Klepiemy straszna biede i musze podjac trudna decyzje:(

to z czego teraz zyjecie? jaką kwota dysponujesz na miesiąc? a gdybyście czasowo wprowadzili się do rodziców a mieszkanie wynajęli? tak żeby była jakaś kasa, w tym czasie on znajdzie prace i wrócicie do siebie?

a co do tych pokazow to gdzie sie robi takie pokazy i co niby sie pokazuje?

z oszczednosci zyjemy:( a nie mamy sie gdzie przeprowadzic, pisalam juz ze nie mozemy liczyc na rodzicow. Obecnie mamy 630zl i to sa ostatnie pieniadze:O nie wiem co bedzie dalej.

a lombard? zastaw jakieś cenne rzeczy, złoto...macie obrączki? wiem, zę to straszne, ale to tylko przedmioty a jeść trzeba. wiesz, teraz jest wiosna, zaraz ruszą różne prace sezonowe!

nie mamy czego zastawic. ile za obraczki dostaniemy? Tu chodzi o to by jakos wyzyc a nie rpzezyc kilka dni

To najwidoczniej jeszcze nie jest u Was tak źle. Nam jak bieda zajrzała w oczy, a mąż (bardzo dobrze wykształcony człowiek zresztą) nie mógł przez pół roku znaleźć pracy, to nie patrzyłam na nic, tylko zaczęłam umawiać się z facetami. Ja osobiście na tzw. pokazy kamerkowe się nie nadaję, bo nie umiem robić przedstawień, wolę na żywo podniecić faceta i niech zrobi, co swoje ;)

no to jedz juz teraz sama,skoro macie tylko tyle!jutro wyjezdzaj,zrob to dla dziecka chociaz!za granica zycie jest lepsze i nawet bez jezyka obcego jest pelno pracy.nie martw sie,znajdziesz cos dla meza szybko,niech siedzi na walizkach i czeka na sygnal od ciebie,jak cos znajdziesz.nie wahaj sie,tylko sie pakuj.na miejscu sobie wszystko dla was pozalatwiasz

gdzie się robi? Zakładasz konto na portalu typu erodate.pl czy zbiornik.pl i szukasz chętnych na seks pokazy za pieniadze. Robią przelew wysyłaja Ci potwierdzenie wpłaty a Ty się rozbierasz przed kamerą i tyle. A jakbys namówiła na to męże to kasy mielibyście jak lodu, bo parom chętniej płacą ;)

glizda nie opowiadaj jej bajek, wejdź na zbiornik któregoś wieczora i zobacz ile par uprawia seks na żywo całkiem za FRIKO. Który facet będzie chciał za taki pokaz z parą płacić jeśli tam zajebiste dupcie robią to zupełnie dla funu? :D Mnie jak głód zajrzał w oczy, to nie patrzyłam na nic, tylko założyłam konta na erodate i cieszyłam się, że mam chętnych klientów :D

dziwne, bo my na zbiorniku kase za pokazy dostajemy ;) A poza tym umawiasz się na prywatne pokazy na skajpie- za godzinę 100zł z palcem w nosie dostajesz. Widocznie kiepska jesteś skoro bierzesz 50zł za loda ;P a za pokaz nikt ci płacic nie chce :D

Ceny prostytutek poleciały w dół. Nawet młodziutkie, ładne lolity w Warszawie biorą po 100 za godzinę.

nie jestem kiepska, po prostu nigdy nie interesowało mnie pokazywanie się w kamerce. Jeden woli rybki, drugi akwarium :D Wolałam na żywo się spotykać :)

jakbym chciala sie sprzedawac to robilabym to albo za granica ale w przyzwoitej agencji towarzyskiej a nie w aucie gdzie nie wiadomo kto i co moze mi zrobic. Prostytucja odpada.

poza tym co innego pokaz przez neta gdzie nikt nie widzi Twojej twarzy, nie dotyka cie a co innego realne sprzedawanie tyłka...:o

jak autorka wątku pokazuje dupę w kamerce,a tu nagle z drugiego pokoju słychać gromkie "maaaama!!!" :D :D :D hahaha

yuhj

Glizda tak myślałam, że wytoczysz taki argument, ale... nie masz powodu czuć się lepszą, ponieważ zarówno jedno jak i drugie jest kurestwem, a nie ma kurestwa mniejszego i większego. Nieważne w jaki sposób sprzedajesz swoje ciało, jeśli pokazujesz tyłek w kam i bierzesz za to forsę, to się prostytuujesz, razem z mężem zresztą :D

sprzedaj nerkę :P

maz musi natychmiast znalesc robote innego wyjscia niema a jesli juz was faktycznie przycisnie to sprzedac wartosciowe rzeczy lombard przeciez musi zarobic no chyba ze znajomi pomoga

no nic nie wymysle juz chyba i pojade. Nie wiem jak wytrzymam bez mojego dziecka:( najwyzej bede caly czas pracowac by nie myslec. Jesli bym sie zdecydowala to wyjazd za tydzien, kolezanka na bilet mi pozyczy.

