Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mega grubcia

Odchudzam się ostatni raz:-)

Polecane posty

czesc dziewczynki !! i witaj Koszulko :) jak ja wam zazdroszcze tej niskiej wagi , ja tu na razie marze zeby pozbyc sie jedynki z przodu i zejsc do dwucyfrowej wartosci ... eeh co to bylaby za frajda dobic do tego pierwszego celu... Glodny Owoc- zupke zrobie na pewno , musze tylko soczewice dzis zakupic i bede jutro kombinowac.. koszulka falbaniasta - powodzenia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a herbatke czerwona zamierzam raz ewentualnie dwa razy dziennie , wlasnie pije z grubym plastrem grejfruta :) pyszne i bez cukru - woow - co w moim przypadku nigdy do przelkniecia nie bylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
............................ kurczę i ja zaczynam martwic się o Grubcie ......... coś długo się nie pokazuje .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisska,no własnie..tez sie martwię o Grubcię,a moze jej komputer padł np? miejmy nadzieje ze wroci do nas. Cisska,będzie dobrze,masz swoje zasady-zobaczysz i Ty niedługo pozbędziesz sie 1 z przodu:) Głowa do góry.. Popatrz jaki absurd..na pewno Grubcia marzy o Twojej wadze,Ty o naszej /mojej i koszulki/ a ja i koszulka marzymy o wadze ESH.... niezła jazda :) Wpadne jeszcze wieczorem,ide zaraz na depilacje brwi /znowu trzeba pocierpiec/ a potem na spacer,choc brzydko ale jak trzeba to trzeba. Obiad młodemu juz ugotowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falbaniasta koszula
Dziecię uśpione i mam chwilę dla siebie. Dziękuję dziewczynki za wsparcie :) Ja myślę, że nie ma znaczenia z jakiej wagi startujemy, są ludzie którym udaje się schudnać z 200 kg a są tacy którzy z 70 nie potrafią zgubic nawet kilograma...najważniejsza jest silna motywacja, rozum i wsparcie innych :) Moja motywacja to móc rozebrać się bez wstydu nad jeziorem do bikinii, kupować sobie ubrania o jakich marzę, ale przede wszystkim lekkość i energia którą pamiętam z dawnych czasów. Juz widzę siebie latem w zwiewnej sukience i z wielkim uśmiechem na buzi :D Rozumu mam na tyle (nauczona doświadczeniem) że nie chcę stosować żadnej diety cud, bo wiem że to na dłuższą metę nie działa... co z tego że w lato byłabym szczuplejsza jak zimą ważyłabym z powrotem 80 kg. A wsparcia niestety nie mam za bardzo w nikim, mąż- wiadomo facet, nie rozumie za bardzo o co mi chodzi, z koleżankami kontakt nikły, wszystkie szczupłe jak patyki a na każdym spotkaniu jączą jak to przytyły ostatnio 5 kilo ;) Trochę wsparcia mam w mamie no i na forum :) Nie wiem jak u Was z ćwiczeniami. Ja wzięłam się za siebie bo byłam leń kanapowy i powiem, że nawet to polubiłam. W ćwiczeniach chodzi o systematyczność głównie dlatego nie jestem za tym żeby robić coś czego się nie lubi bo bardzo szybko rzucimy to w pinechy i efektów większych nie będzie. Polecam Wam ćwiczenia 8 min ABS (są filmiki na youtube). To są ćwiczenia na brzuch, które trwają tylko 8 minut ale dają niezły wycisk (nie zrażajcie się po pierwszym razie- zakwasy murowane, ból szyi w moim przypadku był, ale ćwiczę to codziennie i zauważyłam że mam mięśnie brzucha :D co prawda pod fałdką tłuszczyku ale zawsze). Z serii 8-minutówek są jeszcze inne ćwiczenia na pupę chyba, ramiona, wystarczy poszukac, ale ja najbardziej lubię te na brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falbaniasta koszula
