Umawianie na seks z nieznajomym

tylko pytanie kto bylby z kims kto mial 100 przed nim, dlatego dzieki -POZNAWANIU SIE - mozna dowiedziec sie sporo o lubym :)

ciab a co moj adres ma do tego ??????? adres tlen cos tam ,a co to w ogole ??? :)

ciab, to że ty sobie wymyśliłeś że masz rację nic nie mówiąc to nie znaczy że tak jest. reguły prowadzenia dyskusji są dość stare i uniwersalne. obwołanie sie zwycięzcą sportu nie oznacza że nim jesteś

zyjesz na tym swiecie za krotko... ;) kto sie przyznaje do tego ilu mial partnerow??? normalni ludzie o cos takiego nie pytaja....

"tylko pytanie kto bylby z kims kto mial 100 przed nim, dlatego dzieki -POZNAWANIU SIE - mozna dowiedziec sie sporo o lubym " x x każdy normalny człowiek a nie seksualny talib.

15:27 [zgłoś do usunięcia] Dareios ciab, to że ty sobie wymyśliłeś że masz rację nic nie mówiąc :D Ty za to zargumentowałeś, że ho ho :D Ale nawijaj dalej, tylko że nawet płci piszącego nie umiesz odgadnąć :)

dziwne bo mnie moj facet pytal ja jego rowniez, dziwna jestes heh ludzie o takie rzeczy nie pytaja rzeczywiscie , a na seks sie z ciapem z netu umawiaja i piepsza sie bez skrupułów :)

"każdy normalny człowiek a nie seksualny talib. " :D:D:D:D:D:D:D:D facet, Ty nawet płci rozmówcy nie umiesz zajarzyć i o czym tu pisać:)

ciab tacy jak ty to wirtualni transwestyci :)

Kay, no normalni ludzie to normalni ludzie, ale sama widzisz temat, jaki założyli:) ....czyli wniosek jeden: umawianie się z nieznajomym, bo już jak się stanie może ...znajomym, to szukają może następnego nieznajomego /wniosek się sam ciśnie pod klawiaturę/

Nie można inaczej argumentować postawy erystycznego trolla. Zabiegi erystyczne są zabiegami erystycznymi i można je co najwyżej zdemaskować. x x odgadywanie lub nie płci oponenta nie ma związki z merytorycznym przedmiotem dyskusji

kay, kurcze, przecież z daleka widać, że jestem ona:D i z wyglądu i z charakteru /chociaż w sumie rogata dusza, ale cycata :D/

Witam.Ja troche z innej beczki,ale po prostu szukam odpowiedzi juz wszedzie.Otoz jestem z chlopakiem ponad 3 lata(mam 20lat)a od prawie roku mieszkamy ze soba.problem dotyczy seksu a raczej jego braku.i to przeze mnie.najzwyczajniej w swiecie nie mam na to ochoty dosc dlugo juz.na poczatku zwiazku tak nie bylo.sama zaczynalam mialam ochote.teraz nic.kocham mojego faceta.ale seks dla mnie moglby nie istniec.co ze mna nie tak?znudzenie?Dodam moze,ze jak kochalismy sie ostatni raz to byla totalna kicha.Uzywamy zelu i zapachowych prezerwatyw.to wszystko chyba sie zmieszalo i powstal bardzo brzydki obrzydliwy zapach wiec przerwalam nagle bo poprostu blisko bylam wymiotow.i tak oto od 3 albo 4 miesiecy nie mam ochoty.mysle ze to moze byc przez to.jak temu zaradzic co zrobic zeby ochota wrocila?

erystycznego :D:D:D:D

"z merytorycznym przedmiotem dyskusji..." no proszę Cię, gdzie te Twoje merytoryczne argumenty?:)

oliwka, czasami nie można już zrobić nic - obie strony muszą chcieć, pożądać itd. :) Może i są jakieś sposoby, ale to nie rozmowa na 5 minut, ani nie na 5 postów - dobry seksuolog mógłby wam pomóc. :) poważnie. W necie, wśród przypadkowych nicków możesz nie znaleźć odpowiedzi.

sama widzisz, jak tutaj jest: część się dobrze bawi, część na siłę szuka chwilowej rozrywki zakrywając to modnym ostatnio hasłem: carpe diem, itd ... itd....

