Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anuszka82

Listopadowe mamusie - Listopad 2013 odliczanie czas zacząć

Polecane posty

A ja miałam mieć wizyte wczoraj i d...pa - pani doktor sie rozchorowała :( Udało mi się wcisnąć na 27go , żeby jeszcze przed świętami było. JA mam takie ciśnienie na czekolade,że nie wyrabiam... od kilku dni mnie tak wzięło , przed chwilą zjadłam całą! A tak ładnie nie jadłam słodyczy wogóle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki! Normalnie się rozkręciło to nasze forum :) Bardzo fajnie :) Witam wszystkie nowe mamuśki, których jeszcze nie witałam i oczywiście bardzo, bardzo gratuluję! :) I dziękuję wszystkim za wsparcie, dobrze Was mieć ;) Oczekująca, koniecznie daj znać po wizycie :) Trzymam kciuki za wszystkie mamuśki, które już są po wizycie i które jeszcze na nią czekają :) Polna gruszka, wg kalendarza wychodzi mi dokładnie odwrotnie :D wpisałam wiek nie rocznikowo, tylko tyle ile skończyłam lat. I wyszło mi, że zamiast Piotrusia powinnam mieć teraz Marysię ;) a brzuszku noszę chłopca :D Ale fajnie się pobawić :D i widzę, że dużo nas marzy o dziewczynce, zobaczymy jak to będzie ;) mamusinka, narobiłaś mi ochoty na ten ryż z jabłkiem i cynamonem :D chociaż niby zachcianek nie mam ;) AANNKKAA to raczej nie po stosunku, bo upławy miałam mniej więcej co drugi dzień a plamienie czerwone wczoraj, ale nie miałam akurat tej przyjemności z mężem :P Jestem przekonana, że jest to wynikiem osłabienia organizmu. Choroba, zajmowanie się maluszkiem, wszystko na raz się skumulowało. Dzisiaj narazie jest dobrze :) A z tymi rozstępami, to już chyba pisałam. Dobrze jest zapobiegać, ale jak ktoś ma tendencję i mają wyjść, to nic nie pomoże. Ja się smarowalam prawie od początku. Kremy, balsamy, olejki, oliwka. I też nie jestem szczupła, też się ciągle odchudzam :P a rozstępy i tak dostałam. Na sam koniec ciąży, a całą ciążę nic! :) i Wcale mi przez ten ostatni miesiąc brzuch nie urósł, bo od 7 m-ca trzymał się bardzo podobnie :) Ale się rozpisałam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekolady nie ruszam , a byłam mega łasuchem. Nawet mniej słodze, nie smakują mi słodkie soki. A i tak.... kurcze już tyję !!! pewnie przez regularne jedzenie i obiadki mojego męża. Jestem już dwa kg do przodu, a gdzie do końca. Jak Wasza waga? stoi czy juz ruszyła? Boje się że łatwiej będzie mnie przeskoczyć niż obejść (mam całe 157cm wzrostu i lekką nadwagę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po in vitro i musiałam inaczej policzyc, moze sie myle jak juz wspomniałam dowiem sie u lekarza za 6 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uhuhuh widze ze teraz o zachciankach :-) Ja akurat z tym nie mam problemu bo zachcianki mialam nawet nie bedac w ciazy nie ukrywam,lubie dobrze zjesc ;-) A waga hmm... 71kg 177cm niewiem czy to dobrze czy zle maz twierdzi ze w sam raz to i ja sie dobrze czuje :-) Choc w poprzedniej ciazy przytylam uwaga...30 kilogramow i tylko 15 z tego stracilam...ale czuje sie swietnie bo mam zdrowiutkie dziecko :)) Mam nadzieje teraz tak nie przytyc ale zobaczymy... A ryzem na mleku z jablkiem i cynamonem potraktowalam juz wczoraj cala rodzinke hihi :-) A dzis na obiad spaghetti jakos nie mam weny na stanie przy garach za duzo emocji na dzisiaj ;)) A jak u Was z wszelkiego rodzaju suplementami? Bierzecie cos, ja musze popoludniu zaraz kwas foliowy kupic i jakies witaminy moze Prenatal poprzednio również je stosowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
Ja dziś byłam na ostatniej becie przed ginekologiem i dziś beta znów urosła o około 170% cieszy mnie to niezmiernie. Dziś już jest 636,1. Jutro do ginekologa i czekam na relacje od koleżanek które od niego dziś wrócą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka236
Ja w sumie zachcianek nie mam, raczej wzdecia cokolwiek bym nie zjadla;/ Ja w pierwszej ciazy przytylam 8 kg ale teraz mam obawy bo to dopiero poczatki a juz mam dobre 2 kg do przodu, mam nadzieje ze gora 10 przytyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznajoma21
