Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Mnie też nic nie pomaga prawie nic nie pije bo nawet woda mi obrzydla,za to ugotowałam zupę młode ziemniaki marchewka kalarepa i młoda kapusta zjadłam 3 talerze i czuje że się nie najadłam :-/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie pojutrze zacznie sie 9 tydzien i zero brzucha. Jeszcze na szczescie mieszcze sie we wszystko bo pewnie niedlugo szafe trzeba bedzie zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowersun
Ja też od 7 tygodnia męczę się z nudnościami, codziennie wymiotuję już jakoś ponad tydzień, ale tylko z rana i tak jak tilli żółcią i pianą - masakra - już sama sie z siebie czasem śmieję z odgłosów jakie odchodzą z kibelka :) choć wcale mi nie za wesoło... Mi też nic nie smakuje, a szczególnie jak sama zrobie... Jak otwieram lodówkę to mnie odrzuca i nie jem w ogóle mięsa - same sery, kakao, jogurty -za czym nie przepadałam przed ciążą... Ale chyba najgorszy był 9,10 tydzień - teraz w 11 troszkę lepiej... Mi pomagają migdały- muszę je ciągle podajać i wtedy nie mam tego potwornego posmaku w buzi... Wieczory dalej są dla mnie udręką - mega wzdęcia i zwiększone nudności... Gratuluję dobrych wiadomości po wizytach :) Kroptuska mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie wiem co na mnie jeszcze pasuje a co nie bo dawno nie wychodziłam z domu (tylko łóżko-łazienka-taras). Wydaje mi sie że brzuszek lekki sie zrobił tym bardziej że ponoć w drugiej ciąży szybciej sie pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja już po pracy i gdyby nie córki angielski to już bym się położyła na drzemkę;) Współczuję wam tych wymiotów, zwłaszcza jak samą żółcią, to jest coś okropnego. Ja nie mam ani mdłości ani wymiotów a co za tym idzie też się martwię czy wszystko w porządku... Miłego dnia, u nas zbiera się na deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zawsze sie bedziemy martwic, czy nie za duze mdlosci, czy wszystko dobrze jak mdlosci nie ma.. ja moge jesc wszystko, raczej mnie nie odrzuca od niczego :D no w sumie nie jem w ogole slodyczy (huraaa!!) ale buleczki, pieczywo musi byc, pomaga :) pije bardzo duzo wody z cytryna (sama woda powoduje wizyte w kibelku ;) ) w sumie picia wychodzi mi z 3l dziennie :O ale musze nawadniac buzie ;) odpukac dzisiaj calkiem niezle sie czuje... codziennie sie 'modle' aby kolejny dzien byl tym dniem kiedy juz sie to skonczy - znaczy sie te mldosci pierwszego trymestru :) co do brzuszka w 2 ciazy wyskakuje szybciej ale to jak wyskoczylo w trzeciej! jejku, tego sie nie spodziewalam swoje spodnie zadncyh juz nie dopinam, nosze na zalozone gumki bo pupa i nogi sie mieszcza ale zapiac w pasie za cholere hehe ale dzisiaj mam nudy w pracy, pierwszy raz od paru miesiecy :) ale chyba wole jak jest nawal pracy :) Provitamnko - jejku, ty to sie masz z tymi nudnosciami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam sie jeszcze pochwalic jak niesamowicie moja corcia odbiera moja ciaze.. codziennie na dobranoc caluje brzuszek i mowi - dobranoc baby, jak wymiotuje to kaze mi sie polozyc na lozko i daje mi podusze i kocyk i glaszcze po glowie.. jak mnie mlodszy zaczepia to mowi mu, zeby dal mamusi teraz spokoj bo mama jest chora i dzidzia potrzebuje spokoju.. jestem ogromnie zszokowana! bo Niunka ma 5 lat :) bardzo mi zaimponowala i juz sie nie moze doczekac kupowania ciuszkow i pieluszek hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli- ja też w większości tylko żółcią i pianą (myslę że to przełykana slina) ale to dlatego że nie wiele jem. A jak juz zaczne to końca nie widać. Takie wymioty sa najgorsze. Gdyby nie brzuch ciążowy miałabym niezłe mieśnie brzucha od tego ciągłego spinania się. Lepiej zwymiotować po posiłku to przynajmniej "gładko idzie" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój 5latek dowiedział się wczoraj ale jakos splyneło po nim... Chyba nie rozumie jeszcze sytuacji badź zdążył się przyzwyczaić pytaniami do okoła "a co bys wolał- braciszka czy siostrzyczke", "a będziesz pomagał rodzicom przy dzidziusiu jak będzie"... Także temat na nim nie zrobił wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mi przypomniałyście...moja córka jak jej przekazaliśmy tą nowinę rozgadała wszystkim, że na angielski już nie będzie chodzić bo mama w ciąży i ona musi się nią opiekować, hahaha:P Od ludzi się dowiedziałam.... I teraz się śmiejemy, że jak już urodzę to ona rzuci