Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pahns.

Jestem marzycielem i uciekam w swiat ksiąek i filmów.

Polecane posty

Gość Pahns.

Byc może zabrzmi to dosyć dziwnie ale zawsze byłem marzycielem żyjącym w dwóch światach. Nie wiem czy jest to podyktowane szaleństwem, lękiem przed nudnym życiem, ale pozwalam świadomości na ingerencję w percepcję rzeczywistości, uciekam w głąb siebie, a przez to zaczynam coraz bardziej izolować się od "rzeczywistości". Już jako dzieciak stworzyłem sobie "odskocznię realiów"- świat pełen magii, który zaczął przenikać do mojej rzeczywistości. Wiem, że to brzmi jak wyznania młodego schizofrenika- ale żyję jako dorosły człowiek- w dwóch różnych światach tym bajkowym i prawdziwym. Ostatnio całkiem poważnie zacząłem się zastanawiać: dlaczego tak często uciekam od samego siebie, do krainy która istnieje tylko w mojej głowie? Albo jestem szaleńcem albo mam strasznie gówniane życie. Ukończyłem kilka lat temu studia, mam narzeczoną, pracuję- ale to wszystko nie tak miało wyglądać. Prawda jest taka, że życie jest nudne szare i rozczarowujące. Kiedy tylko mogę- uciekam od niego. Wyjeżdżam powłóczyć się i powałęsać po różnych krajach Europy albo po prostu czasmi odpływam- tak jakbym śnił na jawie. Też tak macie? Też uciekacie w ten sposób od rzeczywistości czy może jestem chory psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest remix
też tak kiedyś miałam, ale dawno temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
A ile masz lat? Miałaś tak w dzieciństwie czy jako osoba dorosła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggtrgt
nie wiem czy tak mam.. ale tez uciekam od rzeczywistosci.. tzn uciekalam. chce to zmienic bo takie zycie na dluzsza mete nic nie daje. chyba ze chcesz stworzyc cos z tej twojej ucieczki realnego, np napisac ksiazke czy cos bo tak uciekac dla samego uciekania i izolacji to jakby rezygnowanie z zycia. predzej czy pozniej kobieta od ciebie odejdzie bo skoro nudzi cie zycie to nudzi cie i ona . a ona powinna byc jedna z najwazniejszych i najciekawszych dla ciebie rzeczy w zyciu. nie wiem czy jestes chory czy nie, ale dopoki nie bedziesz umial cieszyc sie z rzeczywistego zycia dopóty nie żyjesz wcale. ale za to - mozesz zrobic uzytek z tej twojej odksoczni. pewnie masz bogata wyobraznie - to wykorzystaj to, np napisz ksiazke o tmeatyce w ktorą uciekasz, czy wydaj album ze zdjeciami ze swoich podróży, czy wymysl moze jakas gre komputerową ze swiatem twojej glowy. nie wiem, maluj może... cokolwiek co bedzie dzieckiem twej głowy - wydostanie sie z twojego swiata i komuś sie przysłuży. to juz wtedy ma sens! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila:)
Heh:) Fajnie masz- rozumiem, że czasami nie zdajesz sobie sprawy że bujasz w obłokach:) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest remix
w dzieciństwie i jako nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam. od baaardzo dawna. wiem o co Ci chodzi. ja sobie wyobrażam inne życie, inne sytuacje. potrafię to robić całe dnie, tzn. czasem bezwiednie, jak akurat nie mam nic do roboty, jak gdzieś idę. też bardzo dużo czytam, filmów oglądam mniej, ale te historie też się przeplatają ale najczęściej wyobrażam sobie że mam inne życie, innych znajomych,itp. ale jakoś się nie zastanawiałam czy to schiza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
whedif- właśnie ja też tak potrafię całymi dniami- tylko że mój świat "wyimaginowany" jest nierealny- jest magiczny i baśniowy- za każdym razem "nie wymyślam" czegoś nowego, to tak jakbym miał drugie życie:) Te dwa swiaty kłócą się ze sobą i rywalizują, a ten fantastyczny jest dużo bardziej poruszający i jest odzwierciedleniem mojej duszy. Trochę jak w "Alicji w Krainie Czarów":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
ggggggggggtrgt- Pisałem książki podczas studiów. Moja praca jest związana hmm z malarstwem i ze sztuką- właściwie to jestem artystą:). Niestety w "swiecie bajkowym" nie ma mojej Narzeczonej, ona tam nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to czasem męczy. bo to takie bezsensowne a jednak. mój "świat" jest jednak z tych .. prawdopodobnych;) i to właśnie męczy bo ja naprawdę bym chciała, żeby tak było ech. to takie głupie, wyobrażam sobie np. ludzi z przeszłości, ludzi "zmodyfikowanych" jak chcę, jak chcę, żeby się zachowywali. i to jest takie... dziwne XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niby piszę książkę. ale kiedy ją przerwałam, to już nie pamiętam. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak, że czasem mnie nachodzi, że wymyślam jakieś szczątki fabuły do jakby jednego filmu, serialu który opracowuje w głowie i modyfikuje już od kilku lub kilkunastu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
