Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalina82

Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

Polecane posty

Cześć Dziewczynki:) Mała zmiana zaszła zadzwoniła do mnie Kasia z 1 minute kiosku przy metrze że potrzebuję pracownika to tam gdzie byłam na szkoleniu ale zrezygnowałam na rzecz cukierni gdzie miałam mieć umowę pewną ale dzwoniłam do niej powiedziałam co i jak i zadzwoniła dzisiaj:) Także u niej mam lepiej bo weekendy mam wolne każde pracuje tylko na tygodniu na 2 zmiany i też mam blisko także bardzo się cieszę:) Wczoraj byłam na spotkaniu rodzinnym na pizzy także zjadłam parę kawałków to jutro się zważę i zobaczymy jak na wadzę się to odbiło ale jutro wracam na właściwe tory:) Buziaki dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Chciałam tylko zameldować , że jestem . Marta ja tez szukam ciagle pracy. Nie bardzo jest w czym wybierać. Powoli kończy mi się cierpliwość. Miałam fajny weekend, cały dzień na dworze, jedzeniowo- średnio ale nie najgorzej, Dzisiaj znowu zaczynam pełną parą . Nawet nie wchodzę na wagę bo mam okres i waga będzie zafałszowana. Malinka trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Hej. Ja tez jestem, weekend jak dla mnie mega udany...wczoraj do tych dwoch kanapeczek doszedl tylko obiad: 3 nieduze ziemniaki, kawalek piersi z kurczaka, pol szklanki mizerii...dzis na sniadanie kanapka (kajzerka, dwa plasterki wedliny, plasterek zoltego sera, dwie lyzeczki kechupu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Tega w końcu znajdziesz pracę wiem jakie to jest denerwujące czekanie. Ja czekałam 2,5 miesiąca. Dzisiaj idę do pracy na 14 do 22 także w domu będę koło 23 bo po zamknięciu jeszcze trzeba ogarnąć kiosk. Trochę jestem ciekawa bo nigdy o tej porze sama nie wracałam:) Mam jakieś 15 minut drogi ale będę szła od głównej ulicy także muszę się przyzwyczaić:) Waga dziś pokazała 72,6 kg czyli pizza dała o sobie znać ale dzisiaj już jest dobrze na śniadanie serek wiejski potem obiad surówka i pulpet i do pracy jogurt biorę i wodę:) Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! córcia mi się pochorowała i nie poszła do przedszkola. Na szczęście to lekkie przezięienie i lekarka przepisała dwa syropki na kaszel. Jutro też zostanie w domu. Jeśli chodzi o wagę to coś często się waże i dzisiaj na przykład było 90,6 kg czyli lekko do góry, ale trochę ciasta wpadło wczoraj. Dzisiaj już dobrze , jak na razie. MArtulka powodzenia w nowej pracy. Oby Ci się spodobało i dobrze pracowało. i uważaj na Siebie . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, wczoraj mialam dobry dzien, z czego jestem dumna, bo zwykle weekend spisuje na straty. Za to dzis przed chwila z mezem zapiekanki wcinalam, a na kolacje miala byc salatka. dzis bylo pierwsze spotkanie z nauczycielka najmlodszej corki. Moja Julka robi to, czego sie po niej spodziewalam, czyli nie zawsze chce robic to, czego oczekuje pani, albo nie tak dlugo. MamoKamilki trzymaj sie swojego planu, zeby waga sie nie wychodzila powyzej 90. Marta to juz chyba ostatecznie osiadziesz w tym kiosku. Kiedy zaczynasz wyklady? Wtedy sie zacznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Hej. Czasem jak was czytam to troche zazdroszcze ze macie rozne inne zajecia niz tylko siedzenie w domu z dzieckiem, choc pewnie gdybym pracowala albo uczyla sie to tez bym narzekala ze za duzo tego wszystkiego naraz:-D takie to wszystko skomplikowane, tak zle i tak niedobrze...nigdy nie da sie wszystkim dogodzic...:-) U mnie wszystko z dietka wporzadku, wczoraj jeszcze do tej kanapki na sniadanie doszedl jogurt