Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

anula2500 - pamiętam jakim stresem było dla mnie powiedzenie w pracy o ciąży, byłam się reakcji szefowej. Ale z drugiej strony ona tez jest matka, wiec powinna to rozumieć. Ale znając życie, teraz jak mi się uda zajść, będę znów rozmowę z szefowa odkładała ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 - pamiętam jakim stresem było dla mnie powiedzenie w pracy o ciąży, byłam się reakcji szefowej. Ale z drugiej strony ona tez jest matka, wiec powinna to rozumieć. Ale znając życie, teraz jak mi się uda zajść, będę znów rozmowę z szefowa odkładała ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szefowa bardzo długo starała się o dziecko (15 lat) i doskonale ją rozumiałam, że po prostu nieświadomie zazdrościła mi tej ciąży. Na szczęście udało jej się urodzić zdrowego i pięknego synka, widać że zmieniła bardzo swoje myślenie. Ale wiem, że też wkurzy się, ze znów będzie problem z pracownikiem, ze znalezieniem. Pracuję w butiku, szefowa nie dawno otworzyła nowa firmę i zupełnie skupiła się na niej. szef to już starszy człowiek, raczej myślą o zakończeniu prowadzenia butików tak gdzieś za 3 lata, więc tym bardziej chciałabym urodzić jeszcze dziecko i później skupić się tylko na pracy, bądź szukaniu nowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Ja też żałuję, że odkładałam decyzję o dziecku, ale jak sobie wszystko na spokojnie analizuję to nie wiem czy wcześniej byłam na to gotowa. Radę bym pewnie dała ... ale psychicznie chyba nie dorosłam do tego. Dopiero od 2 lat mieszkamy z mężem sami w swoim domku, który jeszcze powoli wykańczamy i dopiero teraz jest na spokojnie mogliśmy pomyśleć o maluszku. Analizowałam poprzedni cykl i albo miałam bardzo wcześnie owulację, albo za wcześnie odpuściliśmy starania. Staraliśmy się w 11, 13, 16 i 22dc, więc nie za często. Przypomniałam sobie też wizytę u ginekologa, którą miałam w lutym. Wówczas w 7dc mojej jajniki były wypełnione pęcherzykami ... czy tak wcześnie w jajnikach są pęcherzyki??? Może u mnie owulacja jest bardzo wcześnie??? hm ... dlatego teraz próbuję z testami. Przed ostatnim cyklem byłam też u dentysty na usuwaniu 8semki i dostałam Ketonl i Dalacin C, myślę, że to też mogło mieć wpływ na ostatni cykl ... No dobra, marudzę. Jestem teraz bardzo pozytywnie nastawiona i czuję, że powinno być dobrze, ale pewnie każda kobieta tak myśli i ma takie nastawienie :-) dziki dzik---> gratuluję, ale za razem wiem jak ciężko teraz będzie podjąć decyzję. Zależy jak wygląda Twoja sytuacja. Czy jest wymarzona praca, wyczekana? Czy możesz sobie pozwolić aby ją stracić? Musisz razem z mężem pomyśleć i podjąć decyzję. Trzymam kciuki!!! mi-fa-so---> witaj!!! zobaczę jak będzie z tymi testami u mnie i dam znać :-) aneczka---> trzymam kciuki za pozytywny test!!! makatko---> ja również żałuję, że wcześniej się nie zabraliśmy do roboty, ale teraz jestem dobrej myśli i co ma być to będzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz byłam u gin w 10 dc to mi powiedziała, ze jest kilka pęcherzyków, i kazała się starać dopiero od 14 dc. No i się staramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efie - ja też nie żałuję, że dopiero teraz się staramy. Wcześniej po prostu nie było z kim, jak, ani gdzie :) męża mam dopiero rok, zaczęliśmy się starać krótko po ślubie, w międzyczasie zrobiliśmy mały remont w domu...moment jest jak najbardziej odpowiedni, a wcale nie jest powiedziane, że wczesniej nie miałabym takich samych problemów, bo to w końcu u mnie chyba najbardziej sprawa hormonów, a nie samego wieku. Już jako wczesna nastolatka, jeszcze zanim zaczęłam współżycie miałam problemy z miesiączkami, potrafiłam nie mieć kilka miesięcy, lekarz nie widział problemu, twierdził, że jestem młoda i wszystko się ułoży...jak widać nie do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Wróciłam;P Po grypie żołądkowej, najpierw Męża, potem mojej...Dobrze,że akurat moja Mama przyjechała z Niemiec w odwiedziny, to ogarnęła mnie i Franka, bo Mąż w pracy... * Efie-my to łeb w łeb widzę;))) Też mam dziś już tylko plamienie i zaczynamy bój od nowa;P Ja sobie dni płodne wyliczyłam na