tesknie za kochankiem..

Witm moje serdeczne przyjaciolki:)) nie nie,nie umarlam,zapierdalam jak dziki osiol z malymi przerwami. I wiecie co? Coraz czesciej zdarza mi sie kontrolowac takie wyszczekane Panie,ktore na poczatku tak jak Wy wydaja sie byc bardzo odwazne w slowach,jednak potem nie jest juz im tak do smiechu:) wiecie co,mam nadzieje,za pare lat( tylko nie zmieniajcie swoich nickow),bede tu i teraz czytac o Waszych zdradach,romansach i przelotnych milostkach... Zycze Wam tego z calego serca:) Do APEL: Nie slucham ich,nawet nie chce mi sie odposywac na te teksty,otoz to,honor mi nie pozwala:)odpowiem tylko dla jednej Pani ktora sie tak bardzo domaga odpowiedzi na swoje pytanie,co na to moi rodzice? Otoz nic nie wiedza,wyobraz sobie,ze udalo sie to wsystko uspokoic i opanowac bez porozumienia z nimi. Byc moze dlatego,ze bardzo mnie cenia,jestem ich oczkiem w glowie:) Apel,czy Ty jestes po rozwodzie z mezem? Zwiazalas sie ze swoja miloscia o ktoerj piszesz?popzdrawiam Cie

Wraca policjantka z pracy wyciąga z kieszeni kasetę magnetofonową kładzie na stole i zaczyna ją okladać pałą. Mąż patrzy zdziwiony. A ona: no co? Nie zdążyłam jej w robocie przesłuchać. Niech żyje rozum i moralność w służbie społeczeństwa. Hura.

Witam. Czyli rodzicie nie wiedzą, tylko mąż, ale może niedługo się dowiedzą i tego ci życzę, bo wyjdzie na jaw, że ich kochana córunia poszła w tango :-) Ja jestem 20 lat po ślubie, nie zdradziłam NIGDY i nie zamierzam :-p p.s nie czytasz prawdy, bo to niewygodna prawda :-)

honor nie pozwala czytać, ALE HONOR POZWALA ZDRADZAĆ - hipokrytka na maxa !!!

....nie zdradzilam i nie zamiarzam NIGDY... hahahah dobre,kobieto,nigdy nie mow nigdy! wiesz pojecie honoru jest baaaardzo szerokie...

nigdy nie mówię nigdy, ale nie zrobiłam mężowi takiego świństwa jak ty i jestem z tego dumna, że się nie zeszmaciłam :-) ty to zrobiłaś i dalej zamierzasz, więc jest między nami kolosalna różnica :-p :-)

dla co niektórych każde pojęcie staje się bardzo szerokie. Potrafią sobie wytłumaczyć każde łajdactwo. Wiecie jak jedna taka tłumaczyła się ze zdrady męża z kochankiem? : - ale do buzi mu nie brałam ;)

zabijcie mnie albo chyba wyskocze z okna za moment! wlasnie widze jak moj kochany sasiad wyszedl se na spacerek z zona i dzieckiem i marzy mi sie taki sms: jak przyjemnie jest na was popatrzec,co za wspaniala para...,napisac? marze o zemscie w tym momencie!!!

jak se wyszedł, to niech se idzie, a ty daj se z nim spokój i zajmij się mężem i dziećmi :-D

sily,skad wziasc sil na to wszystko!!!!!!!!!!!

chirurgiczne z zaszyciem w znieczuleniu miejscowym. Koszt niewielki. A spokój bezcenny.

ma żonę i dziecko, a ty męża i dzieci !