Fajne są też ćwiczenia które możemy robić np oglądając ulubiony serial, czy słuchając muzyki- np kręcenie hula hop, rowerek stacjonarny, stepper czy machanie hantelkami. Ale wiadomo- każdy lubi co innego :) Zupę z sozewicy spróbuję, brzmi apetycznie ale ja nigdy nie jadłam soczewicy więc nie wiem jak smakuje. Możecie przybliżyć mi mniej więcej do czego to porównać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny Owoc masz racje , ostatnio nawet o tym myslalam , ze zazdroscimy sobie wzajemnie :) mam nadzieje , ze kazda z nas niedlugo bedzie usatysfakcjonowana swoimi wynikami... .. ps. lec lec na spacerek - na zdrowie i do pozniej :) Koszulko - ja rowniez tesknie za dawna soba .. teraz to nie jestem ja -ani wizualnie ani z charakteru -jakas taka krnabrna niezadowolona i zrezygnowana jestem przez te nagromadzone przez lata kilogramy .. ...ale najwazniejsze ze mamy checi do dzialania :) oby tak dalej a co do cwiczen - ja chodze na zumbe -moja ukochana zumbe .. ale chetnie wyprobuje te Twoje 8minutowki , - fajnie to brzmi -dla mnie w sam raz :) sama na dluzej nie bylabym w stanie sie zwlec z lozka ..takze mysle ze jest to fajna alternatywa dla takiego lenia jak ja -dzieki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja soczewice dodawalam czesto do ragu - jak sie rozgoruje w sosie pomidorowym swietnie zastepowala marchewke - ale to zupelnie inny smak - cos niecos z gorchu posiada w smaku - sprobuj , mysle ze bdzie Ci smakowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrauhehehehe
witam was :) u mnie znow spadek :) odchudzam sie juz trzeci tydzien. waga poczatkowa to 72 kg. dzis jest 68 :) a wiec 4 kg w dol. nie poddajcie sie dziewczyny. musimy ladnie wygladac! ja sie juz przyzwyczailam i obojetnie patrze na czekolady czy jakies inne slodycze :) i coraz wiecej cwicze. moje dzisiejsze menu to: na sniadanie pol bulki ciemnej z serkiem topionym i kawa z mlekiem pozniej na obiad dwa jajka na miekko z kawalkiem ciemnej bulki i kawa z mlekiem. za jakas godzine moze zjem jogurt. aa i oprocz tego byly 2 mandarynki i kiwi hmmm sluchajcie wczoraj ubralam dzinsy i czulam sie w nich bardzo swobodnie a jeszcze niedawno nie moglam ich zapiac i lezaly w szafie! czyli moje odchudzanie przynosi jakies rezultaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrauhehehe bardzo Ci gratuluje ... i podziwiam Twoja konsekwencje -obytak dalej - jeszcze chwila i bedziesz za-drobniutka :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisska,wróciłam..godzina i 15 minut szybkiego marszu,nogi mi wchodza do d...:) Koszulko.abs to super sprawa,moj mąz mi zgrał na płyte,i ciagle pyta dlaczego nie ćwiczę?...no chyba sie przełamię. Ja chodziłam pare miesiecy na siłownię,kocham rower,niech no tylko zrobi sie cieplej a teraz tak maszeruje jak najdłużej..choc noga pobolewa,ale co zrobić? Ortopeda dopiero jest osiagalny 19.03-nasza kochana Polska.. Dziewuszki,kazda forma aktywnosci fizycznej jest na wagę złota :)czy to abs,zumba,spacery,rower...aby tylko sie ruszac.Grubcja chodziła na aqua aerobik,mam nadzieje ze chodzi nadal. Gratuluje spadku 4 kg,zawsze zapominam tego nika:)) zainteresowana wie ze o Niej mówię. Koszulko soczewica ma delikatnejszy smak od grochu i przynajmniej w moim przypadku nie ma niepowołanych skutków,a po grochu zawsze miałam masakre:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny Owoc -chętnie z Tobą bym pochodziła ... ale nie mieszkamy obik :( -- szkoda bo ja mam chęci ale nie sama rzecz jasna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cissko droga..a ja to niby z kim chodzę? Sama sobie opracowuje trase i w drogę,mp3 na uszy i ruszam w dal :) Spróbuj ,nikt Cie nie zje:)) Jak jest mąż,to czasami chodze z nim,ale wówczas to jest zapier...ze mi sie po tyłku leje,bo on lubi chodzic bardzo szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja po prostu zrezygnowalam z jezdzenia na uniwerek na rzecz wlasnych nog - czyli albo sluchawki w uszy i szybki marsz, albo kask na glowe i rower :) Z Malzonem mamy taka ok. 9-kilometrowa trase rowerowa, ktora nazywamy "pomiarowa" - od czasu do czasu jezdzimy nia na czas i kontrolujemy postepy. W ogole ja, z racji problemow z blednikiem, dopiero niedawno za namowa Malzona wlasnie przekonalam sie do roweru - m.in. dlatego, ze