koniec maja, chyba od 28...ale to musiałabym luknąć do kalendarza... * Lulika-ja też mam to dziadostwo(opryszczkę ) często...Jeśli nie jest to opryszczka miejsc intymnych, to nie ma wpływu na zajście w ciążę...Ja w każdym razie zaszłam.Później w trakcie też kilka razy miałam, bo odporność poszła w dół, ale używałam Zoviraxu na samym początku i jakoś się goiła;)Będzie dobrze! *dziki-dzik - no to faktycznie pokomplikowało się Tobie...Ale wiesz, nie ma co kombinować, trzeba iść na żywioł-bierz pracę, staraj się o Dziecko, a co będzie to się będziesz martwić potem:) Nie ma co gdybać, często rozwiązania przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie:) *mi-fa-so - witaj! My też o 2 walczymy:) My też planujemy różnicę 3 lat:) Początkowo miało być 2 lata różnicy, ale stwierdziliśmy,że aż takimi hardcorami nie jesteśmy;PPP *aneczka - z tego co jest na teście napisane, to nie odczytuje się go później niż jest to zalecane...Czyli po 10 min, bo potem wynik nieważny jest...No chyba,że faktycznie tej drugiej kreski nie przuważyliście...Ja bym powtórzyła test... *makatka-może faktycznie zmieńcie lekarza, jeśli się nie uda...Aczkolwiek wierzę,że do sierpnia zaskoczysz:))) Trzymam kciuki!Dużo kobiet rodzi po 30-tce, więc nie masz co myśleć o wieku! Młoda d.pka z Ciebie jeszcze:))) *anula-cześć:) Rozumiem Twój stres związany z pracodawcą...Ja też staram się być zawsze fair, żeby nikogo nie skrzywdzić...Ale wiesz, każdy chyba rozumie,że młoda kobieta chce mieć dzieci...Szefowa też zrozumie, nie martw się:) Mój Mąż czeka cierpliwie na Dziecko,nie przeżywa za bardzo, ale on już wie jaki sajgon nas czeka, więc ma lekkiego stresa pewnie;))) Staramy się nie szaleć, ale ja i tak gdzieś tam w głębi myślę o ciąży i analizuję;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, właśnie! *Wykończona-Ty już wróciłaś z tych tropików, czy jeszcze grzejesz 4 litery? Odezwij się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka :-) ---> jak miło, że już jesteś!!! Mam nadzieję, że grypa żołądkowa już na dobre za wami ... nienawidzę tej choroby!!! No ja też liczyłam, że 28 maja ale zaczynamy w tym miesiącu już wcześniej i tym razem do końca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka - dobrze, że choróbsko już sobie poszło. Pewnie, że młoda d*ka :) pisałam tu niedawno, że pani mnie w sklepie o dowód poprosiła przy kupnie wina :P a w tropikach to chyba Wystraszona się grzeje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efie - :))) Nie no, my też zaczynamy wcześniej:) Ale tylko do owulacji(tradycyjnie;P):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makatka, no tak Wystraszona:))) Nie wiem skąd ta Wymęczona mi się wzięła;PPP Chyba sobie połączyłam ze Zmęczoną;PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ale dużo napisałyście :) u mnie chwilowo nic się nie dzieje, 3dc więc @ jeszcze w pełni. Głowa mnie boli, zawsze tak mam że jak brzuch mnie od okresu nie boli to głowa lub kręgosłup na dole przysłowiowo jak nie urok to sraczka :). Byłam wczoraj w urzędzie pracy się odhaczyć, wspomnieli coś o stażu że po wakacjach może mnie wyślą jakby środki mieli, z jednej strony fajnie bo zawsze parę groszy by wpadło i jakieś nowe doświadczenie do cv, ale z drugiej przerabiałam już staże podczas studiów i za te parę groszy jesteś takim popychadłem w stylu przynieś wynieś pozamiataj a i tak potem nie zostawią do pracy bo wolą nowych darmowych stażystów. Ale to dopiero po wakacjach więc nie ma co jeszcze myśleć. U nas od rana była ładna pogoda, a teraz burza i nieźle pada. Chociaż jest ciepło, i jak pachnie takim ozonem :) Lubię te majowe deszcze ze względu na ten zapach. Za tydzień mam wizytę u dentysty sprawdzić czy nic się nie dzieje, przeważnie chodzę tak co 4/6 miesięcy na kontrole, bo mam wszystko wyleczone ładnie, tylko problem z wyżynającymi się 8kami, bo coś stanęły w miejscu i nie idzie dalej. A przed ciążą dobrze sobie poleczyć wszystko. Wkurza mnie nasz kot bo ostatnio wstaję do niego częściej niż do małego dziecka. Całe dnie śpi a w nocy szaleje. A to kwiatka zrzuci z okna, skacze po meblach, hałas robi i strasznie się drze bo chce iść na dwór. Jak go wypuszczę