Zastów się jeszcze dobrze nad tym. To się wydaje być frazesem, ale niestety pieniądze nie są warte tego, co zafundujesz swojemu dziecku, które sytuacji nie rozumie i nie wie co się dzieje, gdzie jest mama. Będzie baaardzo tęsknić, to się na psychice dziecka odbije, a bliskich więzi nie będziesz w stanie już nigdy odbudować. Ja bym się na to nie zdecydowała, jeśli już, to RAZEM z dzieckiem albo wcale.

oj co wy gadacie. cirka ma 5 m-cy, nie bedzie miala zadnej traumy!!! moze byc tak,ze przez chwile cie nie pozna, strasznie to brzmi, ale na litosc Boska! w miare mozliwosci bedziesz przyjezdzac,jest skype itd. nic wam nie bedzie. moja znajoma byla sama. musiala polroczne dziecko zostawic dziadkom, po 2 m-cach jak stanela tam na nogi przyjechala na tydzien, pozniej znowu i po jakims czasie dziecko zabrala do siebie,do niemiec. teraz zyje dobrze i cieszy sie,z takiej decyzji. nic wam nie bedzie, serce matki bedzie plakalo, ale cos jesc musisz dac dziecku. maz niech sie wyprowadzi do swoich rodzicow,a mieszkanie wynajac. samo sie splaci. jesli takiej mozliwosci nie macie, wynajac pokoj. w umowie zaznaczyc opcje, ze mozliwe np tygodniowe wypowiedzenie. troche grosza wpadnie. nie umiecie myslec? czasami trzeba cos poswiecic,zeby zyc godnie, zwyczajnie! je lopy

ale nie mam innego wyjscia, my potrzebujemy pieniedzy natychmiast:O to co mam pozwolic zeby mi opieka dziecko zabrala jak mi odlacza prad i bedziemy glodni siedziec.

autorko,jesli masz na milion procent prace to JEDZ!!!!! nie czytac tych matek polek sa zenujace. dziecko bedzie szczesliwe z tata, a ty jak staniesz na nogi,to przyjedziesz. bedziesz ryczec,tesknic, ale robisz to dla niej. wiesz jakie bedziesz miala zarobki? mozesz cos wiecej napsiac? do jakiego kraju chcesz jechac?

a jak reagował Twoj mąż na to, czym się zajmowałaś?

co z tego ze sprzedalaś mieszkanie hahahha komornik jak się będzie chciał dobrać to i do gfaci ci się dostanie i na konto wlezie

Pewnie ze jedz dziacku nic nie bedzie, zostaje z tata przeciez a nie z obcym.

nie macie do końća racji, wam się tylko wydaje że dziecku nic nie bezie, a prawda jest niestety trochę trudniejsza... wystarczy poczytać psychologię rozwoju takeigo małego dziecka, zęby nie pleść bzdur. jednak jesteście w trudnej sytuacji i to jest na dzień dzisiejszy jedyne wyjście ja bym na waszym miejscu sprzedała mieszkanie i kupiła kawalerkę, albo wynajmowała mieszkanie przez jakis czas. i wcale nie jets trudno sprzedac mieszkanie, ja sprzedałąm w ciagu 1,5 miesiaca

Autorko nie słuchaj tych rad. Pakuj walizkę i wyjeżdzaj. Dasz radę, zarobisz pieniądze dla rodziny. Siedzenie w domu nic ci nie da. Wiele kobiet wyjechało do pracy zostawiajac dzieci pod opieką rodziny. Jeszcze trudniej jest zostawić 2, 3 letnie dziecko, które już rozumie i pamięta wiele. Życzę odwagi i powodzenia.

Nic mój mąż na to. Wcześniej zanim stracił pracę swingowaliśmy (spotykaliśmy się niezobowiązująco z parami i singlami na seks), więc nasze zasady moralne były jednak "ciut" nadszarpnięte ;) Co za różnica czy spotykamy się z parami czy sama wyskoczę i zarobię na zgrabnej dupie :D