witam brzuszki i mamuski bylam na wizycie u ginekologa widzialam pecherzyk jest sliczny rosnie sobie ladnie sie ulozyl ale powiem wam ze moja prowadzaca cize pani ginekolog nie zbyt mila i sympatyczna zdjecia nie dostalam i nic sie tak dobrze nie dowiedzialam wiec nie wiem ile pechezyk ma , mm i nie mam nawet ksiaeczki prowadzonej ciazy pomocy dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 14 i szybko zaczęłam tyć. Zostało mi 5. a teraz przez ostatni tydzień schudłam 1,5kg mimo ze nie mam mdłosci... :) nie powiem, raczej nie chcialabym powtorzyc 14kg bo waze i tak sporo jak na 164cm (w tej chwili 69,5kg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
OOOOooo nieznajoma21 chyba musisz zmienić ginekologa. Moja prowadząca jest świetną kobietą (tylko jestem u niej prywatnie) chodzę do niej od 15lat. Pierwszy raz mnie zaprowadziła tam mama i po prostu nie wyobrażam sobie innej prowadzącej zna mnie od dziecka można tak powiedzieć. Powinnaś dostać zdjęcie i wszystkie informacje może nie założyła książki bo jeszcze nie widziała zarodka, ale trochę sobie olała (brzydko mówiąc) Twoją ciążę. Nie wiem jak to z tymi milimetrami ale to chyba podają rozmiar zarodka a nie pęcherzyka, ale mogę się mylić. No i w takim przypadku rzeczywiście mogła Ci nie podać mm, bo zarodka jeszcze nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
Nieznajoma21 A dostałaś skierowanie na badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ginekolog to zna mnie od urodzin bo odbieral porod mojej mamy jak ja sie rodzilam...potem prowadzil moja pierwsza ciaze a teraz mam nadzieje druga tylko obawiam sie ze juz nie da rady bo on juz naprawde taki dziadyga siwy i juz kilka razy slyszalam ze odchodzi ale narazie jest nadal ale nigdy nie wiadomo ale poczucie humoru to ma nieziemskie :-D Wiec taki gin z pokolenia na pokolenie ;-) A ja mam jeden objaw o ktorym zapomnialam,w obydwu ciazach od samego poczatku mam problem ze sie tak brzydko wyraze z gazami przez pierwsze miesiace strasznie mnie mecza naprawde :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmiar pęcherzyka też może być podany, bo ja jeszcze zarodka nie miałam, tylko właśnie pęcherzyk ciążowy 1,5mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma, a swoją drogą też zmieniłabym lekarza, bo liczy się nie tylko to, jak prowadzi Ci ciążę i czy cię o wszystkim informuje, ale też jak się czujesz u takiego lekarza. Jeśli była niemiła, a Ty się czułaś niezbyt komfortowo, to pomyśl, że teraz będziesz musiała do niej chodzić co miesiąc :/ Ja tam muszę się dobrze czuć u gina, jak już musi mnie tak co miesiąc oglądać. Zresztą wogóle - ginekolog to nic przyjemnego więc niech chociaż lekarz będzie fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że Nas coraz więcej się tu na forum pojawia:-) Widze że tylko nie ja taka niecierpliwa jestem najchętniej to raz w tyg latałabym na USG i sprawdzała czy Nasza fasolnika rośnie... No ale niestety tak się nie da trzeba uzbroić się w cierpliwość i wierzyć że się wszystko dobrze rozwija:-) chciałam się Was zapytać czy macie też takie wrażenie że brzuch macie większy niż normalnie? Pytałam męża ale on się tylko ośmiał i powiedział że nie widzi różnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o zachcianki to nie mam smaku na słodkie w ogóle ale za to kapuchę z grochem jadłabym 3x dziennie:-) Dziwne bo wcześniej lubiłam sobie jakiegoś batona lub cukierka zjeść do kawy a teraz nic... Jak już wcześniej pisałam jestem na zwolnieniu i 2 tyg przeleżałam w łóżku wedle zaleceń i bałam się że mnie przybyło i w sumie tak sie czułam a tu się okazało że 2kg jest mnie mniej pomimo tego że piersi znacznie mi się powiększyły także jestem zaskoczona i to pozytywnie. Czy któraś tak miała i podkreślam że nie mam wymiotów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmiar pęcherzyka też jest podawany i również ma znaczenie na swoim pierwszym usg mialam 4,2mm a po tygodniu 1,31CM.. co do wiekszego brzucha hmm chyba nie jest wiekszy, jeszcze przed ciążą miałam troszkę brzuszka, tzn mam :) może bardziej to widać na tzw płaskich brzuszkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
