Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość bonprixs

życie z endoprotezą biodra

Polecane posty

Gość gość
Alu - mi lekarz jak i fizjoterapeuta mówił że na nodze operowane .... u mnie minął tydzień i 5 dni od operacji. Wczoraj kiedy wchodziłam na łóżko właśnie jakoś się tak zamachnęłam że wylądowałam na łóżku właśnie na boku - o matko marze o tym od dnia operacji ;p ale poleżałam tak z 30sek. bo się bałam ;p Co do gumy to niebieska - myślę że bd ok. (zielona też może być ale obawiam się że za chwilę bd już za słaba) ja biorę niebieską ;) Od kiedy możesz przenosić ciężar ciała na nogę operowaną ? Pytasz Czy nie za wcześnie odstawione kule - życzę sobie takich efektów żeby właśnie jak najszybciej odstawić kule. Wydaje mi się że to sprawa indywidualna ..... mi lekarz mówił że około6-7 7tyg w dwóch jak będzie wszystko ok :) Jak ci się chodzi o 1 kuli ? Po której stronie wtedy jest kula od operowanej nogi ? Pozdrawiam KAsia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyszłam ze szpitala z zaleceniem juz częsciowego obciązania nogi operowanej takze chodziłam 6 tygodni o 2 kulach ale stawałam delikatnie na nogę operowaną o jednej kuli chodzi się gorzej jest ciężej bardziej się męcze ...dystans który pokonywałam wczesniej z dwoma kulami dzis był dla mnie nie lada wyzwaniem ....wróciłam do domu zmęczona jak cho....era:( ale na tym to polega coraz trudniej trudniej aby efekty były lepsze kula trzymam po przeciwnej stronie od operowanej mam robione lewe biodro więc kulę mam w prawej ręce jak cos potrzebujesz to pytaj :) chętnie odpowiem dlaczego miałas wymianę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi lekarz kazał 2 tyg czyli do pierwszej wizyty nie obciążać nogi wiecej niz 15kg co kolwiek to znaczy haha U mnie w rodzinie wada genetyczna .... ur sie ze zwichnietymi bioderkami obu stronnie . Lewe wskoczylo po wyciagu a prawe bylo operowane w wieku 3 lat. Teraz druga operacja tez na prawa. Niestety bolalo przy chodzeniu mam 2 dzieci i juz mialam dosc odmawiania wycieczek lub kiedy nid bylam w stanie zwiedzic z nimi calego zoo tylko pol. Gdyby nie dzieci dalej bym zwlekała - przyjełam taktyke podwozenia tyłka wszedzie autem i tym omijałam bole . Mam 28 lat wiec to tez mowi samo za siebie .... lewo biodro ma sie dobrze lekarz mowi ze moze ale nie koniecznie bedzie operacja potrzebna ale to juz na starsze lata ..... Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ala normalnie szok ,,,,,nie potrafię przekręcic się na bok .....boję się próbowałam kilka razy i klapa nie udało się usiłuję przekręcic się na nieoperowaną stronę ale strach ze cos zrobię nie tak mnie paralizuje jestem wsciekła sama na siebie .....6 tygodni czekałam na tę chwilę i teraz kiedy mogę nie potrafię tego zrobic :(:( kolejna noc na wznak ehhhhhhh dlaczego tak jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że Ala przyjeło się, gość jeśli nie możesz przekręcić się sama , może za bardzo napinasz mięśnie , rozluźnij mięśnie i niech ktoś pomalutku przekręci Cię na zdrową nogę , najgorszy pierwszy raz bo nie wiadomo co i jak ale trzeba próbować. Ala trzeba próbować ja już śpię na obu bokach bez wałka ,zdarza się że i na brzuch się przekręce . ja wybrał bym zdrowy bok , na operowanej nodze boli i jest takie dziwne uczucie jak by coś przeszkadzało. Ala wierzę w Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alu Najgorzej jak problem lezy po stronie naszej głowy a nie po str fizycznej :p Zibi dobrze mowi niech Cie