Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonim O

IDZIE WIOSNA !!!Jutro startuje z dietą, kto ma ochotę się przyłączyć?

Polecane posty

może się nie odzywa bo oboje musimy ochłonąć, wiem że srasznie mu wstyd za pewną rzecz...ale no dobra no ten tydzień wszystko wyjaśni. Jeśli nic nie zrobi w tym kierunku to będzie wszystko jasne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsi - może się coś rozregulowało? jakies stresy, przeciążenia? organizm różnie reaguje, zawsze można pójśc do gina i porozmawiać czy wszystko ok :) a co do ćwiczeń to ja zazwyczaj jestem tak wkurzona że w czasie @ biorę się za coś z czym normalnie nie dałabym sobie rady :P ale wiem że można mieć bolące i uciążliwe okresy więc kazdy musi dopasowac ćwiczenia do siebie :) zawsze możesz pójśc na długi spacer Angel - nie tłumacz go! nie chcę gdybać, ale gdyby mu bardziej zależało to jakoś by się ogarnął! skończyłam ten nowy program z Chodakowską - jest całkiem ok, ale spodziewałam się czegoś więcej - przyznam ze liczyłam na takie turbo 2. ćwiczenia bardzo angażują nogi i pośladki - niby proste zestawy, ale pot leciał po oczach więc coś się dzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FIT możliwe a do lekarza też miałam iść ale zawsze coś innego wychodzi ale w czerwcu może się umówię :) Dzisiaj w nocy miałam zaskoczenie tego @ ale coś w tym jest bo za 3 miesiące wychodzę za mąż i bałam się, że na własny ślub będę miała @ a tu z tego co teraz wychodzi to będę po :) może to i lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję :D czyli ślub w sierpniu? też bym chciała mieć to już za sobą i spokojnie cieszyć się rodziną, bo to życie na kocią łapę zaczyna mi przeszkadzać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FIT to dlaczego z partnerem nie możecie podjąć decyzji o ślubie ? i co Ci najbardziej przeszkadza w tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jestem w trzech miejscach - warszawa/dom rodzinny/mieszkanie - chciałabym w końcu mieć swoje miejsce, jedno, życie w ciągłym biegu zaczyna mnie męczyć :/ on o tym wie, ale chce żeby sytuacja materialna się bardziej ustabilizowała i czeka aż skończę studia, a to już lada moment, nie chcę go naciskać, ale coraz częściej daję mu do zrozumienia że najwyższy czas się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety FIT w dzisiejszych czasach ciężko mieć coś swojego mieszkanie ja wprost o tym marzę mieć swój kąt i pracować za normalne pieniądze i nie martwić się o jutro... Ja ze swoim się zastanawiamy nad wyjazdem za granicą za bardzo nie chcę ale jak trzeba będzie to tak zrobimy... Boję się strasznie a jak pomyślę o tym to strach w oczach mam.... Aby w tym życiu się polepszyło ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pora na 2 kawkę. Na drugie śniadanie to samo co na pierwsze. A poźniej w planach ryba...znowu ale zakochałam się w jej smaku. Na wieczór serek wiejski lub danio i to by było na tyle. Wypite też dziś 2 zielone herbatki i 0,7 wody. Dziewczyny nie bronię go,chociaż może trochę...staram się to wszystko jakoś zrozumieć,znam tego człowieka nie od dziś i wiem, że mega mu wstyd za jedną akcję ktora wydarzyła się w środę. O 17 kończy pracę, ciekawe czy dziś coś więcej się odeZwie..... To szczęście to taka ciężka sprawa, dzięki Wam za wszystkie rady, dobre słowa...ale jak sama sobie tego w głowie nie ułożę to niestety nikt tego za mnie nie zrobi:( Zobaczymy wieczorem czy jakiś odzew będzie. Widzisz Fit, Ty też pragniesz takiej stabilizacji...to już chyba ten wiek że zaczyna się myśleć... Ty tal stacjonujesz między 3 miejscami to też niezbyt fajnie. Ja właśnie jestem taka, że muszę mieć jedno pewne miejsce do którego zawsze mogę wrócić i gdzie otaczają mnie wszystkie moje rzeczy... Chyba nie lubię zmian. Ja dzielę mieszkanie z bratem,ale od dłuższego czasu go nie ma, wróci w następnym roku... Także teraz mam je tylko dla siebie. Oczywiście że marzy mi się jakieś lokum które będę miała na zawsze tylko dla siebie...ale chyba i tak wolę to niż mieszkanie z mamą, ojczymem, drugim bratem. Chyba bym zwariowała. Ale się rozpisałam. Do później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już niedługo do dooomu i będę jadła moją pyszną rybę. Jeszcze 20 minutek.. Później to chyba obowiązkowo jakiś spacer żeby nie siedzieć w domu i nie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :)) Wlasnie wrocilam z Chrzanowa jakie tam maja extra ciuchy , takie niespotykane w Krakowie takich nie widzialam ale moze malo chodzilam po