Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Gość migotka81
natka, to dobrze że już w domu jesteście :). a powiedź Ksawi się przestraszył, płakał po tej stłuczce? ty cała? ;) to dobry zwyczaj, że nie ma u prezentów na gwiazdkę ;), spokojnie można na Wigilii posiedzieć ;). a poważnie, to chyba na prawdę pomaga w tym żeby dzieci nie rosły w świadomości, że święta to przede wszystkim prezenty... a to tak od zawsze u was? dla mnie to jest w pewnym stopniu ważne żebyśmy sobie z mężem coś kupowali, żeby nie stało się tak, że mamy dziecko, to już wszystko dla niego, żeby też o sobie pamiętać, każdy lubi dostać prezent :) tak ogólnie, to ja lubiłam kupować prezenty nie tylko dla dzieci w rodzinie, do momentu jak się zaczęło wymuszanie, apogeum tego nastąpiło rok temu...wymuszanie tego co chce czyje dzieci, wymuszanie ceny prezentów i stwierdzenie, że dla dorosłych to sobie wzajemnie nie kupujemy, bo lepiej więcej na dzieci...uważam że ciocie i wujkowie nie są po to żeby spełniać zachcianki dzieci rodzeństwa, tylko prezent to jest miły gest :), nie mówiąc już o tym, że pada idea prezentu, jak każdy przysyła listę, co chce żeby ich dziecku kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
tak się spisałam a nie wysłało :O w skrócie hehe mały bardzo płakał i w szpitalu na początku ale potem ok ;) spał grzecznie w nocy, bawił się teraztakże myślę że nic mu nie jest. co do prezentów to jak byliśmy z rodzeństwem mali ale tak do 15 lat góra to byly i na mikołaja i pod choinkę ale tak rodzice- dzieci, no i dziadkowie, potem sam mikołaj i do teraz ale też bez kupowania dzieciom rodzeństwa czy samemu rodzeństwu. wydaje mi się że to jest dobre ;) nie ma bieganiny co kupić komu i do tego wydatki :P tylko swoim dzieciom się kupuje no wiadomo mężowi czy on mi, no i dziadkowie też kupują ale tylko dzieciom, my sobie z rodzicami już nie :P ufff... hehe jak mija wtorek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to dobrze że jest dobrze ;) a nic takiego, wczesna zima ;) dostałam sms od gina, że cytologia ok, ale mam nieznaczną dysbakteriozę, czyli jakąś infekcję, no ale to nic takiego, mam lactovaginal pobrać przez 2 tygodnie i ma pomóc. a jak twoje leczenie, tzw. zbijanie prolaktyny, czujesz że coś pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) to dobrze że cytologia ok, no jakaś infekcja ale nic takiego ;) a ja hmm... sama nie wiem heh czuje się jak się czułam, może zbyt krótki czas, choć nerwy tak jakby mi się uspokoiły... nie wiem sama ;) u nas też mroźno, małego coś katar łapie, ale taka pogoda. a poza tym to mój samochód w naprawie więc można powiedzieć że jestem uziemiona hehe ej dziewczyny a wy macie prawko? bo nie wiem czy pisałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
witam ;) natka, no to może ci prolaktyna spada, jak się spokojniejsza czujesz ;). a to codziennie gdzieś z Ksawim autem jeździcie? mam prawko, ale skomplikowana sprawa u mnie z jeżdżeniem, wieczorem napiszę więcej ;) chyba znalazłam sobie nowy fitness, tylko trochę dalej niż tam gdzie chodziłam ;), jak to się mówi jak komuś zależy to szuka sposobu, a jak nie to szuka wymówki ;) no ale z zajęciami dla Alberta, to chyba do wiosny poczekamy, chyba że faktycznie coś się ruszy wcześniej z tymi w domu kultury... poza tym ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Hej,u mnie tez ok. Leże w przerwach gotowania ;)) Ja tez mam prawko ,a ze mieszkam na wsi to nie wyobrazam sobie inaczej ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) migotko, całkiem możliwe że spada ;) a codziennie nie jeżdżę ale czuje się pewniej z samochodem w garażu hehe mówisz skomplikowana sprawa czemu? i zamierzasz pójść na te zajęcia żeby zobaczyć? fajnie że udało ci się coś znaleźć :) u nas też ok, nic szczególnego, dzisiaj