ktoś przekręci. Mam jeszcze pytanie od kiedy mogliscie tak normalnie siedziec ? Ja jeszcze przy siedzeniu nam noge na wyproscie ....strasznie boli mnie przy tym łydka ale obstawiam mięsnie. I czy macie jakis patent na to jak wejsc do wanny ? Mam włosy do pasa - nie wiem nawet jak umyć głowe :( Moze cos podpowiecie w koncu jesteście te pare tyg przedemna :) Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia to zależy na czym siedzisz , jaka wysokość siedzenia i pochylenie siedziska. musisz sama zobaczyć gdzie masz wygodnie , najpierw wyprostowana noga ,później na podłodze i próbować cofać ją do tyłu. łydką możesz się nie przejmować ,nie wiem czy zeszly Ci siniaki ,ale trzeba ją ćwiczyć , palce do siebie i w drugą stronę. ja mam wannę i prysznic ,myję się pod prysznicem jest wygodniej. jeśli chcesz wejść do wanny spróbuj tak . stań zdrową nogą obok wanny , pochyl się do przodu nad wanną opierając się na rękach , wstaw zdrową nogę do wanny następnie chorą , wyprostuj się i ewentualnie obróć . mycie głowy jest proste , stajesz przed wanną opierasz się kolanami o wannę ,pochylasz do przodu i myjesz głowę . jeśli boisz opierać się chorą nogą o wannę , nich ktoś z tyłu złapie Cię w pasie i przytrzyma . mam nadzieję że pomogłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ala melduję ze jednak udało mi się wczoraj to przekręcenie na bok :) po godzinnej walce sama ze sobą i z moją przerazoną psychiką dalam radę ...pierwszy bok wybrałam operowany (bo tak bezpieczniej ponoc ) ale było nie fajnie , czułam dyskomfort i lekki ból moze dlatego ze mam twarde łóżko , spróbowałam na biodro nieoperowane o niebo lepiej , byłam przeszczęsliwa :) i dumna z siebie ze dałam radę :) Kasia mozesz pomału juz zginac tę nogę ja ją cwiczyłam od samego początku rozsiadałam się w fotelu ( oczywiscie z poduchami pod tyłkiem bo fotel niski) nogę operowaną podnosiłam do góry na wysokosc kolana i palce stopy cwiczyłam w jedną i drugą stronę tzn. do siebie i od siebie ...do dzisiaj robię to cwiczenie co do wanny to jeszcze nie wchodzę ....biorę prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dam rady jeszcze tak wysoko podnies nogi .... probowalam wejsc jakos bokiem do tej wanny ale boje sie podnies zdrową nogę bo wtedy ciężar ciala jest na operowanej :( Umyc tak głowy jeszcze nie dam rady bo nie ustuje tak dlugo w miejscu. Niestety mam wanne , i nie potrafie tam wejść Mam tylko węża prysznicowego wiec w łazience robię powodz potem narzeczony sprzata :p Siniaki mam na udzie przy nacieciu - jeszcze mi nie zeszły. Łydke cwicze. Miesnie posladkow jak i podnoszenie kolana do góry w pozycji leżącej. Na lozku siedze pod kątem prostym. Na krawedzi lozka lub kanapy tez usiąde ale ciezko mi utrzymac rownowage z prostyni plecami i ta noga mimo wszystko jest prosta . W pozycji siedzacej ciezko mi przysunąć piete do siebie zeby noga zgieła sie w kolenie :/ Ala gratuluje i zazdroszczę spania na boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teska624
