Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

U mnie takie USG genetyczne kosztuje 160 zł. Oczywiście samo USG. Trzeba jeszcze na wizyte sie zapisać ktora kosztuje 70 zł wiec w sumie 230 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie czytałam że koszt samego usg to ok. 200zł... Ja bym tego testu z krwi nie robiła gdybym nie miała za darmo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Grudniowki :) ciesze sie, ze u was wszystko ok z brzusiami Provitamino - biedulko, bardzo Ci wspolczuje mnie targaly mdlosci (i wymioty ale nie tak jak Ciebie.. ja nic nie zrzucilam z wagi.. ja tez biore Prenatal wiec nie pomoge :( mi mdlosci powoli ustaja.. mysle, ze jestem na dobrej drodze:) ale za to apetyt ogromny i juz mam 3kg na + ehhh jak tak dalej pojdzie znowu dobije +20kg ;) co prawda po kazdej z ciaz zrzucilam wszystko co do grama a po pierwszej nawet 10kg wiecej wiec sie az tak nie boje:) ja tez naleze do tych zakredytowanych.. jeszcze 23 lata :O hehe 2 lata temu kupilismy domek 100m2 no ale teraz po powiekszeniu rodzinki bedziemy musieli powaznie pomyslec o zaadaptowaniu poddasza.. bo na pietrze 3 sypialnie.. a chcemy aby w przyszlosci kazde z pociech mialo osobny pokoj :) no ale to po dociepleniu, po zrobieniu nowej kuchni itd wiec za jakies..hoho 5-10 lat hehe :D a co do wiary, my nie praktykujacy, ostatnio w kosciele bylam na chrzcinach u kolegi ponad rok temu.. moj mlodszy synek nawet nie ochrzczony :) nie przeszkadza nam to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ProVitamina normalnie porzygałabym za Ciebie chociaż dwa trzy dni jakby się dało, tak mi Cię szkoda :/ i po prostu nie moge wyjść ze zdziwienia, że nie ma zupełnie nic, co mogłabys brać pod okiem lekarza. Bezlekowa ciąża, bezlekową ciążą, ale tak też się nie da ujechać. A w szpitalu cokolwiek dawali, czy tylko kroplówki? Elizabet1204 mam nadzieję, że wiesz jak wielką jesteś szczęściarą z domem bez kredytu i jeszcze z dziadkami pod bokiem :) naprawdę idealna sytuacja, jak ja bym tak chciała! Choć i tak nie mogę narzekać. Moje dziecko niestety póki chodziłam do pracy siedziało do 17 w przedszkolu. Mozliwe jednak, że obejdzie się bez świetlicy, bo pierwszą klasę będę na macierzyńskim, a potem może dostanie juz klucz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kroptuska dzięki za kapustkę! W końcu zrobiłam podduszoną z zasmażką, ale bez koperku, bo by mi córka nie tkneła na pewno. I tak nie tknęła więc mogłam dodać, ale już trudno. Bosz własne dziecko mnie tak czasem wyprowadza z równowagi tym niejedzeniem, że nie macie pojęcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu dostawałam ( oprócz nawodnienia dozylnego) Torecan (czopek przeciwwymiotny), Metoklopramid (dozulnie lub domiesniowo -przeciwwymiotne), Kalipoz (na uzupelnienie elektrolitów) i Vit B6 (domięśniowo). Za specjalnie mi to nie pomogła. Moze podczas pobytu bylo lepiej ale szybko wrocilam do stanu. Teraz biore (choc nie wiem po co) Torecn i Kalipoz (ktory zawyczaj zwracam). Biore jeszcze Mamari (vit b6 z wyciagie z imbiru) ale tez nie widze zadnej poprawy. Mąż wrocil z pracy i powiedzial ze mam sie zbierac do szpitala bo wyglądam jak śmierć. Dziś nie pojde ale moze jutro, zobaczymy. Jak juz raz mi nie pomogli to mozecie sobie tylko wyobrazac z jakim nastawieniem jechalabym tam ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku też miałam jazdy z teściami...ale jakoś udało się porozumieć...i tak jak pisałam stosunki są poprawne i nic poza tym, fajerwerków nie ma... Ja się właśnie bałam tej pierwszej klasy, ale wszystko się ułożyło, córkę na początku odbierała babcia jak ja byłam w pracy, a później to już sama z koleżankami zaczęła wracać. A teraz to już nie ma problemu:) Także też fajnie, ze akurat pierwszą klasę na macierzyńskim będziesz, później to już nie będzie problemu:) A dom mamy też coś około 100m...i też jest możliwość zagospodarowania poddasza ale to w dalekiej przyszłości, teraz nie ma za bardzo szans. Nie każdy ma to szczęście być na "swoim" bez obciążenia kredytowego...