DENERWUJĄ MNIE TE MILIONERKI,KTÓRE UWAŻAJĄ ŻE TRZEBA MIEĆ ,,MILIONY'' NA DZIECKO

TAK O WAS PISZĘ! KTO ZAŁOŻY TEMAT,NAPISZE ZE MA DZIECKO/DZIECI ALE FINANSOWO MIESIĘCZNIE MAJĄ OD 2500 DO 3500 ZŁ TO OD RAZU UJADACIE, ŻE ZA BIEDNI NA DZIECI,BO NA TYM ŚWIECIE ŻYĆ TYLKO SIĘ NALEŻY WASZYM,,PSEUDO'' BOGATYM EGOISTOM. I NIE ŻEBYM ZAZDROŚCIŁA,BO MAM TEŻ TAKICH ZNAJOMYCH(RÓŻNI SĄ),ALE NIE WTRĄCAJĄ SIĘ KTO ILE MA NA ŻYCIE I SIĘ NIE WYWYŻSZAJĄ CHAMSTWEM. NIE POSRA*E SIĘ Z TYMI PIENIĘDZMI. WEDŁUG WAS DZIECKO=15 TYSIĘCY -CO TYDZIEŃ:KINO,BASEN,MUZEUM,DINOPARK -5 KÓŁEK DODATKOWYCH TYPU ANGIELSKI ITP(Z DOMU POZBYĆ SIĘ DZIECIAKA TRZEBA:D) -ZŁOTE SKARPETKI KTÓRE NIE SCHODZĄ PO NIŻEJ 200 ZŁ -PRYWATNA SZKOŁA,PRZEDSZKOLE -WILLA Z BASENEM I RASOWYM PSEM. CIEKAWE JAK NA PRAWDĘ W REALU ŻYJECIE,BO TUTAJ TO I JA MOGĘ MIEĆ ZŁOTĄ KACZKĘ NA ŁAŃCUCHU. NIE DOCIERA DO WAS ŻE KTOŚ MA 3200ZŁ MIESIĘCZNIE I JEDNO DZIECKO,MOŻE BEZ LUKSUSÓW ALE DZIECKO MA CO MU POTRZEBA, CHODZI NA 1 KÓŁKO ZAINTERESOWANIA(NIE MUSI NA 5),DO PUBLICZNEJ SZKOŁY(TEŻ NIE JEST ŹLE) ITD. MOŻE BEZ LUKSUSÓW,RAZ GORZEJ RAZ LEPIEJ,ALE WOLĘ TAK NIŻ NIGDY NIE MIEĆ DZIECKA. ZA ROK CHCIAŁABYM KOLEJNE(DRUGIE I OSTATNIE),BO WIEM JAK WAŻNE JEST RODZEŃSTWO NIE WAŻNE ŻE NIE JEŹDZISZ ZA GRANICĘ,WAŻNE BO MASZ RODZINĘ,DOM,RODZEŃSTWO. ALE WY I TAK NIE ROZUMIECIE,BO JESTEŚCIE TAK ZAPATRZONE W ZŁOTE SKARPETY DZIECKA,ŻE NIE DOTRZE TO DO WAS. I PIENIĄDZE DZISIAJ SĄ JUTRO ICH NIE MA,NIGDY NIE WIESZ CO CIĘ SPOTKA!

głupie gadanie, nie ma co sie rpzejmowac. N kafe sa same milionerki dla których i 8 tys miesięcznie to za mało na dziecko.

:O

Też mam już ich dość. No ile można. Na szczęście często tu nie chodzę. Co jakiś nowy temat to się wymądrzają. Tu są same idealne: Eco Bogate Samodzielne(nie wspominając,że na męża utrzymaniu:D ) piękne szczupłe mądre wykształcone To ja od dzisiaj zostanę tutaj aktorką,a co mi tam:D

BĘDĘ SIĘ DARŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;D BO CO?! ;)

od punktu siedzenia:P I ja np. uwazam, ze w moim rodzinnym miasteczku za 2500zl mozna zyc i miec dziecko, a juz np. w warszawie, Wroclawiu to nie bardzo:O Oczywiscie o ile mowimy o samodzielnym zyciu, a nie mieszkaniu z rodzicami itd. Wychodze tez z zalozenia, ze kazdy od zycia potrzebuje czego innego i tak oto jednego zadowola ziemniaki z cebula na obiad i wakacje nad miejscowym jeziorem, a drugi bedzie wolal krewetki i wakacje we Wloszech. Kazy ma inne potrzeby po prostu

Nie przejmuj się tak. Mnie tylko irytuje jak piszą że jak nie masz 3 pokoi to nie decyduj się na dziecko. My w 5cioro mieszklismy w kawalerce i to był najszcześliwszy czas mojego dzieciństwa.

ale nie uwazam by bylo to duzo,wiec sie nie chwale na prawo i lewo.rachunki oplaty 2dzieci,mam znajomych co maja duzo wiecej

