Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ameryka

Moja dieta amerykańska dla nastolatki.

Polecane posty

Gość ameryka
dziewczyny macie racje, za mało jem, ale nie mogę inaczej. nie rozumiecie. jak zaczne to nie skoncze. to jest mój problem albo jem i popadam w bulimię bez wymiotów albo nie jem i tyle. i tak dziś już zjadłam nie wiem ile kalorii bo się zdołowałam, że za mało jem. no i tak już zdążyłam zjeść te 500kcal. i tak ze mną jest. trochę więcej zjem to się nie powstrzymam od dalszego żarcia. może to rzeczywiście nie ma sensu. to całe forum i w ogóle. jestem chyba zbyt wrażliwa aby znosić te całe pouczanie mnie, że źle robię, itd. oczywiście dziękuję za troskę, ale chyba powinnam sama sobie z tym poradzić. poza tym nie uważam żebym jadła mało. ale ja mam tak, że nie mogę robić dużych odstępów między posiłkami, bo wtedy odliczam minuty ile jeszcze mi zostało do jedzenia... na razie zostawiam was. muszę wszystko sobie przemyśleć i zastanowić się co zrobić. Życzę wam jak największych sukcesów! Powodzenia! I nie poddawajcie się! Może kiedyś jeszcze wpadnę i dam znać co u mnie. :) Trzymajcie się! ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
no coz zostalam sama teraz na naszym topicu szkoda:(:(:( zaplanowalam salatke owocowa ale jej nie zjadlam chyba zjem po poludniu bo teraz nie mam ochoty na nia. zrobilam tak troche jablka kiwi mandarynke i winogron. na obiad chyba bede miala golabki w sosie pomidorowym. trzymajcie sie dziewczyny i nie odchodzcie:):):):*:* ameryka przykro mi ze mnie opuszczasz wybacz ze nie uszanowalam twojej decyzji na temat tej diety, mam nadzieje ze dasz rade i wrocisz tu:*:*:* buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
mojemu chlopakaowi zachcialo sie spaghetti wiec mu zrobilam. zamiast golabkow co robilam z mama zjadlam troche spaghetti. terazwlasnie wypije kubek zielonej herbaty i pojde posprzatac dom. na kolacje czyli przed 16 zjem moja salatke owocowa co zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
zjadlam ta salatke owocowa teraz wypije kubek zielonej herbaty umylam auto i wyszyscilam i posprzadalam caly dom:) troche dzis ruchu mialam mam nadzieje ze odezwiecie sie dziewczyny mimo wszystko trzymajcie sie cieplo i udanego wieczoru:):):):*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... szczuplanalato po raz kolejny powtarzam ze jestem z Wami!! mój komp sie zepsuł wiec mozliwe ze bede tu rzadziej ale bede!! Co do Ameryki i jej diety... szkoda ze postanowilas nas opuscic... nikt przeciez nie chciał dla Ciebie źle... te wszystkie slowa krytyki w Twoja strone, choc ostre, to trafione... pisalam ci juz wczesniej ze zbyt malo jesz... ja nie uwazam cie za gowniare ale teraz tak wlasnie sie zachowalas... nie obraz sie ale tak jest... lepiej schowac glowe w piasek... i nie tylko ty tak masz ze jak raz zjesz to juz pozniej lawina... ja niestety wiem jak to jest... nie trzeba sie lamac tylko cos zmienic... i nie opuszczaj nas bo nie wiem czy same damy rade:) co do wczorajszej imprezy to nie pisze nic bo szkoda gadac...;/ milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
czesc jak minal wam dzien? mi super caly czas na spacerach rano troche golabka i 1/4 kubka platkow z 0,5% mleka i kubek kawy. Na obiad dwa ziemniaki i golabek na kolacje jablko trzymajcie sie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
czesc laseczki:):* jak wam idzie? dzis na sniadanie 2 kromki chleba z pol golabkiem wczoraj plus kubek kawy. Buziaki papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski... ja to już chyba sobie odpuściłam ta dietę... przez weekend w ogóle się jej nie trzymałam...;/ do kitu z tym... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i temat upadł... a to wszystko przez Amerykę... Wracaj do nas bo samej się odchudzać to źle... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
