Odchudzam się ostatni raz:-)

Nie mam żadnego problemu z dietą :-) , tak mnie kaszle, że o jedzeniu nie myślę:-( Wstaję na chwilę by coś zrobić i za chwilę muszę się położyć. Taka jestem słaba. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła normalnie dietkować:-)

pewnie ładnie z wagi spadniesz , skoro mało jesz ... coś niecoś w siebie wciskaj ..byś po chorobie wilczego apetytu nie miała.. życzę szybciutkiego powrotu do zdrowia .. :) moja waga stoi , glodna chodzę , pokusy na każdym kroku .. ciekawe jak długo jeszcze wytrzymam ... hamulce powoli puszczają ..

no ja sie zdecydowłam na 1,2 kefir 3,4 ser 5,6 jajka 7,8 mięsko 9,10 warzywa:) zobaczymy co to bedzie z tego:) podobno mozna od 5 do 12kg zjechac :) zalezy z jakiej wagi sie startuje :) wiec nawet jak bedzie 5kg bede szczesliwa bo bedzie i tak wtedy mniej niz 90:) wczoraj sie ważyłam:( jest 93kg:( było 96 ale ubrania, siku, jedzenie i td:( wiec mysle że jest 93 i z takiej wagi startuję :)

Cisska tobie też pięknie idzie :)

ja wazylam 118kg a teraz 98 :)

moj cel - 80kg potem planuje do 65 :)

czesc dziewczynki ;) dawno mnie nie bylo ;p spadly wam jakies kilogramki?? ja dopiero jutro sie waze. wczoraj bylam na zakupach w krakowie iii... skusilam sie na KFC ale nieduzo :) dzis juz dieta heheh a na wieczor teatr ;) pozdowienia

Jagodzianka , moze coś od Ciebie zerżnę ale nie 10 dni tylko tak ''pomiędzy ''.. :) i mi niesttety kiepsko idzie , waga stoi juz kilka dni- załamka na maksiora .. jeszcze troche i wyjdzie klops z mojego odchudzania

gruuubaska - ale ladnie schudlas .. tez juz chce ponizej 100

mrauhehehehe cześć :) panienko

Cisska bo wtedy zeszła woda teraz juz idzie tłuszcz:) dlatego to tak wyglada:) jak ruszy to sama bedziesz w szoku jak leci :)

mam nadzieję że będzie jak mówisz , bo ogólnie coraz gorzej z moja silną wolą ..

... no i stalo sie .. musze zamilknac na jakis czas , jesli stane na nogi odezwe sie pewnie za dwa dni , teraz to niestety trzeba sie zrehabilitowac i nadrobic grzechy... czyli stanac na rzesach by ponownie wkroczyc na wlasiwy tor :(:(:( spokojnej nocki zycze :)

Cisska nie dołuj się, złapiesz pion:-) będzie dobrze. Ja już nie mogę się doczekać , kiedy wrócę do normalności:-) Męczy mnie ta grypa.

Witam Was gorąco. Mam nadzieję, że pomimo mojej choroby będziecie do mnie zaglądać. Ciekawa jestem jaki skutek będzie miało to moje niejedzenie. Wmuszam w siebie trochę jedzenia:-)

ja dzis na maślance :)

Dziewczyny mam do Was pytanie, czy nie przeszkadzam Wam to że ważycie w granicach 100 kg. Ja mam 8kg nadwagi, ważę 70 kg przy 170 cm i czuje się jak mały balonik. Odchudzam się od dawna, zawsze jak schudnę te 8 kg to po 4 miesiącach znowu je mam, ale staram się nie przekraczać limitu, czyli tych 70 kg. Ja wiem, że nie łatwo schudnąć a jeszcze trudniej utrzymać wagę, ale trudno jest mi zrozumieć że można ważyć ponad 100 kg, bo jeszcze do 80 kg to potrafię zrozumieć, i trwać w tym latami. W żadnym wypadku nie chce Was urazić czy obrazić.

Powodzenia dziewczyny :) U mnie powoli zblza sie sadny dzien - w poniedzialek checkup z wazeniem i mierzeniem. Niby czuje, ze wydolnosc po tym miesiacu mam wyzsza, ale nie mam pojecia, jak to sie przeklada na stosowne parametry. Ostatnio probuje sie przestawic na kawe bezkofeinowa - tak pije ja dla smaku, a nie na pobudzenie, wiec czemu nie? Na razie trzeci dzien i juz przestaje mnie mulic z braku kofeiny :) Jagodzianka - trzymam kciuki za efekty, ale uwazaj - po takej diecie bardzo latwo jest rzucic sie na jedzenie. Pij duzo (nerki!!!) Grubciu - zycze powrotu do zdrowia. Paradoksalnie chorujac najlatwiej mimochodem to i owo zgubic, mimo ze czlowiek lezy - ja jak mam zapchany nos itp. musze sie zmuszac do jedzenia, bo kompletnie nie czuje smaku, a jedzenie na zasadzie zapychania zoladka do mnie nie przemawia. Mrauhehehehe - na co idziesz? :)