Jak zaszłam w ciążę, to się załamałam, że nie damy rady finansowo, a tu używany wózek tylko za 300zł (każdy myśli, że nowiuśki) , wyprawka jakieś 500zł na raz. Nie jest źle! No ale jak się ma fizia na punkcie ubierania dziecka w h&mach (z czego i tak dziecko nic nie wie. Ba! Dziecko... Ludzie tez - przeciez nie pokazesz im metki), to tak jest...

a na takie rozrywki jak napisalas autorko to napewno by mi nie starczylo

dzenia zależy My mieszkamy sami. Mąż wyciąga 2400, dorywczo pracuję. Nikt nam nie pomaga, dziecko chodzi do przedszkola. Jeszcze rodzicom czasem pomogę. I nie żyjemy na zupkach chińskich,nie chodzimy w ciuchach z lumpeksu, ani nie chodzimy do caritasu. Dziwne co no patrz.

przepraszam do konca tematu nie zrozumialam . myslalam ze napisalas ze ludzie bogaci to od 2500.ps.zgadzam sie z toba.mamy dwojke dzieci i 3500,nie jast bogato ale da sie zyc i nie trzeba miec milionow by miec dzieci

a i mieszkamy na Warszawskim Mokotowie.

Całkowicie zgadzam sie z autorka, a potem jak to dziecko bedzie w wieku dojrzewania, to jeszcze gorzej, bo byc może będzie miało więcej problemow ale kto mu pomoże rodzice, dadzą kasę w łapy i co , tacy ludzie nie mają pojęcia że każde dziecko potrzebuje miłości uwagi, być z rodzicami, a jak nie będą go zauważali to pewnie bedzie próbowało zwrócić na siebie uwagę robiąc rzeczy które moga rodziców przyprawić o istne zawroty głowy. Ciekawe co wtedy będzie. pozdrawiam autorkę.

Coś czuję, że to lekki pojazd w moją stronę :( Napisałam, że mój facet zarabia 10 tys i już wielkie halo. Starałam się wesprzeć dziewczynę mówiąc, że nie trzeba wydawać tylu pieniędzy na dziecko nawet jeśli je mamy. Ja na wszystko wydałam może ok 3500zł. Też wszystko kupuję przez te 6 miesięcy.

dziecko przedszkolak (jak połowa tutaj dzieci:) ). Chciałabym drugie w przyszłości,ale zobaczymy,bo nie wiem czy byśmy dali radę finansowo. Teraz przy jednym dziecku nie jest źle. Na wakacje jeźdźimy(tylko Polskie morze), ostatnio w kinie byliśmy,ale jednak teraz przychodzą opłty do zrobienia,więc nie poszalejemy. Ale nie jest najgorzej,da radę za taką kwotę w miarę żyć,bez szału ale da.

Ja tez zauważyłam, że na kaffe to sa ylko ludzie co maja kupe kasy, prace na umowe o prace, kredyt na dom. itp.itd. AAA wczasy za granica raz na rok minium !! i ubrania lv lub d&g :)

a placicie za wynajem domu? Bo jesli nie to tez zmienia postac rzeczy. raczej wiekszosc mlodych z zarobkami 2500zl nie maja wlasnych mieszkan i domow. Poza tym tak jak napisalam kazdy ma inne oczekiwania od zycia. Ja uwazam, ze zycie w Polsce jest drogie, ale nie ukrywam, ze jestem wybredna co do jedzenia i mozna wydawac mniej niz ja. Kazdy zyje inaczej wiec nie ma sie o co klocic i spierac.

Dodam jeszcze, że jak bylam młodsza to nie było u mnie kolorowo. Moi rodzice jak byłam mała stracili dom w pożarze. Jak podnieśliśmy się po tym już byłam pełnoletnia. Rodzice nie mieli kokosów. Chodzilam normalnie do liceum państwowego, zdałam maturę bardzo dobrze, obecnie studiuję medycynę na Warszawskiej uczelni. Do wszystkiego doszłam sama. Fakt, moje życie bardzo zmieniło się dzieki mojemy narzeczonemu, który akurat traf chciał zarabia dość sporo ponieważ pracuje w kancelarii prawnej swojego ojca. Nie możecie też mnie za to krytykować. Dużo oszczędzamy i wpłacamy na konto pieniądze dla naszego dziecka. Mamy dom w budowie, który pochłania naprawdę spore pieniądze. Nie możecie mnie za to karcić. Wkurzacie się jak osoby bardziej majętne mówią, że 2 tysiące na utrzymanie rodziny to mało. No za wiele nie jest ale da się za to wyżyć. Nie wiem czy ja w Warszawie dałabym radę ale jeśli już tak by się stało to nie miałabym wyjścia. Przeciez nie zabije z tego powodu siebie ani dziecka. Można włożyć trochę wysiłku i iść do państwowej uczelni. TAKIE TEŻ SĄ U NAS W POLSCE.