żeby tylko była praca i żeby jeszcze godnie płacili, a w PL coraz ciężej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ProVitamina- współczuje Ci naprawdę..mam nadzieję, że już niedługo będzie dużo lepiej, że to minie, biedactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam o niepowsciagliwych wymiotach w ciazy, koszmar:( Provitamina pisalas wczesniej, ze w pierwszej ciazy tez mialas takie wymioty ,czy lekarze doszukali sie jakiejs mozliwej przyczyny czy taki juz urok twej ciazy ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze rzeczywiscie lepiej abys pobyla w szpitalu, nawet aby ciut lepiej sie poczuc. odwodnienie i spadek duzy masy ciala jest niebezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, własnie wróciłam z wizty, wszystko w porządku, maluszek wierzgałjk oszalały, aż byłam zaskoczona) te rączki, nóżki jak patyczki;) i niech ktoś mówi, ze to nie cud! jedyne co mnie niepokoi to bóle głowy, pojawiają się od czasu do czasu, w poprzednich ciążach ich ne było, więc lekarka zasugerowała zrobic hormon tarczycy, zeby tylko wszystko było ok... umówiłam się też na usg genetyczne na 27.05., u mnie to 250zł, no ale cóż a i wyszło wg usg, ze to 11 tydzień i 6 dzień, ale to niemożliwe, widocznie duze dziecię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki już urok moich ciąż :( Tak moj organizm reaguje i jak widać nie ma pomocy. Tylko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do witamin to małych nie polecę, łykam jak Haga82 matruelle. Ogromna kapsuła, ledwo przechodzi :D A co do wiary, to podobnie jak Haga, praktykująca katoliczka :) ale nie myślcie sobie, że jestem uprzedzona do osób niewierzących, każdy o sobie decyduje, szanuję innych ludzi :) Szczerze współczuję tym z Was, które mają te megaa wymioty i pobyty w szpitalu.. ale cóż, trzeba wierzyć, że się poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak co do cen tych usg czy wizyt, to faktycznie coś drogo to genetyczne. Za wczorajszą wizytę z usg zapłaciłam 120 zł, kolejną mam w 13 tyg ciąży więc teoretycznie chyba tą genetyczną? nie mam pojęcia, z wrażenia zapomniałam się zapytać co on mi tam dalej będzie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka ma się dobrze :) Już się rusza i kręci. Ma 22 milimetry i termin przesunął się o jeden dzień czyli na 18 grudnia ;P Mam zrobić badania podstawowe i wizyta kolejna na 11 czerwca. Mam małą torbiel na lewym jajniku ale bez zmian więc mam się nią nie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przyszłe mamusie:-) ja dziś zaczynam 11 tydzień a wraz z nim dokucza mi ...APETYT:-/ ciągle mam na cos ochotę:-) i cały czas przechodzą mnie myśli czy to będzie chłopiec czy dziewczynka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Provitaminka przechodzę to co ty dziś narazie tylko 3 razy rzygałam ale dzień jeszcze się nie skończył.też dostawalam w pierwszej ciąży torecan ale na mdłości absolutnie nie pomagał po 3 mies brałam diphergan ale on też hamowal tylko wymioty a mdlosci były okropne i to uczucie ciągłego głodu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Grudniówki Mialam dziś wizyte u lekarza i widziałam swoje dzieciątko. Cudowny widok. Malutki człowieczek. Wszystko na swoim miejscu: raczki, nóżki, brzuszek, główka. Coś pięknego, a jeszcze kilka tygodni temu byl tylko czarną kropką na monitorze. To takie niesamowite że chyba za każdym razem podobnie wzrusza. Już za 9 dni będę miała kolejne USG. Tym razem znacznie dluższe i dokładniejsze. Dopiero dziś do mnie dotarło że czekam na przyjscie na swiat nowego czlowieka który rośnie we mnie. Jakoś wcześniej nie podchodziłam do tego tak emocjonalnie. Jestem bardzo szczęśliwa. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, tu jest super opisane usg genetyczne i test PAPPA. Ja jutro dzwonię do polecanego lekarza i wybadam, ile kosztuje wersja full. Ten z tej strony bierze 220zł za usg + 250zł test PAPPA. Ale my na początek zrobimy tylko usg. Dla mojego męża to bardzo ważne. Jest zdania, że ciążę z wadami genetycznymi należy usunąć. Wcześniej myślałam tak jak on, ale teraz, jak już widziałam i słyszałam moje dziecko, nie wiem czy bym umiała... Nie popadając jednak w negatywne tematy, poczytajcie same :) http://www.drpiekarski.com/usg/usg-11-14-tydzien-ciazy-test-pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i zajrzała do nas założycielka :) Gratuluję pięknych przeżyć :) ProVitamina jak było w szpitalu choć ciut lepiej, to jedź tam. Może Cię trochę postawią na nogi, a po pierwszym trymestrze jest nadzieja, że coś się poprawi. Ja łykam femibion, też wielki :/ Kwas foliowy jest malutki, może chociaż to. Kurde, ale że te tabletki tak pomagają jak umarłemu kadzidło, tego bym się nie spodziewała.