Ja mam zawsze bardzo płaski brzuch i powiem Ci, że mi też się wydaje, że się trochę powiększył, ale wątpię że to ciąża. Bardziej myślą, że mogą to być po prostu wzdęcia. Mi się gazów dosyć sporo zbiera. Choć kobitki w trzecim miesiącu zapewne mogą coś zauważyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możne masz racje że to gazy bo wzdęcia mam okropne mam wrażenie szczególnie wieczorem że moje jelita wyjdą mi przez pępek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nareszcie mój M już wie uradowany tak ze hoho juz calowal brzuszek i prosil zeby teraz byla dziewczynka ;-) A apropos wzdec to naprawde potrafia byc uciazliwe caly czas czuje jakbym miala "balon" w brzuchu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
no ja mam bardzo podobnie. Niestety trzeba to przeczekać. Mamusia musi być twarda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma współczuję lekarza. Ja zostałam potraktowana podobnie tydzień temu u lekarza na nfz na szczęście mój gin jest całkiem inny a do tego ciacho:P na twoim miejscu szukalambym innego lekarza.A chodzisz prywatnie czy na nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brzusio był spory od zawsze ale teraz nie dopinam się w jeansach, jak się zapnę na siłę to mam bóle podbrzusza. Mam na to patent :) przez dziurkę przewlekłam czarną gumkę do włosów i zakrecam ją wokół napa :D kurcze ja też jestem teraz jak gazownia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznajoma21
nie dostałam nic kapletnie zrobiął usg pochwowe, i zadnych badan zadnych skierowan na badania ale w poniedziałek juz ide prywatnie do ginekologa kuzynka mi poleciła swietnego ginekologa ktory daje zdjecie robie wszystkie badania i daje ksiazeczke wazy wage moja itp musze do poniedziałku sie przecierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacimy kupę kasy tą zakichaną kasę chorych a jak co do czego przyjdzie to z tego nie korzystamy bo lekarze mają nas gdzieś. W moim mieście jest babka ktora działa na NFZ i prywatnie i kiedyś znajoma usłyszała: uuu tu na tym nfztowskim usg nic nie widać, mam lepsze u siebie w gabinecie może spotkamy się popołudniu prywatnie??? W ogóle ta Pani na NFZ jest okropna , a "u siebie" w gabinecie zmienia się o 180 stopni. a z kolei lekarka która jest mega sypatyczna ma 1,5 miesięczną kolejkę do siebie;/ Moje znajome ciężarne chodzą prywatnie bo mają podobne odczucia do lekarzy nfz. Jeateż wybrałam prywatny gabinet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również chodzę prywatnie.. z tym ze nie za każdą wizytę płacę byłam już dwa razy, raz płaciłam i już wiem że za tydzień znowu mam usg za free :) dodam ze wizyta kosztuje mnie 70,80 zł a gin jest naprawdę sympatyczna i widać że kocha to co robi, przeżywa razem ze mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę do lekarza na fundusz i raczej nie mam uwag oprócz jednej że nie maja tam USG i mój gin wysyła mnie wtedy do siebie do gabinetu prywatnie i wtedy muszę płacić ok 70zł za usg i nie mam zdjęcia bo nawet panu dr szkoda kasy na papier żeby mógł coś wydrukować a dla nas mam takie foto dużo znaczy:-) dobrze chociaż że jest dobrym ginem i poświęca mi dużo czasu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodzę prywatnie i nie wyobrażam sobie chodzić na nfz, bo miałam nieprzyjemne doświadczenia. Płacę 130zł za wizytę, ale mam za każdym razem komplet badań. No i jak widać mogę liczyć na opiekę w szpitalu, gdy coś się dzieje. Najgorsze jest to co napisała Daria, płacimy co miesiąc na służbę zdrowia, a nic pożytecznego z tego nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×