mam zumbę :D maf, dobrze że i u ciebie wszystko dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) troszku się nie odzywałam, bo musiałam jedną ważna sprawę ogarnąć, a więc jest duża szansa, że w przyszłym roku skończę swoje drugie studia, oby :). poza tym jakaś ostro zabiegana jestem...jutro mam osiemnastkę bratanka :D, matko dopiero mały Kubuś zbierał pokemony :D, sporo się nim zajmowałam ;) maF, jak tam wózek już wybrany? ;). ubranka pewnie po nowym roku będziesz prała? ;) natka, ano zamierzam pójść na zajęcia, no kurcze brakuje mi zorganizowanych zajęć. nawet mąż powiedział, że jeśli chodzi o formę i wagę ;), to mi fitness niekoniecznie potrzebny, ale na samopoczucie mi dobrze robi ;) ponieśli cen waszej zumby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Witajcie w ten mikolajkowy dzien ;) dziś Filipa kuzyn kończy 3 latka,pamiętam jak z brzucha mi chodzilysmy he he a teraz to takie urwisy :) mój brat wymyślił,ze wieczorem przyjedzie w stroju Mikołaja do babci ,gdzie będziemy no ciekawe :D Ja znowu w nocy miałam bol jak na okres przez godzinę :/ wydaje się mi ze te leki nic mi nie dają :/ Model wózka wybrał am juz ale kupie po nowym roku ,ubrania to tez na pewno po nowym roku bo teraz moje prace domowe ograniczają się do ugotowania obiadu zmycia naczyń i posprzataniu zabawek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, brawo :D a jaki to kierunek jest? a to dzisiaj będziecie się bawić, fajnie, no czas leci nieubłaganie :P niedługo święta... nowy rok i będzie znowu leciało :P jeśli o zumbe chodzi to ceny na razie są jakie były, zobaczymy po nowym roku ;) maF, a kiedy masz wizytę u gina w tym tygodniu już? nie denerwuj sie, a w ciągu dnia jak? no my tez dziś jedziemy do siostry i ma być przebrany mikołaj :D oj jest jeszcze na wózek i ubranka czas, to nie jest robota na tydzień :) teraz odpoczywaj i rób jak najmniej :) dziewczyny macie plany na sylwka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
no tak,natka masz racje :) co do sylwestra to maz oczywiście w pracy a ja będę szczęśliwa jak będę w domu...:) moja mama 5lat temu przerabiał a sylwka w szpitalu w ciąży a ja nie chce tego powtórzyć .he he Natka a wy ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Tablet mi nawalab to ja wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry ;) maF, czekaj to Twój mąz gdzie pracuje jesli Sylwek nawet w pracy? My idziemy na zabawę do restauracji :) dużo znajomych sie zapisalo, brat siostra to i my ;) trzeba cos użyć w końcu heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) impreza się udała ;). wczoraj jeszcze pierniki robiliśmy ;) maF, będziesz w domu, zobaczysz :). no ale wiem jak to jest, jak ci już niepokój w głowie zasiali, ciężko się nie martwić...a Filip chce mieć siostrę? ;). no właśnie spokojnie z ubrankami, masz czas :). ach jaki to jest miły moment, pamiętam jak je starannie układałam, grupowałam rozmiarami :) natka, będę socjologiem, na razie mam tylko licencjat ;) co do prezentu dla męża to w końcu mu zamówiłam tzw. nerkę ;), tzn. taką torebkę na biodra, fajne to jest np. na rower. no pewnie że warto się zabawić, szczególnie jak macie ochotę :) my jedziemy po świętach na tydzień do Rzeszowa ;), a tak sobie wymyśliliśmy, kiedyś mi się tam podobało :), wracamy 5 stycznia, fajosko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) migotko, o prosze Pani socjolog :D ładnie brzmi. korzystamy zwłaszcza ze ma się kto małym zająć ;) mówisz Rzeszów ale coś dokładniej? do rodziny ? dziewczyny kiedy ubieracie choinkę? ubieracie też coś koło domu? u nas dziś sypie śnieg, Ksawi w 7 niebie obserwuje ale cholernie zimno i wieje więc siedzimy w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc. Co można fajnego robic jak się jest