Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

dobry dzień :) migotko, hmmm może to chwilowe, a może jakiś lekki stres czy coś... będziesz u gina to się zapytaj, ja teraz też tak czasem mam że mdli mnie w cyklu, przed okresem , wczoraj i przed wczoraj wieczorem wymiotowałam, okresu nie mam a jak byłam u gina to nie robił mi usg bo w sumie nie było potrzeby, byłam w dniu kiedy powinnam okres mieć, we wtorek idę do niego to już mnie przebada i zobaczymy :) ale na ciążę też się jakoś nie nastawiam bo nie czuje tego heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Jak po niedzieli? Ja jutro jade do kontroli z ksawerym z tym uchem ale nic mu sie nie leje i go nie boli. Ale wole pojechac to ucho w koncu. Poza tym znowu wymiotowalam dzis... nie wiem co sie dzieje, jakies zawirowania zoladkowe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, my kobitki to się mamy z tymi hormonami i nie tylko ;). a jak ty określasz kiedy powinnaś dostać okres, jak masz nieregularne? :), liczysz po prostu 28 dni od pierwszego dnia ostatniej miesiączki? ja się staram na razie nie martwić (choć po tych moich przejściach czasem mam z tym problem żeby nie zadręczać się), bo żadnych bóli, plamień nie mam, mdłości też mogą być od żołądka...no zobaczy co gin powie, zrobi mi USG i będę spokojniejsza. Ksawi się na ucho nie skarży? ;) ano niedziela powoli mija :), byliśmy na koncercie w polskim radiu, na pysznym obiadku, także miło :) warsztaty mam jeszcze w przyszłą sobotę od 9 do 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, nie zazdroszczę wymiotów ;). o której jutro odbierasz wyniki? ja muszę w końcu TSH też zrobić, no ale chyba poczekam do wizyty u gina, bo może coś mi zleci jeszcze zrobić, chce się poradzić też co do starań, czy nadal na luzaka, czy jednak podkręcić tempo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Hej. Dziewczyny trzymam kciuki aby wam się wszystko unormowalo i powolutku dołączyły do mnie. U nas nie najlepiej,w środę znalazłam w kupce synka krew niby mały paseczek ale był więc pobieglam oczywiście na następny dzień do lekarza zrobiłam mu morfologia i jest dobra,lekko tylko jakby anemia była ale to badanie nie było na czczo,myślicie że są wiarygodne? Lekarz mówił,że nie musi być na czczo ale wiecie, ja się martwię. Wyniki z kupki mam odebrać dziś i z nerwów spać nie mogę. Do tego mały ma zatwardzenia, a słodycze zjada jak oszalaly wszystko chowam,ale wiadomo u babci czy gdzie się tego nie uniknie. Moja mama też dziś poszła na lyzeczkowanie tego czegoś przez co miała złe wyniki, pisałam wam chyba nie? Miała robione na te komórki rakowe i pierwszy wynik wyszedł 100% ponad normę a drugi już tylko ok 20%,lekarz twierdzi że jeśli to byłby rak to raczej ta tendencja spadkowa nie może być,jednak wyczyścić ja muszą i dac do zbadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Cześć kobitki :) maF, no właśnie pamiętała o twojej mamie, ale głupio mi było się dopytywać, jak wyniki, bo sama nic nie pisałaś...no to prawie pewne, że to nic poważnego :), to pewnie długo w szpitalu nie będzie? Filip ma anemię, czy tylko trochę obniżony poziom żelaza? Lekarz ci powiedział, że to anemia? Oj spokojnie kochana, zaparcia to są często normalne ;). Albert też ma z tym czasem problem, zresztą kto go nie ma :D Z tego co mi wiadomo jak się robi tylko morfologię, to nie ma konieczności bycia na czczo (tylko lepiej jest nic nie jeść, tylko ewentualnie się napić), tylko jak dodatkowo np. glukozę bada, to trzeba już na czczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Lekarz zasugerował że może MA anemie ale wyniki są w normie, robione miał też żelazo I alat pobierali mu z żyły ale w ogóle nie płakał za to ja myślałam że padne. Odebrałam wczoraj resztę wyników całe szczęście krwi nie ma, a na owsiki rozumiecie? Tylko skąd? Zawsze ma my te ręce przed jedzeniem po spacerze, wszystkie owoce i warzywa myje a tu takie coś. ..masakra, Z mamą wszystko ok a że szpitala wyszła po 3 godzinach, wyniki za 3 tyg. Mam nadzieję że nie będzie tam żadnych komórek rakowych: / Dziewczyny jakbyście miały znajomych kto ma wózek do sprzedania