szkołę...bo w końcu nie tylko mamą ale i dzieckiem będzie się opiekować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martwię się o Kroptuskę...mam nadzieję, że nie pisze tylko przez nawał obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Provitamina - ja mysle, ze chlopcy reaguja totalnie inaczej moj synek tez tyle co uwaza na brzuszek i kropka :) zero ekscytacji :D dziewczynki jednak jakos podchodza do tego bardziej emocjonalnie co do szkoly mi wszyscy gratuluja... coreczki! hehe Cora rozpowiedziala, ze bedzie miec siostrzyczke :D powiedzialam jej, ze jeszcze nie wiadomo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli strasznie masz kochana i madra coreczke :) toz to Skarb :) ja mam straszne mdlosci ale na szczescie nie wymiotuje jak na razie.. Wlasnie siedze nad obiadem i probuje go zmeczyc.. Ale cos mi nie idzie.. Ze sniadaniem to samo. I wogole spac nie moge w nocy w sumie w dzien tez. Ale ciesze sie ze z Babelkiem wszytsko w porzadku czego sie nie robi dla przyszlego potomka ;) naprawde wspolczuje wam tych wymiotow.. Podobnie mialam w 1 ciazy. Siedzialam prawie caly dzien przy kibelku :| duzo miety pilam i mozna powiedziec ze sie przepilam bo patrzec na nia nie moge :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez co chwila zagladam i czekam na wiesci od Kopruski.. Martwie sie ze nic nie pisze, tez mam nadzieje ze to przez obowiazki a z ciaza wszytsko w porzadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ProVitaminka---->jedno miiasto to przesylam pozytywne fluidy aby mdlosci i rzyganko odpuscily.Ja miewam czasem dziwne stany gastrologiczne ale to bez porownania do tego o czym Wy piszecie dziewczynki:( Odebralam dzis wyniki z laboratorium.Wr i tokso ujemne ( :D strasznie sie martwilam),krew i cukier w porzo,mocz chyba tez.Oczywiscie na moje oko,z tego co wyczytalam:) Rowno tydzien do wizyty i dzis poczatek 9 tygodnia. Kurcze zazdroszcze Wam,ze czujecie juz brzuszki.Jestem z gatunku wielkich,co prawda naleze raczej do gruszek,ale na ciazowke to nie wygladam.Ja ostro wciagne bebzunka to nic tam pod pepkiem nie widac,oprocz oponki ktora byla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam że i ja pomyślałam dziś o Kroptusce. Trzymam za nią kciuki i też liczę że nie pisze tylko przez natłok obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monteblack- dzięki bardzo. Już otwieram drzwi balkonowe i lecę łapać te fluidy od Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princessa - dziekuje bardzo :) z tych hormonow az mi lzy polecialy ze wzruszenia hehe :) cofnelam sie pare stron i chodzi o badania toxo u Kroptuski tak? ja dzisiaj odpukac ani razu nie bylam w kibelku i nie czuje mdlosci... blagam niech tak juz zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Pełen sukces! Wyszlam na spacer!! Taki krótki (mąż sprawił dziecku nową zabawkę i nie mogłam sobie odmówić zobaczenia jak testują) ale zawsze coś. Mieszkam w bardzo cichej i spokojnej okolicy więc narzuciłam co miałam i wyszłam. Wiecie co? Przeszłam wolnym krokiem może 1 km i jestem tak umeczona że jak znalazłam sie juz w domu dyszalam jak parowóz :) A teraz dochodze do siebie ale rzygać mi sie chce...Oooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli- z tego co pamietam to Kroptuska miała mieć 8 maja wizyte i miało się juz wyjaśnić coś w sprawie jej ciąży. Miała ja wczoraj wieczorem ale jeszcze sie nie pojawiła. Trzymamy kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja boje sie troche bo nie mam zadnych objawow i zachcianek.Morfologia tylko wyszla mi tak srednio,badania wskazuja na lekka anemie.Jestem troche senna i blada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, mam nadzieje, ze wiesci beda pozytywne w takim razie Provitamina - brawo! 1km to juz cos! :) Raven - moje dwie kolezanki w ogole nie mialy mdlosci przez cala ciaze a jedna z nich za 2 tyg bedzie rodzic blizniaki ;) takze nie ma strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczki! Ja tez pisalam juz wczesniej ze zadna z moich ciezarnych znajomych nie miala mdlosci i wszystkie urodzily zdrowie dzieci.A tych znajomych to zliczylabym troche. Ja tylko nie rozumiem ze wg statystyk to wystepują w ok 80% ciąż a w moim dość sporym gronie tylko mnie jedną to dotyczy. I uwierzcie ze WCALE NIE CHCECIE MDŁOŚCI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, Pisze ta wiadomosc juz 3 raz bo ciagle ktos mi przeszkadza, jak nie