Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...umre...

tesknie za kochankiem..

Polecane posty

Gość Twałpon
Ja też was ściskam mocno (w imadle). I zyczę połamania ch.uja w doopie. Prymitywy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:P Witam dyżurną topiku:D Jakbyś odpisała jaki twój wpis ma coś dobrego dla tych kobiet?? Byłbym wdzięczny!! Rozwalasz komuś bardzo skutecznie najlepszy topik, który ma sens!! Dziewczyny jak widać najmniej się tu udzielają, co najwyżej przesyłają sobie wiadomości unikając takich hujowych wpisów jak twój!! Co ty z tego masz?? Nie masz swojego życia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Twałpon to jest Twoje życie!. Nie musisz go marnować na takich topikach!. Ubierz się fajnie idź do fryzjera, do kosmetyczki! Leżanka u psychiatry nic Ci nie da! Włącz sobie fajny film!, zapodaj sobie muzykę, zobaczysz jaki piękny jest świat!! A jak się chcesz udzielać na topikach, to poszukaj własnych, jest ich mnóstwo, gotowanie... poszukaj sobie pasji cokolwiek, czipsy i piwo zabiją Ciebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twałpon
No pewnie!! Usztapiruje sie u fryzjera jak lampucera. Wydepiluje włosy z piczki u kosmetyczki. I pójde w miasto na robaki. Jak wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twałpon
A ty gościu zdziwiony coś sie tak zbulwersował? Walisz takie ścierwo w spódnicy, jak żony nie ma w okolicy?? Czy rżniesz podobne goowno w ubikacji, kiedy mąż jest w delegacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twałpon tak się wczuł w swoją rolę na topiku że wierszem gada,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa25
witam was kobietki mam takie małe pytanie czy możecie mi powiedzieć jak mozna poradzić sobie z tesknotą za "kochankiem" nie daje juz rady bez nigo nie umnie sobie sama z tym poradzić nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co robić? żonatego zostawić żonie !!! i znaleźc wolnego ............. chyba jakiś cię zeche ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
cześć hmmm, co tam u Ciebie? Jak się odezwiesz, to coś napiszę, nie będę karmiła troli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
ile czasu zajął wam powrót do normalnego życia. Tłumaczę sobie że jest ok udaję ale tak naprawdę już nie daję rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc co nas nie zabije
kope lat:) nie moge posluzyc sie swoim nickiem nie wiem dlaczego.. u mnie pomalutku..pracy duzo..w zyciu prywatnym, nic sie zmienilo,jestem z mezem,zyjemy jak kot z psem i uwierz mi co nas nie...mam dosc.. z dnia na dzien przekonuje sie, ze niestety nie kocham meza,jestem z nim bo jestem,bo moze nie chce byc sama, aby przelamac sie do sexu z nim ktory jest raz na 3 mies (w tym nic sie nie zmienilo),musze zjesc kilka uspokajajcych i popic zywcem :D zapewne zapytasz co u sasiada? oto widujemy sie :( nie czesto ale np.ostatnio przez 3 tyg...teraz znowu uznalismy to za blad-kolejny blad! mam dosc tej sytacji,ale nie wiem jak sie go pozbyc z mego zycia! jedynym wyjsciem byloby wyprowadzic sie z tej miejscowosci ale to jest nie mozliwe w tym czasie.. te 3 tyg temu,zobaczylismy sie rano w sklepie,jechalismy do pracy,porozmaiwalismy,zapytalam co sie dzieje z jego nr tel,ktory nie odpowiada? odpowiedzial,ze ona (zona) mu go zmienila i dodal:" ale odezwe sie do ciebie jesli moge jak najszybciej".. nie odpowiedzialam nic,bo uwazalam ze juz mi przeszlo te uczucie do niego,odjechalam smiejac