suchy kołtun i tak zawsze pozostanie kołtunem . tak prawda więc suche kołtuny to dla was nie obraza ino fak T ale z kołtuńskiem cięzko żyć może więc popracować nad osobowościom? 3 kartofle w zupie nie zmienią nic :-)))

czesc wszystkim. Esh - byłam na Kochankowie nie z tej ziemi z Magdalena Walach, swietna komedia, polecam ;) no i cóz.... wczoraj mialam pierowsze wazenie i wyglada to tak: zaczelam diete tydzien temu w piątek i wazylam 72 kg/170 cm wczoraj czyli po niecalym tygodniu diety stanelam na wadze i bylo 69,5 kg jestem z siebie zadowolona :) waga idzie w dol a ja nie chodze glodna ;) Esh- ja nie ograniczam kawy. pije rozpuszczalna tylko ze z mlekiem nie ze smietanka i bez cukru oczywiscie. staram sie jedna dziennie czasami 2 wypije. wiadomo ze to niezdowe ale nie koliduje z dieta przynajmniej tak mi sie wydaje. no i jakos wiecej pale ostatnio

Cisska nie poddawaj sie! tak Ci dobrze szlo do tej pory... moze jedz wiecej ale tych dietetycznych produktow... a jak teraz Twoja waga? poszlo w gore cos??

Gratuluję spadku wagi :))))) Ja już nie mogę się doczekać, kiedy wrócę do używalności :( pozdrawiam.

witam... moja przyjaciolka schydla 30 kilo w 4 miesiace.....jadla mniej , ale 4 razy w tygodniu chodzila na 2 godz do silowni.......dzisiaj wyglada slicznie i wazy 70 kilo, a jak zaczela miala ponad 100 kg....takze oprocz mniejszego zarcia to jeszcze silownie i cwiczenia wlacznie .... ja mam do zrzucenia ok 15 kilo.....i juz waga leci w dol, ale nie chodze na silownie, mniej jem...np.....serek cotage do tego plasterek zoltego sera plasterek wedlinki, 1 zielony ogorek....razem to wymieszam i jem , tylko to , raz dziennie.....w dwa tyg zeszlo mi ok 3 kilo......zbyt leniwa jestem na cwiczenia... do tego odstawilam pieczywo i zmniejszylam cukier, zero slodyczy......teraz juz jem normalnie , ale mniej i nadal chudne.....trzymam kciuki za was.....

Żeby odchudzić się skutecznie to tylko dieta i ćwiczenia. Tego się nie przeskoczy. Je sobie jeszcze pomagałam tabletkami Therm Line Forte, ale tabletki nie są magiczne i potrzeba naszego wysiłku by zadziałały. Brałam je dwa razy dziennie i szybciej chudnę.

Zapraszam na bloga o diecie i ćwiczeniach http://zrzucbrzuch.blogspot.com/ znajdziecie tam ciekawe informacje dotyczące diety, odchudzania , zdrowego stylu życia. Porady , ciekawostki film i zdjęcia. Polecam :)

dziewczyny , ja wczoraj polecialam po bandzie , nie chcialam wam juz tutaj balaganic... dzis ciezki dzien .. caly czas walcze ze soba .. zwaze sie jutro , to napisze jak tam z moja waga

Trzymam kciuki żeby Tobie się udało. Ja też zaczęłam odchudzać się po raz kolejny ale tym razem mam nadzieję, że będę miała więcej samozaparcia i uda mi się do wiosny pozbyć 7 kilo.

WITAM :) no mam pół kilo do przodu.. obawiałam się , że będzie więcej po takiej ilości i różnorodności.. Powiem wam , że to bardzo ciężka i niewdzięczna przygodna z tym odchudzaniem .. najgorsze w tym jest to ,że to nie 5 czy 10 kg , tylko 30 - ten fakt przeraża mnie najbardziej ..no , ale sama sobie winna jestem .. naważyłaś piwo to teraz je wypij - :) powodzenia dziewczyny .. ,Mega grubciu a jak u Ciebie , choróbsko minęło ? ciekawa jestem ile Ciebie ubyło..

Gerka85 , więc Tobie powodzenia również życzę ;)

nooo i jedno z moich marzen sie spelnilo ;) w koncu waga pokazuje ponizej 70 kg, czego nie udalo mi sie osiagnaz odkad urodzilam dziecko :) dzis waze 69 kg a wiec jeszcze 9 do zrzucenia :) i mysle ze sie uda bo mam ogromna motywacje :) nie ciagnie mnie juz do zadnych slodyczy itp. do cwiczen ciezko mi jest sie zebrac ale jak sie juz zabiore to nie moge przestac. dziewczyny czuje ze tym razem uda mi sie ;) pozdrowienia dla wszystkich