whedif- rozumiem Cię. Pisałem książki podczas studiów, czasmi zapisuje własne przemyślenia. Właśnie mój świat jest nierealny - baśniowy i skrajnie kontrastujący z moją rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
Cień-Nicości- U mnie natomiast toczy cały czas się ta sama fabuła- trochę jak Alicja w krainie czarów albo Jumanji:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też toczy się ciągle ta sama historia, tylko ja to wymyślam urywkami przez lata trochę z przeszłości trochę z przyszłości jak by to wszystko wyglądało (takie urywki historii niepoukładane w całość). Gdybym miał czas i chęci to bym napisał książkę, ale problem w tym, że jeszcze nie wymyśliłem początku tej historyjki XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnojek_ale_taki_prawdziwy
no czasem się zdarza to nie jest choroba psychiczna, raczej chęć podbudowania psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
Cień- a Twoje wyobrażenia są realne? Czy jest to świat fantastyczny? U mnie te dwa światy konkurują i mieszają się ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"raczej chęć podbudowania psychiki" o tak ESKAPIZM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
whedif- podejrzewam, że mój baśniowy świat to właśnie ucieczka od samego siebie, od problemów i od szarej rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość countdown
Chyba wiem o co Ci chodzi, jak bylam mlodsza to tez mialam wymyslony swiat, ktory traktowalam jako calkiem realny, choc wiedzialam, ze taki nie byl. Wyobrazalam sobie, ze w scianie mojego pokoju jest ten wymyslony swiat, z wymyslonymi przeze mnie postaciami, ktore traktowalam jako przyjaciol, ktorzy jako jedyni naprawde mnie znali. Potrafilam z nimi rozmawiac godzinami w mojej glowie, wyobrazac sobie najrozniejsze sytuacje i traktowalam moje zycie tak, jakby sie toczylo na dwoch poziomach, tym "normalnym" i tym fantastycznym. To sie ciagnelo do okresu stusiow, a teraz po 10 latach odkad skonczylam studia zyje tylko w jednym swiecie, nie liczac snow. Bo moje sny sa bardzo wyraziste i czesto sa kontynuacja poprzednich snow, czesto jak snie, to wiem, ze to jest sen i potrafie go kontrolowac. Powiem Ci, ze Twoj wyimaginowany swiat jest tak realny jak Twoje odczucia, poniewaz nie mozesz go dotknac fizycznie to nie znaczy, ze nie istnieje, bo swiat wokol nas tez tak naprawde zalezy tylko od naszej percepcji. Jesli lubisz ksiazki to poczytaj sobie wiecej o fizyce kwantowej, albo poogladaj filmy na youtubie: http://www.youtube.com/watch?v=Ez59mtxvkAk (duzo jest ciekawych filmow po angielsku jesli rozumiesz angielski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raczej muszę uciekać od siebie. ech. takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
No i nie tylko jestem marzycielem, fantastą- ale również romantykiem, donkiszotem. Jak już kocham- to jak młody Werter- z miłości rzuciłbym się w o ogień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
coundown- rozumiem ang. bardzo dobrze. Podasz mi linka do tych filmów po angielsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czy to ucieczka, ale też czasami wieczorem kiedy leże sama i nie mogę zasnąć przenoszę się myślami gdzie indziej... czasami inny świat jest realny a czasami mniej. Ale chyba nie mam schizofrenii. Mam nadzieję że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość countdown
Pewnie, jest ich bardzo duzo na youtubie, np naukowca Michio Kaku (przyklad: http://www.youtube.com/watch?v=AzsN9N8hfAg, na poczatek jako wstep do fizyki kwantowej polecalabym Ci ten filmik (bardzo ciekawie zrobiony) http://www.youtube.com/watch?v=Nv1_YB1IedE&playnext=1&list=PLBBB0246C058FF48F&feature=results_main, ten jest taki krotki na poczatek http://www.youtube.com/watch?v=CRkDicwjRQs Ciekawe sa tez filmy o M-Theory (dotyczaca roznych wymiarow i rownoleglych wszechswiatow) i ogolnie string theory (teoria strun). Sa to fascynujace tematy, dzieki ktorym odkrywamy jak malo wiemy o swiecie i ze wszystko jest w zasadzie mozliwe. Moim zdaniem, obok astronomii, fizyka kwantowa jest obecnie najbardziej fascynujaca dziedzina nauki (zreszta astronomia i fizyka kwantowa przeplataja sie ze soba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
zbieram śliamki- właśnie problem polega na tym że moje życie dzieje się w dwóch rzeczywistościach: tej realnej i fantastycznej. Oba te światy przylegają do siebie i przeplatają wzajemnie- jednocześnie konkurując ze sobą- zawsze wygrywa rzeczywistość bajkowa- spędzam w niej więcej czasu niż w życiu "prawdziwym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pahns.
countdown- jesteś inżynierem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shizofrenia nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu jest to taka chęć udoskonalenia czegoś co jest lub brakuje w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×