on nie lubi chodzic pieszo, "bo za wolno". Ja generalnie jestem typ hiperaktywny - szybko mysle, szybko gadam, wiec i chodze szybko, ale niech mu bedzie. Efekt - w ciagu kilku miesiecy tak polubilam rower i przelamywanie wlasnych zahamowan, ze obecnie jezdze szybciej od niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja należę więc do tych opornych .. sama się nie ruszę , nie che mi się.. może jak się wiosna do nas uśmiechnie , już prędzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, kolejny dzień za mną :) Wytrzymałam bez kolacji i właśnie popijam wodę. Na początku tego roku sobie obiecywałam że będę chudła 2 kilo miesięcznie no i w sumie mały poślizg mam, ale źle nie jest ;) Trzymajcie się dziewczyny! Nie podjadajcie za dużo żeby wyrzutów sumienia nie było :P Ja dziś na zakupach byłam. Chciałam trochę odświeżyć gardeobę bo do tej pory cały czas odkładałam zakupy na bok, cały czas mówiąc sobie, że przecież schudnę więc po co wydawać pieniądze na marne. Rezultat był taki, że czułam się jeszcze gorzej chodząc w starych znoszonych ubraniach. A przecież niezależnie od wagi powinnyśmy czuć się dobrze ze sobą i dbać o siebie. Dlatego staram się siebie polubić taką jaką jestem a przy okazji nadal się odchudzam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YES - największa frajda jak ciuchy robią sie za lużne :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrauhehehehe
dzieki dziewczynki :) ale to jeszcze za malo ;/ jeszcze 8 kg musze zrzucic :) Cisska za drobna to ja nie jestem :D moja tesciowa twierdzi ze po co ja sie odchudzam, mam grube kosci i taka figure ze zawsze bede "przy kosci" i jak juz ktos taki jest to sie nie zmieni... no wiecie co jak ja to slysze to sie gotuje we mnie po prostu ;/ ludzie nie z takiej wagi chudna!!! wedlug mnie kazdy moze byc szczuply przy diecie i wysilku fizycznym nawet ktos kto wazy 150 kg!!!! roznica jest taka ze niektorzy maja tendencje do tycia i jezeli pozwola sobie na rozpuste to szybko przytyja, a niektorzy moga zjesc konia z kopytami i nic i to nie zrobi... to jest uwarunkowane genetycznie. ale kazdy moze schudnac do cholery!!!! ehhhh jak ona na mnie dziala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrauhehe :) Co sie przejmujesz durnymi tekstami tesciowej? Moze jest zazdrosna odrobine ,że chudniesz ? :)Masz 100% racji KAZDY MOZE SCHUDNĄC NAWET TEN CO WAZY 250 KG /sa programy o tym chyba na polsat albo tvn style/ niech sobie ten niedowiarek popatrzymto się przekona,ze jezeli sie tylko chce,to MOŻNA..wszystko siedzi tak naprawde w głowie... Tak jest,jedni jedza dokładnie tyle samo co inny...inni tyją a tamci nie,tez miałam żal do matki natury o to,bo tak naprawde nigdy sie nie przekarmiałam,pizzy-nie cierpie,hamburgerów /jak w zyciu zjadłam 2 100 lat temu/ nie kupuje i nie znosze tych chipsów itp g...a.Dziecko moje tez od samego początku ucze zdrowych nawyków zywieniowych.Nie popadam w skarajnosci,ale tłumacze..pozwalam mu 1 raz w miesiacu na chipsy np,ale w domu zawsze znajdzie owoce,jogurty,czy serki..Do czego zmierzam,ze w koncu pogodziłam sie z faktem,ze inni sa szczupli mimo ze nic w tym kierunku nie robią,a ja? Po prostu musze sie bardziej starac...trudno... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszulko No to masz takie samo nastawienie co ja :))tez nie chciałam za bardzo nic kupowac..bo przeciez schudne to wowczas sobie garderobę wymienię.. Ale te minus 4 kg..spowodowało,ze zaszalałam z butami,kreciłam sie koło nich 2 tygodnie,glownie z powodu ceny..ale pare dni temu kupiłam:) Samopoczucie uległo znacznej poprawie:) portfel sie znacznie odchudził...cóż,teraz juz oszczędzam na max :) Wierzę,ze nawet drobiazg kupiony dla siebie poprawia nastrój,tak ze dziewuszki za ubyte kg nagradzamy się np czyms dla siebie..obojetnie,ciuch,but,kosmetyczka,masaz:) Cisska,ruszaj