to za chwile wraca i ciągle się tak kręci że już nie mam sił do niego. Mąż się wkurza bo się wyspać nie może eh. Ostatnio do sąsiadki przyjechała jej córka z swoimi pieskami miała yorki i się zakochałam normalnie. Molestuję męża czy nie moglibyśmy sobie takiego sprawić :) Tylko co kot na to powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej zmęczona! ---> ja mam podobnie z psem. W dzień jak pracujemy to śpi grzecznie, po południu jak ciepło to siedzi w ogrodzie, albo idziemy na spacer, a w nocy jak tylko usłyszy jakiegoś drącego się na wsi kota to oczywiście szczeka na całego, że uciszyć nie można! No i skoro świt to się budzi ... od wiosny do jesieni tak mamy. Zimą rano z domu nie mogę wygonić ;-) Mnie dzisiaj zaczęło dziwnie boleć podbrzusze ... czyżby jajniki zaczęły pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula ja teraz już wiem że trzeba myslec o sobie i swojej rodzinie.. tez miała rozterki co powie szefowa, jak sobie dada rade itd... przeciągałam bo projekt jeszcze jeden trzeba dokończyć bo cos tam teraz mogłam zacząc starania od stycznia ale jeszcze cos chciałam dokońcyć.. teraz okazuje sie , że ktos kto miał to wprowadzic narobił błedów i sprawa się cągnie do tej pory.. więc ja już przestałam czekac.. tak jak widzisz teraz a to choroba, a to moja mama przed operacją itd a mnie czas się kurczy, bo żeby objąc nowe wyższe stanowisko po powrocie z rocznego urlopu musze urodzic tak do lutego no gora marca ale to juz tak na styk... bo wiadomo że nie przesiąde się z krzesła na krzesło tylko musze o pare spraw dopytać w paru rzeczach się odnaleźć itd Efie... eh... no u mnie poza praca decyzja o dziecku przeciągan była własnie z pododu marzen o budowie.. od kupna działki mineły ponad 3 lata a my nawet fundamentów nie mamy.... chciałam z jednej strony szybko żeby starsza córka miała frajde jeszce jako dziecko biegac bawić się na placu przed domem... teraz mamy zacząć ostatecznie za rok tę budowe i tez mnie mysli na chodza czy z 2 dzieci damy rade, czy z 2 dzieci dostaniemy kredyt itd.. eh fajnie że jesteście na swoim :-) Rybka ja niestety to dziadostwo mam w partiach niższych, na szczęście przy posladku, ale to zawsze tamte okolice... przyplatało mi się nie wiadomo skąd.... mąz był wzięty na przesłuchanie ;-), ale po długich dochodzeniach z lekarzem wyszło nam że najprawdopodobniej jestem jednym na kilkaset przypadków który zaraził się albo na basenia albo poprzez ręcznik .... :-( Nigdy ani ja ani maz nie mieliśmy nawet najmniejszego sladu w okolicach ust więc nawet ciężko mówić o przeciesieniu ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efie, Zmęczona - ojj my też mieliśmy z psem, a właściwie suczką trening przed dzieckiem :) wzięliśmy szczeniaczka 5 tyg w zimie, w połowie grudnia. Chcieliśmy ją od początku nauczyć czystości na dworze, żadne tam kuwety, dywaniki, ręczniczki, gazety. Mieszkamy w domku i chcieliśmy żeby pokazywała, że chce wyjść. No to przez pierwsze tygodnie pokazywała (piszczała) co noc średnio co 1,5 godz. Była za mała żeby pokonać schody, zwłaszcza ośnieżone, więc nie polegało to tylko na otworzeniu drzwi i wypuszczeniu, ale trzebabyło szybko wciągnąć dres, buty, psa za "fraki" i na mróz ;) i tak ok. 5 razy w ciągu nocy. Na szczęście w miarę szybko załapała. Przyznaję z ręką na sercu, że czasem udawałam, że nie słyszę i czekałam aż mąż wstanie :P (zwłaszcza kiedy on nie szedł rano do pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bondgirl
witam jestem tu nowa I tak jak wy staram sie o dzidziusia:)W kupie razniej I mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swego grona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za pierwszym razem jak się chcieliśmy starać o dziecko, to też chciałam być w porządku i tak po 2 latach od podjęcia pracy. Ale po 1,5 niestety zlikwidowali sklep, bo interes nie szedł. I tak strasznie mi było ciężko, że starania trzeba przełożyć. Później znalazłam obecną pracę i też chciałam być w porządku. mieliśmy starać się pod koniec roku (po prawie 2 latach od podjęcia pracy) ale wyszło właśnie po 1,5 roku. I miałam wielkie szczęście, bo pod koniec roku zamkneli właśnie etn butik w którym