Jestem szczupla i denerwuja mnie 'normalne' i grube osoby

Normalne dziewczyny sa zadowolone z zycia, usmiechniete itd czyli szczesliwe-ciesza sie zyciem i to Cie pewnie denerwuje w nich. Nie sa uzaleznione od kontroli nad jedzieniem bo po prostu maja inne ciekwsze rzeczy do robienia. One znajda facetow zaloza rodzine Ty nie. Zaden facet na kosci nie poleci. No i po co mu kobieta ktora mu dziecka nie bedzie mogla urodzic. Dziewczyno zrozum Ty nie ejstes lepsza. Jestes po prostu glupia i nawet tej swjej mega durnoty nie widzisz. Jak widze takie jak Ty to po prostu czuje listosc i mam ochote takie nakrmic. a nie zazdrosc. Nigdy nie chialbym tak wygladac ja anorektycza OHYDA.

Nawet jesli masz swietne cichy ja mowisz to niby jak nie maja dobrze na Tobie wygladac soro z kazedeg miesca na ciele wystaje Ci kosc. Normalne dziewczyny moga miec gorsze cichu nie markowe i wygldac w nich zajbiscie bo sa kobietami a nie tak jak Ty ze masz cialo wysuszonego chlopca.

będziesz studiowała medycyne ?? a co jeśli na sali operacyjnej będzie grubas? może ułatwisz mu przejście na drugi świat ? albo nie pomożesz pacjentce której tłuszcz się wylewa ze spodni ;-) myślałaś nad tym ?

pewnie będziesz brała skalpel i wycinała tłuszczyk aż zostaną same kości :)

anorektyczka, ktora zdechnie pod rurka w szpitalu ale szczesliwa ze ze swoimi 30stoma kg jest taka sexi

Kto jest tak naiwny by wierzyć że ten temat pisze autentyczna postać? Owszem,takie problemy istnieją ale gdyby pisała o nich realnie istniejąca osoba osoba sposób przedstawenia sprawy byłby inny.Tu mamy tylko nieudolne próby podpuszczania publiki ale jak sie rzekło- -nieudolne bo człowiek używajacy rozumu na takie psychopodobne manipulacje poprostu się nie nabierze Druga sprawa.Odczepcie sie końcu od szczupłych dziewczyn .Mam 170 cm i ważę 48 kg.I nikt nigdy nie powiedział mi że jestem chuda tylko szczupła i "strzelista".Nie sztuka miec 170 cm,ważyć 65 kg i być posiadaczką duzego płaskodupia.Może być małe i krągłe i duże plaskie. Zrozumcie to w końcu zazdrośnice .

co doc ciuchow, to przykro mi, ale wiekszosc wyglada dobrze tylko na szczuplych osobach, dlaczego modelki nie maja tych waszych 'pieknych,kobiecych' ksztaltow? bo prezentuja ciuchy, a na nich wygladaja one lepiej. nie czuje nienawisci do ludzi, po prostu czesto denerwuje sie na ich widok, ale zawsze chetnie pomagam, jestem zyczliwa w realnym zyciu i nigdy nie pluje jadem. samokontrola. nie bardzo rozumiem o co chodzi ze sposobem przedstawienia,siedzisz w mojej glowie,ze wiesz jak powinnam to przedstawiac? nie potrafie przelewac swoich mysli na papier w sposob dokladny,ale tak to mniej wiecej wyglada. denerwuje mnie tluszcz,ktory ma wiekszosc osob. teksty w stylu zaden facet na kosci nie poleci sa bez sensu. bo leci.

Nieprawda!!!!!! faceci lecą tylko na grubaski !! zgrabne ciała ich nie interesują!!!!! idę po kebaba omomom jestem taka sexy lady :)

nie są jakieś sexy, ale to prawda, że ciuchy wyglądają na nich o wiele bardziej stylowo, niż na tych grubszych, czy nawet szczupłych

bo ubranie na wieszaku zawsze wygląda lepiej, zwłaszcza ta pseudo-moda która jest teraz...

czepianie się już na siłę. ok, to nie jest zdrowe, ale co do ciuchów : skoro wyglądają lepiej i większość się z tym zgadza, to po co na siłę dodawać argumenty w stylu bo moda na wieszaki to dla chudzielców na plus bezapelacyjnie, bezsensownym jest uparcie twierdzić, że nie ma się żadnych benefitów z bycia chudym.

na niczym ciuchy nie wyglądają tak dobrze, jak na wielkich wymionach i trzęsącej sie dupie :D

dla ciebie pseudo teraz, dla mnie pseudo byla kiedys, gdy na topie byly kobiety gabarytow marilyn monroe. grunt, ze moje cialo pasuje do tej mody i wygladam estetycznie

gabarytów :D

na super szczuplych kobietach nic dobrze nie wyglada, i nie mowie tu o normalnych modelkach, zobacz sobie jak wygladaja modelki w Paryzu i ile z nich umiera w mlodym wieku chcesz tak wygladac? cialo anorektyczki? chcesz skonczyc swoj zywot wczesniej? prosze bardzo

ja mam 160 i waze 50 kg,cwicze non stop bo moim przeklenstwem są słodycze. Niestety zdazaja się momenty kiedy tyje, np zima, albo jak sie ucze do egzaminow i nie mam czasu tyle trenowac. Przytyje 2 kg i becze. Autentycznie wpadam w histerie, nie moge sie opanowac przez kilka dni, deprecha totalna, tak siebie nienawidze ze takie cos ze moglabym się pociąć wiem to, na szczescie pare dni na sokach pomidorowych i wodzie i dochodze do "normalnosci". Tylko za kazdym razem jes to samo. Takie wyrzuty sumienia,ze moglabym sobie cos zrobic. WIem,ze to nie jest normalnie, ale nic na to nie poradze. To raczej nie anoreksja tylko nie wiem co to za choroba.