w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, no bardzo ładnie brzmi :D fajnie że u was sypie śnieg ;), u nas na plusie ;) choinkę ubieramy chyba w ten weekend tuż przed świętami, Albert pewnie i tak jej nie da żyć :D, mamy sami robić ozdoby ;) ja to jeszcze bym wolała Alberta na noc z kimś nie zostawić, jeszcze mamy wrażenie, że za wcześnie, tym bardziej, że to będzie taka szczególna noc, wystrzały ;), przyjdzie czas ;) ile was kosztuje taka impreza w restauracji? wynajęliśmy hotel w Rzeszowie i będziemy zwiedzać, jest np. muzeum bajek :), chcemy się trochę z domu wyrwać, bo mąż ma dużo wolnego...obyśmy tylko zdrowi byli, tran bierzemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
dobry ;) migotko, będziecie mieć żywą choinkę czy sztuczną? mojego męża nachodzi na żywą znowu ale w tym roku chyba na sztuczną postawimy :P niby wszystko pięknie i zapach i wygląd ale te igły się sypią heh a no skoro tak czujesz to pewnie nie ma się co zmuszać i zostawiać komuś małego na noc, spędzicie sobie razem i też pięknie :D no ja to uważam że Ksawi jest już duży, tym bardziej że wiem że zostanie z moimi rodzicami więc będę spokojna :) a koszt to 260zł :) ale Wy też fajnie zaplanowaliście sobie to wszystko, na pewno będzie miło ;) dziewczyny ile ważą i mierzą wasze chlopaki, wiecie??? maF, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Hej. My ubraliśmy choinkę w niedzielę ,i nawet nie jest strasznie "głaskana" przez synka :D mieliśmy mieć żywą ,ale stwierdziłam,że skoro i tak mi nie wolno sprzątać itp. to nie chcę dokładać sobie pracy związanej z igłami z choinki -bo jak by Filip obczaił to ho ho ho :) Na zewnątrz ubieramy (uwielbiam to) drzewko co mamy w doniczce koło drzwi wejściowych i daszek . Dziewczyny ja Wam już chyba pisałam,że mąż jest kucharzem a wiadomo,że w taki dzień ma wiele do zrobienia -dla Was tez ktoś będzie gotował podczas sylwestra :D Mój mąż jest szefem kuchni w pewnym hotelu w Białce tatrz. :) Jedynie,żeby wspólnie spędzić sylwestra to musiałabym się tam nająć jako kelnerka , za co słono płacą i taki miałam plan ,no ale z brzuchem to wiecie, głupio troche :D A co do dzieci to powiem Wam,że między naszymi a Twoim migotko jest chyba pół roku rożnicy a to naprawdę sporo,bo Twój to dopiero co dwulatek a nasi to już niespełna trzylatki :) Mój szczypiorek waży 11.5kg a ile mierzy to nie wiem ok.93cm . Jutro mam wizytę ,więc trzymajcie kciuki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaF, faktycznie pisałaś ze jest kucharzem- wybacz zapomniałam. to faktycznie w ten dzień ma dużo pracy, będąc szefem kuchni ;) no z brzuchem to nie bardzo by Ci było wskazane iść hehe :P a to Wy wcześnie ubraliście choinkę, no właśnie mi też jakoś te spadające igły dają do myślenia, dlatego też postawimy na sztuczną :) a to faktycznie drobniutki jest Twój synek, moja siostrzenica skończyła w sierpniu 2 latka i waży 12,5 ;) no ale jak je i w ogóle to niech sobie będzie drobny, jemu tu przybędzie heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj byłam u lekarza z moim bo coś zaczął "szczekająco" kaszleć,a pulmicortu nie miałam a wole mieć zapas w domu, ale niby ok, tylko ten kaszel robić inhalacje ;) przy okazji zważyłam go to jest kawałek go, bo 16 :D ale też wysoki jest więc nie jest jakiś tam grubaskiem, raczej nabity taki heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Witam ;) maF, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę :) mój Albert waży też 11,5 kg :D, tylko jest niższy bo jakieś 86 cm, jedno i drugie, to 10 centyl. Twoj Filip zawsze miał taką niedużą wagę? no wiadomo wolałabym żeby był w 50 cenylu ;)...no ale przecież sztucznie tuczyć cukrem i tłuszczami trans go nie będę, nie tedy droga...pisałam o tym, że odkąd byliśmy u bardzo dobrej gastroenterolog, to już