Mąż z kumplami, ja sama w domu...

ale Becia odwaliła kichę - myślała, że chłop się jej rzuci pod nogi jak ją zobaczy a tu zonk! liche życie cię teraz czeka koleżanko - tym bardziej, że niedługo on się upomni o kasę którą mu podwędziłaś!

wybrała buraka a teraz będzie narzekać, że wcześniej taki idealny był. Rzygać się chce! Tylu porządnych mężczyzn nie było w związku a ta wybiera buraka i próbuje wmówić, że wcześniej był porządny. To tak jak ja bym wybrał dziwkę i wmawiał wszystkim, że była dziewicą jak się poznaliśmy.

Nie oszukuję nikogo. Pojechałam tam po mleko. I niczego nie oczekiwałam. Bo mojego małżeństwa już nie ma. A kasa jest moja.

jaka twoja? - macie rozdzielność majątkową? skąd miałaś pieniądze skoro nie pracujesz?

współczuję Ci Beatka, aż mi łezka poleciała. życzę Ci, żeby Ci się ułożyło:)

jejku dajcie juz spokoj z tym, ze wziela sobie buraka i teraz niech ma za swoje, ile mozna w kolko to samo gadac, to nie jest problem tego watku. nawet jesli macie racje, to widocznie nikt z was nie byl zakochany i nie wie, co to znaczy, gdy komus na kims zalezy. wiadomo, ze na poczatku ma sie rozowe okulary, we wszystko sie wierzy, na zle rzeczy przymyka sie oczy, nie dostrzega sie pewnych spraw. i mowicie tez tak, jakby mozna bylo czlowieka poznac w rok czy dwa. wiadomo, ze jak jest zauroczenie, to tez pokazujemy sie z innej, lepszej strony. a idealow tez nie ma i trzeba umiec tolerowac pewne cechy w ludziach i isc na kompromis, bi inaczej w ogole zwiazkow by nie bylo. oczywiscie do czasu.

nawet jesli macie racje, to widocznie nikt z was nie byl zakochany i nie wie, co to znaczy, gdy komus na kims zalezy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx aha! czyli nawet jak mamy rację to i tak jej nie mamy

a poza tym ona uparcie twierdz, że jej nie zależy

nawet jak macie racje to juz sie tym nie ekscytujcie bo robi sie to nudne, a takie wywody ze mogla sie zakochac w kims innym i do tego przewidzec obecny scenariusz, kiedy juz byla zakochana, to sobie naprawde mozna wsadzic.

ograniczyc kontaktu dziadkow z dzieckiem. Oni nieczemu nie winni.

oj dobra, ty jak bys byl/byl, sama nie wiem kim jestes, na jej miejscu, to z pewnosci splyneloby po tobie ze ukochana osoba cie olewa, rozwala ci rodzine, plany marzenia i ogolnie zycie ci sie przewraca do gory nogami. przynajmniej probuje byc silna i uwolnic sie od kogos, kto ja niszczy i jej nei docenia. latwo sie z takich rzeczy nie wychodzi, zreszta co ja bede sie wypowiadac za autorke. sama wie, jak sie teraz czuje a sprawa jest swieza i nie od razu sie dochodzi do konstruktywnych wnioskow

mialo byc byl/byla

widać doskonale, że kobiety wolą dupka niż porządnego faceta a później narzekają.

Naprawdę jestem pełny podziwu ... raz że masz już w sobie wystarczające duże samozaparcie by przez to przejść, a po drugie że masz jeszcze siłę wyczytywać bzdury które tutaj wypisują ... Pozdrawiam

Beatki śledzę ten wątek od samego początku dotychczas się nie wypowiadalam, ale nie mogę czytać juz tych idiotycznych Komentarzy ludzi, którzy próbują wmówić ci jaka to jestes glupia I slepa. Calkiem niedawno, bo ponad rok temu byłam w podobnej Sytuacji. tyle, ze ja nie byłam tak madra jak ty. Nie odeszłam jak zaczęło się psuć. Tkwilam w tym tak długo, aż nie mogłam tego człowieka znieść. Wyrzuciłam go. Prosił. Błagał. Przepraszał, ale nie zmieniłam zdania. Coś we mnie umarło. Teraz czekam na sprawę rozwodową i naprawdę nie pamiętam kiedy byłam tak szczęśliwa. Owszem sama wychowuje syna, ale nie samotnie! Ktoś tu pisał, ze skasujesz dziecko na Życie bez ojca. Ja też poniekąd to zrobiłam z czego jestem dumna. Bo nie chciałam żeby mój syn miał taki wzorzec osobowy. Ty w czas zmadrzalas. nadal kochasz swojego męża co jest zrozumiałe. Walczysz o swoją rodzinę. Kibicuję Ci z całego serca. Mam nadzieje ze twój maz się opamięta, ale jeśli się tak nie stanie, to nie załamuj się i walcz o swoje szczęście bez niego. Bo szczęśliwa matka, to szczęśliwe dziecko. Pozdrawiam ciepło. Przepraszam za chaos, ale pisze z telefonu.

