Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ślicznabuzia

Termin na luty 2014 :) Zapraszam świeżutkie ciężarówki

Polecane posty

Hej dziewczyny :) Jestem tu nowa, chciałam dołączyć do Was, termin mam na 21 luty, to bedzie nasze pierwsze dziecko. Jestem po badaniach prenatalnych- wszystko ok. Brzucha jeszcze nie widać, ale do przodu już 1 kg. Na początku schudłam 3 kg, wiec trzeba teraz nadrobić. Kiedyś miałam dużą nadwagę wiec musze się pilnowac by nie dopuscic się do takiego stanu jak kiedyś. Aktualnie waże 64kg przy wzroście 167. Pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pomelo! Mamy taki sam termin porodu :) Myślę, że teraz waga każdej z nas będzie pięła się w górę. Przynajmniej mi (chyba) powraca apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexis, lekarz mi powiedział ze jak przyjde nastepnym razem (4.09.) to już bede miec brzuszek :) co do apetytu, to na początku troche wymiotowałam i mało jadłam, lub miałam wstret do jedzenia, po ok 7-8 tygodniu wszystko wróciło do normy, jem normalnie jak przed ciażą, tyle ze odrzuciło mnie od słodyczy. Czasem zjem jednego michałka, ale potem zle się czuje. Czasami wydaje mi się, że mało jem ale wiecej nie moge zmieścić, no i musze zmuszac się do picia wody, gdzie przed ciążą piłam wode bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny ja mam tez podob.y termin jak Ty Alexis Ty Pomelo na 22 luty wczoraj mialam badania prenatalne wszystko z maly ok.widzialam jak maly czy mala ssie kciuk to przepiekne teraz mam jeszcze mam miec konsultacje genetyczna-co to oznacza?ciekawe czy mam tam byc z ojcem dziecka oswieccie mnie bo moze ktoras to miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! U mnie 14/15 tydzien. W niedziele zaczelam krwawic i przepisano mi d*phaston. Okazalo sie ze mam krwiak na kosmowce- 2cm na 0,5 cm-. Bedzie zle jezeli bedzie sie powiekszal. Zyje nadzieja :(. W przyszlym tygodniu mam jechac na wizyte kontrolna. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze!!! Uleczko bardzo mi przykro!!- nie poddawaj sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzcie jak to jest jedne kobiety przezywaja ciaze raz dwa bez komplikacji ale wikszosc jedzie na lekach pojawiiaja sie rozne cholerstwa chyba takie jest zycie parszywe ale codziennie zblizamy sie do tego rozwiazania damy rade?Nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
Mama Anusi ja robiąc prywatnie usg genetyczne mogłam być z moim narzeczonym razem nawet nas lekarz zaprosił od razu razem :) jutro idę na normalne usg z tym, że na nfz więc ciekawe czy tam wpuszczą mojego narzeczonego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszko ja juz mialam badania prenatalne pobrali mi krew zrobili usg a teraz po raz drugi beda wzywac na konsultacje genetyczna beda szuka przyczyny dlaczego dwojka moich dzieci nie zyje nie wiem czy grzebac w tym?nie wiem co tam mnie czeka...nie wiem czy jak panstwowo pojdziesz to twojego mezczyzne wpuszcza?tam gdzie ja mieszkam nie wpuszczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci to są te konsultacje genetyczne? Bo ją też mam na nie iść a nie wiem czego się spodziewać. Z usg było wszystko ok a z krwi nie wiem i zaczynam się martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc moze Tobie podobnie jak mnie zmarlo dziecko?bo mnie wlasnie dlatego wzywaja bo ztym malym co nosze w brzuszku to wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo wszystko ok, mam juz starsze dziecko- zdrowe i ciaza bez komplikacji. Martwie sie, ze cos teraz jest nie tak bo po co wzywaliby mnie na konsultacje? Test pappa robilam dla wlasnej wiedzy, lekarz nie namawial bo twierdzil ze wszystko ok, usg wyszlo wrecz idealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Jestem