Witaj umrę. Cierpię tak jak Ty, jednak ostatnio jak zadzwonił, to mu powiedziałam, że nie chce już go widzieć. Przyjechał na drugi dzień do pracy, rozwalił mnie na łopatki po raz kolejny. Nie dzwoni, ja też nie. Dzisiaj kupiłam startera i dzwoniłam 2 razy, chciałam tylko usłyszeć jego głos. Nie odebrał i bardzo się cieszyłam, że nie zadzwoniłam ze swojego telefonu, bo jakby nie odebrał, to chodziłabym po ścianach, chociaż on do mnie na pewno by oddzwonił. Zbliża się dzień kobiet i wiem, że na 100% przyjedzie. Eh porąbane to wszystko, bardzo Ci współczuję, bo wiem jak cierpisz. Przytulam Cię mocno

pewnie poszła pić zamiast zająć się swoimi bliskimi ............

Do autorka.... No ale po co wchodzisz na ten topik, jak nie rozumiesz jej bólu i pojęcia nie masz o tym bólu. Może i poszła pić, ta kobieta cierpi rozumiesz durna babo, może ten topik, to jest jej jedyny krzyk rozpaczy, jest anonimowy i jest jej ostatnią deską ratunku, może ona woła tu o pomoc!! Rozumiesz, że coraz więcej ludzi popełnia samobójstwa!!, gubią się w tym życiu!! A potem jedna wielka ściema, dlaczego ona to zrobiła?? !! Zrobiła to, bo przez takiego kurwiarza!! jakim jest twój mąż, czyli rozkochał tę kobietę w sobie i w swoim kryzysie ty ją skopałaś!! Twój mąż kurwierz pospolity numer jeden, którego chcesz oczyścić z jego kurestwa i winę zwalić na tę kobietę, przyszłaś wylać na nią swoje gorycze. Wiesz jak zdobywa kurwiarz, który chce zdobyć króliczka, zrobi dla takiej kobiety wszystko, absolutnie wszystko, mimo, że ona tego nie chce. Wiesz jak potrafi przewrócić jej świat do góry nogami, mimo, że ona nie chce. Jest gorszy od diabła, który kusi.

Jakby kurwiarz nie widział kurwików w twoich oczach toby cię nie kusił. A ty też z tych co to zdradzała, ale do buzi nie brała? Mąż winny, kurwiarz winny - a ty biedna wydymana?

Ludzie po co oceniacie Tą kobietę, jeszcze takie chamskie odzywki piszecie, po co wchodzicie na takie tematy skoro tego nawet nie chcecie zrozumieć i spokojnie podyskutować. Dziwie się niektórym postom, są pisane przez jakiś prymitywów co pozjadali wszystkie rozumy.

mamy prawo oceniać tą kobietę bo sama o to prosiła :-) jaka ta jej miłość do męża jest licha i niestabilna skoro są 5 lat po ślubie, a pół roku temu wyszedł na jaw jej romans z sąsiadem.... współczuję mężowi który idzie z nią do łóżka, pewnie nie ma żadnej przyjemności, próbuje zapomnieć o tym co mu zrobiła, ale na pewno nie da się zapomnieć takiego świństwa :-( zasługuje na kochającą wierną żonę :-)

Autorko, o ile na początku czułam do ciebie sympatie, teraz już nie. Ty nie rozumiesz jednego - postępujesz źle. Rozumiem, że stało się, czułaś sie niekochana, pojawił się sąsiad, który cię docenił i związałaś się z nim. Zdarza się, nie ty pierwsza nie ostatnia. Ale twoje zachwanie, choć może ludzkie i zrozumiałe, jest naganne. Ty jednak uparcie nie przyjmujesz krytyki, klepiesz, ze inni nie mają prawa cię oceniać i szukasz poklasku dla twojego zachowania. Moralnośc społeczeństwa jest na równi pochyłej, ale wciąż są osoby, które mają pewne wartości i one nie akceptują zdrad. I póki tego nie zrozumiesz, zawsze będziesz się spotykać z atakami na twoją postawę. Co powinnaś zrozbić? Zakończyc ten romans i poukładać swoje życie - albo rozstać się z mężem, albo spróbować zacząć z nim od nowa. Innego wyjścia nie ma, jeżeli za pare lat będziesz chciała spojrzeć sobie i innym w oczy.

