Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama23...

Ani mama, ani teściowa nie pomagają mi przy dziecku....

Polecane posty

Gość Mama23...

Przyznam się, że nie daję rady, mąż ciągle w pracy, od rana do wieczora, a kochana rodzinka nie pomaga mi przy dziecku...Moje koleżanki ciągle jeżdżą do mamusi na obiadek, do teściowej w niedzielę, a moje ciągle zapracowane, zabiegane, w niedzielę wolą pospać przy TV...Jest mi przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jak będzie trzeba wykapane dziecko poprzytulać to się przypomni, że dziecko jest całej rodziny, ale jak się zaharować trzeba to gdzie matka i gdzie matka....mam tylko nadzieję, że zdecydowałaś się ze względu na wewnętrzną potrzebę, a nie z presji społecznej ze strony mamy i teściowej....ja bym na twoim miejscu już nie żyła, jestem pewna. haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatojatoja
Zaraz cie tu zjedza :-) . I przeczytam zaraz "bachora zrobilas to sie opiekuj teraz " tylko czekam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMM333
Rozumiem jak ci ciężko, wiem jak to jest mieć malutkie dziecko i być z tym sama. Najgorsze są pierwsze tygodnie,aż oboje - ty i dzidziuś nauczycie się siebie. Mogę tylko pocieszyć, że z czasem będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie:
One już swoje dzieci odchowały, pewnie tez im nikt nie pomagał, teraz sa starsze i chca miec chwile dla siebie, na starosc wypada juz odpoczywac. a wy jak sie na dziecko zdecydowaliscie to sobie sami organizujcie nad nim opieke. a jak nie wyrabiasz to zatrudnij nianke. najlepiej wymagc zeby babcia za darmoche robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowezsiejuz
Ale ma to dobre strony, nikt ci się nie wpitala w pielęgnację i wychowanie dziecka - doceń to:) A na pomoc nie ma co liczyć, ja się tego nauczyłam jeszcze przed porodem, teściowa obiecała pomóc i pomogła ile mogła, ale zdrowie jej bardzo szwankuje i co ma biedna robić jak sama ledwo żyje, a moja mama w ogóle boi się małego dziecka dotknąć bo twierdzi że już zapomniała jak to było :D Więc nie ma co rozpaczać tylko cieszyć się że możesz sama o wszystkim decydować, to jest ważne, mówię ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama23...
Koleżanki mnie podziwiają, że taka samodzielna jestem i tak czysto mam w domu, obiadek, czyste ubranka, a mi już ręce opadają, nie mam czasu wyjść do kosmetyczki, do koleżanki na pogaduchy, do sklepu na shopping, nigdzie....Przecież rodzina powinna sobie pomagać,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
spoko hit sezonu z okresu gdy moje dziecko miało 3 lata a jego ojciec nie płacił na nie ani grosza starając sie dzielić czas równo miedzy chlanie a kumpli: no przeciez moi rodzice go ubieraja (kupili kilka komplecików ubranek dzieciecych z których córa juz dawno wyrosła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochana mam ten sam problem tylko ze moja mama mieszka daleko. Mieszkam z tesciowa, nie pomaga mi przydziecku, nawet nie przyjdzie sie z nia 5 min pobawic, ale najgogej denerwuje mnie to ze jak mamy jakiś gosci to udaje wspaniala babcie i jaka ta jej wnusia jest kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfdhgfh
Jak masz 23 lata i zrobiłas sobie dziecko to gratuluje głupoty. pewnie myslalas ze bedzie fajnie, pobawicie sie w rodzinke, a tu bach! trudne zderzenie z rzeczywistoscia haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowezsiejuz
Z rodziną to najlepiej na zdjęciu się wychodzi, nie wiesz? ;) A mąż ci nie pomaga? Albo opiekunkę na parę godzin zatrudnij, to sobie gdzieś wyskoczysz. Chłop niech da kasę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMM333
to czasem odpuść, jak mąż będzie w domu nie leć od razu do obowiązków domowych tylko wyjdź z domu, idz do koleżanki czy na zakupy, nic się nie stanie jak prasowanie odłożysz do jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfdhgfh
hit sezonu z okresu gdy moje dziecko miało 3 lata a jego ojciec nie płacił na nie ani grosza starając sie dzielić czas równo miedzy chlanie a kumpli: no przeciez moi rodzice go ubieraja (kupili kilka komplecików ubranek dzieciecych z których córa juz dawno wyrosła) xx hitem sezonu to jest tutaj twoja głupota. po co robilas sobie dziecko z takim frajerem dla ktorego wazniejsze jest chlanie niz wlasne dziecko? po co fundowalas dziecku takiego tatusia sie pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfdhgfh
A mąż ci nie pomaga? Albo opiekunkę na parę godzin zatrudnij, to sobie gdzieś wyskoczysz. Chłop niech da kasę xx no jasne, chłop niech zasuwa na etacie, a do dziecka nianke zatrudni bo matka musi sobie skoczyc na shopping. obowiazkami podzielili sie mysle rowno. on tyra na pasozyty, a ona zajmuje sie dzieciakiem. jak narzeka to niech sobie znajdzie robote, i wtedy zatrudnia do dziecka nianke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamaiaiaiaai29
a ja wychowywalam sama corke. To dopiero hardcor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzilas na wlasna