tez jakies zaburzenie w tym stylu, skoro przytycie 2 kilogramow niszczy ci calkowicie nastroj. ja jak mam wiecej na wadze rano , to przez caly dzien albo nie wychodze z lozka, albo sie objadam i wymiotuje, albo jak zawalam, to zawalam na calej lini i siegam po narko (mam ogromny problem z tym) nie powiesz mi, ze modelki w paryzu wygladaja gorzej od przecietnej ,wazacej 55 g kobiety. modelki w paryzu - sam zwrot mowi sam za siebie. konczyc zywota nie planuje, troche juz ciagne z ed i nauczylam sie kontrolowac to. moim marzeniem nie jest umrzec z glodu. w zasadzie nie mam marzen. po prostu byloby mi jeszcze gorzej, gdybym byla gruba

bigoreksja ?

albo tanoreksja

nie mówię o gabarytach, tylko o tej modzie która jest teraz - jest aseksualna. Paskudne, kanciaste, za duże ubrania rozwalające proporcje szmaty we wzorkach jak garnki mojej świętej pamięci prababci. A Marilyn Monroe miała rozmiar 36 ;)

A co do modelek - sami projektanci mówią, że te kobiety nie muszą być ładne czy zgrabne - mają być wysokie i chude bo na takich każdy ciuch dobrze wisi. Pomyśl o SUPERmodelkach, takich jak Naomi czy Linda Evangelista, albo modelki Victoria Secret. To ich ciała się podziwia, tych wieszaków z Paryża nikt nie znam, nikt nie pamięta ich imion.

mężczyźni nie lubia chudych. Prawda, chude są aseksualne.Odstraszają. Są samotne. jak nie nabierzesz wagi, nikt cie nigdy nie pokocha :(

że tak się wtrącę, na ulicach w krajach zachodnich bogaci, przystojni chłopacy chodzą za rękę z tymi "aseksualnymi wieszakami", a nie "kobiecymi" grubaskami. nie pokocha może przeciętny polak ze wsi, który ma takie wyobrażenie o pięknie jak wy.

Z tego co ja zauważyłam to chodzą za rękę ze zdrowymi, szczupłymi kobietami, a nie wychudzonymi, chorymi narkomankami. No, Charlie Sheen jest wyjątkiem.

nie wydaje mi sie, zeby monroe dawala rade wciskac swoje udziska w 36. poza tym moze chodzi ci o rozmiarowke jaka jest w h&mie, czy zarze, tam szczupla osoba ciuchow nie kupi. zreszta nosze rozmiar 32, wiec 36 nie robi pozytywnego wrazenia. u mnie po prostu wszystko ladnie razem gra, klasyczna, szczupla buzia, wysoki wzrost i szczupla sylwetka. co do tych facetow... nie przekonam was, ze powodzenie zawsze mialam ogromne, ale coz. przyklad ze szkoly jeden mi sie nasuwa. multum tych szczuplych niby lasek, tez drogie ciuchy, twarze okej. ale w lozku to ja mialam faceta, ktorego wszystkie chcialy miec :) mysle, ze to zasluga aseksualnosci mojej :D

zreszta tu nie chodzi o udowadnianie mojej atrakcyjnosci, bo pociagam facetow na tyle, ze teksty typu facet nie pies na kosci nie leci wgl mnie nie ruszaja. ale wlasnie facetow z klasa, nie tych zwyczajnych. zwyczajny komentuje moja szczuplosc, bo wie,ze nie spojrze na niego.

Nie była gruba, po prostu kurdupel był więc takie wrażenie. I tak, nie przekonasz nas, że uzależniona od narkotyków anorektyczka może mieć powodzenie. Jakoś nie sądzę, żeby ktoś cię o numer prosił. Może wtedy nie miałaś jeszcze tak atrakcyjnie szarej skóry i sexy owłosienia na brzuchu?

i nie nazywaj tego szczupłością, szczupła to jestem ja i każda inna osoba o zdrowym BMI.

nie mam wypisanego na czole 'jestem uzalezniona'. dobre kosmetyki i ubrania wszystko przykrywaja, a meszek zniknal, gdy zostalam 'podleczona'. nie jestem zyciowa pierdola, ktora chodzi i jeczy kazdemu o swoich problemach. jestem pewna siebie, inteligentna, atrakcyjna (co jest dla was nie do pomyslenia SZCZUPLE kobiety) dziewczyna, ktora, kiedy trzeba, potrafi byc nawet mila. bmi jest smieszne, bo nawet wazac 55 kg mialabym wg niego niedowage :D

to 'jestem(...)' to odnosnie tego jak sie prezentuje w oczach osob, ktore spotykam w realnym zyciu. a ze mam najebane w glowie, to swoja droga. ale nie lubie wciskania mi na sile, ze jestem nieatrakcyjna, kiedy wiem, ze tak nie jest. i nie chcialybyscie pokazac sie ze mna w klubie :)