Gratuluję Alu odwagi położenia się na boku :) Co do wchodzenia do wanny - to mogę powiedzieć, że po pierwszej operacji to była katorga, mąż musiał mnie podnieść i "włożyć" do wanny. tym razem zmądrzałam i kupiliśmy, przed operacją, siedzonko na wannę - siadam na siedzonku, pochylam się do tyłu, nogi podnoszę do góry i przekładam do wanny. Zaraz po operacji mąż musiał pomóc mi podnieść i przełożyć nogę operowaną, teraz to już pestka (jestem 3 m-ce po operacji). Musisz zginać nogę w kolanie, żeby nie powstały przykurcze, powoli, powoli i zginać. Tak samo z prostym siedzeniem, uważaj tylko, żeby za bardzo nie zginać się, pochylać do przodu. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Ala :) Teska jestes 3 miesiące po wymianie czy juz normalnie przykucniesz ? i zegniesz się tak aby cos podniesc z podłogi ? od kiedy wogóle mozna się tak zginac i kucać ? a ja od wczoraj mam rower stacjonarny , (lekarz zalecił na czwartkowej wizycie) powiem Wam ze pokręiłam wczoraj troszkę i juz dzisiaj czuję ze to biodro jest takie mniej sztywne lepiej mi się chodzi Zibi piszesz ze przekręcasz się z nieoperowanego boku na brzuch a którą stroną wracasz do pozycji leżenia na plecach ? operowaną czy nieoperowaną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala przekręcam się na zdrowym boku , na operowanym biodrze dlugo nie leże , nie da się ,coś mi przeszkadza , jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ja jestem po 2 endo w 2014 i 2015 Pewnie każdy jest inny i ma inną psychikę ale ja tak długo nie dochodzilem 4.5 miecha juz pracowałem z dwoma endo .walka miedzy nogami nie trzymalem i szybko na brzuchu spalem bo olecy bolały Moim zdaniem psychika i dobre nastawienie to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ala wesołych świąt zyczę wszystkim i szybkiegooooo powrotu do pełnej sprawnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chamanka 1
Witam, termin operacji styczń 2018, prawe biodro, 50 lat spora nadwaga ,mam pytanie ,czy po tej operacji mozna latać samolotem?dużo podróżuje , rozumiem ,że musi upłynąc duzo czasu ale czy to w ogóle możliwe? zdaje sobie tez sprawe ,że na Mount Everest nie wejde ale czy ktos z was podrózuje w dalekie kraje ?czy spokojne zwiedzanie jest dopuszczalne? czytam różne strony różne wypowiedzi i raz jestem szcześliwa a drugim razem sie zastanawiam czy się w ogóle tej operacji poddac bo osoby piszą ,że mija rok i nie sa w pełni sprawne ,dzieki za krótka informacje myślę ,że będe stałym członkime tej grupy, wszystkich pozdrawiam i zycze zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teska624
Alu o przykucnięciu na razie nie myślę, uklęknąć mogę, jest problem z podniesieniem się, muszę opierać się o coś. Kiedy chcę coś podnieść z podłogi to nogę operowaną odchylam do tyłu i w ten sposób podnoszę - nie chcę przekraczać tego magicznego kąta 90 stopni. Później nie będę na to zwracać uwagi, ale jeszcze jest za wcześnie na takie szarżowanie. Muszę powiedzieć, że po drugiej operacji dłużej dochodzę do siebie. Obecnie chodzę o jednej kuli. W domu już powoli staram się chodzić bez kul, ale noga nie jest jeszcze na tyle silna, pomimo ćwiczeń i jazdy na stacjonarnym rowerku, utykam. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam operowane 2 biodra nie odrazu! tylko z miesiecznymi przerwami o kulach chodzilam 2 miesiace. Gdyby nie klinika endoprotezis to miałbym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej U mnie dziś minoły 4tyg i 2 dni.... byłam dziś u lekarza i wyszłam o jednej kuli :) Siedzę już przy stole co prawda do posiłku ale siedze. W pon. Bylam poraz drugi na rechabilitacjsch zaliczylam 15min rowerka. 7min na bieżni :) oczywiscie mam dołożone cwiczenia do domu.... leże juz na lewym boku ale to tak max 5min bo cos czuje w tej nodze i nie chce więcej. Teraz na rechabilitacjach musiałam sie położyć na brzuchu ojjj jaka ulga :) fizjoterapeuta powiedział ze mogę od czasu do czasu położyć sie na chwilkę :) do wanny już wchodzę - sama :) wiadomo nie wyleguje się w niej , ale wezmę prysznic jak człowiek :) Od 2 dni nie mam już strupków wiec kremik poszedł w ruch na bliznę. A jak u was są poprawy ? Pozdrawiam Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz napisac coś wiecej na czym polegał Twój "problem" ? Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ala Unie zaczął się 9 tydzień od wymiany od ponad tygodnia siedzę w szpitalu na rehabilitacji postępy wielkie oprócz mnóstwa ćwiczeń rehabilitanci skupili się na nauce chodu bez kuli uczą mnie poprawnego chodzenia z wyprostowaną sylwetką. Potrafię już nawet pół dnia chodzić bez kuli po południu troszkę się jeszcze popieram czuje zmęczenie Dobrze że tu trafiłam odstawienie kuli jest ciężkie pierwsze kroki są brzydkie gdyby nie fachowa pomoc byłoby ze mnę źle, teraz nogę mam rozcwiczoną porozciąganą endoprotezy prawie nie czuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zibi co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaNW
Chciałabym dołożyć swoją "cegiełkę" do tej dyskusji. Za trzy miesiące miną dwa lata od mojej operacji - endo główki prawego stawu biodrowego. Każdy przechodzi przez to indywidualnie - to najważniejsze co mogę napisać. Jedni wracają do pełnej sprawności szybko, inni wolniej, jeszcze inni mają z tym problem - to zależy od stanu zdrowia sprzed operacji, stanu zdrowia równoległego stawu (np. drugiego biodra, kolana, etc), kręgosłupa, oraz nastawienia do rehabilitacji i tego, co chcesz osiągnąć. Ja, pomimo intensywnej rehabilitacji utykałam przez pół roku (chociaż medycznie nie było już żadnych uwarunkowań): mój mózg pomimo zmiany nie rejestrował do końca nowej perspektywy - nadal "ochraniał" biodro. To było dla mnie najtrudniejsze. To co jest ważne - bardzo chciałam wyzdrowieć i wrócić do sprawności i podporządkowałam temu celowi kilkanaście miesięcy swojego życia. Do pracy wróciłam jeszcze z kulami po dwóch miesiącach po operacji. W tej chwili jestem w pełni sprawna; lekarz "nie chce mnie widzieć" ;) ćwiczę, siadam w siadzie skrzyżnym, zakładam nogę na nogę (nie nałogowo ;), czasami chodzę na obcasach, na wycieczkach przemierzam kilkanaście kilometrów dziennie, etc. Ja tak mam i życzę takiego stanu każdemu z Was :) Co jest ważne? - dbanie o wagę ciała - każdy dodatkowy kilogram obciąża stawy; - poduszka do spania na boku - najlepiej tak długa jak długie masz nogi - wtedy mięśnie napinają się minimalnie podczas leżenia na boku - śpij z nią tak długo jak potrzebujesz; - pierwsza noc na boku - BEZCENNA :) a pierwsze położenie się na boku z endo - po kilku miesiącach, bez pośpiechu; - chodzenie o kulach - lepiej trochę dłużej z dwiema niż szybko z jedną - jedna kula to asymetria dla ciała; - MASAŻE - koniecznie, nie żałujcie czasu ani pieniędzy - masaż blizny to jest podstawa (zaczyna się go jak najwcześniej pozwoli gojenie się rany) - polecam maść "SCAGEL" - ze względu na działanie kolagenu. Zrosty potrafią nieźle dawać się we znaki nawet po wielu latach. Poza tym masaże powięziowe - najważniejszy punkt mojej terapii; - terapia Feldenkraisa (http://www.metoda-feldenkraisa.pl/) - ja zaczynałam w trzecim tygodniu po operacji od ćwiczeń barków (tak, tak, równoległe stawy i ich wykorzystanie w rehabilitacji, to potęga) - naprawdę pomaga :); - ćwiczenia równoważne i ćwiczenia miednicy - PODSTAWA; - nastawienie psychiczne - nie możesz stanąć na nodze z endo (na jednej nodze) dzisiaj? Próbuj i powtórz jutro :) Ciesz się każdą "nową" sprawnością - pierwsze założenie