naturalny z platkami kukurydzianymi i warzywa na patelnie usmazone z jajkiem, kolacji nie zjadlam bo po 17 bylam u dentysty no i nie kazala mi juz nic jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Pierwszy dzień w pracy dobrze jestem zadowolona:) Do końca tygodnia mam zmianę od 14 do 22. Pysiaku studia zaczynam od 11 października:) Jutro się zważę. Buziaki dla Was dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelka przychodzi taki moment , ze chcesz iść do pracy a raczej wyjść z domu. Moje dzieci są juz wieksze, maja swoje zajęcia i szkołe . Brakuje nam pieniędzy a ja siedzę bo nie ma pracy .Co dziwniejsze jak pracowałam byłam bardziej zorganizowana, miałam lepeij posprzatane i bardziej o siebie dbałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
A no wlasnie Tega trafilas w samo sedno, w moim przypadku chyba najbardziej chodzi o to by wyjsc do ludzi, odciac sie troche od tej codziennej monotonii:-) ale puki co nie zanosi sie na to i mimo wszystko musze w tym trwac dopuki nie bedzie mozna choc odrobine tego zmienic... Dokladnie tak to jest, ze kurcze jak sie chce pracowac to nie mozna niczego odpowiedniego sie doszukac...zlosliwosc losu...cos tam pewnie by sie na upartego znalazlo ale przeciez napewno wolalabys znalesc cos co chociaz po czesci bedzie cie zadowalac...oby ci sie udalo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, walcze z potezna ochota na ciasteczko. To nie jest normalne, zeby byc takim maniakiem slodkiego. Zjadlam pozny obiad, wiec kolacji nie bedzie. Ide pocwiczyc za to. Evelka skoro nie mozesz isc pracowac, to ciesz sie czasem spedzonym z corka. Pamietaj, ze ona z kazdym dniem jest starsza, a czas naprawde szybko leci. Nie obejrzysz sie nawet, kiedy bedziesz z nia lekcje odrabiac. Ja do pracy poszlam dopiero po urodzeniu drugiej corki i choc staralam sie chlonac ten czas, to i tak jestem zaskoczona tym, ze mam juz takie duze dzieci. Ale rozumie Twoja chec oderwania sie od codziennej rutyny. Fajnie wyjsc ze swiata pieluch i obiadkow ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Nie chce zebyscie zle mnie zrozumialy, bo tu nie chodzi o to ze np wole prace niz dzieckiem sie opiekowac...przeciwnie, uwielbiam siedziec z Ola w domu i patrzec jak rosnie, rozwija sie:-) ale fajnie bylo by pogodzic jedno z drugim... Jutro z rana moje wazenie, trzymajcie kciuki, mam nadzieje ze bedzie sie czym pochwalic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Hej:-) zwazylam sie i jest 54 czyli cel ktory na poczatku sobie zalozylam zostal osiagniety...po 4 miesiacach ubylo mi 14kg...ale gdzies tam po drodze mojej diety stwierdzilam ze jednak chce dojsc do 52 tak jak wam to juz kiedys napisalam, wiec trwam dalej, jeszcze 2kg do pelnego zadowolenia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Ta Linka to Eveeelka jakby cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny Ja się ciesz , ze mimo okropnego tamtego tygodnia utrzymalam swoje 79 kg. Od poniedziałku bardzo fajnie się trzymam dietowo. Boję się zimy i siedzenia w domu. Evelka dobrze cie rozumiem , ja mam dwoje dzieci . W domu sie fajnie siedzi, jest co robic ale chciałabym sie w koncu zająć sobą , no i emerytury nikt mi nie wypracuje. Masakryczna pogoda dzisiaj, wycieraczki nie nadążają z deszczem . Ach zaczyna się listopadowa pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie że po tym bieganiu bardzo bobrze się czuje i to mnie zmotywowało połowę szlam i połowę biegłam i nie poddam się za rok wesela mi się szykują więc się nie poddam. Jak byłam na tym weselu teraz tydzień temu i tu sami szczupli