odpowiedzilanosc. nie tez nikt nie pomagal, mama chora, tesciowa nie iala ocoty- za co jeste jej nawet wdzieczna, przynajmniej nikt i sie nie wtracal:) Przez mysl mi nie przeszlo,ze moge od kogos ządac opieki nad wlasnym dzieckiem( a mialam dwojke malutkich!!! )Mama moze, ale nie MUSI! Mam nadziej ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama23...
Jak odłożę obowiązki domowe na potem, to zbierze się góra wszystkiego, bo mąż nie ma siły i czasu zajmować się domem. Wyjście do sklepu jest nawet problemem, bo maluch ciągle płacze, nie wiem dlaczego i mąż gdy wracam łyka tabletkę od bólu głowy, bo nie daje rady...Gdy wracam zastaję dziecko aniołka. Ostatnio koleżanka zostawiła swojego bobo mężowi i wybiegła na aerobic, a ja jak ta kura domowa podreptałam do siebie do domu. /ach fajnie by było gdzieś wyskoczyć. A na nianię mnie po pierwsze nie stać, a po drugie nie chcę aby jakaś obca baba chodziła mi po domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze co czytam. Decydowałas sie na dziecko autorko to chyba wiedzialas ze na Tobie w 80 % spoczywa obowiązek wychowywania dziecka czyz nie??? Co maja powiedziec ludzie ktorzy nie maja rodzicow ?? Co maja powiedziec ludzie ktorzy mieszkaja w innym miescie niz rodzice? A w koncu co maja powiedziec ludzie ktorzy mieszkaja za granica i NIKOGO nie maja?? Wychowuja dzieci i nie marudzą, bo jak zachodzili w ciaze to przynajmniej domyslali sie czym jest wychowywanie dziecka i macierzyństwo. Twoje dziecko to sama wychowuj i nie wymagaj od innych pomocy. Babcia i rodzina nie są od tego by brac na swoje barki jakąkolwiek odpowiedzialnosc za Twoje dziecko. Moga pomoc no jasne, ale kazdy ma inny charakter i nie mozna z gory oczekiwac ze wszyscy będą skorzy do brania na siebie Twoic obowiazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it95iyt5yyt5erye5ry
dorob sobie jeszcze jedno haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym jak mozna nie dawac rady siedząć calymi dniami w domu??? Co mają powiedzieć matki ktore mają 2 albo 3 dzieci i same się nimi zajmują ? Albo te ktorym się blizniaki urodzily i nie maja przy sobie nikogo a mąż w pracy calymi dniami?? Tak to jest wlasnie jak sie robi dziecko i z góry zakłada się że wszyscy będą chcieli bawić i niańczyć. A rodzice w sensie dziadki- już swoje wyniańczyli i wybawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama23...
No ale te dziewczyny, którym pomaga rodzina dziwią się, że moja mama czy teściowa nie są chętnie do bawienia wnuków i do zajmowania się nimi...No to jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze zmien towarzystwo na bardziej samodzielne :O ???, po kiego grzyba sluchasz lasek ktorym w zyciu trzeba pomagac , a co sobie rady same nie dają ??? proooooooosze Cie. Jestes matką to sama wychowuj swoje dziecko, a jak ktos nie potrafi to jego problem !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie się zachciewa aerobiku
kosmetyczki itp. Ja mam dwoje dzieci i pracę zawodową. Nie byłam na wychowawczym, bo mąż nie utrzymałby nas z jedej pensji. Ok, wszystko fajnie. Zarabiam dobrze, ale zapierniczam tak, że nie mam czasu na takie fanaberie jak kosmetyczka. Na nic nie mam czasu, a taki pasożyt jak ty jeszcze tu wymyśla. Przewraca się wam baby w głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZawszeCiekawaaa
A ja bym wolala sama przy dziecku robic wszystko niz żeby mi sie ktoś wpieprzal.. Ja mieszkam z teściowa. Jeszcze nie urodziłam a ona już chce o wszystkim decydować... Ostatnio jej sie jakiś wózek spodobał a ja powiedziałam że mi sie nie podoba(był zielony a ja nie lubie tego koloru) to sie dwa) i że kupię taki jak ja będę chciała to sie dwa dni nie odzywala obrażona. Tak samo wanienka. Ppowiedzialam że chcem zwykła wanienke bez żadnego stelaza bo wydaje mi sie to niebezpieczne zwłaszcza że mam chore stawy i kolana w każdej chwili mogą odmowic posłuszeństwa. To sie obrazila bo ktoś tam mial ze stelazem i bardzo chwalił a ja nie chcem. Tak jest że wszystkim. Jak kupię jakieś ubranka to sie czepia że po co, że ona kupi itd. A przecież to moje dziecko i mam prawo mu kupić to co chcem. Ale do niej to nie dobiera. Już mnie to tak wkurza że masakra. Ciesz sie że nikt ci sie nie wtrąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam 100 km od całej rodziny i tak szczerze...nie wiem w czym mieliby pomagać. Serio. Bardziej brakuje mi kawy z mamą, pogadania, koleżanek niż pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama23...
Tylko, że one wyglądają jakby w ogóle dziecka nie miały, mają czas zrobić sobie makijaż, ubrać się fajnie na spacerek z dzieckiem a ja wyglądam jak kura domowa, włosy w kucyk, jakieś spodnie dresowe, zero makijażu...Gdybym wyszła tak na miasto to ktoś by mnie pomylił z 40-stką. Ja biegnę z zakupami, a one na obiadek do mamusi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMM333
niektóre mamy mają lepiej od nas po prostu:) mojego dziecka nikt nie bawi oprócz mnie i męża, musimy dać radę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalzalzal
Sa osoby ktore rodzicow nie maja i radza sobie bez zbednego biadolenia. Ksiezniczka z jednym dzieckiem i z postawa roszczeniowa. pffffff.. wstyd i zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli babcie pracują to
kiedy mają niby pomagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×