buta po operacji, pierwsze obcięte paznokcie u nóg, pierwsze wyjście bez kul, pierwsza wycieczka, etc.; - pamiętaj o zabraniu ze szpitala paszportu implantacyjnego Twojej endo (lekarze o tym często nie mówią, ale wystarczy samemu powiedzieć lub zadzwonić do szpitala, w którym Cię operowano) - ja załatwiałam go po 10-ciu miesiącach. Przydaje się na lotnisku - celnicy wyłączają alarm, czasami oczywiście jest ściślejsza kontrola, ale w większości miejsc spotkałam się z pełnym zrozumieniem :) - mów o endo każdemu lekarzowi na każdej wizycie, jeżeli masz mieć robione jakieś zabiegi - dermatolog mnie nie dopytał i gdybym sama nie powiedziała, zafundowałby mi kilka miesięcy temu niezłe kłopoty podczas prostego usuwania niewielkiego włókniaka; Moja endo jest częścią mnie, zawdzięczam jej nowe życie bez bólu - czego i Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaNW
Jeszcze jedno - jeżeli używasz jednej kuli, to trzymasz ją po przeciwnej stronie niż endo - KONIECZNIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, a ja mam pytanie z trochę innej beczki. Kiedy zdecydowaliście się na operację? Jak silny był ból? Mnie oczywiście operacja czeka, ponieważ biodro mam w fatalnym stanie i nie ma co ratować. Boli, ale na tabletkach (naproxen) da się jakoś funkcjonować. To znaczy przede wszystkim jeżdżę samochodem, jestem w stanie przejść jakieś 200-500 m (z bólem, ale do przeżycia), potem stop i odpoczynek. Utykam, bo unikam bólu, ogólnie wszystko to strasznie mnie ogranicza, ale jakoś "człapię" do przodu. Boję się operacji, ot co. Z jednej strony wciąż jakoś daję radę, potrafię kucnąć, wejść po schodach. Właściwie to może nawet w tym roku mogę dostać termin, tylko już sama nie wiem co robić. Poradźcie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa NW
Z opisu wynika, że operacja jest konieczna i nie ma co zwlekać. Każdy dzień obciąża drugie biodro i kręgosłup ( zbyt długie zwlekanie jest często przyczyną kolejnej endo drugiego biodra). Tabletki te mają swoje skutki uboczne - za chwilę będziesz mieć problemy gastrologiczne. Nie ma na co czekać - trzymam kciuki i wspieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Wczoraj mi mineło 6 tyg ;) Jestem z siebie dumna bo jest duża poprawa z rzed 5 tyg , tygodnia a nawet lepiej od wczoraj - ALE dalej daleka droga przedmną ... mam dalej jedną kulę. rowerek w domu od wczoraj idzie mi całkiem dobrze - nie to co za 1 razem gdzie chyba strach mnie ogarnął teraz zasuwam ;p Leże na boku pół nocy na brzuch przewracam sie tak na 5-10 min :) bez kul przejdę (czego nie mogłam uczynić zaraz po odstawieniu jednej kuli) wiadomo przejdę ale utykam , zdrowa noga robi szybki krok aby operowana nie stała długo ;p na bieżni idę ładnie ale wiadomo trzymam się i to daje dużo ;p Ktoś pyta kiedy się zdecydowałam .... zdecydowałam się 8 lat temu w wieku 20 lat zapisując się na kolejkę w nfz mineło 5 lat i nadeszła moja kolej.(bałam się bo miałam małe dziecko) ale się zapisałam na konkretną datę , niestety 5 dni przed operacja dostałam inf że skończyła się $ na nfz zoperują mnie po nowym roku..... do marca nikt nie się odezwał ja ze strachu nie przypominałam się ;p w tym okresie zaczęliśmy się starać o "dziecko" adopcja. Odstawiłam operację na dalszy Plan bo nie chciałam zostawić Męża z 2 dzieci gdzie jednak czekała nas długa i ciężka praca nad drugim dzieckiem.... dopiero jak doszłam do wniosku że moje dzieci są na to gotowe i ja - kiedy dowiedziałam się że wcale nie bd leżeć w