sie sama do siebie i mowiac,ze nie inetersuje mnie to czy naprawde sie odezwie czy siemnial.. pare godz po tym napisal.. kupil tel i nowy drugi nr,ktory mam tylko i wylacznie ja.. spotykalismy sie kilka razy,wrocilo przytulanie,slodkie slowka,calowanie i tylko calowanie(dla tych ktorzy maja bujna wyobrazie) :) raz sie upil,powiedzial,ze nie widzi zycia beze mnie,ze nie chce zyc z kims kogo nie kocha,ze wypatruje mnie codzien,ze wspomina,ble ble ble.. slyszalam to 500 razy ale nie poradze nic na to,ze poprostu on mi siedzi w glowie i nie umiem go nie pocalowac bedac przy nim...potem dodoal,zebysmy wyjechali,ze wezmie kredyt na start dla nas i moich dzieci,ale szybko wybilam mu to z glowy.. niestety nie zmienie swojej pracy dla kogos,kto mowi tak a robi inaczej. Temat sie zamkna,gdy zoneczka zaszantowala go wyprowadzka,jesli jeszcze raz sie upije.. wytrzezwial i oczywiscie jego slowa rowniez nabraly innej tresci :) na dzien dzisiejszy nie mamy kontaktu,chcial abysmy zostali przyjaciolmi,od czasu do czasu sie zobaczyli,jednak ja nie widze tu zadnej przyjazni,on chce miec ciastko i zjesc ciastko.powiedzialam mu to prosto z mostu nie i koniec..a kiedy zmieni zdanie na trzezwo to zna moj nr.. ciezko jest co nas nie zabije,wpadlam w taka p********a przepasc z ktorej nie umiem wyjsc! z mezem jest przej.., z nim nie moge byc i tak zyje,z dnia na dzien, zaraz beda swieta, nowy rok a u mnie wszystko pozostanie po staremu! napisz co u Ciebie? jestes z nim? pozdrawiam cie serdecznie,bede wchodzic czesciej teraz na caffe ze wzgledu na Ciebie..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twapon
No i cały sobotni pooszedł w piizz...du. Znaczy sie do kibla poszedł - jedyna pociecha że już po zjedzeniu :classic_cool: A co na to wszystko twój tato-komandante? Cieszy sie milicjante jak wychował córdendencje na curwencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twapon
Obiade poszedł - naturich :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde...... szkoda mi faceta ze trafila mu sie taka wredna zona .... zal.pl !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dosyc ze zdradza, to jeszcze pije... gorzej nie mogl trafic !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tate - milicjante-komandante Córe - policjante-curwante Kolejne pokolenie - dwoje dzieci. Aż strach sie bać kolejne pokolenie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc co nas nie zabije
Hej. Juz sie zbieraja jak zauwazylas,wiec uwazaj co napiszesz bo na Ciebie tez napadna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Cześć kochana. Współczuję Ci bardzo takiej nieciekawej sytuacji. Może powinnaś iść na jakąś terapię wspólnie z mężem. U mnie bardzo dużo się dzieje. Zakończyłam tę znajomość, jednak jesteśmy cały czas w kontakcie, 6 lat to kupa czasu, żeby się zżyć. Są rzeczy, w których tylko On mi może tylko pomóc i dlatego jest dalej obecny w moim życiu. Pracuje za granicą dalej , więc nie mam go na głowie często. Zżyłam się z jego rodziną przez te 6 lat i znajomymi , więc mam kontakt z nimi, odwiedzają mnie często. Jego siostra mnie bardzo lubi, zresztą ja ją też. Dzwoni czasami, przyjeżdża niezapowiedziany przywozi mi prezenty. Chciałabym, żeby tego nie robił, bo zaczęłam odnawiać znajomość z facetem, z którym byłam przed nim 2 lata (młodszym ode mnie o 8 lat). Jest ciężko nawet bardzo, jestem pogubiona, zagubiona i poraniona. Dobrze, że są bliźniaki:), bracia i przyjaciele. Ciągnie się