ja pracowałam. tego bym chyba nie przeżyła. A dzięki temu, ż3e na umowie miałam wpisane 3 sklepy, byłam chroniona i miałam gdzie wrócić. teraz bym chciała drugie dziecko. Ach co tu dużo pisać, macie racje trzeba myśleć o sobie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka dzieki za powitanie:)mam 37 lat I dwojke dzieci,teraz pracujemy nad trzecim:)wlasnie jestem w trakcie testowania(dzis termin@)troche swiruje bo w grudniu przeszlam przez cp a w kwietniu mialam biochemiczna.Tescik pokazal dzis 2 kreski ale jedna jakas taka dziwna byla wiec jutro powtorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Bondgirl:) Moja Ciocia też starała się o 3 dziecko w tym wieku:))) Miała już dwóch "odchowanych" chłopców, a w tym samym czasie co ja urodziła śliczną zdrową córcię:))) Nie muszę dodawać,że upragnioną;P Aneczka, robisz jutro test???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Rybka ja mam 17sto letniego syna I 2,5letnia pannice:) to widze ze jutro ja z Aneczka sikanca robimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antenka 36
Witam Was serdecznie w nowej odsłonie naszej strony.U mnie 26 dc a ja stara i głupia nie wytrzymałam i zrobiłam test.Wyszedł negatywny.Do spodziewanej @jeszcze 2 dni,wiec jeszcze raz zrobię w sobotę.Dziewczyny przecież to ma być moje trzecie dziecko a emocje te same jak w oczekiwaniu na pierwsze czy drugie-wierzycie? Co do testów to zakupiłam kilka sztuk płytkowych za 1,40 za sztukę.Uważam,że niczym nie róznią się od tych z apteki więc bardzo polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana:) u mnie 16 dc, ale oznak owulacji jeszcze nie miałam, w zeszłym miesiącu skok temp miałam dopiero w 18 dc. -antenka 36 - mi w pierwszej ciąży 6 dni po terminie @ wyszła blada druga kreska. U mnie emocje jeszcze większe niż w pierwszej ciąży, wtedy przestaliśmy się zabezpieczać i po prostu któregoś pięknego dnia okres nie przyszedł, bez liczenia, mierzenia itp. A teraz wciąż liczę, analizuje, mierze, zapisuje i nic. Jak na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Czytam i czytam więc teraz do Was dołącze:-) Cykl zaczęłam 19.05 więc starania rozpoczynamy w przyszłym tygodniu... To pierwsza próba ale bardzo bym chciała żeby się udało ponieważ mam synka z lutego i teraz też by tak wyszło... specjalnie do tego cyklu odkladalam starania:-) ostatnio byłam na forum LUTY 2010, syn skończył 3 latka więc jak się uda to będzie 4 lata różnicy... Podchodzę do tego realnie bo wiem, że za pierwszym razem trochę musieliśmy czekać na efekty... Ale kto wie.. Nastawilam się na ten luty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kicccia:) moja córcia również w tym roku kończy 3 latka, wiec jak się uda to będziemy miały taka same różnicę wieku u dzieciaczków. U mnie 4 cykl starań trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam nadzieję:-) Z pierwszym zaczęłam dopiero w 11 od odstawienia tabletek, ale nie mogę powiedzieć że starań bo przez pierwsze pół roku liczyliśmy bardziej na szczęście i nie przykładaliśmy się wtedy kiedy trzeba:-) dopiero potem zaczęłam się martwić że coś jest nie tak, liczyłam temperaturę, wyliczałam dni płodne i się udało;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście zaszlam w 11 a nie zaczęłam:-) oj jak będę pisać przez telefon to takie byki się czasem trafią;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kicccia :) plany, plany...jak my zaczęliśmy się starać to chciałam wcelowac z porodem na rocznicę ślubu ;) wtedy nie wyszło, ale może wceluję rok później. Teraz 10 cykl i powoli już się martwimy tak jak ty, ale skoro zaszłaś w 11 to dla nas też jest szansa ;) Jeśli można spytać - poprostu nie trafialiście, czy mieliście jakieś medyczne utrudnienia? W jakim jesteś wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ładnie się zrobiło :-) bardziej czytelnie ... szkoda tylko, że nie ma funkcji cytowania. U mnie 2 cykl prób, ale tym razem tak już na spokojnie. Ostatnio było tak na wariata. Mieliśmy się jeszcze nie starać, ale troszkę nas poniosło ;-) kiccia, bondgirl ---> witajcie! życzę aby dwie kreseczki szybko się pojawiły!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×