No tak,ale czytalam ze duzo kobiet ma z tym problem.seksuolog?moj sie na to nie zgodzi.woli byc cierpliwy:p wspomina o tym wiadomo jak to facet,ale mnie tez jest przykro,ze to przeze mnie nie mamy zycia intymnego wiele razy chcialam ale wolalam zrezygnowac niz sie zmuszac co wiele kobiet tak robi traktuje to jak obowiazek.pytam moze tez ktos tak mial:) czy to mija?zastanawiam sie i szukam porad:)

kochasz swojego faceta za to jaki jest teraz czy za to kim byl kiedys?? gdyby Ci powiedzial ze przed Toba w jego zyciu bylo wiele kobiet... ale teraz sie zakochal i Ty jestes jego miloscia zycia??? co wtedy?? zostawilabys go?? czy pogodzilabys sie z tym ze wczesniej bzykal co popadlo??? a moze lepiej byloby gdybys o tym poprostu nie wiedziala ile bylo ich wczesniej... naprawde to nie jest istotne...pewnych rzeczy lepiej nie wiedziec...

oliwka nic na sile bo bedzie jeszcze gorzej ale tez nie mozecie czekac w nieskonczonosc az Ci "przejdzie" bo z czasem bedzie to i jego irytowalo i Ciebie rowniez, z tego pozniej inne problemy sie pojawia jezeli tak naprawde nie masz na sex totalnie ochoty moze faktycznie seksuolog pomoze,..sprobuj moze pojsc pierw sama...??

oczywiste jest to ze jak mi by powiedzial ze jak to napisalas - bzykal co popadlo- to bym z nim nie byla, a tendencji do zakochiwania sie po miesiacu dwóch czy trzech nie mam :) wiec wszystko jasne. po prostu nie lubie kurwiarzy

Moze sprobuje jeszcze miec ochote przelamac sie i gdy wyjdzie cos przyjemnego,a nie jak ostatnio to minie to?A jak nie to bede myslala powazniej moze faktycznie o wizycie u seksuologa.Problem na pewno tkwi we mnie.Tylko dlaczego sie pojawil i jak go zlikwidowac samemu hmm.zobaczymy jak to bedzie:)

"sama widzisz, jak tutaj jest: część się dobrze bawi, część na siłę szuka chwilowej rozrywki zakrywając to modnym ostatnio hasłem: carpe diem" x x TO nie żadne carpe diem, tylko podstawowe pytanie "dlaczego nie?" x x Swoje argumenty przedstawiłem wcześniej. x x Tak, jesteś trollem erystycznym. Nie słyszałaś o erystyce?

Dareios smiac mi sie z ciebie chce :) oj chyba nie znasz do konca pojecia slowa erystyka co w tym temacie ma ono w ogole do rzeczy? :)

ale jesli bys nie wiedziala ze byl "kurw..em" to myslalabys ze trafilas na idealnego faceta... rzecz w tym ze poprostu bys o tym nie wiedziala... a zakochanie moze przyjsc z nienacka i nagle ;)

tu masz racje, ale nie ma idealnych facetow NIE MA

co robił wczoraj ktoś kogo nie znasz. a jak facet jest bi, dziś z tobą, a wczoraj ciągnął czarnemu, albo posywał go w tyłek jakiś żółty czy ciapaty? A jak walił na dyskotece po pijanemu jakąś syfilityczkę? do obcych trzeba mieć dystans, a nie oddawać mu swoje ciało do dyspozycji. jakbyś komuś psa pożyczała, to wolałabyś go znać, czy nie?

zabiegi erystyczne można stosować w każdej dyskusji, takiej jak ta także. x x idealne kobiety także nie istnieją. i co to zmienia? jaka ilość partnerów jest akceptowalna a jaka nie? ja miałem w życiu 9 partnerek seksualnych, to za dużo, w sam raz czy za mało dla potencjalnej stałej partnerki? x x w ogóle jakimi kategoriami my myślimy?

co robił wczoraj ktoś kogo nie znasz. a jak facet jest bi, dziś z tobą, a wczoraj ciągnął czarnemu, albo posywał go w tyłek jakiś żółty czy ciapaty?" x x proponuję mniej rasistowskich tekstów. ryzyko istnieje również wtedy jak ktoś jest wytatuowany - nie wiadomo czy się niczym nie zaraził. po prostu trzeba się zabezpieczać

czy wy potraficie spojrzec na swiat innymi kolorami ?? czy tylko bialy lub czarny??? uzywajac slowa idealny moglabys tez przymknac oko a nie do upadlego za kazdym razem pokazywac ze cos jest nie tak... wszystko tak konkretnie w zyciu oceniasz?? przesadzacie z tym ze nie wiadomo co kto wczoraj mial w dupie badz w ustach... mysliscie ze wasze zony/mezowie sa w 100% wierni? zadne z was nie ma pewnosci co wasz maz/zona robil godz wczesniej mowiac ze w markecie zastanawial sie nad wyborem majonezu...