ten mój serial zbyt długo. Chyba jestem za dobra, to mój problem. Jestem obecnie rozdarta na pół, bo ja nikogo nie chciałabym skrzywdzić. Myślę za dużo o innych zamiast o sobie. Tego faceta młodszego chroniłam przed sobą kiedyś, bo nie chciałam mu s********ć życia wtedy. Miał tylko troszkę po 20 i zakochał się we mnie, a ja miałam dzieci i chciałam, żeby był szczęśliwy. Zostawiłam go, bo wtedy zdałam sobie sprawę, że jest za młody, żeby niszczyć mu życie. Być może to też była ucieczka przed tym, że znowu zostanę zdradzona, byłam o niego zazdrosna i niszczyło mnie to strasznie, zaczynały się we mnie budzić takie odczucia, których nie znałam. Mimo swojego młodego wieku był bardzo dojrzały i było mi bardzo dobrze z nim, uciekłam, bo nie dawałam wiary, że tak przystojny facet chce być z kobietą o 8 lat starszą z bliźniakami. Psycha po zdradzie jest niesamowicie poharatana i nie odbiera świata obiektywnie. Potem spotkałam jego i mnie zakręcił na maksa. Nie pozwoliłam zaś, żeby skrzywdził żonę i dzieci. Żyliśmy prawie jak małżeństwo. Gdyby mnie ukrywał przed rodziną, przyjaciółmi być może skończyłoby się to wcześniej. Jednak on więcej czasu spędzał ze mną i moimi dziećmi niż z rodziną. Ciężko bardzo ciężko. Spotkałam po 6 latach znowu tego młodego, wyznał mi, że mnie kocha, że nie jest w stanie ułożyć sobie życia, bo z każdą kobietą, z którą próbował być porównywał do mnie. Spotkaliśmy się kilka razy i jest jak jest. Pozdrawiam Cię i ściskam, na troli nie reaguję, nawet głupot nie czytam. Pozdrowienia dla dyżurnej tego topiku Twałpon!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twałpon
Cze :) Okazuje sie że jak qrwa qrwie łba nie urwie, to se qrwa sama urwie. Nawet mi cie troche szkoda - a jak tam - dalej poptalasz na parkietach w białych kozaczkach i za ciasnych trykotach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej co nas nie zabije... witaj woźno Twalpon:) Co nas nie zabije.. czyli on nie jest zonaty,tak? dzieci o nim wiedza? jak to przyjeli? a co z tamtym burakiem? wie,ze masz kogos,z kim sie spotykasz? Dobrze,ze sie otrzasnelas po nim i ze masz wsparcie,bardzo dobrze.. ja niestety swoje zale mogę wylac wylącznie na forum.. nie chce aby ktos o nas wiedzial,nauczylam się juz tego,ze wokol są sami falszywi ludzi,ktorzy zrobią wiele aby tylko zaistniec w tlumie..! widujemy sie niemal codziennie,dochodzi do bardzo powaznych rozmow,wiele sie dowiedzialam.. musze sie wyprowadzic,to jest pewne,w przyszlym roku bedziemy starac o kredyt,musze sstad w********ic,bo inaczej nigdy tego nie zakoncze! to jest silniejsze od nas! a juz napewno ode mnie! trzymaj sie co nas nie.. pozdrawiam Cie serdecznie i zycze zdrowych,spokojnych i wesolych Swiat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Cześć, kochana, tak wiedzą, wiedzą o wszystkim, mam na prawdę mądre dzieci, które chcą, żebym była szczęśliwa, znają go dobrze i pamiętają, one mnie nie krytykują. Życzę Tobie również wspaniałych świąt, ja je spędzę z rodziną, na 2 dzień świąt przyjedzie ten młodszy. On nie wie, że z nim znowu zaczęłam się spotykać, jeden o drugiego jest strasznie zazdrosny, czuje tylko, że coś jest na rzeczy. A Twałpon życzymy wesołych świąt, żeby kogoś poznała, kto ją pokocha jaka jest, żeby mogła żyć swoim życiem a nie cudzym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej jak kogoś pozna to będzie mogła z nim żyć a nie pieprzyć się ukradkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