czesc szkoda ze tu nikt nie zaglada, czekam az ameryka wroci do nas. Klucha nie poddawaj sie damy rade trzymam kciuki buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
czesc dziewczyny czy jeszcze tu ktos zaglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuunia11225566
Hej! Ja bardzo chętnie dolacze :-) mam 168cm i ważę 63kg. Miesiąc odchudzania już za mną. Niestety schudłam tylko 3kg. Moja wymarzona waga to max 58kg. Także jeszcze 5 przede mną :-) nie ukrywam ze pomału trace determinacje. Dlatego potrzebuje wsparcia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
witam cie kasiuunia milo ze jestes tutaj ze mna. Fajnie ze mamy podobny cel obie chcemy wazyc 58kg. Mi zostalo jeszcze 6kg. Powoli chudne musze sie bardziej zmobilizowac bo troszke sobie odpuscilam przez dwa dni:(:(:( jestem na siebie za to zla. Ale na nowo zaczynam juz jutro dorzucam jeszcze herbate yerb mate. A ty jaka sobie diete wybralas.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuunia11225566
Hej hej :-) powiem szczerze ze nie mam diety bo robie to po swojemu hihi i może dlatego tak wolno idzie. Generalnie odstawilam wszystkie słodycze, pije tylko wodę, rano kawę i zielona herbatę. Na obiadek jem z moim synkiem zupę, czasem coś skubne z drugiego dnia. I kolacja to coś lekkiego owoc lub jogurt. Tak mniej więcej. Oczywiście mam chwile słabości chyba za często :-( waga mi stoi w miejscu już jakiś czas. Jak myślisz co powinnam zmienić? Robie jeszcze brzuszki bo niestety po ciąży mam oponke eh jak długo już walczysz? Masz jakiś termin do kiedy chcesz się wyrobić? Ja na początku miałam więcej siły i zaangażowania a teraz boje się że nie dam rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuunia11225566
Hej hej :-) powiem szczerze ze nie mam diety bo robie to po swojemu hihi i może dlatego tak wolno idzie. Generalnie odstawilam wszystkie słodycze, pije tylko wodę, rano kawę i zielona herbatę. Na obiadek jem z moim synkiem zupę, czasem coś skubne z drugiego dnia. I kolacja to coś lekkiego owoc lub jogurt. Tak mniej więcej. Oczywiście mam chwile słabości chyba za często :-( waga mi stoi w miejscu już jakiś czas. Jak myślisz co powinnam zmienić? Robie jeszcze brzuszki bo niestety po ciąży mam oponke eh jak długo już walczysz? Masz jakiś termin do kiedy chcesz się wyrobić? Ja na początku miałam więcej siły i zaangażowania a teraz boje się że nie dam rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuunia11225566
Dodam że podobnie do Ciebie jak juz zjem cos zabroniongo to potem jestem zła na siebie... Tak jak dziś :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
ja tak samo jak ty tez mam swoja wymyslona. Na poczatku szlo dobrze a teraz czasem waga stoi w miejscu. I nachodzi mnie taka mysl co mam zrobic zeby sie ruszylo. No wiec tak ja pije przynajmniej sie staram 2,5-3 l zielonej herbaty co dzien, nie jem nic po 16, salatki, surowki, czasem gotowane mieso lub smazone, jazda na rowerze czasem, duzo chodze nie wiem czy to mi pomaga, wspomagam sie slim green. Ja juz walcze od 14 marc.Moim celem jest poczatek czerwca a jak mi sie nie uda to chociaz poczatek lipca. Marze zeby latem juz nigdy nie zakrywac swojego ciala. Zastanawiam sie co mam zmienic zeby waga sie ruszyla i cm tez., Moze powinnam zrezygnowac z 2 kromek chleba, albo 1 ziemniaka:( jestem zalamana nie wiem co mam zrobic. wedlug mnie wszystko robisz jak najlepiej czyli pijesz wode masz ruch smaczzna dieta. Teraz spalasz tluszczyk wiec ja mysle ze waga bedzie stala a cm beda ubywac. Najwazniejsze nie poddawac sie!!!!:*:*:*:* pozdrowionka i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka
witam was dziewczyny. wróciłam. bardzo was przepraszam za moją nieobecność, a w szczególności ciebie- szczupła na lato. Ale te dni bez żadnych forum i ciągłego myślenia o odchudzaniu troszkę mi pomogły. Zrozumiałam jedno. Jestem zbyt uległa. To, że ktoś mnie skrytykował, nie oznacza, że powinnam się poddawać. Każdy robi to co uważa za stosowne dla siebie, a jeśli robi to źle to prędzej czy później nauczy się na swoich błędach. Ale już jestem i będę zaglądać tutaj codziennie. A więc przez moją nieobecność nie zawaliłam diety. Dalej leciałam na 500 kcal i ćwiczyłam-15km dziennie rowerem. A od poniedziałku zacznę stosować dietę 10-dniową. A potem dalej 500. Jeśli chcecie to możecie się do mnie przyłączyć. Podobno jest naprawdę skuteczna i nie trzeba ograniczać kalorii. Jestem właśnie po 30min rowerku stacjonarnym, bo dziś bardzo,bardzo zimno u mnie ,a ja niezły zmarźluch. Pozdrawiam, całuję i ściskam! Jeszcze wieczorem zajrzę tutaj! papapapapa. Szczupłanalato- bardzo ci dziękuję, że na mnie czekałaś, to jakoś mnie bardziej zmotywowało do działań. Mam nadzieję że teraz razem będziemy osiągać swoje cele. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
witaj ameryka ciesze sie bardzo ze wrocilas. Myslalam o tobie jak sobie radzisz na diecie. Dobrze ze jestes obiecaj ze nas nie opuscisz!!!!:* mocno was sciskam dziewczyny buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka
już się nigdzie nie wybieram xd. już nic mnie nie złamie, nawet takie najeżdżanie na mnie. :-) ale jestem coś zmęczona chyba zaraz idę spać. coś mi się zdaje że te 500kcal tak na mnie wpływa. no cóż, coś za coś. :) dobranooc ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!! Ameryka jeszcze raz taki numer a zobaczysz...;/ ciesze się że jesteś z nami... :) ja już się załamałam... przestałam ćwiczyć i trzymać dietę...;/ motywacja jest ale sił brak... poza tym za mało ćwiczę... na rower nie pójdę bo nie mam z kim małej zostawić...;/ ogólnie do kitu... mąż na mnie krzyczy że nie ćwiczę... nie wiem co mam robić...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka
Klucha170 - musisz wziąć się w garść. Nie możesz sobie odpuścić. Jeśli nie masz kiedy ćwiczyć, to chociaż wyjdź na spacer z córką, pobaw się z nią, pograj w piłkę, a nawet potańcz. To też spalanie kalorii. no i musisz zacząć dobrze się odżywiać. Żadnych słodyczy, nic. Będziemy razem przez to przechodziły. ja rezygnuję z 10dniowej i od jutra ABC. w lodówce leżą warzywka nie tknięte, więc czas je ruszyć, bo bardzo mało kalorii mają. a dziś i tak zawaliłam dietę bo na śniadanie zjadłam około 600kcal. no trudno, do końca dnia nie będę nic jadła, więc zdążę spalić. :) a od jutra rygorystyczne kontrolowanie kalorii. :) Najgorsze dni to fast ;/ może jakąś marchewkę sobie skubne. no jeszcze zobaczę. :) Dziś reszta dnia post. papapa buziaki! ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ameryka to nie jest tak że w ogóle nie mam kiedy ćwiczyć... po prostu nie mam jak iść na rower...;/ trzeba mi mocnego dopingu bo inaczej mi nie wyjdzie... ;/ śniadania nie jadłam ale za to zjem obiadek:) a potem postaram się nic nie jeść... Ameryka naprawdę się cieszę że wróciłaś:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
czesc dziewczyny ja na sniadanie zjadlam jedna kromke chleba z szynka pomidorem i ogorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuunia11225566
Cześć dziewczyny :-* zazdroszczę Wam siły. Jak to robicie? Za mną chodzi coś słodkiego, na szczęście nic nie mam w domu hihi Dziś na śniadanie jajko na twardo i dwa plastry sera plus kawa. Potem obiad i do wieczora koniec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka
klucha170-jakbym mogła to dałabym ci takiego kopniaka w tyłek, że od tej pory byś tylko działała i działała,xd ale cóż. mogę cię tylko wspierać na tym forum. :-) ja właśnie wróciłam z roweru. pokonałam 19km i to jeszcze najgorszą trasą. Jest na niej taka wieeeelka góra, pod którą jedzie się chyba 10 min. koszmar, ale dałam radę. Dziewczyny mam dla was radę, jeśli już zaczynacie ćwiczyć to owijajcie się folią spożywczą! Ona naprawdę działa! Serio, ja dziś owinęłam nią sobie nogi i brzuszek, a po powrocie jak ją zdjęłam to ze mnie normalnie się tak lało, że aż w szoku byłam. krople mi po nogach leciały. że też ja na to wcześniej nie wpadłam. i moja mama teraz podpatrzyła ode mnie ten patent i sama zacznie się owijać. haha. nie dość że tanie to i praktyczne. serio polecam. a nawet jeśli nie macie jak ćwiczyć któregoś dnia to czytałam na jakimś forum, ze jedna dziewczyna owija się folią, ubiera kilka warstw ciuchów i idzie pod kołdrę albo koło grzejnika i ogląda tv. a tłuszcz sam się spala, bo przy tym też się poci. dlatego jak chcecie to spróbujcie! :) ja uciekam się troszkę poopalać. papa trzymajcie się! ;*** ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