a ja gruba to powiedzialam nigdy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Evelka gratuluję spadku wagi:) Tega znajdziesz wreszcie pracę na pewno:) Ja się ważyłam i jest 72,5 kg ale okres mi się spóźnia tradycyjnie 1,5 tygodnia także może to dlatego też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, CHyba mnie skreci. Postanowilam sobie, ze nie bede jesc tyle slodyczy, co przez lato. A moj mozg kazda mysl kieruje w strone ciasta i czekolady. Kawalek podebralam corce. Nie moge sie opanowac jakos. Evelka Tobie potrzebny bedzie niedlugo nick np. Szczypiorek :-) Ciesze sie ze udaje ci sie realizowac swoj plan. Malinka biegaj, biegaj. Nie ma to jak spalanie na swiezym powietrzu :-) Pomysl tez o jakis cwiczeniach silowych, zeby wzocnic miesnie. Jesli bedziesz konsekwentna, to za rok bedziesz szczesliwa posiadaczka szczuplego ciala. No i zeby nie bylo za moment; dzis nie biegam, bo pada, bo zimno, bo cos tam cos tam. Wyznacz sobie jakies minimum i tego sie trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Hej. Pysiaku ten nick to nie ze wzgledu na moja wage hehe bo czytajac o tym szczypiorku wydaje mi sie ze tak pomyslalas:-D chyba ze sie myle:-P Linka to poprostu skrot od mojego imienia eweLINKA:-) Tez sie bardzo ciesze, tym bardziej ze na samym poczatku jakos bardzo w to nie wierzylam ze mi sie uda, gorsza sprawa bedzie z utrzymaniem sie przy tej wadze, ale mam nadzieje ze tez jakos dam rade:-) Slodycze to najgorsza zguba ludzkosci no dodajac do nich jeszcze fast foody i tego typu rzeczy, poprostu ktos kto to wszystko stworzyl nie przemyslal dobrze sprawy i musimy sie teraz meczyc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja najbardziej zazdroszcze osobom, ktore nie przepadaja za slodyczami. Choc zwykle maja one inne slabosci. Bezwzglednie podziwiam tych, ktorzy choc lubia slodycze, to ich nie jadaja. To co jemy jest naszym wyborem. Ciezko jednak nie wybrac tego na co ma sie ochote. Dzis na spozniony obiad zjadlam rybe z ziemniakami i marchweke z groszkiem. Lubie taki zestaw:-) Kolacji raczej nie bedzie, bo ide pocwiczyc. Evelka z Ciebie to musi byc juz niezla chudzinka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveeelka
Pysiaku, niby szczupla juz jestem tylko brzuszek niestety jeszcze zostal ale na to sama dieta raczej juz nie pomoze:-) jak skoncze odchudzanie to pomysle nad jakim cwiczeniami na powaznie...bo ok moze i z wagi jestem zadowolona ale z wygladu skory nie do konca wiec na to tez musze cos poradzic mimo ze straszny ze mnie len:-) chociaz przez miesiac zeby mi sie udalo bo na wiecej nawet nie licze hehe...ale najpierw musze wymyslec jakie cwiczenia beda sprawialy mi choc troche przyjemnosci:-P a ciezko bedzie cos takiego znalesc...mimo wszystko jestem dobrej mysli i moze jak juz nie bede musiala tak bardzo pilnowac jedzenia to z cwiczeniami bedzie troche latwiej, nie mam pojecia ale zobaczymy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. dziewczyny ja narazie odpuszczam mam dosyc. i tak to.wszystko bez sensu jest jak nie mam prawie w ogole ruchu. staram sie cos zawsze pocwiczyc. no ale maly daje popalic. wstaje o 6 a spac ide po11 i cale dnie z nim. a jak przy nim cwicze to wlazi na mnie i przeszkadza. no nic musze sie pogodzic z porazka. za was trzymam kciuki:-*:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Byłam dzisiaj na bazarku i kupiłam sobie kurteczkę na jesień kolor ma takiej zgaszonej śliwki ale naprawdę bardzo ładna dopasowana ale nie obcisła i nawet szczupło w niej wyglądam jak na mnie oczywiście:) Jeszcze do tego jeansy kupiłam też są