nie mam dylematu, czemu tak mało waży, je dobrze, bo w pewnym momencie poleciał z 50 centyla aż na 3 centyl...jedynie co powiedziała, to że jak chce, to mogę go podtuczyć ;) trochę dolewaniem oleju rzepakowego do potraw. no tak co to za zabawa Sylwestrowa w 7 miesiącu ciąży ;) :). pewnie już ci coraz ciężej? natka, matko 16 kg, a to nie jest przypadkiem poza siatką centylową? ;). nie to że się czepiam :D, ale tak dużo mi się to wydaje ;) u nas choinka będzie prawdziwa, ale jakaś mała i żadnego szkła na niej :D, sami będziemy ozdoby robić ;) to chyba nie jest taka duża cena za Sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kupowałyście kurtki, spodnie ocieplane dla swoich smyków? dziś idę pierwszy raz na nowy fitness do OSP :D, chyba się też do straży pożarnej zaciągnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry ;) migotko, mi doktorka mówi że ta waga no może ciut za duża ale on wcale nie wygląda grubo, że tłuszcze mu się wylewają. on ma taki czas co przybierze to znowu pójdzie w górę i go wyciągnie, mierzy 96 cm. więc doktorka stwierdziła że po prostu jest chłop, i że przecież nie w tym rzecz żebym mu nie dawała jeść... a od małego zawsze więcej ważył, on miał coś koło roku i ważył 11 kg ;) więc wcale się tym nie przejmuje, nie tucze go przecież :) mój mąż jak był mały wyglądał identycznie a teraz ma coś ponad 170 i jest szczupły, więc liczę że Ksawi wyrośnie z tego, na razie liczę się z tym co mi doktór mówi :) a jak coś mnie będzie niepokoić będę reagować :P no my odkąd Ksawi jest mamy plastikowe bombki i ozdoby ;) a za Sylwka wcale nie dużo się wydaje, jak znajomi mi mówią że płacą po 400-500zł :D i jak fitness???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, tak to już jest jak dziecko trochę za mało waży się człowiek zastanawia i jak ciut za dużo też :D. ale najważniejsze że z nimi intelektualnie ok ;) no właśnie też geny mają znaczenie...my oboje z mężem z tych mniejszych ;), no i to już chyba ten czas się zaczyna u Alberta, że właśnie geny też dochodzą do głosu ;) fitness ok, prowadząca inna niż tamta, ale też fajna, tylko trochę te ćwiczenia mi mniej pasują, no i trochę mnie ta sala OSP wkurza, no nie ma tam klimatu ;) Albert właśnie śpi, szok, on od października nie śpi dzień ;), nie wiem co ze sobą zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie 500 zł za zwykłą potańcówkę z jedzeniem to sporo ;). no ale zależy kto co lubi ;), jak ktoś ma z tego dużą przyjemność, to czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko,ujęłaś to idealnie, za mało źle, za dużo źle :P hehe geny mają znaczenie, ja jestem drobniejsza i zawsze taka byłam, jak urodziłam Ksawerego to wszyscy się martwili że taki mały, że drobny będzie itp a tu im pokazał hehe mówisz ze wszystko fajnie ale jednak nie do końca... hmm.. może faktycznie na strażaka się zapisz hehe nie no, może znajdą gdzieś odpowiedniejszy lokal a nie OSP :) a to co tak Alberta na spanie wzięło? w nocy łobuzował? hehe no dla mnie też 500 zł za jedną noc to dużo za dużo, dlatego mówię że to 260 jest ok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, a takie tam głupie gadanie ;), toż twój Ksawi miał prawie 3000 g wagi, norma :), ale wiem o co ci chodzi ;), mój Albert miał prawie 3300 g i też się wcześniej nasłuchałam o tych dzieciach +4 kg, no i jak to mój tylko tyle :D. ale prawda jest taka, że te +4kg, to wcale nie jest dobre, mój gin na pewno by mi dał skierowanie na cięcie jakby taka szacowana waga wychodziła, znam jego zdanie, a tak miałam możliwość urodzenia sn. oj raczej nie z tą inną salą na fitness, od września tam stacjonują ;) Albert ostatnie kilka nocy gorzej śpi, wczoraj przyszedł do nas już po 24, no ale spał dalej w naszym łóżku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×