dzieci to pies, to tato to moj i znow dzieci zwariowac mozna...bylam wczoraj u gina i tak jak mowilam wyniki zle, wynik powinien byc ujemny a wyszedl watpliwy to ze jest igg dodatni to znaczy ze sie chorowalo ale nie znaczy ze nie mozna znow chorowac, co prawda w 2 ciazy mialam podobny sytuacje i gin pociesza ze bedzie dobrze ale mimo wszystko kazal powtorzyc niestety badanie za miesiac dopiero....:( szczegolnie ze duzo z miesem surowym mialma do czynienia, oczywiscie tak jjak pisalyscie to nie koniec swita ale strach pozostaje, roznie bywa raz sie urodzi zdrowe a innym razem nie, tak czy owak musze czekac caly mc i to bedzie teraz dla mnie okres czekania na wynik negatyny jak wzrosnie igm to zaczynamy leczenie eh.... Co do reszty to pierwsze co gin pyta o karte ciazy a ja ze nie mam bo nic nie bylo widac to od razu na fotel....ledwo zrobil usg a tam malenstwo 2,1 cm duze grube dorodne i owu jak mowilam czyli mimo ze dziewczynki mowily ze nie widac nic bo moglo byc przesuniecie to nie bylo, ba o 1 dzien starsze czyli 13 grudnia...serduszko bilo wiec ulga teraz czekam na wyniki toxo reszta tez marna anemia lekka i leukocyty w moczu.... Teraz dziewczynki czekam na Wasze wizyty, Raven mocno trzymam kciuki i dziekuje za wsparcie...oczywiscie jak juz ciaza potwierdzona to rano pawik i tak mnie od rana do nocy muli nie jem to masakra zjem po 5min to samo i tak zle i tak niedobrze... brzus.......7mc jak nic, podpisuje sie pod mamy co beda miec 3 dzieci wywala szybko :)) spodnie ok ale brzus masakra .... to tak w skrocie bo maly juz jenczy i znow mi zaraz skasuje tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jest zgoda na turcje we wrzesniu nie ma przeciwwskazan do lotu bo 2 trymestr i wyjazdu...suma sumarum....9 tydzien koncze czuje sie jak wielka ciezarowka wiec uklon w strone mamus co sie spodziewaja 3 :)) i teraz czekam na zawsze wiesci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kroptuska- kamień z serca, super wieści, a z toxo myślę, ze będzie dobrze, tak jak już u Ciebie było w poprzedniej ciąży:) Ja też się cieszę, że akurat całe wakacje przypadają na drugi trymestr, też mam zamiar wypocząć na maxa, co prawda nad naszym polskim morzem, ale i tak się cieszę:) Ja mam wizytę we wtorek czekam jak na szpilkach i nie mogę simę doczekać, też bym już chciała odetchnąć z ulgą, że wszystko jest ok, w końcu stres nie służy nam ani naszym maleństwom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że już dzisiaj zejdę.. upał.. megaaa mdłości i potworne uczucie, że puściłabym sobie pawia, ale nie mogę ;/ do tego te skurcze i megaaa zaparcia ;/ skończyło się na tym, że nie pojechałam na zajęcia, nawet do sklepu nie dałam rady wylaźć. Dziś był szczyt mojego złego samopoczucia i zadzwoniłam do swojego lekarza, przyspieszył mi wizytę na najbliższy poniedziałek i powiedział, że moje skurcze macicy najprawdopodobniej wynikają z przepełnienia jelit itd i że tak nie może być i zalecił mi taki syrop na wypróżnienia ponoć bezpieczny dla kobiet w ciąży. Wypróbowałam wszystko co się dało: suszone morele i śliwki, wodę na czczo, jabłka i wiele wiele innych łącznie z czopkami glicerynowymi i nic;( wzięłam teraz pierwszą dawkę syropu, rano druga - oby pomógł, boję się żeby to nie zaszkodziło dziecku. A więc czekam do poniedziałku. Gratuluję wszystkim, które zobaczyły już swoje dzieciątka z bijącymi serduszkami całe i zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że już dzisiaj zejdę.. upał.. megaaa mdłości i potworne uczucie, że puściłabym sobie pawia, ale nie mogę ;/ do tego te skurcze i megaaa zaparcia ;/ skończyło się na tym, że nie pojechałam na zajęcia, nawet do sklepu nie dałam rady wylaźć. Dziś był szczyt mojego złego samopoczucia i zadzwoniłam do swojego lekarza, przyspieszył mi wizytę na najbliższy poniedziałek i powiedział, że moje skurcze macicy najprawdopodobniej wynikają z przepełnienia jelit itd i że tak nie może być i zalecił mi taki syrop na wypróżnienia ponoć bezpieczny dla kobiet w ciąży. Wypróbowałam wszystko co się dało: suszone morele i śliwki, wodę na czczo, jabłka i wiele wiele innych łącznie z czopkami glicerynowymi i nic;( wzięłam teraz pierwszą dawkę syropu, rano druga - oby pomógł, boję się żeby to nie zaszkodziło dziecku. A więc czekam do poniedziałku. Gratuluję wszystkim, które zobaczyły już swoje dzieciątka z bijącymi serduszkami całe i zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×