łózku 3 miesiące i bede chodzić tylko do wc (bo tak mi powiedziano na nfz) dopiero wtedy podjełam decyzję że ide prywatnie i dzien po będe już próbować stawiać pierwsze kroki.... (a nie wegetować w łóżku 3 miesiące przy dzieciach cieżko to widziałam) Wracając do sedna jaki miałam ból ? ból ciągnie się za mną od dzieciństwa ;/ ja być może mój mózg przyjął taktykę aby tak funkcjonować aby nie bolało np utykanie. bóle miałam straszne że nie mogłam chodzić - zgiąć nogi aby się załatwić dramat..... potrafiłam tydzień leżeć w łóżku bo tak bolało że nie mogłam chodzić (zazwyczaj po wycieczkach szkolnych , po wakacjach) bóle jednak minęły na tyle że bolała noga 1 noc max 2 dni .... Lekarz sie mnie zapytał przed operacją czy na tyle mnie boli aby się operować: Moja odp była prosta NIE BOLI MNIE BO NIE CHODZĘ ! od kąd zrobiłam prawo jazdy wszędzie podjeżdżam pod drzwi , dzieci 500m do przedszkola autem woziłam (bo dojść dojdę , wrócić wrócę a potem bym umierała) Miałam dość odmawiania dziecią , kiedy jedziemy do zoo 300km a ja nie jestem wstanie przejść z nimi całego - co kawałek przerwa od ławki do ławki , nie byłam wstanie nauczyć dziecka jazdy na rowerze bo fizycznie nie dałam rady - myślę że gdyby nie dzieci dalej bym była przed operacją ! Zrobiłam to dla nich bardziej niż dla siebie (dla siebie dostosowałam swoje życie tak aby omijać ból) ale nie o to chodzi .... teraz marzę kiedy wrócę już do normalnego funkcjonowania ! rower na mnie czeka , ścieżki rowerowe, chce chodzić po górach z dziećmi, córka nie może się doczekać kiedy razem pójdziemy na rolki.... Nie warto wegetować ! RÓB OPERACJE ! CO TO ZA RÓŻNICA CZY JUTRO CZY ZA ROK ! PRZED OPERACJĄ I TAK SIĘ NIE UCIEKNIE a tak człowiek zyska ten rok dłużej normalnego funkcjonowania ! Strach ma wielkie oczy . Pozdrawiam KASIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa NW
Kasiu, gratulacje, przed Tobą już tylko lepsze dni :) Będziesz chodzić po górach, jeździć na rowerze, chodzić na wycieczki i tańczyć - ja to wszystko robię :) Czekanie pogarsza tylko stan zdrowia. Pamiętaj tylko o terapii blizny - pisałam o tym w swoim pierwszym poście - to naprawdę ważne, a lekarze rzadko o tym mówią. Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybką rehabilitację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za odpowiedzi, naprawdę dziękuję. Myślę, że takie życie na pół gwizdka (samochód plus minimum chodzenia) to naprawdę bez sensu. Boję się operacji, nie ukrywam. Ale są dni, kiedy wydaje się, że idzie lekka poprawa, a potem klops... dreptanie w miejscu, eh... Ja chyba też nauczyłam się omijać ból, sama się oszukuję że tak można żyć. Ale brak mi spacerów, wypadów w góry (jeszcze w wakacje dawałam radę), męczę się. Muszę nastawić myślenie na inny tor, na kierunek operacja, będę się starać tak myśleć. Pozdrawiam forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaNW
Nikt nie chce mieć endoprotezy, każdy się boi - to jest normalne. Tak, jak napisałaś - oszukujemy się, że tabletki to normalność, że zamiast biegać będziemy chodzić, a zamiast chodzić - mniej chodzić, itd. Ale to prowadzi tylko do niepełnosprawności. Bierz byka za rogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewo, wezmę byka za roki :) dojrzewam do tego, że zwlekanie nic dobrego nie przynosi. teraz jest wieczór, siedzę i nie boli, ale jak idę to boli. Ale ja już mam dość siedzenia. Jeszcze zdążę posiedzieć na starość, mam dopiero 45 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×