( tak pomyslalam,ze moze sprobuje w piatek pierwszy test????jak myslicie wyszedlby???:(((mam urodziny w piatek:(((Dziweczyny ja chyba zwariuje z tym czekaniem:(((((wrrrrrrrrrr:((( Jeszcze raz gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!! a Ty Lil24 daj znac:))) trzymam kciuki:)))) pozdrowienia dla wszystkich:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martys ja ci za szybko to test odradzam bo po co widzieć 1 kreskę, ja miałam w 11 dniu naprawdę baaardzo słaba kreske na jednym tescie a na innym nic nie wyszło... Bądz cierpliwa i nie doszukuj sie objawów bo ja nadal czuje sie jakby na okres a piersi mniej bolą, no i wilgotno mi od tej luteiny i to wszystko. Trzymaj sie jeszcze tylko troszeczkę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek29 dziekuje!!! ok powstrzymam sie od testu i wytrwam do konca:)) Agulek Tobie w 11 stym dniu wyszla bardzoo blada kreseczka! a czy robilas test w 12 lub 13 dniu???i jak ta kreseczka wyglada teraz?? Pytam bo zastanawia mnie,czy test wykrywa ciaze w tak wczesnym stadium??(ja nie mam mozliwosci zrobienia bety:((( ) Pozdrawiam wszystkich:)) AGULEK29 GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!moj maz tez:))) caluski!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś jest mój 13 dzień po transferze i dostalał lekkie bardzo brązowe plamienie w nocy i rano... to cyba nie dobrze nie? Beta w 11 dniu była 58,9 a dziś powtórzyłam i wynik bedzie wieczorem. Ciagle biore luteine 2x po4 tab. xxxx Martyś w 11 dniu na zwykłym tescie z allegro papierkowym wyszła mi baaaardzo słaba kreska, ale od razu zrobiłam wtedy drugi inny plastikowy i nie było. potem nie robiłam. Jutro bedzie 14 dzień, mam nadzieje że te mlamninie nie zmieni sie w okres, to zrobie jutro jeszcze jeden test sikany no chyba ze beta nie wzrośnie to nie bedę robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×