młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

Nie chcem ale jak trzeba będzie to trudno... Wiadomo że pieniądze z nieba nie lecą. A mam tylko 500zł miesięcznie bo nie pracuje. On milionów też nie zarabia. Nie narzekamy na niedostatek ale wiadomo jak to jest. Przy dziecku dużo wydatków a jeszcze chciałoby sie coś odłożyć.. Teraz może mu sie uda do czech do pracy iść bo już raz mial propozycje ale musiał odmowić ze względu na dojazdy... A od lata planuje sam coś zacząć więc to tylko tymczasowo by było. Nie ma co narzekać. Po za tym ta dorywcza praca to u znajomego więc jak danego dnia chce to idzie a jak nie to zostaje w domu. No i każdej chwili może wyjść jak potrzebuje.

Ja też zawsze dobrze spalam. Tzn lepiej niż teraz. Też spalam przy radiu ale z czasem tak sie przyzwyczaiłam do tego że coś gra że później nie slyszalam budzika więc musiałam tego zaprzestać.

Ja też zawsze dobrze spalam. Tzn lepiej niż teraz. Też spalam przy radiu ale z czasem tak sie przyzwyczaiłam do tego że coś gra że później nie slyszalam budzika więc musiałam tego zaprzestać.

Ok,mlode mamusie.jestem ciekawa ile ciaz bylo planowanych.Ktora z was poradzi sobie bez pomocy rodzicow??Ja juz nie mowie mieszkac osobno,bo wiadomo jak jest,ale czy bedziecie wstanie poradzic sobie same z partnerem finansowo,bez podrzucania dziecka starym??

Kochanko franka. Akurat moja ciaza była jak najbardziej planowana. Nie zamierzam też nikomu podrzucać dziecka bo nie pracuje i sama sie nim zajmę. Jesteśmy nie zależni finansowo bo dochody które osiągamy zdecydowanie wystarczą na nasza trójkę. Nie mam zamiaru prosić nikogo o pomoc choć wiem ze w każdej chwili bym ja otrzymała.. Owszem rodzice partnera dużo mi teraz pomagają. Zwłaszcza jak partner jest w pracy. Ale nie chodzi tu o pieniądze czy coś tylko np jak trzeba coś zrobić ciężkiego, przynieść np drzewo to ja tego nie robię tylko ich proszę o pomoc żeby nie dźwigać. Zresztą raz jakbyli chorzy i nie Chcialam ich prosić to i tak wyszli wrocic to za mnie żebym nie nosiła i jeszcze opiernicz dostałam że nie zawołałam... Więc jak widzisz jestem pewna że sobie poradzę i nie oczekuje pomocy przy dziecku od nikogo..

Już wstałaś?

Oj ja już dawno na nogach...;) już zdążyłam pranie zrobić i rozwiesic.. I ogarnąć w między czasie. Hehe

Oj ja już dawno na nogach...;) już zdążyłam pranie zrobić i rozwiesic.. I ogarnąć w między czasie. Hehe

My jeszcze się w łóżku obijamy

Zaraz też muszę pranie wstawić. małego położyć spać

Ja już drugie wstawiłam bo muszę swojemu służbowe ubranie wyspać żeby wyschlo zanim pójdzie na nocke. A teraz też sie położyłam odpocząć trochę.

Mój maluch teraz ogląda bajkę a ją jem śniadanie. wstawiłam pranie a później następne

Ja jeszcze muszę skończyć sprzątanie i moim kuleczkom sianko zmienić a nie chce mi sie... Śniadanie to ja o 6rano zjadłam bo wstałam tak glodna że aż mnie skrecało. Hehe.

Ja jak w ciąży byłam to miałam ogromne pragnienie. w nocy wypijałam 2 litry wody

Kurcze zmieniłam nazwe i pod inna mi wpisywalo... Ale mam chęć na coś kwasnego a nic nie mam po za ogorkami kiszonymi a te jem codziennie od kilku dni i mam ich dość...

hej dziewczyny, Wy już na nogach a ja dopiero wstałam, bo do 4 z moim gadaliśmy. :D

Ja dużo nie pije bo i tak co pół godziny latam do toalety... Hehe.. Dużo też nie jem ale rano zawsze glodna wstaje.

Oj ja ze swoim tak nie mogę gadać bo to spioch. Hehe... Wczoraj wrócił z pracy to zjad, wziął prysznic i po nim. Obejrzał kawałek filmu i zasnął.

A u mnie to właśnie ze mnie większy śpioch. On śpi po max 4-5 godzin i wyspany jest, ma to jeszcze z pracy w Policij bo tam nieraz zarywali noce.

A mój mógłby spać po 10godzin i mu mało. Nieraz jak roboty dużo jest a on nie chce wstać to go szantażem biorę i mówię że albo wstaje albo Ide sama robić. Wtedy odrazu sie budzi.;D ja to ostatnio wg nie mogę spać.

Moja młodsza gaduła mnie chce mnie zagadać:) ciągle coś mówi buzia mu się nie zamyka

A ja mojego jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem to musiałam do spania zmuszać. No nie wiem co Ci na to poradzić, może spróbuj w dzień jak Maleńka śpi?

Mój maż nie musi spać długo. czasem 2 godziny mu wystarczą. ją śpię dzień i noc

Truskaweczko Moja Stara gaduła ;) też chce mnie dzisiaj zagadać, bo chce już jechać wózek kupić. A podobno do ja w gorącej wodzie kąpana. ;D

Właśnie może spróbuj w dzień się położyć spać

No nie ma co sie dziwic że gadula. Wszystko chce wiedzieć.;) ciesz sie bo gorzej jakby taki milczek był..;D

Już wózek? gwarancja wam będzie lecieć. szkoda gwarancji

Ma dopiero 2 latka a buźka mu się nie zamyka... ciagle coś gada.. wszystko zemna chce robić.... ;) jestem w nim zakochana po uszy... tak jak i w tatusiu

W dzień też nie da sie spać . Jak już to pół godziny i po wszystkim.. Ciężaroweczko po co tak wcześnie wózek? Wstrzymajcie sie jeszcze ładnych kilka tygodni. Ja dopiero w sobotę jade po wózek i fotelik do auta. A to już 36tc.

Ja wózek miałam używany po siostrzenicy.. nie było kasy na nowy. może tym razem kupie taki jaki bede chciala... chociaż ten po synku na strychu leży nie zniszczony....