to dajcie znać: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej babeczki :) maF, dobrze że wyniki małego ok, ale te owsiki.. hmmm no czasem się zdarza nawet dobrze dbając o higienie, no ale faktycznie heh. z mamą na pewno będzie w porządku, no ale ostatecznie wyniki pokażą, trzymam kciuki!!! a Ty jak się czujesz? mała bardzo kopie? :P no a my mamy tak jakby staranka znowu wstrzymane, tzn prolaktyne mam wysoką, i przy tak nieregularnych cyklach jak mam to jajeczkowanie mogło zaniknąć, więc wszystko najpierw trzeba unormować bo teraz to nikłe szanse na ciąże, czyli z tego co mówił ok pół roku leczenia, w tym czasie oczywiście można próbować, nie mówił że nie :) tsh w normie ;) także znowu coś, nie ma łatwo u mnie, popiep##one to wszystko :O niby nic wielkiego no ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) maF, a owsiki to się jakoś leczy? ;). pamiętam że kiedyś kiedyś, to był powszechny problem, sama miałam :D jak tam twoja mama? natka, no to kochana już coś wiesz, dobrze że tsh w normie :). a dużo masz podwyższoną prolaktynę? no wiem wiem niby nic aż tak poważnego, ale wkurza, no bo starania :O. a będziecie próbować w trakcie leczenia, czy poczekacie? ;) jak ucho Ksawiego? ja też jakiegoś małego doła mam, po tym opóźnionym okresie, no i chyba też stres związany z wizytą u gina w poniedziałek, to po tych przejściach, boję się zawsze co mi powie po USG...chyba już tak będzie zawsze, te obawy, czy wszystko dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, norma jest do 170 a ja mam 260, niby gin mówił że i tak nie jest źle no ale leczenie musi być, wiesz czy będziemy się starać, będziemy próbować ale bez większego nastawienia, na luzie, teraz wiem jak jest więc w ogóle się nie nastawiam, grunt żeby jakoś to wyleczyć a zobaczymy jak wyjdzie. Tylko czego się obawiam że mój zapał i chęć na ciąże mi miną w tym czasie heh... no co będę gdybać zobaczymy. ucho małego ok, za 2 tygodnie kontrola bo jakiś tam punkcik jeszcze ma i wtedy badanie słuchu muszą mu zrobić :) więc przynajmniej tyle że z tym jest dobrze. wiesz jak kobieta miała już nieciekawe i ciężkie przejścia to chyba taki stres związany z wizytą nie minie, nie wiem tak mi się wydaje, mimo że np czujesz że jest ok to myśli różne krążą, ale sama jestem ciekawa co Tobie gin powie, będziesz chciała jakieś dodatkowe badania? o której masz wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ludu owsiki? jak ty się ich dorobiłaś? obrzydlistwo! bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
no to pewnie w miarę szybko uda się zbić tę prolaktynę, bo nie taka wysoka :). jakiś jeden lek się bierze? ja to hormonów płciowych nigdy nie miałam badanych, może i by się przydało, choć mój cykl w miarę ok, jakieś teraz małe opóźnienie, no ale to nadal jeszcze jest w ramach regularności...no ale sama się nie będę leczyć ;), nie ma potrzeby, mam dobrego gina. powiem o swoich obawach i zobaczymy, co powie, czy coś zleci. ja nawet po tej cp, nie robiłam żadnych badań laboratoryjnych i jak się okazało nie były zupełnie potrzebne :) no nic, raczej się nastawiam na już ostre starania, bo coś mi intuicja podpowiada, że inaczej będzie ciężko, niestety trochę bardziej skomplikowany przypadek jestem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) jak tam dziewczęta, weekend się zapowiada? ;) mój mężu na spotkaniu z kumplami...a ja siedzę ;) i mam jakiegoś małego doła, już pisałam...nie wiem demony przeszłości się obudziły, bo chyba sobie zdałam sprawę, że już bym na prawdę chciała zajść w ciążę, a tu kto wie kiedy? no ale liczę, że mój empatyczny gin mnie trochę podbuduje i się dowiem, że wszystko ok...oby...no i jutro cd. warsztatów, może się trochę odstresuje ;) taką głupotę wczoraj zrobiłam...Albert jeszcze nie do końca kontroluje sikanie na spacerach, czasem myślę że to jakoś z emocji, bo tuż przed się wysikamy i nawet jak wracamy ledwo po godzinie, to często widzę, że nasikał do pieluchy, no ale to mnie nie martwi...tylko wczoraj coś mi strzeliło do głowy i nie założyłam mu na spacer pieluchy, tylko takie puchate majty ;), niby takie nieprzeciekające (wcześniej nam nie przeciekały), specjalne jakiś czas temu kupiłam...i sama nie wiem źle były założone, czy to że mocno się zlał, ale te majty tak się przenikały, że nawet wózek był mokry :O, a miał majtki, rajstopy i spodnie....no i było chłodno...na szczęście nie przeziębił się uff...bałam się, że zapalenie pęcherza przez moją głupotę załapie, ale bym sobie w brodę pluła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej ;) migotko, głowa do góry, optymistyczne mamy jesteśmy ;) ale wiem wiem jak to jest... kurczę wszystkiego się dowiesz w poniedziałek, pisz od razu po wizycie jak będziesz... ;) co do nauki bez pampersa to radziłabym jednak na spacery mu ubierać, wiesz tak jak pisałaś chłodno, on czasem się zapomni i będzie jak wczoraj, a co potem sobie pluć że się rozchorował, w domu co innego niechby się posikał no ale wiesz :P teraz będziesz już wiedziała na przyszłość :) no ja też mam kiepskie dni ostatnio, tabl na wywołanie zjadłam i czekam na okres... oj my baby to mamy jakoś ciężko czasem, facet inaczej myśli, mój mąż np wiadomo przejmuje się tym wszystkim ale jakoś nie łamie się, mówi że będzie dobrze, że przecież mamy czas na dziecko itp inaczej podchodzi, a ja jakoś inaczej i ooo... jakie plany na dziś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Cześć kobity :) natka, a co bierzesz na wywołane luteinę? i co bierzesz na zbicie prolaktyny? ano damy radę, co mamy nie dać :) choć faktycznie sytuacja jest o niebo lepsza niż po tej cp, tzn. mam jedno dziecko, no ale obawy są...mój mąż to ci powiem, że mnie zawsze pyta przed wizytą u gina, czy coś się złego dzieje, mimo że to tylko zwykła kontrolna, no niestety tego, co się zdarzyło nie da się zapomnieć. no już nie będę tak odwalać, za zimno już żeby bez pieluchy ryzykować ;) a plany :), powoli zabieram się za obiad, ok. 15 pójdziemy do naszej kawiarenki, a o 16 mamy spektakl "Lisek chytrusek" w sali OSP ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Czesc dziewczyny. Co do owsikow to dostał tabletkę na odrobaczenie i nast.za 2tyg. A co więcej ?nie najlepiej ,wczoraj mialam wizyte u gina i od wczoraj leże plackiem bo malutka pcha się na świat a to dopiero koniec 27tc . wisi nademna widmo szpitala ,ale gin powiedział ze jak wyleze w domu z lekami to powinno przejść ,wiec przeprowadzilam się z synkiem do mamy żeby miał się kto nim zająć ,bo maz jest raz w tyg w domu tylko. Nie wiem dziewczyny czym to było spowodowane ,ale chyba na tłok nerwów z kupka z mama zaowocował:/ plus jest taki ze synek w siódmym niebie bo u babci i ma się z kim bawić ,a dla mnie plus tutaj to internet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migokta81
Hej :) assus, przesyłam wirtualne wsparcie, będzie dobrze :). a co dokładnie się dzieje szyjka ci się skraca, czy coś innego? owisikami się nie przejmuj, na pewno przejdzie ;) miałam pisać po wizycie u gina...ogólnie ok :). mamy się spokojnie starać jeszcze jakieś 6-8 miesięcy i dopiero potem ewentualnie jakieś badania. kwas foliowy brać i męża w obroty w odpowiednie dni ;) i powinno być dobrze, bo USG też ok. co do jakiś badań hormonów, to jak powiedziałam o tych mdłościach, to mówi że mogę sobie TSH zbadać, ale też niekoniecznie, ale resztę hormonów na razie nie ma sensu, tym bardziej, że mam regularne cykle, no w sumie się zgadzam ;). a i coś mi o testach owulacyjnych wspomniał, że mogę sobie porobić. powiem wam że jakoś się uspokoiłam, bo mam duże zaufanie do swojego gina, w końcu zawsze się sprawdzał do tej pory, jakiś spokój wewnętrzny we mnie wstąpił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Migotko dziękuje za wsparcie. Szyjka ok tylko mam skurcze z soboty na niedziele myslalam ze po jadę na pogotowie ale pomogła no spa a w niedziele wizyta juz u gin ,mała jest bardzo nisko ,póki co rozwarcia nie mam ale każda wizyta w toalecie to strach ,mam leżeć 24h przez ten tydzień i powinno mi przejść ,oby. Migotko twój synek dopiero co skończył 2latka wiec spokojnie bez stresu wiesz,ze się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej baby ;) maF, odpoczywaj, leż i teraz tyle masz do roboty ;) niczym się nie martw, owsiki miną, z mamą też będzie dobrze, relaksuj sie i myśl pozytywnie~! :) dobrze że u mamy jesteście, zawsze to odciążenie w obowiązkach i tak jak pisałaś mały się cieszy :) również dołączam się do wirtualnego wsparcia :D a jak się dziś czujesz? migotko, czyli jeszcze tak na spokojnie, cieszę się że mimo Twoich obaw jest wszystko ok :) a te testy owulacyjne będziesz robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałaś o moje leczenie, duphaston na wywołanie, wczoraj skończyłam więc czekam na okres, dostinex na tą prolaktynę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