juz po kolejnej comiesięcznej wizycie Tak jak przypuszczałam płci maleństwa jeszcze nie poznałam. Za to lekarka (będąca w zastępstwie za mojego lekarza prowadzącego) nie mogła wyjsc ze zdumienia gdy zobaczyła moją morfologię. Obie z pielęgniarką stwierdziły że tak dobrych wyników nie widziały baaaardzo dawno (hemoglobina 15,3):-) Pokazałam wyniki badań prenatalnych i upewniłam się, że wszystko jest w porządku:-) Poza tym poleciła mi zrobienie jeszcze jednego usg w okolicach 20 tyg ciąży, bo wtedy juz praktycznie na 100% można stwierdzic, że z dzidziusiem jest wszystko ok i wykluczyc np. rozszczep kręgosłupa. Mimo, że obecne badania pokazują, że maleństwo jest zdrowe chyba mnie przekonała i umówię się, bo obecnie jestem w 16 tyg c. Ponadto wtedy już na pewno maluszek ujawni się:-)Czy któraś z was też zamierza zrobic to usg? u mnie kosztuje 160 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u Ciebie Gosc nie mam pojecia o co chodzi jesli wszystko jest ok.Masz juz umowiony termin?powiedz mi kazano tobie przyjsc z ojcem dziecka czy samej?do mnie maja zadzwonic.Dziewczyny moze ktoras wie wiecej na temat tych konsultacji bo my jestesmy w strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka2013
Dziewczyny , ja robiłam usg genetczne ,potem lekarz skierował mnie do badań prenatlnych i miałam pobraną krew -test pappa. W przyszłym tygodniu mam zadzwonic i dowiedziec sie o wynik. Powiedzcie co mm dalej robi jak odbiorę wynik,czy mam iśc do swojego lekarza czy zostanę po odbiorze wyniku skierowana gdzieś dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goplana_
🖐️ Pewnie mnie nie pamiętacie, bo napisałam kilka postów na początku i wyjechałam, ale już wróciłam, podczytuję Was i postanowiłam się reaktywować. 🌻 🌻 Mamo Anusi i Gościu=> miałam badanie prenatalne robione w zeszłym tygodniu. Wyglądało to tak, że na usg genetyczne musiałam się udać z testem Papp-a. Gin powiedział, że zestawienie wyników testu i parametrów z usg to jest właśnie badanie genetyczne. Umierałam ze strachu, bo sama z tego testu nic nie umiałam wyczytać. Gin zrobił mi usg - zmierzył przejaśnienie karkowe i kość nosową i powiedział, że wsio ok. Następnie otworzył w kompie jakiś program i zaczął wpisywać dane. Wpierw z testu. Powiedział, że z testu zagrożenie co do urodzenia dziecka z Downem wychodzi 1:700. Potem wklepał wyniki z usg i powiedział, że teraz to zagrożenie zmniejszyło się do 1:8000. Czyli wsio ok. 🌻 No i tak sobie myślę, że może właśnie na tym polega konsultacja? Na zestawieniu wyników papp-a i usg? Bo gin wyraźnie mówił, że dopiero wtedy to ma sens. Dziewczyny, wiem, że łatwo mi mówić, bo jestem po, ale NIE DENERWUJCIE SIĘ! Najważniejsze jest usg! Przecież test z krwi daje tylko prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z wadą, a na usg wszystko widać!! Jeśli usg pokazało zdrową dzidzię, to najważniejsze! :-) Głowy do góry!!! Pamiętajcie, że każdy wasz stres odczuwa bobas! 🌻 🌻 Swoja droga, zastanawiam się, czy ten mów gin nie naciągnął mnie na kasę. Chodzę prywatnie. Płacę 160zł na wizytę. No i kazał zrobić test papp-a ze względu na mój wiek (36 lat). Powiedział, że mogę zrobić za darmo, ale mogą spartaczyć, on nie ufa nfz itd. dał skierowanie do prywatnego laboratorium. zapłaciłam 160 zł za test. Później usg genetyczne u niego 260zł (160 usg i 100 wklepanie wyników do systemu). I tak myślę, że ten test był niepotrzebny. Bo usg wykluczyło wadę wyraźnie. 🌻 🌻 Agnieszko, Mamo Anusi=> myślę, że powinnyście się domagać, by ojciec dziecka był przy badaniu!! Wprawdzie ja chodzę prywatnie i nie ma problemu, ale moja koleżanka chodziła państwowo i jak zrobił awanturę, że nie chcieli jej męża wpuścić, to od razu mógł wejść! No jak to? Przecież to ojciec dziecka!!! Tak samo przyczynił się do jego istnienia jak matka ;-) ma równe prawa i ma prawo zobaczyć bobo podczas badania!