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę prenatal i tu już różnie bo raz clasic a innym razem DHA. Są calkiem do polknięcia, ale prenatal ma w swojej ofercie wersję z imbirem dla kobiet majacych mdlosci. Więc moze takie? http://www.doz.pl/apteka/p54688-Prenatal_Complex_kapsulki_30_szt Kwas foliowy mam łykac jeszcze 2 tygodnie a potem odstawić. No nie zawsze mam czas do Was napisac, ale caly czas pamietam i jak tylko mam chwilę to staram się podczytać co u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarne_Oczy100- super link dzięki, już poczytałam....:) Ja się cieszę, że już dzisiaj kość nosowa była widoczna na usg...to zawsze zmniejsza ryzyko,,,i jestem trochę spokojniejsza... Także w przyszłym tygodniu wiele z nas ma te usg prenatalne, musimy się wspierać i musi być wszystko w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos zalozycielka rzadko zaglada:) Dziewczyny, ktore sa juz mamami - mam do Was pytanie. Czy wy karmilyscie swoje dzieci piersia czy sa tu osoby, ktore karmily butelka z wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w poniedzialek mam jeszcze standardowa wizyte, to bedzie 10 tydzien 2 dzien wiec pewnie lekarz umowi mnie na prenatalne troche pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale dajecie czadu na forum! Nie nadążam Was czytać ;) Super, że tyle dobrych wieści! Poza Tobą ProVitamino biedaczko ;( nawet mi się w głowie nie mieści do przeżywasz ;( ale mnie już moje mdłości są wkańczające, ale jak czytam o Twoich wymiotach, to mam wyrzuty sumienia, że w ogóle narzekam. Ja dziś również po wizycie! Szok! Rozkleiłam się jak nienormalna, jeszcze z pół godziny po wizycie musiałam sobie odsiedzieć, bo nie byłam w stanie samochodem jechać. Maluch ma 2,5 cm! Macha rączkami i nóżkami! Jeszcze to do mnie nie dociera, że nosze w sobie małego człowieka! Może jak brzuch będzie już widoczny albo jak ruchy poczuję, to uwierzę ;) Jutro zaczynamy 10 tydzień. Większość z was jest już sporo dalej. Kredyty to zmora naszych czasów. Jeszcze tą szczęściarą, której zostało tylko 11 lat spłacania, ale w obecnej sytuacji zaczynam myśleć o czymś większym niż 56m, może zanim dziecko pójdzie do szkoły się uda ;) Wszystkiego dobrego ciążówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze ja juz nie nadazam z tymi wizytami :P Ciesze sie z Wami:) To moze i ja zobacze malego czlowieczka w poniedzialek bo jak narazie jest kropka z bijacym serduszkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam dokładnie 5 m-cy i 7 dni....musiałam przestać w ciągu tygodnia z polecenia endokrynologa bo wyniki miałam tragiczne i musiałam podjąć leczenie...z tym, że ja chciałam dokarmiać a może i bym przeszła wcześniej na butle, bo mała płakała dosłownie 20 godzin na dobę przez ponad 4 m-ce, nie życzę tego nikomu, tej bezradności, chodzenia po lekarzach, nawet po neurologach....diagnoza dziecko całkowicie zdrowe, całe szczęście ale ciężko było, ja właściwie jadłam tylko ryż z marchewką i gotowany drób, a dziecko i tak płakało.....................i karmiłam dalej bo mała nie chciała żadnego smoczka, nie chciała butli, ...jak musiałam przestać karmić, a miałam na to tydzień, dawałam pierś tylko w nocy i nad ranem a ciągu dnia skoro butelki nie brała...karmiłam łyżeczką...później nawet w nocy aż widocznie zaczęło brakować jej ssania i chwyciła butelkę...najpierw po 30ml...później po 80ml-5-cio miesięczne dziecko,,, piła te 80ml, ale częściej, tak jakby była na piersi... 11111111111 A teraz mam nadzieję, że drugi raz mi się taki płaczek nie trafi i że chwyci smoczka i butle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×