sklepach. przez 2h ostro pracowalam na grobie mojej mamy zeby doprpwadzic do jakiegos ladu i juz duzo lepiej. Pozatym duzo spacerow:D Angel zostaje do 15 maja , szybko czas leci . Nastpenym razem to tak za 3 lata przyjade chyba ze cos sie niespodziewanego wydarzy. Esmi wyjazd za granice nie jest taki zly na poczatku tylko stres i rozterka a pozniej masz prace stabilizacje i inaczej na to patrzysz, jak czlowiek nie ryzykuje to nie ma. Zaraz biore sie za jakies cwiczenia . Zbiera sie na burze niecierpie tego bo zawsze dostaje migreny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsi - mam takie same odczucia :/ nie będzie łatwo, narazie bardzo dużą pomoc finansową otrzymuje ze strony rodziców - nie wiem jak to będzie od lipca, jak zacznę szukać pracy na dłużej a nie na chwilę ... oswajam się z myślą że być może będzie to praca fizyczna za minimalną krajową... albo wyjazd...zobaczymy. własnie wróciłam z roweru - takie piękne dziś słoneczko :) szkoda że w weekend było tak ponuro! Halinka - super że podczas urlopu duzo czasu spędzasz na świezym powietrzu - mnie to zawsze odpręża :) Angel - smacznej ryby :) ja na swoją muszę poczekać do pt, zjadłam już dziś mięsko z sałatą i owoc, na kolację zostawiłam sobie jogurt :) przyjemnego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam rybę, była oczywiście pyszna...Jeszcze jeden kawałeczek został na jutro i git. Zaraz jeszcze wypiję zieloną herbatkę, właśnie mi się przypomniało że zaparzylam przed obiadem ! i zbieram się z koleżanką na spacer, do tesco na piechotkę. Nie mogę siedzieć w domu bo będę się tylko denerwować i patrzeć na telefon..A tak to jakoś zleci przynajmniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fit - podziwiam Cię bo mi kopenhaska stanowczo nie służyła.. nawet nie chcę tego wspominać, chyba ze 3 podejścia robiłam i za każdym razem powtarzałam "nigdy więcej".. Ojjj przypomniało mi się, że mój rossman koło tesco remontują, a myślałam że popatrzę sobie i powącham jakieś perfumy! dobra zbieram się, do później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dzis spotkanie z moim eks tym co wczoraj o nim pisalam dowiedzial sie od mojej kuzynki ze jestem i mamy sie spotkac o 20 na kawe ciekawe jak bedzie , zakladam ze nic sie nie zmienil i bedzie ta sama gadka ze doroslal itd , przepraszam ze tak wtracam o tym to nic wspolnego z dieta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem,powróciłam jeszcze bardziej sfrustrowana niż byłam, męczę się sama ze sobą. Nadal cisza. Halinka daj znać jak po spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio spotkałam na centralnym swojego eks, zupełnie przypadkiem, jakoś mi się dziwnie zrobiło, on nalega na spotkanie ale nie wiem co zrobić, R. się denerwuje jak o nim mówię, ale jestem zwyczajnie ciekawa co u niego, i sama nie wiem, chyba bym nie chciała żeby R sie spotykał ze swoimi eks, za bardzo jestem zazdrosna :P wiec nie będę prowokowała niepotrzebnych spięć :P Angel - włącz sobie jakiś dobry film i postaraj się nie zamartwiać jakoś sie ułozy! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzę przez tv i leci detektywi czy jakieś w11. Nawet na chodzeniu po sklepach nie mogłam się skupić:/ chyba się wykończę tymi frustracjami i tym nerwowym spoglądaniem na telefon. FIT jak długo już jesteś ze swoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! ja dziś 3 dzień kopenhaskiej, zrobiłam dziś skalpel, teraz popijam kawę i zaraz biegnę na siłownię :) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, jak tam dziewczyny??? Angel moze zacznij pic jakies herbatki uspokajajace nie wiem co radzic , czas da Ci odpowiedz . Wiem jak to jest bo kiedys tez przez to przechodzilam np 2 tyg potrafill nie dawac znaku zycia bo sie obrazil i mentalnie i fizycznie chodzilam jak trup , nauczylam sie ze nie dam rady byc z czlowiekiem o takim charakterze. Teraz o spotkaniu. Nie chcialam wygladac jak dziadowka wiec kuzynka poradzila zebym zalozylam jeany i nowa tunikowa bluske plus szpilki chyba wygladalam dobrze skoro jakies laski sie za mna ogladaly albo wrecz przeciwnie hahaha. Przyszedl zestarzal sie bardzo szpakowaty i bardzo zniszczony od pracy , budowa jednak robi swoje. Do tego ma jakies powazne problemy z plecami ze ledwo mogl tam wysiedziec. Z charaktery nic sie nie zmienil , oczywiscie standarowy tekst ze sie zmienil spowazniaj juz nie imprezuje itd ... ze wyjezdza za granice do pracy itd itd. Finansowo tez krucho bo jak chcialam isc na salatke to mowil ze nie jest glodny a nie mial