Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Mi, powiem tak - mam nieprzewidywalną pracę. Jestem terapeutą w ośrodku dla osób zaburzeniami psychicznymi, ale są też podopieczni na wózku, których trzeba podnosić i przebierać. Ponieważ moja kierownik nie wie o niczym, to też nie chciałabym, żeby doszło do sytuacji, że muszę kogoś podnieść, dźwignąć, a ja powiem nie. A wiadomo, że jeśli nic nie ma na piśmie, to może nie istnieć, tym bardziej dla mojej kierowniczki. A poza tym stres w pracy, bo atmosfera nie jest fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha nio to masz rację nie ma co ryzykować. Ja się denerwuję tym weselem w sobotę , gdybym wiedziałą, ze tak wypadnie to bym nie poszła , teraz nie pasuje. Ja pracę w poniedziałek zaczynam, chyba nie musowo cały czas leżeć, aby uważać na siebie i powoli robić wszystko.Ja nie muszę dzwigać więc oki. Mam nadzieję. Justynko nio to od dziś zaczyna Ci się piekny okres w życiu ;-) Teraz mają być tylko pozytywne wieści, Mi zostało jeszcze 2 zarodki, w razie czegi dr powiedział ze beda hodowane do 5 doby, bo moje maja 3 doby. I jesli przezyja bedzie transfer jesli nie nie bedzie. I na dofinansowanie się zapiszę, ale wierzę ze nie bedzie juz potrzeby. Bo we 2 juz od dziś z Kikulec jestemy w ciazy ;-) (myśle pozytywnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi, ależ oczywiście, że jesteśmy :) W końcu nie możemy same pozostać na tym forum. Najwyższy czas zmienić wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka83 Spróbuję sobie przypomnieć i Ci napiszę. Ja jestem w 10 tydzień 6 dzień i za dwa dni mam pierwszą wizytę już u normalnego ginekologa, gdzie założą mi kartę ciąży. Po transferze brała d*phaston 3x1, luteina 3x2, medrol 2x1/2. Jak zbadałam progesteron 14dpt i wynik okazał sie ok, zmniejszył mi luteinę do 2x2 a medrol do 1x1/2tabletki. Po 12 dniach musiałam powtórzyć HCG i progesteron, wynik był ok, więc leki bez zmian. Dokładnie miesiąc po transferze miałam pierwszą wizytę z usg, był to 6 tydz 1 dzień, serduszko już biło, dr sprawdzał ile zarodków się zagnieździło i czy prawidłowo, oraz mówił co z lekami (wtedy chyba wyłączył już medrol). Potem po kolejnych 2,5 tyg miałam jeszcze jedną, ostatnią wizytę - fasolka miała 23mm. Kazał za dwa tyg iść do swojego gina, więc pojutrze idę - dzidziuś powinien mieć ok 4 cm:) Jeszcze raz gratuluję! Ja do dziś nie wierzę:) Gdyby nie różne zachcianki i czasami popołudniowe mdłości, to martwiłabym się, że coś jest nie tak. Aha, w międzyczasie zrobiłam chyba ze 4 sikańce - tak dla pewności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZis fajowy dzien 2 transferki i 2 pozytywne bety super Justynka 78 w 12 dniu to napewno ciaza!!!Margo pamietam dziewczyne z creczka ktora starala sie o rodzenstwo to pewnie ty -udało sie z mrozaczkow czy nowe ivf? Griszanka szczescie chyba ma rozne oblicza!!! ja urodziłam sie z przyklejona błona na glowie połozna powiedziała ze to dziecko bedzie szczesliwe bo w czepku urodzone, a ja niepamietam kiedy sie smialam tak sercem i dusza a nie tylko ustami . No ale koniec smutasow dzis fajowy dzien!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M1 ja tez byłam na weselu kilka dni po transferze i tez się obawiałam ale głupio było odmówić.Większość czasu siedziałam i jadlam,a tańczyłam tylko wolne piosenki.Generalnie uważałam na siebie.Nawet kilka razy szłam do samochodu,rozkładalam sobie siedzenie i chwile tak odpoczywałam żeby rozprostować kości.Ty tez idź ale bądź ostrożna.Lepiej dmuchac na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko35 niestety nigdy nie miałam mrozaczkow. Ostatnio tez mi podali tylko jeden zarodek i nie udało sie. Tym razem "poszłam" krótkim protokolem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo gratulacje!! :-) Mnie dziś w nocy bardzo bolał brzuch, jakbym @ już dostała, ale to chyba normalne prawda? Nie wiem czy moge brać nospe albo magnez? x Gierszankaanka ja tym razem korzystalam z dofinansowania. To podejście wynioslo mnie 3,5 tys za leki i 900 zl za mrozenie oocytow. Reszta kosztów jest refundowana. Cechą programu jest to że zapładnianych jest tylko 6 komórek, resztę pacjent może oddać albo zamrozić na swój koszt. No i podawany jest jeden zarodek. Dofinansowane są trzy próby przy czym każda próba to stymulacja, punkcja i transfer. Nie wiem co jest jeśli nie wychodzi za pierwszym razem. Wydaje mi się że jest wybór, można skorzystać z zamrożonych komórek albo znów przejśc stymulację lekami i kolekcjonować sobie komórki. Spróbuj poczytać sobie regulamin programu na stronie ministerstwa, może coś się jeszcze dowiesz ciekawego. W razie czego pytaj :-) x Iwka dziekuję za tyle cennych nformacji:-) Ja na razie mam takie dawkowanie leków jak Ty. Dr nie odpisał mi tylko co z pozostałymi zarodkami, najwyżej zadzwonię później do kliniki i zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio Madziulko dzięki za rady, tez mam tak zamiar siedzieć, jeść i parę wolnych zatańczyć. I nie zamierzam długo siedzieć. Kukulec jak tam? Ja jakoś mniej o tym wszystkim myślę, niż przy tych 2 poprzednich transferach. Justynko jak się czujesz? Jako przyszła mamusia ;-) Madziula a Ty jak samopoczucie? Tygrysek i Stefani co u Was? Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka możesz wziaść nospe ale z umiarem.Ja biore magnez od 7tc bo tak mi w szpitalu zlecili, 3 razy dziennie(slowmag lub magnezin sa dla kobiet w ciaży,bez wit.B6). Jeśli chodzi o leki to nie sugeruj się innymi osobami bo u każdego może być inaczej.Ja np. dopiero teraz odstawiam luteinę,wiec jak widzisz bardzo długo ją biorę.Słuchaj się lekarza. x M1 trzymam kciuki mocno za Ciebie :-) U mnie dobrze,mała już świruje,codziennie czuje jak się rusza i lekko kopie,widać jak brzuszek lekko faluje,super widok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny teraz to muszę być w ciąży :) Poprosiłam M żeby kupił mi jakąś książkę do poczytania. I kupił...jest tak gruba, że obawiam się, że przez niespełna 2 tyg jej nie przeczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec na ksiązkę bedziesz miała 8 miesięcy więc się wyrobisz ;-) Madziula wstaw na fb fotkę z brzuszkiem , chętnie Cię obejrzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M1 ja nie dodaje żadnych takich zdjęć na fb bo cały czas uważam ze to za wcześnie.Nie lubie się afiszować tak na forum.Powiem Ci ze jeszcze do niedawna specjalnie zakladalam szerokie bluzki żeby nikt nie widział ze jestem w ciąży,M zapytal czy się wstydzę brzuszka a ja ze nie ale boje się za wcześnie go pokazywać.Napisz maila to Ci wysle zdj.Kikulec Ty tez napisz mi na maila namiary na Ciebie na fb.To mój mail inmagda@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Powiem wam ze zaczynam myslec o moich mrozaczkach pewnie juz je rozmrazaja i boje sie ze niebedzie co transferowac.... Staram sie niemyslec mam dzis duzo pracy i moze by sie udalo ale bolacy brzuch niestety przypomina mi o jutrze. Boli troche mniej jak po punkcjii dzis wiem ze boli od hormonow a nie punkcjii. wczesniej pewnie tez tak bylo a ja myslalam ze to od pynkcjii. Oj ciezki dzis dzien oby do 18 to bede wiedziala czy sie rozmrozily i czy zyja Jeszcze tyle godzin ......niepewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczko, wszystko będzie dobrze. Mi też gdzieś taka myśl po głowie chodziła, a miałam tylko 1 mrozaczka. Ale tak szybko jak się pojawiła, tak szybko zapomniałam o tym. I jutro też dołączysz do nas, a później będziemy pić za Twoje i dzidziusia zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam pieknie za informacje. Podziwiam Wasza wytrwalosc w dazeniu do celu. Ja chyba powoli trace nadzieje, a poza tym przez czas tych staran sama zniszczylam sie emocjonalnie i coraz trudniej przychodzi pozytywne myslenie, pomimo, ze staram sie z calych sil. Okropnie boje sie, ze jednak bede musiala przystopic do in vitro, jezt to dla mnie przerazajaca perspektywa, a do tego tyle to kosztuje, nawet z tym dofinansowaniem, a nie mowie juz o kosztach bez niego. Obawiam sie, ze nie bedzie mnie na to stac, a jak nawet uciulam na pierwsza probe, to jak sie nie uda, to juz kolejnej nie bede miala za co zrobic. Za daleko wybiegam w przyszlosc. Sorki ponioslo mnie :) Bede do Was zagladac i po cichu bede Wam kibicowac. W koncu wszystkim nam sie uda :) Czego sobie i Wam z calego serca zycze ♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MI mam dwa zarodki zamrożone :-) I 10 oocytów. x Aneczko Ty juz tyle przeszłaś że musi się udać. Jestem z Tobą myślami. Na pewno wszystko pójdzie gładko. Życzę Ci z całego serca powodzenia:-) x Mi i Kikulec za Was równie mocno trzymam kciuki:-) Za swój jutrzejrzy wynik też ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko nio to masz sporo , po 2 zarodeczki wrócisz na resztą oddasz najwyżej to komuś pomożesz ;-) Kikulec fotek Madziulki jeszcze nie widziałam, bo nie było mnie w domku, na zakupach byłam oczywiście nie dzwigałam i powoli chodziałam, kupiłam sweterek, sukienkę i buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi, nie kupuj ciuchów, bo zaraz większe będziesz potrzebowała. Ja tak ze spodniami sie wstrzymuję :-) A póki co dziś jeszcze w donku poleguję. Jutro wyjdę do apteki po krem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci Kikulec, ze dziś miałam spodnie kupić, ale myślę zaraz bede grubsza to po co ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×