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małamaja - ja mam krwiaka na macicy koło Maluszka. Mam go od początku ciąży i od początku łykam d*phaston (3x dziennie). Ostatnio krwiak nieco się zmniejszył. Mam nadzieje, że wkrótce całkiem się wchłonie i że będę mogła powoli odstawiać d*phaston. A coś jeszcze szczegółowo mówił Ci lekarz o tym krwiaku? Ja przez mojego miesiąc byłam na zwolnieniu. Miałam odpoczywać, choć niekoniecznie leżeć. Zero sportów, jeżdżenia na rowerze itd. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Dziewczyny u mnie na nfz można wchodzić z partnerem:) na genetycznym mój mąż widział już naszą pociechę:) U mnie z genetycznymi było tak, że po wyniki z krwi dzwoniłam do lekarza. Wyszły bardzo dobre, więc nie kazał przychodzić na dodatkową wizytę , tylko normalnie jak miałam umówione. Lekarz który robil mi badania genetyczne jest moim lekarzem prowadzącym. Natomiast wiem, że jeśli przeprowadza te badania na nie swoich pacjentkach, to zawsze wzywa je potem na konsultację niezależnie od wyniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - widzisz te wszystkie badania to niezły biznes:) ja za swoje płaciłam 300 zł, więc stosunkowo niedrogo. Dziwne, że odradzał Ci na nfz. Ale koszty przestają mieć znaczenie jesli chodzi o dziecko. Wierzcie mi, że leczenie niepłodności to dopiero kosztuje:) ale cóż jeśli osiągnie się cel, nie ma to już najmniejszego znaczenia;) Zaczyna mi wystawać brzuszek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam zmodyfikować mój nick, bo nie mogłam się zalogować z kropką po "a" 😠 Ale już jestem niebieska :-) 🌻 🌻 I ja jadę na d*phastonie. Ze względu na lekkie wypadającą szyjkę macicy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paradise=> im więcej się nad tym zastanawiam, tym jestem pewniejsza, że gin mnie naciągnął. Dał skierowanie do konkretnego laboratorium! Tylko tam i nigdzie indziej! Gdy wróciłam ze skierowaniem do domu, dopiero do mnie dotarło, że tak w zasadzie to mi to badanie z krwi i tak nie jest potrzebne, bo urodzę bez wzg na wynik, ale zrobiłam, bo już sobie niezłe filmy wkręciłam i chciałam się uspokoić. Rozważałam badanie w nfz, ale bym musiała znów iść do gina po skierowanie - zapłacić za wizytę, więc już sobie to odpuściłam. 🌻 🌻 W mój poprzedni post wkradł się błąd - d*phaston biorę ze wzg na lekkie krwawienie i wcale nie lekkie wypadanie szyjki :-( 🌻 🌻 Paradise=> mam nadzieję, że ten krwiak całkiem ustąpi, ważne, ze już się zmniejszył :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Goplano dziekuje Ci za wyjasnienia trche jestem slokojniejsza mojego maluszka usg wyszly idealne wiec chyba pojade teraz i to bedzie ostatni raz ja tez mam36 lat i poszlam ze skierowaniem.Co do prywatnych lekarzy to powiem tak w zeszlym roku jak bylam w ciazy z mojaAnia to chodzilam prywatnie wsadzilam ok.2000zl.a itak moje dziecko zmarło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Anusi=> jest mi bardzo przykro, że przeżyłaś taka tragedię :-( :-( Teraz wszystko będzie dobrze!!! Musi być!!! 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