Znowu czy jeszcze nie wrócił? Aga, jak tak chaotycznie piszesz z telefonu to jak ty musisz pisać na kompie?

jak się sprawy mają..... niech ten facet w koncu się obudzi !!!!

Z tego co wyczytałam nadal się nie odzywa. Na komputerze wychodzi trochę lepiej :) interpunkcja polskie znaki składe zdania. Zazwyczaj

Aga, dobrze, że zostawiłaś dziada. Jak ktoś nie chce się reformować?

Teraz z perspektywy czasu wiem ze dobrze zrobiłam :) ale początek wcale nie był kolorowy. Dlatego tak bardzo wkurzają mnie wpisy tych zawistnych osób, które muszą kopać leżącego. Kobiecie sypie się życie, rozpada rodzina, rozwiewają marzenia. Szuka tu wsparcia i czyta, ze ma to ma co zasłużyła, bo wybrała sobie frajera. no co za ludzie! Czasem naprawdę milczenie jest zlotem, ale przecież na kafe w wiekszosci wszechwiedzący i nieomylni ludzie, którzy wiedzą wszystko o wszystkimi

Aga, młodzieży tu wiele nie znających życia. Oni nie są głupi tylko niedoświadczeni. A faktycznie, niektóre wpisy... Początki zawsze są trudne. Strach przed nowym, żal jednak starych dobrych czasów i jeszcze tląca się iskiereczka nadziei. I... ach.

Sama nie jestem zbyt dorosła, a co nieco o życiu wiem. Dobre rzeczy ale też zle. Co nas nie zabije to wzmocni ;)

...wiesz, bo wyciągasz wnioski i nie pozwalasz sobie w kaszę dmuchać. Empatii nam brakuje. Jak teraz żyjesz?

i co dalej?Odezwij sie.

nic ciekawego, dzisiaj też do niego pojedzie (na pewno znajdzie sobie jakiś pretekst; mleko, ząbkowanie,tęsknota dziecka za tatusiem, karar, sraczka) i będzie tak go nachodziła z tym dzieckiem w nadziei że pozwoli jej zostać

no i jeszcze za każdym razem będą odwiedziny u teściów, że niby wnusio tęskni za babunią - żeby wpłynęli na synka!

co ona robi???? chce jezdzic do tesciow , niech jezdzi. Dlaczego ma ograniczac kontakt z dziadkami???? za dziadkow wychodzila za maz, czy za tego goscia? Mam wrazenie ze wiekszosc osob tu wypowiadajacych sie to ludzie wolni, ktorzy nie znaja pojecia, rodzina, kompromis. Nie musi do niego wracac, ale nie powinna ograniczac kontaktow z dzieckiem. poza tym to jej zycie i zrobi to co bedzie uwazala za sluszne.

trole - napisze w waszym języku żeby do was dotarło - WYPIERDALAC nie masz nic mądrego do powiedzenia autorce to wróc dziecko do lekcji lepiej na tym wyjdziesz , co w was ludzie siedzi takiego że uwielbiacie kopac leżącego ? Przyjdzie taka jedna z drugą najmądzrejsze na świecie przeczytają że komuś sie sypie życie i już skaczą przed monitorem z radości bo ktoś ma zle , ktoś ma gorzej niż one , komuś się nie ułożylo to trzeba taką osobę jeszcze pogrążyc swoimi debilnymi wpisami , to jest czysta nienawiśc do kogoś kto teraz potrzebuje pomocy i wsparcia , bardzo wam współczuję że macie takie wredne charaktery bo przez to musicie miec wredne życie , wredne relacje z innymi ososbami Autorko radzę po prostu omijac takie wpsiy bo szkoda na nie twoich nerwów , jestem pewna że każda która tu tak na ciebie pluje jadem i się wymadrza nie raz i nie dwa dostanie od życia po tyłku

nie plujemy jadem tylko piszemy prawdę! - nie moja to wina, że nie możecie prawdy zaakceptować - tak właśnie będzie autorka robiła jak napisałam - założymy się? wali jej się się życie bo narobiła kupę głupich błędów - nie będę udawała tak jak wy, ze wina leży tylko po jego stronie - po co ślub z niedojrzałym gówniarzem? bo miał dom i pieniądze? po co dziecko? żeby go zatrzymać, bo od początku pokazał gdzie ma żonę? po co teraz ten cyrk z odchodzeniem i przyjazdami? znowu autorka zamierza coś ugrać?

do fssssssssss- a gdzie napisala , ze on mial kase? mozliwe ze wyplaty szly na konto i stad ta kasa sie wziela. Fakt mlodo sie pobrali to nie byl dobry pomysl, ale wiekszosc dziewczyn marzy o tym by szybko wyjsc za maz i siedziec z dziecmi w domu. Tak niestety mysli wiecej kobiet w Pl.