Jestem szczupla i denerwuja mnie 'normalne' i grube osoby

odchudzam sie od lat, zdaje sobie sprawe, ze choruje na zaburzenia odzywiania. waze obecnie 47 kg, mam 172 cm i jestem na diecie 500 kcl, bo przy 1000 juz tyje albo stoje z waga w miejscu, a mam potrzebe chudnac (chudne i tyje, chudne i tyje, waga waha sie caly czas od 44 do 50, 50 kg jeszcze nie przekroczylam cale szczescie) i jak tylko widze osobe grubsza ode mnie to sie irytuje. nie wiem czemu, wiem, ze to normalne i zdrowe wazyc np 55 kg, ale po prostu denerwuje mnie to :( gdy chodzilam na terapie , to caly czas bylam poddenerwowana, ze sa tam osoby grubsze i uwazaja sie za szczuple.

wg mnie osoba która wazy 60kg przy 170 cm wzrostu jest szczupła .......

Masz anoreksje. Anorektyczki ubostwiaja wychudzone osoby, bo uwazaja, ze odniosly sukces. Normalnych nienawidza, bo wg nich normalni nie dbaja o siebie, sa nieudacznikami.

Ty nie jesteś szczupła tylko chuda. Kobieta powinna mieć wyraźnie zarysowaną talię i bioderka kształtne a nie wyglądać jak szkielet.

to nie jest tak, ze uwazam takie osoby za nieudacznikow, nie mam az tak nasrane w glowie. po prostu sie denerwuje, to niezalezne ode mnie .

skoro jestem chuda, to talie mam zarysowana wyraznie, kosci miednicy mam dosc szeroko rozstawione.

ważysz o 10 kg za mało. Podobać to się mogą dziewczyny szczupłe, chude są nie atrakcyjne

Może na terapii powinnaś poruszyć ten problem, jak postrzegasz innych.

jestem zaompleksiona, o czym swiadczy moje ed, ale nikt nie wmowi mi, ze sie nie podobam. fakt, przecietni do mnie nie startuja, nie wiem czym to uwarunkowane, ale bogaci, przystojni, pewni siebie faceci - kazdy. jestem ladna, mam pieniadze i swietny styl, umiem ubrac sie tak, zeby wyeksponowac dlugie,szczuple nogi, a zamaskowac odstajaca miednice, czy kregoslup. moze rzeczywiscie nie krece facetow, nie wiem, ale pokazac sie ze mna chca.

nie wpisywalas sie przypadkiem na temacie w ktorym lqaska dala swoje zdjecie do oceny??

na terapie juz nie chodze, to bez sensu. irytowalo mnie namawianie na osrodek. to meczace, bo mam znajomych, ktorych nawet lubie, ale gdy kolezanka ,ktora wazy 60 kg,pyta mnie, czy dobrze wyglada w jakichs tam legginsach, to mnie az skreca z obrzydzenia. ale mowie jej, ze swietnie. bo nie chce, zeby bylo jej przykro, poza tym zdaje sobie sprawe, ze skreca tylko mnie i tak naprawde pewnie nie wyglada mega zle/

skoro masz zaburzenia odzywiania to i postrzegania rzeczywistosci zacznij sie leczyc

odbieram rzeczywistosc taka jaka jest,gdyby tak nie bylo, to nie uwazalabym,ze to nienormalne, takie denerwowanie sie czyjas tusza

anorektyczki z powodu niedozywienia sa wiecznie poirytowane

dziwię sie jak można lecieć na taki szkielet, przecież to obrzyliwe takie wychudzone ciało, jak z jakiegoś obozu. :( przecież wziąć taki szkielet na pieska to przy gwałtowniejszym ruchu sie rozsypie :( !!!

A mnie denerwują takie chudzielce jak Ty.

i jak sądzę przy bieganiu kości grzechoczą, a fuj:( zreszta w anoreksji wysiłek fizyczny chyba odpada co? np. taki ostry bieg na 100m?

Ty jesteś chora psychicznie.

ggggggg

:o

a ja jestem okragla fajna mam 169 cm i 72 kg i co?? cos nie tak>

nie jesteś szczupła, tylko chuda, a zobaczenie jak wygląda zdrowa, szczupła osoba zawsze Cię będzie denerwować.

Masz jakieś zaburzenia.Ja ważę tyle samo co Ty obecnie przy 170 cm wzrostu ale to w wyniku choroby.Jednak nie denerwują mnie inne osoby i sama staram się przytyć :)

nie lubie na pieska. poza tym mam obnizone libido, czasem na imprezie mnie tylko poniesie, ale to po uzywkach biegac nie biegam, bo boje sie, ze zgrubna mi lydki, poza tym dopoki trzymam sie diety, to nie czuje takiej potrzeby. adsadsa - rownie dobrze moge ci zarzucic, ze ty jestes zazdrosna. ale z tym choroba sie zgodze, wiec co mi tam

idź się dziewczyno leczyć bo sama się do grobu wpędzisz.

moorland tylko dla mnie te 'zdrowe' osoby nie wygladaja szczuplo. po prostu wygladaja dla mnie niezgrabnie, nasuwa mi sie okreslenie MONUMENTALNIE wrecz :D no taka moja psychika. denerwuje sie, ale tego nie pokazuje, nie obrazam nikogo, wiec jestem niegrozna dla otoczenia, tylko dla siebie. po calym dniu spedzonym w miescie, czy szkole, agresje,ktora we mnie sie nazbierala wyladowuje na sobie.

ta choroba*

Masz zaburzoną percepcję tego co dobrze czy zdrowo wygląda. Dla większości ludzi wystające kości nie są atrakcyjne, ale Ty masz anoreksję, wszędzie widzisz tłuszcz i za dużą ilość ciała. Niedługo zaniknie Ci okres, popsują się zęby, wypadną włosy...żółta skóra z przebarwieniami też nie jest ładna.

a ja jestem chuda i nie mam nic do grubasów i normalnych- wręcz przeciwnie: poprawiają mi humor swoimi marnymi sylwetkami. nie lubię chudszych

rtre