Właśnie wróciłam z usg na nfz :) bez problemu weszłam z partnerem. U dzidzi wsio w porządku :):):) ale płci jeszcze nie znamy :P u mnie zaczyna się początek 15 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - pewnie Cię naciągnął, ale trudno. Grunt, że teraz masz spokój i nie musisz się martwić o dziecko jeszcze przez kilka miesięcy. Cieszę się, że wszystko w porządku:) Ja się wahałam czy w ogóle robić genetyczne, również ze względu na to, że i tak pewnie bym urodziła. Ale potem podeszłam do tego tak, że będzie to potwierdzenie, że wszystko jest w porządku. A jakby nie było, to może łatwiej się na to przygotować niż przeżyć szok tuż po porodzie... Jak robisz te kwiatki? zzzzzzzz MamaAnusi - ja uważam, że nie ważne czy chodzisz na nfz czy prywatnie, bo to że zapłacisz wcale nie zagwarantuje, że jakość wizyty/badania będzie wyższa. Ja chodziłam głównie prywatnie i trafiłam na kilku konowałów i naciągaczy. A teraz chodzę na nfz i jestem bardzo zadowolona. Zależy od lekarza...Na ile jest wyrachowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAnusi - a jaka była przyczyna śmierci Twojej córeczki? Masz już dzieci? Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!! W którym jesteś tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety dzieci ziemskich nie mam mialam jedno poronienie w11t.c. a w36t.c.corka owinela sie pepowina 2 razy za szyjke i raz za nozke ale teraz bedzie dobrze musi byc zycze tego sobie i Wam wszystkim teraz jestem w 13 t.c.i taka jestem szczesliwa pewnie jak kazda z nas a co do lekarzy to i wNFZ sa prawdziwi lekarze teraz to wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepis na kwiatek ;-) : [ kwiat ] tylko bez spacji w nawiasach :-) 🌻 🌻 Znam jeszcze inne :-P , ale nie wiem, czy pamiętam, np. 😴 😭 :-O 😠 😡 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do płci, to u mnie też jeszcze gin nie powiedział. Wiem tylko, że dziecko jest prawie o tydzień większe niż wskazuje na to wiek ciąży, wiec sobie myślę, że pewnie chłopiec, bo dziewczynka byłby mała...chyba. Tak stereotypowo myślę, wiem, wiem. W połowie 13.tyg. moje dziecko miało 7,5 cm wysokości ;-) To moje trzecie dziecko. Mam dwóch cudownych synów, których kocham ponad życie. Ale może tym razem będzie córeczka? :-) Jednak jak myślę o dzidzi, to zawsze myślę: "on" i jakoś nie wierzę, że mogłabym mieć córkę. Chociaż po stresach związanych z badaniami prenat., to chcę tylko, żeby bobo było zdrowe :-) 🌻 🌻 Idę spać. Senność to jeden z ciążowych objawów, który męczy mnie non stop. 😴 😴 😴 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wracam po wakacjach. Pisałam pod koniec czerwca, więc pewnie nie pamiętacie. Przypomnę, że mam dwóch synków (4,5 i 2 lata) i termin kolejnego porodu mam na 22 lutego. W ubiegłą środę byłam na usg genetycznym i na szczęście z dzieckiem wszystko ok. Przy okazji dowiedziałam się, że to trzeci syn :) Do Małamaja: ja w poprzedniej ciąży miałam krwiaka na kosmówce, który był prawie wielkości dziecka (na tamten czas koło 5 cm). Najpierw pękł i krwawiłam, a potem znowu się napełnił i leżałam na d*phastonie. Lekarz powiedział, że mam NICZEGO nie podnosić, nawet czajnika z wodą. Chyba ze dwa tygodnie tak leżałam plackiem (ze trzy dni byłam nawet w szpitalu), a już po kilku dniach było widać na usg, że krwiak zaczyna się wchłaniać. Po miesiącu nie było po nim śladu i wszystko skończyło się dobrze. Wprawdzie potem przyplątała mi się cukrzyca ciążowa, ale to zupełnie inna bajka. Od dzisiaj jestem na zwolnieniu, wiec myślę, że szybko nadrobię zaległości na forum :) Bo dwójka maluchów, ciąża i praca były jednak ponad moje siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja tez mam termin porodu na22luty tak jak Ty Ryba_lufa tylko ze ja mam aniolka w niebie robilam badania genetyczne wyszlo dobrze teraz mam miec konsultacje genetyczna a ty juz mialas obciazenie glukoza bo ja jeszcze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnusi, ja też straciłam dziecko, dziewczynkę. Obecna ciąża to moja czwarta. Obciążenie glukozą to koło 20 tc chyba jakoś się robi. Ja chyba zrobię trochę wcześniej ze względu na tą poprzednią cukrzycę ciążową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×