ameryka dzieki za rade z ta folia skorzystam i wyprobuje zobaczymy jakie efekty:) na obiad zjadlam kapuste slodka i najmniejsza roladke z kurczaka. Dziewczyny damy rade mocno was sciskam trzymajcie sie :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka
chyba się załamie. przed chwilą zjadłam babkę. no luuudzie. jaka ja jestem nienormalna i w dodatku gruuba. ;/ co ze mną jest nie tak? tylko płakać i nic więcej. nie wytrzymuję normalnie.!! nie wiem co mam robić. załamka i tyle ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupla na lato
ameryka nie poddawaj sie dasz rade:*:*:* trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka
no dziewczyny, już postanowiłam. od jutra dieta warzywno-owocowa. i to ostatecznie. 6 tygodni, same warzywa i owoce, bez limitu, muszę schudnąć 10kg, dużo wody z cytryną, dużo ćwiczeń,a mianowicie rower, ciało w folii, ważenie 10.06. , bez zmiany na inną dietę ( co u mnie zdarza się bardzo, bardzo często), kopniak w dupę od rodziny, zdrowsza i chudsza ja= szczęśliwsza jaa! uda mi się! wiem to. tym razem dotrwam do końca, nie będzie,, nie wyszło, od jutra dieta jakaś tam inna i to na pewno'' NIE! ta jest moją ostatnią i to ona przyniesie mi rezultaty i KONIEC! bedę miała ochotę na coś innego nić warzywa czy owoce- uciekam z domu na rower, spacer, rolki byle co, tylko żeby nie zawalić diety! to jest mój przełomowy moment, to jest ta chwila, w której mówię KONIEC ŻARCIA CZAS NA ZDROWE I RACJONALNE JEDZONKO CZYLI SAME WARZYWKA I OWOCE, BO PRZECIEŻ 6 TYGODNI TO BARDZO MAŁO W STOSUNKU DO RESZTY ŻYCIA. A POZA TYM LEPIEJ ZACZĄĆ JUŻ TERAZ, ŻEBY POTEM NIE BYŁO ZA PÓŹNO! I TAK OTO ZACZYNAM SWOJE NOWE ŻYCIE! JEST GODZINA 17.55 - GODZINA MOICH PONOWNYCH NARODZIN. MAM 15 LAT DOŚWIADCZENIA, ZNAM SWOJE SŁABE I MOCNE STRONY. A TERAZ BĘDĘ DĄŻYŁA DO PERFEKCJI. CHUDE CIAŁO-NADCHODZĘ I JUŻ NIE UCIEKNIESZ PRZEDE MNĄ, OOO NIE! OD TERAZ TYLKO UŚMIECH NA TWARZY, SAME WARZYWA I OWOCE, OWOCE I WARZYWA, JABŁKA, KAPUSTA, MARCHEWKA, OGÓRKI, BURAKI, SZPINAK. KONIEC Z MARMOLADAMI, CUKREM, CIASTAMI, CHLEBEM, MASŁEM, MIĘSEM, JAJKAMI, BABECZKAMI, I BÓG WIE CZYM JESZCZE. PRZECIEŻ TO TYLKO PÓŁTORA MIESIĄCA. NIC MNIE NIE POWSTRZYMA , NIE MA TAKIEJ OPCJI. TERAZ CZAS NA MOJĄ REGENERACJĘ. BĘDĘ SOBIE DAWAŁA WSZYSTKO CO NAJLEPSZE I NIC MNIE JUŻ NIE POWSTRZYMA. BĘDĘ SZCZUPŁA, ZDROWA, UŚMIECHNIĘTA I PEŁNA ŻYCIA. KONIEC Z PŁACZEM, ŻE ZNOWU MI SIĘ NIE UDAŁO, KONIEC TEGO UŻALANIA SIĘ NAD SOBĄ, KOOOOOOOOONIEC!!! NIECH ŚWIAT PRZYGOTUJE SIĘ NA NOWĄ MNIE, NA NOWĄ LAURĘ, KTÓRĄ BĘDĘ JA! sorki dziewczyny, że was tak zamęczyłam tym całym moim pisaniem, ale musiałam się jakoś wygadać komuś. musiałam się z kimś podzielić. mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe. hihi. ale wy też ze mną podbijecie teń świat, wy też dążycie do tego by poczuć się jak najlepiej. i uda nam się to.! wierzę i nie tracę nadziei. poślady spięte i do roboty! teraz już nic nam nie stanie na przeszkodzie, o nie! dziękuję, że nawet w trakcie mojej nieobecności czekałyście na mnie, a w szczególności ty- szczupła na lato i mimo tego, że mam tylko 15 lat to czasami czuję, że umysł mam już o wiele dojrzalszy. haha. albo tylko tak mi się zdaje. ale wiem, że trochę różnie się od moich rówieśniczek. pozdrawiam, ściskam, całuję i daję kopa w dupkę do dalszej pracy nad sobą! No. UDA NAM SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×