bedwyn - popieram twoją wypowiedź w 100% przybij :-) według mnie autorka szuka tu zrozumienia, a krytykę ma gdzieś, bo myśli, że zdrada to coś naturalnego :-(

BYlam w pracy tumany bez szkoly!!!! jestem taka zla dzisiaj jak osa,i gdybym mogla spotkac chociaz ta jedna z tych Pan,co to maja takie wyszczekane jezyki to nie wiem co bynm zrobila! Przyjmuje wszystko do wiadomosci i stwierdzilam ze nie ma sensu pisania dluzej na forum... Dzisja sa jego urodziny,napisalam zyczenia,tylko dlatego,ze on rowniez o moich pamietal. Nie sadzialm ,ze odpisze ale odpisal,pogadalismy jak kolezanka z kolega,pisac skonczylam ja,napewno sie zdzwil,bo zapytal dlaczego koncze... nie odpisalam... sprobuje zapomniec,bedzie ciezko,ale wiem,ze ten czlowiek znowu moze mnie skrzywdzic,spotkac sie a potem przez tydzien zero reakcji! Nie chce tak,chcialabym wrocic do czasu sprzed trzech czterech lat,kiedy to tak bardzo kochalismy sie z mezem... mam nadzieje ze nam sie uda,pozdrawiam

gdybym mogla spotkac chociaz ta jedna z tych Pan,co to maja takie wyszczekane jezyki to nie wiem co bynm zrobila! - i w dodatku bandzior.

kimkolwiek jestes-ale jestes taki-a glupia az sie rozesmialam:)

slyszeliscie o dniu focha? jest dzisiaj:D

to ty jesteś głupia i agresywna ;-) módl się by ciebie mąż nie kopnął bo z twojej rodziny nic nie będzie....... pewnie żadnej przyjemności w łóżku już nie ma po tym co mu zrobiłaś........ gardze takimi kobietami jak ty...

No i bys mi zrobila? Co? Jestes puszczalska i tyle. Myslisz ze uderzylabys mnie za te slowa i co? Tez bym ci oddala . Nie badz yaka pewna siebie bo jestes nikim ,zal twoich dzieci i meza. Nic poza tym.

autorko - rzucasz się jak wesz na kołnierzu :-) zeszmaciłaś się kobieto, tylko tyle można ci powiedzieć ..... masz focha, bo kochanek zabiera rodzinę na spacer, a co myślałaś że będzie z tobą wychowywać twoje dzieci? obudź się i zajmij w końcu swoją rodziną, póki ją jeszcze masz :-p

W odpowiedzi do kogoś o pseudonimie "do taliba". Autorka nie prosiła o ocenę, prosiła po pomoc jak sobie poradzić, widać nie czytasz wszystkiego i tak jak tą dyskusję i sytuacje oceniasz po tzw. "łebkach' czyli połowicznie. Nikt nie ma prawa jej oceniać, ale każdy może wyrazić swoje zdanie, nadal nie rozumiem ludzi, którzy w sposób chamski wyrażają to "swoje" zdanie i oceniają tą panią używając mocnych słów. Poplątało się trochę tej Pani życie, widać nie jest aż tak mocną osobą, nie łatwo sobie poradzić z zaistniałą sytuacją, emocje biorą górę, ale wierze, że poradzi sobie i w jakiś sposób jej życie wyjdzie na prostą. Zastanawia mnie, czy wszystkie panie i panowie wypowiadający się na tym forum mają "różowiutkie' życie i są tak pewni swoich czynów w przyszłości i czynów swoich partnerów.

mamroczesz!koń by się uśmiał ha ha ha a moze masz kontakt ze szkołą specjalną? to twoje ględzenie mi na to wygląda

Razi cię dyskusja na poziomie a nie opluwanie? Widać, że reprezentujesz raczej niski poziom i nie nauczony jesteś normalniej dyskusji, no cóż, nikt nie jest genialny.