do gość 10 minut zajęło Ci rozpracowanie tego topiku, żeby mnie osądzać, super musisz być gościem, jednak błędne wnioski wyciągnąłaś, ja się nie pieprzę, jestem bardzo uczuciowa i bardzo wrażliwa, jestem dobra. Pokaleczona do granic możliwości i nie pieprzę się z byle kim, tak dla twojej wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obojętnie co byś tu nie napisała i nie pieprzyła o tęsknocie za swoich facecikiem to nazwij k******o po imieniu.Gdybyś nie chciaa to byś się w ogóle z takim facetem nie zadała. Ale ty wyjątkowo uczuciowa jesteś weź mnie nie rozśmieszaj nie jesteś bezmózgą idiotką żeby facet cię owinął wokół palca,i zrobił coś na co ty nie masz najmniejszej ochoty.Jak zonaty facet robi do mnie podchody i jest bardzo milutki to na dzień dobry dostaje kopa w d**ę.Wpierw prosze się rozwieść a mnie d**y nie zawracać.Ileż to żon uratowałaś hehe nie ty jedna większość wolnych kobiet miało możliwośc***oznania wielu zonatych facetów bo oni na morgi zdradzają,tylko większość ma coś takiego jak kregosłup moralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona też ma kręgosłup. Ale jej kręgosłup też ma łechtaczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to umowcie sie gdzies na randke,albo miejcie staly grafik spotkan kiedyssie z tego wyleczysz i zobaczysz ze to glupota,bo ty go kochasz a on swoja wygode bo ma cie po to zeby z zona nie zwariowac ,ktorej nigdy nie opusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanka to odskocznia, a on zony i dzieci nie zostawi :-) facet nieźle się ustawił, gra na dwa fronty, palant !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja z kolei tęsknię za kochanką, bardzo. Żony nie kocham od dawna, mam z nią dwoje dzieci, które są dla mnie ważne. Nie kocham żony i już i tłumaczyć się nie mam zamiar********łem od niej odejść, jednak płakała, szantażowała, błagała i zostałem, przegrywając własne życie. Żyję dla dzieci i tylko dla dzieci. Gram przed żoną, że wszystko jest ok. Jak daje mi buzi, to dostaję drgawek, sex z nią tylko po alkoholu i wyobrażam sobie, że to inna kobieta, inaczej by mi nie stanął!! I tak zostawię ją, jak dzieci się usamodzielnią, modlę się tylko, żebym miał tyle siły, żeby przetrwać do tego czasu. Moja miłość już wyszła za mąż, a ja mam żal do siebie, że o nią nie zawalczyłem, ona odeszła jak nasz romans się wydał. Była największą miłością mojego życia. Może czasami warto być egoistą i nie cierpieć dla kogoś kogo się nie kocha i patrzy z politowaniem codziennie na osobę, którą się nienawidzi każdego dnia coraz bardziej i wciąga się samego siebie na dno, bo nie jest się w stanie nic więcej wykrzesać z siebie oprócz litości i nienawiśc****ozdrawiam dwie bohaterki tego topiku i przykro, że ta zaraza nie pozwala Wam wymieniać swoich poglądów. Ta zaraza każe kochać kule u nóg i wieszczyć wszem i wobec, że to ogromne szczęście mieć przy boku ŻONĘ, która zaciągnęła ciebie do ołtarza i oszukała, bo urodziła twoje dzieci i uważa się za spełnioną kobietę, bez ambicji bez polotu, eh szkoda gadać. TĘSKNIĘ ZA MOJĄ KOCHANKĄ!! POJĘŁY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie kochasz żony to dlaczego nie możesz odejść? I n.p. zamieszkać w lesie w chatce z mchu i paproci i żywić się zdechłymi jeżami? Tylko potrzebna ci do tego kochanka? Jesteś może jednym wielkim fallusem, który bez waginy nawet jeżyn nie nazbiera? Tchórz, tchórz, tchórz nad tchórzami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×