maF, to jak tylko no spa pomogła, to pewnie tylko coś chwilowego, oby :) przypominam sobie, że Albert też był wcześnie nisko, jakoś od 30 tygodnia to już na pewno i główką w dół obrócony też wcześnie...pamiętam jak mnie gin ostrzegał, że to już może być tuż tuż,a był to jakiś 32 tydzień, nie wiedziałam o co chodzi, bo niby wszystko dobrze. ale dotrwałam do 40 tygodnia, szyjka nie puściła, także pewnie u ciebie będzie podobnie ;) na szczęście masz blisko rodzinę do pomocy, to tak dużo, jak się ma małe dziecko i jest się w ciąży :). też dzieci za wsparcie :), wiesz z Albertem zaszłam szybko, to chyba gdzieś z tyły głowy miałam, że teraz też tak będzie, a przecież tu nie ma żadnej zasady. natka, mówisz okresu jeszcze nie ma. a jak się czujesz? raz dziennie ten lek na zbicie prolaktyny bierzesz? chyba ci się moja panika udzieliła ;) a nie wiem w sumie, jak z tymi testami owulacyjnymi, jakoś nie jestem do nich przekonana, kiedyś przed cp robiłam i dziwne wychodziły, tylko mnie to stresowało dodatkowo...gin powiedział, że mogę sobie przez 3 miesiące porobić żeby zobaczyć, czy te objawy owulacji, które czuje zgadzają mi się z tymi testami, tzn. czy wtedy faktycznie występuje owulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
maF, nie stresuj się kobieto, nie można! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje się w miarę ok, brzuch mnie pobolewa więc czuje wieczorem albo jutro będzie okres. Tak tamte na prolaktyne raz dziennie. powiem Ci ze do tych testów też nie jestem przekonana do końca, choć chyba coś w tym musi być skoro jakoś wychodzą ;) powoli zaciążymy migotko :P ale to zabrzmialo hehe no wiesz, w końcu się nam uda, stare nie jesteśmy, nie staramy się kto wie ile, trzeba być dobrej myśli :) maF, ty też! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Jak Milo was czytać dziewczyny :) dziś czuje się ciut lepiej choć czuje parcie mimo leżenia ,watpie ze te 4dni wystarcza ale może faktycznie,przecież ida święta a tu tyle pracy czeka . dobrze ze udało się mi kupić bombki na choinkę i prezent synowi bo juz o takim wypadzie to muszę zapomnieć . Pomału i wy zaciazycie i będę wam służyć rada jako przykladka matka swojej 'gromadki' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
MaF, oby wszystko było ok :) musi ! malutka urodzi się w terminie. ale to leci kurcze, już niebawem święta nowy rok i pierwsza rodzynka na forum :D jak mija dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
dziewczyny piszcie częściej, co wam na sercu leży :), od razu topik ożywa ;) maF, to leż spokojnie i nie kombinuj :). kiedy teraz wizyta u gin? a daj spokój z robotą na święta ;). a co Filipowi kupiłaś? pisałaś o wózku, to moi znajomi raczej się nie pozbywają, nie słyszałam, bo nadal dzieci się rodzą ;) natka, wiesz stara się nie czuję :D, ale też nie ma co sie oszukiwać, bo lata największej płodności mam za sobą ;), no ale jeszcze do Kożuchowskiej trochę mi brakuje :D. no niby jakoś te testy owulacyjne działają ;), ale w tym cyklu to odpuszczam, bo już też chyba trochę na nie za późno, jutro mam 12 dc, może w następnym spróbuje... jeszcze sobie przypomniałam, bo to mnie trochę zdziwiło, że gin mi wspomniał, że jak za pół roku nie zajdę, to że HSG (czyli drożność jajowodu), że po ciąży czasem coś się może tam schrzanić, no ale to w sumie logiczne, że to że był wcześniej drożny, nie znaczy że już tak zawsze będzie... no nic mam jakieś przekonanie, że się uda przez te pół roku ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×