młoda_mama90 NIE NIE PODJAZD NA CIEBIE,NAWET NIE CZYTAŁAM TWOICH WYPOWIEDZI. TO KIERUJĄ DO WSZYSTKICH PAŃ KTÓRE UWAŻAJĄ,ŻE MAŁŻEŃSTWA MAJĄCY MAX 2500-3500 NIE POWINNY MIEĆ DZIECI. A CO JAK JESZCZE DZIECKO W POKOJU Z RODZICAMI,BO WIĘCEJ NIE MAJĄ,TO JUŻ CAŁKIEM NAJCHĘTNIEJ BY DZIECKO ODEBRAŁY TAKIM OSOBOM. WCHODZĘ TU CZASAMI,NIE RAZ WIDZIAŁAM TEGO TYPU STWIERDZENIA,ŻE DZIECKO DLA BOGATYCH,ALE DZISIAJ JUŻ NIE WYTRZYMAŁAM I MUSIAŁAM NAPISAĆ,TAK ZŁY DZIEŃ TEŻ BO BOLI MNIE GŁOWA:D MAM 1 BRATA I 1 SIOSTRĘ,BYŁ OKRES ŻE JA MIAŁAM POKÓJ Z RODZEŃSTWEM RAZEM I Z RODZICAMI, POTEM TYLKO Z RODZEŃSTWEM ALE NIE MAM ŻALU O NIC,BO JESTEM SZCZĘŚLIWA ŻE MAM TAK WSPANIAŁE RODZEŃSTWO. PIENIĄDZE,WILLA TO NIE WSZYSTKO. JA TEŻ CHCE JAK NAJLEPIEJ DLA DZIECKA,ALE JESTEM ZADOWOLONA ŻE MAM DZIECKO,MAM TEN SKARB NIE WAŻNE JAKBY NIE BYŁO,ZROBIĘ WSZYSTKO ABY BYŁO DOBRZE,MOŻE BEZ SZAŁU JAK U WAS,,BOGATYCH'',ALE DAMY RADĘ:).

Trafny temat. Często tutaj można przeczytać, że ta i ta nie zdecyduje się na dziecko (pierwsze! jedno!), bo ją nie stać. To ja się pytam: jak wy ludzie nie macie za co żyć, to po co te rodziny zakładaliście, jak nie macie samodzielności finansowej? Po co te wszystkie małżeństwa z miłości na studiach i na garnuszku rodziców??? Nieodpowiedzialność i trochę jakby materializm. Bo czy dziecko będzie miało bodziaki z H i M czy z Textil Marketu - noworodkowi to naprawdę zwisa;)

20000zł na koncie dla jaj ,żeby się pośmiać i głupie uwierzyły:D Tutaj każdy może mieć to co chce i ile chce,każdy się dowartościowuje. Zobaczcie jak ludzie żucają się na banany na promocji w tesco...oooo macie tych bogatych co krewetki jedzą:D To tak dla szału,każdy chce być tutaj wyżej i wyżej,ranking robią między sobą autorko. My mamy 4000 zł, i dwoje dzieci. W ferie byliśmy w Zakopanym. Jak ktoś chce to i za tyle da radę.

za 100zł noworodek ma to gdzieś i tak zaraz je poplami,pobrudzi i 100 zł poszło..... Moje ma body za 10 zł i jest ok,ja nie muszę się chwalić znajomym i pokazywać metkę i cenę body.

Mi wydaje sie ze wszystko zalezy od zaradnosci i umiejętności gospodarowania sie:) My na początku jak poszliśmy na swoje mieliśmy na miesiąc 3-4 tysiące, zależy ile h mąż wyrobi. I mi n ie starczało, na koniec msc musielismy pozyczac od rodziców. Mamy 1 dziecko. Teraz zarobki takie same, a ja nawt odłożyc co miesiąc moge.

urocze:) Taka bogata jestem:P

na dziecko mielismy okolo 3tys na msc, bo tez w koncu stwierdzilismy, ze nigdy nie bedzie odpowiedniego czasu, czyt. Odpowiedniej kasy na dziecko...jakis czas po urodzeniu syna mielismy okolo 6, a teraz niecale 2, i kredyt... Nie twierdze, ze teraz nie jest ciezko, ale dziecku nic nie brakuje, a taka sytuacja ze dzisiaj mam wystarczajaco, a jutro czy za rok jest zle zawsze sie moze zdarzyc, to co, nigdy mam nie miec dziecka?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5500513&start=90 zapraszam na podobny topik i rozwiniecie dalszej dyskusji ;) mysle ze latwiej nam wszystkim bedzie wypowiadac sie na jednej stronie

pie*ą,że Polska to biedny kraj i fala emigracji. To po co? Pytam się po co? Skoro tyle bogaczy tu jest? Tylko ten tłum podczas promocji skad on się bierze:D

to ja się sama rzucam:D Hehe tak piszcie co nie macie co macie;) Jutro promocja wyjdzie i zobaczymy ile w tym prawdy.

dzieci,to też nie powinnam ich miec chyba? Bo 15-30 tysięcy mieć nigdy nie będę.