za co zamowic to zaplacilam , az mi sie jakos przykro zrobilo. Staral sie zrobic jak najlepsze wrazenie, milo sie rozmawialo. Chcial wiedziec jak najwiecej o moim mezu jaki jest jak nam sie uklada itd ale ja szybko to ucielam. Mowil ze z kims jest ale to jeszcze poczatkowa faza wiec nie ma co zapeszac. Ale sie rozpisalam uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! więc moje @ to chyba jakiś fałszywy alarm chodź trochę się niepokoję zobaczymy do 11 maja hmmm trochę to dziwne nawet bardzo. Dzisiaj w końcu znajdę chwilę dla siebie i postanowiłam, że dziś poćwiczę czas najwyższy wziąć się za siebie. Waga na dzień dzisiejszy 63 kg. A marzy mi się 59 więc 4 kg prze de mną. Chyba od jutra startuję z przypominajką Dąbrowskiej + ćwiczenia więc sobie dzisiaj zrobię zakupy z tego tytułu. Dziś mam szczawiówkę zapewne pycha a już zjadłam śniadanie :) FIT dzielna jesteś codziennie ćwiczyć również bym chciała mieć taką siłę ! Angel jak Twoje samopoczucie? Halinka opowiadaj jak po spotkanie z eksss! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po spotkaniu zdalam sobie sprawe ze dobrze ze to wtedy ucielam bo teraz to pewnie byla bym zestresowana dziewczyna na dochodne bo watpie ze cos wiecej . Dzis planuje biegi popoludniu . Fit podziwiam Cie ze masz energie na tej diecie tak ostro cwiczyc. Jak ja na niej bylam to nei moglam ustac na promocji bo tak mi slabo sie robilo. Najbardziej dobijal mnei ten cukier w kawie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esmi , on oczywiscie bajerowal nadrabial mina ale widac bylo ze nie zabardzo mu sie uklada ani jakiejs specjalnej pracy , wiesz jak zawsze duzo gadal ale z tego co rzeczywiscie przejawia sie na czyny to chyba malo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to halinka straciłaś tylko czas na tego człowieka :) A ja dziś mam kiepski humor :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! dziś 3 dzień kopenhaskiej! cieszę się że mogę z Wami pisac bo laski w tamtym temacie są jakies dziwne :P ale jeszcze tylko 10 dni a wiadomo że w grupie raźniej ;) z samego rana zrobiłam skalpel - mam nowe postanowienie - licząc od minionego poniedziałku przez 30 dni ćwiczę z Chodakowską, nie jakiś określony program - wszystko do czego mam dostęp :) no i dwie godziny na siłowni więc jestm z siebie zadowolona! :) mam jakoś bardzo duzo energii jak na takie jedzenie :) mam nadzieję że dotrwam do końca! Halinka - mnie takie spotkania zawsze wytrącają z równowagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 * esmi - dzięki że pytasz, ale nadal bez zmian i bardzo marnie. Ta niepewność mnie dobija. Nadal milczymy. Także o tak o. * Halinka - wiem,że czas da mi odpowiedź, tylko właśnie najgorsze jest to czekanie. Myślisz że herbatki uspokajające jakoś dzialają? Obawiam się że rzeczy które są bez recepty to niewiele dają,ale może się mylę??? Tchórz tchórz i jeszcze raz tchórz ! Powiem Wam,że on miał parę dziewczyn przede mną, ale oboje dla siebie jesteśmy chyba takimi pierwszymi poważnymi "miłościami". O ile można to tak nazwać. No nie wiem co dalej, czekam czekam i wariuję. * esmi - czemu masz kiepski humor? * fit - to już 3 dzień a cała ile trwa? chyba 13 tak? Noo serio fajnie, że tu możemy sobie popisać. Ja od stycznia byłam na innym topiku, z tamtymi dziewczynami zaczynałam odchudzanie,ale teraz nic się nie dzieje, czasem zajrzę i coś skrobnę. A my tu mamy swój klimacik. Dziś już wypiłam dużo wody 1 śniadanie - musli z mlekiem 2 - bułka i serek wiejski I już mnie coś głód bierze...Ale chyba zaraz zrobię sobie kawę. Dziś mija miesiąc od śmierci mojego ukochanego dziadka,może pojadę na cmentarz, a w niedzielę msza będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj fit napisałaś że jeszcze 10 dni, nie doczytałam,sorki Halinka - dobrze że się wystroiłaś na spotkanie z eks... Niech widzi jaką zajebistą dupencję stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel... nie wiem sama dlaczego mam taki humor ... po prostu taki dzień! i muszę Wam się pożalić:( bo co miesiąc muszę oszczędzać aby mi do końca miesiąca starczyło ehhh to takie dołujące.... co miesiąc liczę koszty i ile mogę wydać, ile jestem w stanie zaoszczędzić jeżeli mogę w ogóle zaoszczędzić ehhhhh to straszne. TAKI DZIEŃ ! może jak wyjdę z pracy to jakoś będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodzę za pół godziny.... A z kim mieszkasz esmi? Ciężki teraz z kasą. A u mnie nadal cisza i sytuacja bez zmian :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×