na spacer:)) pomysl ze ja ide koło Ciebie :) No to na dzien dobry http://www.youtube.com/watch?v=dUcWiRwtUxw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz GlodnyOwoc ona jest zazdrosna chyba faktycznie, ale i zarazem zapatrzona w swoja corke ktora wazy 50 kg i twierdzi ze ona nigdy nie przytyje i ze ma fantastyczna figure... wiesz juz to olewam! ja tez sie podobam i moze sobie faworyzowac corunie ile chce... zauwazylam wieksze zainteresowanie meza... nie wiem czy to ma zwiazek z utraconymi kg ?? :) przeciez to tylko 4 to co bedzie jak dobije do celu hehe?? hmm no nic powodzenia dziewczyny trzymajcie sie zajrze pozniej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny Owoc, Cisska, Mrauhehe, Ash i inne dziewczynki witajcie :) U mnie wczoraj bez kolacji i już zmiana pozytywna na wadze- 76,6 :P No ale zobaczymy co dalej, bo takie wahania dzienne to ja miewam często. Tak- koniecznie musimy sobie ustalać jakiś cel a później za jego osiągnięcie się nagradzać :D To dodatkowa motywacja! U Was też dziś wiosna? Bo u mnie tak, pięknie, słonecznie od rana aż mi uśmiech z ust nie schodzi. Nie lubię zimy, najchętniej bym zapadła w sen zimowy jak niedźwiedź, za to wiosną i latem rozkwitam ;) Wysłałam męża z dzieckiem na spacer i sobie kawkę popijam. Muszę uważać, w weekend najwięcej pokus się na mnie czai. Mrauhehe- ja też posiadam szczupłą teściową łącznie z jej szczupłą córką (wychwalaną przez nią pod niebiosa), ale poza tym to równa babka :) Zresztą tak jak pisałam- mam to nieszczęście, że otaczają mnie same szczupłe osoby, wśród których ja jestem ta najgrubsza :( Może Twoja teściowa nie chciała być zresztą niemiła tylko chciała Cię pocieszyć żebyś nie przejmowała się figurą i w taki nieudolny sposób dobrała słowa? Dużo słońca kochane, trzymajcie się diety, już niedługo lato i mam nadzieję że ujrzymy w końcu powalające efekty naszej pracy :P A że tak wiosennie dzisiaj to naszło mnie na założenie domowej hodowli ziół (jakkolwiek to brzmi chodzi mi o legalne zioła, typu pietrucha, lubczyk, etc), może któraś z Was ma doświadczenie w tej kwestii?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Panny :) u was wiosennie , u mnie ponuro , zimno , przeziebienie sie rozszalalo .. pieknie sobie dzis pospalam, zaraz biore sie za zupke tyle ze porowo -serowa ... na soczewice musze poczekac do wieczora ... a ziolka tak - tyle ze zakupione bezposrednio w doniczkach , uwielbiam swieza zieleninke .. milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie mam meeeega lenia , a musze wziac sie za sprzatanie , pranie i gotowanie ... na razie zjadlam pyszne sniadanko , znalazlam ciekawa stronke z przepisami .. oto zdrowe sniadanie- po kotrym wlansie jestem ... jajka sadzone ,( ale niezbyt sciete ja lubie) uwaga -- na fasolce szparagowej :) dobrze doprawilam, oczywiscie na patelni teflonowej smazone bez oleju , jako dodatek -pol grahamki z sekiem ziolowym light .. normalnie niebo w gebie .. polecam jesli lubicie fasolke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomidorka ogorka mozecie sobiedo tego nakroic jako salatka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisska- u mnie już na szczęście po sprzątaniu :P Teraz zastanawiam się co zrobić na obiad. Połączenie jajek sadzonych z fasolką szparagową uwielbiam i czasem robiłam taki obiad, podawałam np z ziemniakami. Dziś chodzi za mną kurczak z warzywami, zaraz poszukam jakiegoś przepisu :) Do usłyszenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_9419
Idzie wiosna - każda z nas chce pozbyć się zbędnych kilogramów ! :) ja zrobilam to w 28 dni razem z programem CellReset ! Efekty gwarantowane ! :) www.resetujkomorki.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smacznego !! Koszulko ... sprzatam , sprzatam ...a konca nie widac ..pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×