fajne:) Dzisiaj do pracy i weekend wolny:) ciesze się:) Nie ważę się narazie bo w końcu okres powinien się pojawić już na buzi mnie wysypało także tylko patrzeć jak dostanę w końcu. Basiula nie poddawaj się pilnuj diety a przy dziecku masz na pewno bardzo dużo ruchu:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, no i kolejny zalatany dzien. Wparowalam do domu i wzielam sie za smazenie nalesnikow. Bylam tak glodna, ze wmlocilam kilka. Nie zjem za to znow kolacji. Co najwyzej troche ogorka i pomidora. Basiula do tej pory jakos dawalas rade, jestes w polowie drogi. Podobno o sukcesie odchudzania w 80% odpowiada dieta, wiec nic nie szkodzi na przeszkodzie, zebys kontynuowala. Patinia osiagnela super efekt opierajac sie wylacznie na diecie. Jesli problemem jestes Ty sama, to trzeba wziac sie w garsc. Bedziesz cwiczyc jak Ci okolicznosci pozwola. MamaKamilki tez zaginela na froncie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! nie odzywałam się bo sobie wolne zrobiłam od diety. Wzięłam sie w końcu za swoje zdrowie i mam poumawiane wizyty u lekarzy a to wiąże się z siedzeniem w przychodniach. Przynajmniej 1-2 godzin. Odwiedziłam już ginekologa , który zrobił mi przy okazji usg. Na szczęście sprawy kobiece w porządku. Półtora miesiąca przyjdzie mi czekać na usg piersi. W między czasie dentysta i internista. Bolą mnie stawy . Nie wiem czy to na deszcz tak reaguję. Chyba się starzeje . Na wadze 91,1 kg ale spodziewałam się więcej . Na razie nie mam czasu na siłownię to muszę powstrzymać apetyt na słodkie. Bo tu leżę. Zawsze coś tam wpadło od kilku dni już Martulka duży ruch masz w kiosku? Jesteś zadowolona z tej pracy? Niedługo nowa zmiana Cię czeka w życiu. Nie pisałam Wam wcześniej ,że pracę mam tylko do końca września bo zmienia się najemca lokalu i nie wiadomo czy nowy mnie zatrudni. Dlatego też rozglądam się za nową pracą i przeglądam ogłoszenia codziennie . W sumie to jest kilka ciekawych ale tak na serio to od października będę szukać. BAsiula nie poddawaj się . Evelka gratuluję osiągnięcia ostatecznego celu. Pozdrawiam Was wzystkie i odezwę sie za kilka dni zdać relację jak mi idzie z dietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, No dzis to naprawde dzien mi przelecial w mgnieniu oka. Jak tylko wrocilam z pracy zjadlam tosta z szynka i poszlam z dziecmi do parku. Byla piekna pogoda wiec musialam ja wykorzystac na maksa. Po powrocie wzielam sie za zrobienie pizzy domowej. Dopiero o 7 byla gotowa, wiec dosc pozno na takie danie, ale trudno. Jeszcze wczesniej wypilam shake'a z McD, a to ma z milion kalorii. Bedzie co spalac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, gardlo mi sie daje we znaki. Jak zwykle w takich okolicznosciach mam cisnienie na slodycze i nawet nie wiem kiedy przy super zdrowej herbatce zielonej pochlonelam pol paki biszkoptow. Zeby bylo zabawniej bylam swiezo po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Po tygodniu pracy jestem z niej zadowolona:) Mimo że jest roboty mnóstwo nie ma chwili żeby odpocząć ale za to czas szybciej leci:) Ten tydzień też mam drugą zmianę:) nawet dla mnie lepiej bo nie lubię rano wstawać:) Na wadzę dzisiaj 72,2 kg mimo że okres w końcu powinien się pojawić i nie trzymałam jakoś super diety. Ale od jutra wracam do diety tak żeby do końca miesiąca było 69,9 kg:) Trzymajcie kciuki:) Tutaj jest lepiej niż na stacji bo nie mam dostępu do darmowych słodyczy tylko za wszystko muszę płacić a nie mam teraz kasy a poza tym czasu też nie mam żeby je jeść:) Buziaki dla Was Kochane:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×