Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Love

Moj kot jest chory - co to moze byc?

Polecane posty

Gość nie wlewaj sobie
co nas obchodzi zdanie pozerki? nic. sama jestes wstretna i falszywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze tylko i wylacznie o tych ktorzy mnie krytykuja - napisze raz jeszcze NIE MOGLAM NIC ZROBIC! a wy co byscie zrobili, gdyby wam nikt nie pomogl? sami byscie kota leczyli? a moze byscie go dobili co? postawcie sie w mojej sytuacji, widze ze trudno Wam zrozumiem takie rzeczy - nas postawiono w sytuacji bez wyjscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bthrtyht
A co innego ma powiedzieć niż to że ktoś wziął tego kota? Próbuje się ratować, a prawda jest taka, że pewnie kot skonał w tym pudełku w ramach jej "bożego miłosierdzia". Katoliczka jak z koziej cipy trąba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sunny_
a ząbki w porządku ? może coś z dziąsełkami, mój tak miał, a zęby były powodem guza żoładka, i mów kiciuś umarł :( musiałam ją uśpic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keep calm and take my money
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorszemu wrogowi temu nie zycze, tak jak juz pisalam.. jak samochod potraci czlowieka to karetka dojezdza w 5 minut, jak zwierze lezy potracone, to praktycznie nikt do takiego nie podejdzie, samochod odjedzie, lekarze maja go gdzies, przechodni tylko spogladaja, nawet sie nie zatrzymali, nie zapytali co sie stalo.. moj facet wrocil sie samochodem zobaczyc czy kot zyje, bo wydawalo mu sie ze sie rusza i mial racje, mielismy dobre intencje, zabralismy go, bylismy pewni ze nam pomoga - ale sie pomylilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tez odpowiesz za cale zlo
kazdy kto ci nie poklaskuje jest zly ? latwo ci przychodzi ocenianie innych ale pamietaj ze ty tez za swoje zle uczynki nodpowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałosne tłumaczenia już sie ni
e ośmieszaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prosze, wsiadaj w samolot, lec do Lisbony, z Lizbony do Sesimbry i sama zapytaj czy ktos tego kota zabral, a moze po drodze zdarzy ci sie ze znajdziesz jakas znajde z wypadku, sprobuj znalezc dla niego pomoc, prosze bardzo! - moze wtedy przejzysz na oczy! znieczulica zajezdzaja ci ktorzy mu nie chcieli pomoc! my chcielismy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady jaką masz diagnoze niepło
dnośći?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty tez odpowiesz za cale zlo
to ze inni nie chcieli pomoc nie oznacza ze mialas go zostawic samego w kartonie, to zadne usprawiedliwienie zrozum to wreszcie. ale pewnie spieszylo sie aby sie nawpieprzac bo swieta w koncu zalosne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady love nl
pco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjrtjhtyu
A od kiedy pomoc choremu zwierzęciu polega na wypierdoleniu go? Gdy usłyszesz że twój kot jest nieuleczalnie chory to pewnie też wystawisz go za drzwi i tu założysz temat i pochwalisz sie JAK DUŻO ZROBIŁAŚ czyli wystawiłaś w pudełku i starym ręcznikiem. Zaraz pewnie napiszesz że było to drogie pudełko i drogi ręcznik - poświęcenie co nie miara. Strach się bać ciebie spotkać bo nie wiadomo co jeszcze rozumiesz przez pomoc, może również zabijanie nieuleczalnie chorych ludzi bo po cóż im pomagać skoro i tak umrą niedługo? Wiecie co mi tu pasuję idealnie? Moralność Pani Dulskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, to mialam go zostawic u mnie w domu i czekac az mi wykituje tak? - super! otoz nie, byl u mnie przez noc i do 17 godziny nastepnego dnia - pojechalismy do Bianca i zostawilismy go tam by ktos mu szanownie pomogl! - wiem, ze wy swiete krowy, wymyslilibyscie cos lepszego - ciekawa jestem tylko co Dalej nie otrzymalam odpowiedzi na swoje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci sa przeciez kochana tyl
ja bym go nie zostawila a siedziala tam z nim chocby i kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady love nl
kij wam w dupska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bende jesc obiat!!!!
Lady Love, proszę nie daj się trollować! Zrobiłaś, co mogłaś żeby pomóc rannemu kotu i już! Tu kurva wszyscy tacy świętojebliwi, nie ma to jak napier*alać przez neta czego to by się nie zrobiło! W gębie to wszyscy mocni! :D A w prawdziwym życiu pipy! Także Autorko nie wdawaj się w żadne dyskusje z głabami ;) Obie wiemy, że oni to by i przez tydzien przy tym kocie na parkingu siedzieli blablabla w swojej głowie chyba :D Tacy miłośnicy zwierząt a schroniska pełne! xxxx Jak tam twój kotek?? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjrtjhtyu
Normalna osoba poczekałaby razem z kotem - skoro ktoś był, w końcu kiedyś musiał by wyjść. Jeśli czekanie to ponad twój poziom empatii dla zwierzęcia które sama z własnej woli wzięlaś pod swoją opiekę to faktycznie coś z tobą nie halo. A jesli się widzi że dla tego zwierzecia nie można już pomóc to najlepszą rzeczą jaką można uczynić to być z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak oczywiscie.. piszesz tak bo sie nie znalazlas w takiej sytuacji, ja tez tak myslalam przed.. sytuacja zmienia sie drastycznie w takich momentach - moze kiedys to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Love dobrze zrobiłaś, chyba najlepiej jak mogłaś, nie przejmuj się innym łatwo mówić, co by to nie zrobili, postąpiłaś dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekalam z nim na ulicy! siedzialam, glaskalam, pilnowalam by nie wpadl ponownie na ulice, czekalam na odzew od dr. przyszlisy z nim do domu, przeszukalam wszystko co moglo sie nam przydac do oczyszczenia ran, oddalam mu swoj ulubiony recznik, co chwile podchodzilam, glaskalam go i pytalam jak sie czuje, mowilam mu ze wszystko bedzie dobrze, ze ma byc silny, kupilismy mu mleko, ogladalam go z kazdej strony - w koncu go zawiezlismy w nadziei ze ktos mu pomoze Skoro Ty i Ty siedzialbys z nim tam przy branie kilka godzin to gratuluje - zobaczymy czy to co mowisz kiedys zamieni sie w rzeczywistosc bo klekotac kazdy potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj kociak ma sie swietnie :) jutro juz bedzie w domu :) szukam wlasnie jakiejs karmy specjalistycznej dla kota, ale nie moge nic znalezc.. no oprocz royala.. tyle ze ja nie chce tej karmy, bo to badziewie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamko adamko
czy ty juz dasz spokoj o tym kocie kot jakich wielu a wiec zaknijcie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjrtjhtyu
Moralność Pani Dulskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marass.,
Już pizda z ulubionym ręcznikiem wyskoczyła buehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjrtjhtyu
No mówiłam ze z ręcznikiem wyskoczy, jeszcze napiszę że pudełko było też jej ulubione :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest temat...
dla pokazania glupoty...ludzkiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marass.,
Co za parówa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×